Jump to content
Dogomania

Caillou i Sweetie - i Sudety w tle


Patmol

Recommended Posts

Pumba jest naprawdę uroczy. Tylko mam teraz 6 kotów, trochę dużo, a Pumba najbardziej adopcyjny -młody, słodki i uroczy.

ma ok 1,5 roku - ogłaszam go co jakiś czas, ale głownie dzwonią dzieci albo oszołomy

wepchał sie do mnie rok temu -dosłownie wepchał sie przed psa, jak wracaliśmy ze spaceru, i nie chciał psa wpuścić do mieszkania - nie dało sie wejśc -nie wpuszczając go  ( mój pies nauczony, że nie reaguje się agresją na malucha kociego, nawet jak kociak sie  puszy i przepycha)

tak wyglądał rok temu

1.jpg

pumba 12.jpg

pumba56.jpg

pumba13.jpg

Link to comment
Share on other sites

Oglądam teraz codziennie filmiki tego pana, co pisałam  o nim wcześniej - normalnie jestem jego fanką
Ma filmiki z psem, jak trenować z psem - w sensie jak uczyć i czego - i są tam pokazane takie proste sztuczki - to znaczy jego pies tak je robi wszystkie, jakby to była całkowita  łatwizna
a facet wyjaśnia bardzo porządnie jak to robić, a potem się śmieje i mówi real simple
normalnie lubię tego faceta

facet na filmikach pokazuje też takie podstawowe błędy w szkoleniu, i wyjaśnia jak to inaczej zrobić

i ma takie filmiki, króciutkie, na których odpowiada na pytania z listów/maili -najpierw je czyta - to taka jest seria jego filmików - ask me anything
i facet naprawdę fajnie odpowiada, spokojnie i z sensem ( a pytania niektóre normalnie jak z dogo-czyli ludzie maja wszędzie te same problemy )

wiec się zmotywowałam i ćwiczę też ze swoimi sukami
ha
suki zachwycone, nawet Caillou jest chętna na ćwiczenia, przestała marudzić z siadaniem (że mokro albo błoto i ona nie siada) po prostu siada na polecenie siad
ja też jestem zachwycona, bo wiele rzeczy okazało się łatwiejszych , jak zaczęłam korzystać z jego wyjaśnień - wiele spraw mi sie wyjaśniło

moje suki wypoczywają po treningu ( czy po spacerze - w kazdym razie leżą)

 

 

 

 

 

Link to comment
Share on other sites

milutki Zorro do adopcji - przytulak i mruczek- uwielbia siedzieć na człowieku i mruczeć

naprawdę słodziak, bardzo uroczy kot
nieduży, szczupły, akuratny (nie je dużo -więc bardzo ekonomiczny w utrzymaniu)
ale
to kot tysiąca i jeden zwariowanych pomysłów, kot z rozumkiem w stylu Kubusia Puchatka

pomysły ma takie najczęściej całkiem z czapy, albo z animacji komputerowej -
np potrafi wskoczyć niezauważalnie do lodówki, przy jej otwarciu na chwilkę, i wczołgać się, lotem błyskawicy, na półkę w lodówce i zastygnąć - i można go niechcący zamknąć w lodówce

bardzo lubi inne koty i psy, i nie boi się ich, ale ich warczenia czy pokazywania zębów nigdy nie traktuje poważnie,
bo Zorro uważa, ze WSZYSCY bardzo kochają, w tym tez oczywiscie psy, którym włazi w jedzenie, dosłownie do miski im włazi, jeśli się go nie pilnuje


kiedyś był u nas duży, gruby, konkretny kot, który Zorro naprawdę nie lubił, i warczał na Zorro naprawdę na poważnie, jak Zorro za blisko do niego podchodził, kilka razy usiłował się na Zorro rzucić - tez na poważnie ; z zębami i pazurami

Zorro to mały szczupły kocur, taka kocia sznurówka

bardzo długo, ze dwa tygodnie, Zorro nie pojmował, że ten wielki kot warczy właśnie na niego, bo sobie nie życzy żeby Zorro do niego podchodził

Zorro podchodził do kota bardzo blisko, bo Zorro jest nadmiernie ciekawski, a kot był nowy i niezmiernie interesujący, według Zorro,
wtedy kot zaczynał warczeć i na to warczenie ( kot warczał ewidentnie na Zorro) Zorro reagował odwracaniem się za siebie, bo Zorro uważał że na pewno za nim musi być coś groźnego i przerażającego na co tamten kot warczy.
To taka logika Zorro.

