Jump to content
Dogomania

ARES W ZAADOPTOWANY :))) !!!! Przynajmniej jemu się udało!


maciaszek

Recommended Posts

[B]18.07.11.

[/B][SIZE=4]Ares pojechał do nowego domu [/SIZE][B] :) :) :) :multi::multi::multi:.

02.07.11.[/B]
Ares może mieszkać z innymi psami (lepiej suczkami), ale jadać musi osobno (przynajmniej na początku). Do ludzi jest cudowny, nastawiony przyjaźnie, łagodny. Ale nie nadaje się do dzieci ze względu na dziwny sposób zabawy ;-) pewnie da się go tego oduczyć ale to długa droga. Daje sobie podnosić łapy, zajrzeć do pyszczka a jedzenie z reki bierze bardzo delikatnie. Tego psa nic tylko kochać!
Ares ma ok. 2-3 lat.
Mieszkał na zewnątrz, na 30-metrowym wybiegu. Nie jest nauczony mieszkać w domu, więc może być z tym na początku problem.

----------------------------

Banerki do pobrania:

[URL="http://www.dogomania.pl/threads/209688-Dwa-SZKIELETY-BRIARDY-ca%C5%82e-W-DREDACH-Katowice.-Sunia-za-TM-%28-PIES-SZUKA-DS"][IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-4PoBn8546y8/ThIOFrW8swI/AAAAAAAAH6Y/1j98qPEzu4E/ares2.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.dogomania.pl/threads/209688-Dwa-SZKIELETY-BRIARDY-ca%C5%82e-W-DREDACH-Katowice.-Sunia-za-TM-%28-PIES-SZUKA-DS"][IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-lbUfzSnjuXo/ThIOF5XYFCI/AAAAAAAAH6c/3RBPnU1_Um0/Ares3.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.dogomania.pl/threads/209688-Dwa-SZKIELETY-BRIARDY-ca%C5%82e-W-DREDACH-Katowice.-Sunia-za-TM-%28-PIES-SZUKA-DS"][IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-sTXZlK4J314/ThIOF3oNMDI/AAAAAAAAH6g/o-7qtHA-FXs/ares.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.dogomania.pl/threads/209688-Dwa-SZKIELETY-BRIARDY-ca%C5%82e-W-DREDACH-Katowice.-Sunia-za-TM-%28-PIES-SZUKA-DS"][IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-kHHuhCp0oQ0/ThIOGRBuVvI/AAAAAAAAH6k/j7A9BQw_XfE/ares5.jpg[/IMG][/URL]

-------------------------------

[B]17.06.11.[/B]
Przyjechałam dziś do schroniska, jak co tydzień, zrobić zdjęcia nowoprzybyłym zwierzakom. W biurze dowiedziałam się, że do obfocenia będą przede wszystkim dwa briardy, bo znalezienie domu dla nich jest sprawą najpilniejszą. Zdziwiłam się. Briardy? I to dwa?! "Chodź, zobaczysz" powiedziała p.kierownik. Poszłam. P.kierownik otworzyła drzwi... i.. zobaczyłam... :placz: Przez dłuższą chwilę zastanawiałam się gdzie jest przód a gdzie tył tego zwierzaka... i czy on w ogóle żyje... :-(

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/2138/ad0518c3a05efd67.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/2138/9a70291376cd41ec.jpg[/IMG][/URL]

Podeszłam, dotknęłam i serce mi pękło :-(.
Palce ręki położonej na żebrach po prostu zapadały się między nie :shake:. Czuć i, w miarę strzyżenia coraz bardziej widać, było praktycznie każdą kość - łopatka, miednica, kręgi... Szkielet, nie pies. Tragedia. :-( Dred na dredzie. Pozrastane, skołtunione, ciągnące skórę. Pod ogonem szambo. Samiec miał tak zarośnięty siusiak, że nie mógł swobodnie sikać.
Strzyżenie każdego z nich zajęło ponad 4 godziny.
Na szczęście skóra jest w dobrym stanie (tak pobieżnie przeglądnięta), nie ma odparzeń, ran. I o dziwo nie było też tony pcheł.
Obydwa psy są potwornie chude, ale suka znacznie, znacznie bardziej.

Przez cały mój pobyt w schronie sunia była obcinana, nie mam zdjęć po strzyżeniu.
Ostrzyżony pies wygląda tak:

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/2138/aaf18e452c9d2acc.jpg[/IMG][/URL]

Nie będę się wdawać w szczegóły jak psy w schronie się znalazły. Tym zajmą się odpowiednie służby.[SIZE=3][COLOR=red][B] Wątek zakładam, bo trzeba im PILNIE znaleźć jakiś dom tymczasowy albo dom stały[/B][/COLOR][/SIZE] i na tym chciałabym żebyśmy się skupili. [SIZE=3][B]Schronisko nie jest miejscem, w którym psy w takim stanie powinny przebywać.[/B][/SIZE] Zwłaszcza schronisko, które jest w remoncie i w którym (z racji nieczynności części boksów) jest przepełnienie... One powinny trafić do domu, gdzie będą miały opiekę przez znaczną część doby, gdzie ktoś będzie miał czas i możliwość, żeby zadbać o ich zdrowie (porobić badania) oraz o ich sierść. Można je zabierać choćby już, bo właściciel jest namierzony i zrzekł się praw do nich.

Do schroniska trafiły 3 dni temu. Dostają jeść często a mało. Na początku rzucały się na jedzenie, jadły na wyścigi, a samiec, który kończył wcześniej rzucał się na sukę, odganiał ją od miski i dojadał jej karmę. Teraz wiedzą już, że jedzenie nie zniknie, że jest go pod dostatkiem, jedzą spokojnie i nie wyjadają sobie z misek.

[B]Pies Ares ma 3-4 lata. Suka Alaska, 7-8 lat. [/B]
Suka ma tatuaż, pochodzi z poznańskiej hodowli. Dzwoniłam do Związku Kynologicznego, ale dziś nie mogłam rozmawiać zbyt długo, a pani trochę czasu zajęło szukanie, więc dokładnej nazwy hodowli nie znam. Na razie udało się ustalić tylko, że Alaska urodziła się albo pod koniec 2003 roku albo na początku 2004. Jeśli komuś będą potrzebne dokładne dane pani ze Związku Kynologicznego służy pomocą.

Psy mieszkały na zewnątrz, na 30-metrowym wybiegu. Nie są nauczone mieszkać w domu, więc może być, a raczej na pewno będzie z tym problem.

Alaska jest po szkoleniu Pies Towarzysz oraz Pies Obronny.
Kilka razy rodziła. Oczywiście jest niewysterylizowana.

Są bardzo łagodne. Ale jednocześnie dość strachliwe. Nie ma w nich jednak agresji lękowej. Są ufne.

Są razem w 1 boksie. Są ze sobą bardzo bardzo zżyte i powinny trafić do jednego domu, bo naprawdę wygląda na to, że żyć bez siebie nie mogą.
Oto relacja wolontariusza, który był z nimi na spacerze:
"[I]Ja wyszedłem z Aresem, początkowo był bardzo zestresowany. Kiedy chcieliśmy iść w przeciwnych kierunkach, Ares bardzo piszczał i ciągnął w kierunku Alaski. Psy raczej ignorował, jednak jeśli jakiś był zbyt nachalny, czasem potrafił zawarczeć, jednak mogło to być spowodowane strachem. Kiedy poszliśmy do lasu psy się trochę otworzyły, bardzo domagały się pieszczot, Alaska nawet łasiła się jak kot, Ares w sumie też. Ares boi się samochodów (Alaska mniej), gdy zobaczył samochód, ciągnął w stronę lasu... Kiedy poszliśmy na wybieg, oba się ucieszyły, biegały za nami, ogony poszły w górę, jednak widać było, że są zestresowane, na wybiegu ignorowały psy.[/I]"


[COLOR=red][B]UWAGA!
Na razie nie robimy ogłoszeń w necie![/B][/COLOR]
Domu szukamy wśród briardolubnych albo poprzez nich. Albo własnymi drogami. Szukamy przede wszystkim dt.
Psów w tym stanie ogłaszać nie będziemy. Najpierw muszą dojść do siebie, trzeba je przebadać.

----------------

[B]20.06.11.[/B]

Alaska odeszła za TM :(. Nie dała rady...

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 176
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Alaska.

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/2138/acc711aa4b81ad4e.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/2138/9a70291376cd41ec.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/2138/31d1574f00ae369a.jpg[/IMG][/URL]

Ares.

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/2138/725074a7ff37f160.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/2138/aaf18e452c9d2acc.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Chudość Alaski wyłaniająca się spod kupy obciętych zdredziałych kłaków.

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/2138/118e12619efdd014.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/2138/f4d1631794904722.jpg[/IMG][/URL]

Ta góra obciętych włosów to mniej więcej 1/3 tego, co Alaska na sobie nosiła...

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/2138/89617f1c97da12f4.jpg[/IMG][/URL]

Do strzyżenia dostała lekkiego usypiacza, bo inaczej nie dałoby się jej obciąć.
W pewnym momencie zaczęła się wybudzać...
To spojrzenie... :(

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/2138/2e500963c8378572.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

[URL="http://www.fotosik.pl/"][IMG]http://images45.fotosik.pl/937/c29c5174f1538d7bmed.jpg[/IMG][/URL]

[INDENT] [URL="http://www.fotosik.pl/"][IMG]http://images50.fotosik.pl/935/829deb5b6a6990aemed.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl/"][IMG]http://images47.fotosik.pl/935/7dfb5984552e8d71med.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl/"][IMG]http://images49.fotosik.pl/914/4fdb5cd8e8add6c4med.jpg[/IMG][/URL] [/INDENT]

Link to comment
Share on other sites

[COLOR=red][B]UWAGA!
Na razie nie robimy ogłoszeń w necie![/B][/COLOR]
Domu szukamy wśród briardolubnych albo poprzez nich. Albo własnymi drogami. Szukamy przede wszystkim dt.
Psów w tym stanie ogłaszać nie będziemy. Najpierw muszą dojść do siebie, trzeba je przebadać.

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję.
W schronisku twierdzą, że oba psiaki są bardzo łagodne w stosunku do ludzi. Dzisiaj, przez cały mój pobyt, sunia była pod wpływem usypiacza, więc ciężko samej mi stwierdzić. Jak się zaczęła wybudzać to ją głaskałam i tylko patrzyła mnie tymi swoimi przerażonymi oczętami.
Jeśli chodzi o stosunek do innych psów to nie potrafię powiedzieć. One siedzą same w boksie i z psami widzą się tylko przez kraty.
[B]
[SIZE=3]Mam zatem prośbę do wolontariuszy katowickich - moglibyście jutro zapytać jak psiaki do innych psów się odnoszą? [/SIZE][/B]A jeśli nie wiadomo to może dałoby się to jakoś sprawdzić... Proszę!

32 256 61 15 - to telefon do schroniska. Biuro czynne jest od poniedziałku do piątku między 7 a 17, a w sobotę między 7 a 14. Można dzwonić i o wszystko pytać.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...