Zorro nie był w stanie załapać, że kot warczy na niego; a potem, ponieważ kot warczał coraz głośniej i grozniej, Zorro szybko chował się za tego dużego, warczącego kota, aby sie ukryć przed niebezpieczeństwem na które tamten kot warczał

no bo, zdaniem Zorro, skoro tamten kot warczał, to znaczyło przecież że gdzieś się tam za Zorro czaiło jakieś niebezpieczeństwo

tak samo po wejściu psu do miski z jedzeniem, Zorro potrafił przytulic się do psa, jak pies warknął na niego, bo Zorro uważał, ze jak się przytuli do warczącego psa, to pies go obroni przed tym czymś groźnym na co warczy , no bo tez mu nie przychodziło do łba, że pies warczy na niego

najdziwniejsze jest to, że to działa -Zorro ma ok 4 lat -nikt go nie zeżarł, nikt go nie ugryzł, ani nie podrapał, psy go akceptują, nawet Sweetie się godzi na jego przytulanki

a Zorro uważa, że jest kocim królem

ale ludzkich gości Zorro się boi i się dematerializuje na czas ich pobytu

Zorro.jpg

Link to comment
Share on other sites

kocur Pumba do adopcji Z GRATISEM

do kota GRATIS , CAŁKOWICIE ZA DARMO, niesamowity, nieziemsko funkcjonalny i całkowicie biodegradowalny gratis -przepiękny karton w odpowiednim, kocim, rozmiarze , karton. który będzie pasował do każdego wystroju mieszkania, a jednocześnie nada mu indywidualnego oraz nowoczesnego stylu, a   montaż i demontaż kartonu  jest całkowicie uproszczony

Często jak ogłaszam kota do adopcji dostaje telefony w sprawie gratisów do kota - w sensie  odbieram telefony z prośbą o szczegółową informację  w sprawie listy dodawanych do kota gratisów.

i muszę przyznać, że zazwyczaj jestem zaskoczona i nie mam do kota przygotowanych żadnych gratisów,

ale  tym razem się przygotowałam się do oddania kota  profesjonalnie

więc naprawdę polecam KARTON i kota

 

k.jpg

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Do adopcji Elbert Myśliciel, Filozof Wszechrzeczy i Teorii Strun
czyli mistrz drugiego planu,
a może raczej trzeciego planu.

W każdym razie kocur który zdecydowanie woli obserwować, ponad wszystko inne.
No, może z wyjątkiem jedzenia. Bardzo lubi jeść.

Nie przepada jednak jak mu się zawraca głowę głupotami, głaszcze czy nosi. Bo to kot zajęty myśleniem, myśleniem i obserwowaniem. Kot myśliciel.

Nadawałby by się na pewno na piękną statyczną ozdobę salonu czy kuchni.
Elbert to idealny kot dla kogoś kto jednocześnie chce mieć kota i nie chce żeby kot mu głowę zawracał.

Elbert nie wymaga wieczornych zabaw wędką, rzucania piłeczek, jest samoobsługi-walny.
Współczesny kot doskonały dla zapracowanych.

Lubi inne koty, nigdy nie mieszkał bez kotów, nie zna życia bez innych kotów.

Elbert psy zna, ale nie jest psim fanem. Tak więc nawet jak ktoś nie posiada żadnego psa, proszę sie nie martwić i nie płakać, też jest szansa na adopcję Eberta.

elbert.jpg

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

przyczajony tygrys, ukryty smok  czyli Elbert Wspaniały

Sama nie wiem czy lepsze koty doskonale statyczne, jak Elbert Myśliciel , czy lepsze Wiercipiętki Szalone, jak Zorro. Pamiętacie Wiercipiętka z Muminków ? Był w ciągłym ruchu.

W kazdym razie Elbert jest raczej w ciągłym bezruchu. To znaczy porusza się normalnie po mieszkaniu, ale nie uczestniczy ani w kocich szaleństwach, ani w sprawdzaniu WSZYSTKIEGO, nie jest ani nadmiernie ciekawski ani nadmiernie ruchliwy.

Nie wiem oczywiscie na ile taki pozostanie w Nowym Domu - gwarancji nie dam. To bardzo spokojny kot, ale u mnie ma co obserwować -bo ciągle się coś dzieje. Ciągle jest AKCJA jakaś. Ludzie chodzą, koty biegają, psy leżą i machają ogonami.

Może tez być tak, że w domu bez psów Elbert będzie bardziej ruchliwy, bo jakoś go jednak psy ograniczają.

Na pewno nie jest psim fanem , jak Zorro, ale jednak nie widzę, żeby obecność psów miała dla niego jakieś większe znaczenie.

Nawet jak Elbert je elegancko z miseczki, a podejdzie pies i obwąchuje Elbertowi pełny jedzenia pyszczek, to Elbert nie reaguje na psa.

Czeka tylko spokojnie, aż ja odwołam psa- bo psom nie wolno przecież przeszkadzać kotom w jedzeniu, ale czasem któryś pies na paluszkach po cichutku, jak w animacji, podejdzie, żeby sprawdzić co dobrego dostały do jedzenia koty.

Nie wiem tez czy Elbert byłby zadowolony z bycia jedynym kotem w domu. Na pewno poczatkowo byłby zszokowany - bo on nie zna świata bez kotów. Po prostu inne koty zawsze były obecne w jego życiu.

Psy też są obecne w jego życiu, więc pewnie dałby radę zaakceptować w domu psa, byleby ten pies wiedział, ze ma mu nie zawracać głowy, nie przeszkadzać w jedzeniu ( i oczywiscie nie gonić i nie straszyć - ale to wiadoma sprawa, że koty tego nie lubią).

 

na zdjęciu - przyczajony Elbert

e2.jpg

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Pogoda w weekend była super; dużo słońca, troszkę deszczu -byliśmy na dwóch bardzo porządnych spacerach w Wąwozie Myśliborskim.

W sobotę było bardzo słonecznie, pięknie, mocne kolory jesienne. Wąwóz piękny po prostu i malowniczy, pozostałe okolica wokół Wąwozu - tez czarująca, jak namalowana. Mocne kolory, a w sobotę była jeszcze doskonała widoczność.

W niedzielę było pochmurno, chmury nisko wisiały, było tak mrocznie, nastrojowo, trocho padała. Fajny klimat.

My robimy w Wąwozie takie duże kółko, ok 3 -4 godzin przejście.  Po drodze kilka razy przechodzi się po kamieniach przez strumyk Jawornik, czasem przez zwalone drzewa, przez dziurawe mostki. Więc jest atrakcyjnie. I błoto jest i pełno liści - bo tam się na szczęście nie sprząta  ani liści ani drzew zwalonych.

I dziki były. Raz wielkie stado, raz pojedynczy dzik bardzo blisko. I sarny były.

Po powrocie z wycieczki, i w sobotę i w niedzielę, psy padły zmęczone i resztę dnia przespały.

 

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj była piękna pogoda. Słońce  i zielona trawa. Psy zadowolone bardzo wróciły ze spaceru.

Caillou puszczam z 10 metrową linką , coby jednak niczego nie upolowała, bo ona jest bardzo zdolna w tym zakresie. Wiewiórka? zając? ptak czy sarna? a może dzik? wszystko byłaby stanie wystawić i dostarczyć do moich rąk.

 

 

 

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Młody kocurek Pumba szuka fajnej miejscówki na stałe. Ma ok. 1,5 roku obecnie.

Bardzo fajny brykacz, uroczy, zabawny, słodki, mięciutki przytulak i mruczek.

Gdyby nie to, że mam już swoje dwa starsze koty, a nie należy przesadzać jednak z ilością kotów w domu, to bym go sobie zostawiła, bo to naprawdę wesoły, uśmiechnięty kocurek.

Brykacz, więc nada się dla ludzia czy ludzi, którzy lubią brykające, wesołe, ruchliwe, ciekawskie koty.

Pumba bardzo lubi koty, ale i tez lubi bryknąć z sympatii na kota.
Uwielbia kocie zabawy w zapasy, a jest dość konkretny i ciężki - wiec chętnie dom z kotem, który tez jest wielbicielem takich zabaw. I nie jest mały i chudy, bo Pumba jest ciężki i taki klockowaty raczej.
Coś w stylu brykajacego Tygryska z Kubusia Puchatka.

Pumba lubi psy, i na psy raczej jednak nie bryka - czyli ma instynkt samozachowawczy.
Ale do miski psom zagląda oczywiscie, a potem ucieka cały zachwycony, że mu się udał taki żarcik i pies go nie zjadł.

Wolałabym dla Pumby dom bez psów jednak, albo z jakimś bardzo leniwym psem, żeby ludzie, u których Pumba zamieszka, raczej zabawiali kotka niż się włóczyli po lasach i górach z psem (jak ja na ten przykład ).

Siad i leżeć i szukaj -Pumba nie umie, ale na pewno dałoby się go wyuczyć takich prostych sztuczek.

Gości uwielbia - aż za bardzo. To taki towarzyski jest kocurek bardzo.

Obecnie mieszka w Legnicy w mieszkaniu . Nie wychodzi i nie nadaje się na wychodzącego samodzielnie kota.

 

pumba.jpg

Link to comment
Share on other sites

31 minut temu, Poker napisał:

Uwielbiam czarne kocurki.

Ja też lubię czarne kocurki, ale mam juz dwa takie swoje, starsze koty - w tym jednego czarnego, tez uroczego kocura.

No i u mnie to koty są biedne, bo jak mam wolny czas to idę się włóczyć z psami, abo ćwiczę  z psami  albo czytam o psach albo zbieram zioła. A koty zawsze na drugim planie, albo i na trzecim, trudno im się dopchać.

Mój osobisty czarny kot nazywa sie Patmol, i przez psy się przebije, naprawdę jest skuteczny. a drugi mój osobisty kot jest w typie kota syjamskiego starego typu (zgarnięty  bardzo chory z ulicy -nie wiedziałam, że to kot syjamski) wazy ponad 7 kg i ma charakter syjama - czyli entuzjazm i skuteczność rakiety i  trochę psie obyczaje - wiec tez dobrze sobie radzi.

a Pumba jest w tym wszystkim w pewnym sensie poszkodowany -moja córka go wygłaszcze jak jest, mój syn go wyściska - jak ma czas; ale dla Pumby to wszystko mało jest - on by potrzebował więcej zainteresowania na co dzień  

 

Tymoteusz po lewej

tymek.jpg

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Trochę sobie uszkodziłam nogę w kostce i kiepsko chodzę, znaczy nie za-szybko idę, nie bardzo mogę skręcać czy iść do tyłu i nie bardzo mogę kucnąć, ale na ile się da ćwiczę ze swoimi sukami.

Taka kontuzja nogi całkiem fajnie, ale i przerażająco pokazuje co sie faktycznie psy nauczyły, a co tylko się wydawało, że się nauczyło,

I to jest ciekawe doświadczenie. Mam dwie suki, jedna jest w typie szpica/ jasna  a druga  to mieszkaniec. z jakąś domieszką owczarka/psa pasącego -bo zagania i koty i drugiego psa tez zagania sama z siebie/ jeśli jest taka potrzeba.

Jak je uczyłam początkowo niewiele, jakiś siad/ jakies chodzenie na smyczy,/, to suka w typie szpica była zdecydowanie łatwiejsza w obsłudze, bo czego jej nie nauczyłam nawet -to sama wymyśliła; to taki myślący bardzo pies. I spokojny, życzliwy do ludzi. Więc jeśli jej się zapewniło te 15 -20 km dziennie spaceru, jakieś wyjazdy w góry czy do lasu chociaz raz w tygodniu w różne miejsca i dobre jedzenie/ to życie z nią było bardzo przyjemne/sielankowe. Naprawdę trudno mi było sobie wyobrazić, że może być lepiej

A druga suka była dość męcząca w codziennym życiu, w sensie spacery z nią nie były sielankowe/ w taki oczywisty sposób. I nawet długie spacery tego nie zmieniały.

a teraz jak zaczęłam więcej ćwiczyć z sukami, to nastąpiła rzecz dziwna - ta druga, ciemna suka normalnie rozkwitła; ćwiczy chętnie, z wielkim entuzjazmem, po prostu przyjemnie niesamowicie jest cokolwiek z nią robić, bo ona jest i chętna i skupiona i entuzjastyczna i przy małym wysiłku -robi widoczne postępy; i normalnie wolę z nią wychodzić czy spacerować czy ćwiczyć -bo jest rewelacyjna; normalnie jakby się weszło w inny świat

a moja pierwsza suka, no to jest moje ulubione zwierzątko i najpiękniejsza suka świata,  ale jednak ćwiczenie z nią jest dużo trudniejsze,  tez urocze i zabawne = ale jakby się stało w miejscu; to znaczy są postępy, ale minimalne; bo ona chwilę poćwiczy i szybko ją to nudzi, tydzień myśli jak zmodyfikować jakieś moje polecenie -naprawdę jest urocza i zabawna, doskonała do spacerów długich,  ale  jakiekolwiek ćwiczenia z nią wymagają tony cierpliwości/przebiegłości

 

 

 

 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...