Jump to content
Dogomania

Caillou i Sweetie - i Sudety w tle


Patmol

Recommended Posts

Napiszcie mi, proszę, jak się uczy psa chodzenia na smyczy.f9249c20fb2b6df031220e743ca2ad49.gif Musze chyba jakąś mądra książkę poczytać.

Zapinać ją na smycz w mieszkaniu i próbować z kabanosikem przed nosem?

Na wołanie imieniem nie reaguje (nieżalenie czy wołam Kaja czy Kaju) ale za to moje koty, wszystkie, przybiegają galopem natychmiast.
Chociaż jak coś do niej mówię to podchodzi - bardzo jest zainteresowana kontaktem.

 

 

 

 

 

Link to comment
Share on other sites

Może tak - jak będzie troszkę starsza; bo na razie to bardzo się boi świata poza mieszkaniem.

Położyła się na fotelu i podgląda na mnie czy wszystko OK - pochwaliłam ją, to położyła głowę na łapach i śpi.
Zdjęcia nie robię, żeby jej nie wystraszyć.

Link to comment
Share on other sites

Spróbuj ją po prostu ciagnąć co jakis czas. Nigdy w zyciu nie widziala schodow i na pewno sie boi. Jamor jak pies nie chce sluchać, stanowczo i kategorycznie szarpnie, raz drugi i idzie. Jak juz Gucia nauczyl chodzic na smyczy, to znaczy, ze skutkuje. Ona przekona sie, ze jak pociagniesz i zrobi kilka schodkow i nic jej sie nie stanie, to zalapie raz dwa. . . przeciez to madra dziewczynka. Nie nos, bo jej sie spodoba i jak urosnie to co wtedy bedzie. No i staraj sie nie [pozwalac na wszystko zeby dominantka sie nie stala. Kochak, ale z glową ciocia, tak, tak. . . . Moja mama kochala, na wszystko pozwalala i terrorystkę w domu juz 8 lat ma. A ta sama terrorystka jak przyjeżdża do mnie jest bardzo posłuszna, miła i kochana. To taka moja rada, bo kto wie, jak bedziesz za nia biegac, dogadzać to ta kochaniutka krolewna zeby potworem sie nie stala. Wracajac do smyczy, to ja tak myslę, co nie znaczy, ze to dobrz rada. Ja tak robię z kazdym, ktory nie umie chodzic na smyczy i skutkuje. Tylko jedna Leda nie słucha i moge szarpać, krzyczeć, błagać, płakac, przekupywać, nic z tego, polozy sie i udaje ze jej nie ma. Odpuscilam, bo nie znalazlam na nia sposobu, ale za to bardzo się slucha i jak powiem chodz tu, wraca natychmiast. Zreszta to ona mnie sie pilnuje, nie ja ją. Czasem popedzi za obcym kotem na wioskę, ale za chwile wraca zadowolona, ze przegnala.

Link to comment
Share on other sites

Ja nie wiem ja dokładnie z tą smyczą powinno być ,byłam gówniarą jak uczyłam swoją sunię,jakoś gładko mi poszło z tego co pamiętam,Pipi doświadczona w temacie:)Fakt że z tym noszeniem to może być później problem bo Kajka rośnie jak na drożdżach.

Link to comment
Share on other sites

Troszkę szkoda mi ją szarpać, bo ona się naprawdę boi
W mieszkaniu dobrze się czuje, ale jednocześnie stara się być bardzo grzeczna - jak coś nowego robi, to zaraz na mnie patrzy czy dobrze
i zaraz po nosie liże i buziaki daje; i słucha uważnie co się do niej mówi i stara się zrozumieć

Myślę, że te kilka dni mogę ją ponosić, a pewnie z czasem przestanie się bać
ona nie lubi wcale być noszona - jak ją podnoszę, to tak śmiesznie robi "bu bu bu" że jej sie to nie podoba
ale potem na klatce schodowej to się cała we mnie wtula
dam jej parę dni - na aklimatyzacje

Link to comment
Share on other sites

Alez oczywiscie, wiem, ze dasz jej tyle czasu ile tylko potrzeba:loveu:. Widzę, ze zauwazasz w niej to wszystko co ja widzialam. To bardzo dobrze, bo ja nie mam watpliwosci ze ona jest u Ciebie:multi:. Widzisz, ze jest madra, grzeczna, ale jednoczesnie szczesliwa i potrafi rozrabiac. Robi to tak wdziecznie, jest delikatna:loveu:. No i coz, nie mozna miec wszystkiego od razu, prawda:evil_lol:? ona akurat ze spacerami ma focha;) malutkiego, ale jest taka:loveu:, ze mozna i cale zycie nosic na rekach. Ja bym nosiła, nawet jak bedzie duza :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

Podglądam Was. :eviltong:
Ja czasami też robię jak Jamor, nie zawsze roztkliwianie się jest dla psa dobre. Ale może z Caillou trzeba poczekać parę dni i zachęcać ją do chodzenia po schodach.
Niektóre sunie uczyłam tego sama idąc na 4 łapach po schodach i przestawiając ich łapki.
Powodzenia w nauce.

Link to comment
Share on other sites

dzisiaj zabrałam ją na trochę dłuższy spacer

chociaż w sumie to on był króciutki, nawet nie do parku
tylko na rynek starego miasta, - to połowa drogi do parku- a tam jest spokój,cisza, przestrzeń i nie jeżdżą samochody

cześć drogi przeszła sama, bardzo zainteresowana, ogonek do góry, głowa jej się kręciła z ciekawości na wszystkie strony
ale przez dwie ulice(uliczki właściwie) ją przeniosłam - bardzo się boi samochodów, nawet tych stojących

po schodach weszła kilka kroków bez problemów, a potem całą sobą się skuliła i chciała skakać w dól
boi się schodów

nic nie zrobiła na spacerze, jak zwykle :diabloti:
ale po powrocie pobiegła szybko w [I]swoje[/I] miejsce i tam było wszystko elegancko zrobione

Link to comment
Share on other sites

Caillou na spacerze - ogonek do góry.

[URL="http://img96.imageshack.us/i/dscf7773d.jpg/"][IMG]http://img96.imageshack.us/img96/9026/dscf7773d.jpg[/IMG][/URL]

i na fotelu
[URL="http://img96.imageshack.us/i/dscf7773d.jpg/"][/URL][URL="http://img88.imageshack.us/i/dscf7753v.jpg/"][IMG]http://img88.imageshack.us/img88/1262/dscf7753v.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

zobaczcie jaka ona duża przy moim kocie
[URL="http://img848.imageshack.us/i/dscf7763.jpg/"][IMG]http://img848.imageshack.us/img848/9697/dscf7763.jpg[/IMG][/URL]

to nie jest [I]malutki piesek[/I], a w sumie to maleństwo jednak

Link to comment
Share on other sites

Obstawiam, ze to bedzie średni piesek, taka do gora 20 kg, albo i nawet nie. Szybko sie dowiemy, bo czas leci migiem. Nie wiem kiedy zrobilam sie stara. Caillou tez szybko wydorośleje.
A gdzie ta ciocia doris66? ale bedzie miala czytania i oglądania.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pipi']Obstawiam, ze to bedzie średni piesek, taka do gora 20 kg, albo i nawet nie. Szybko sie dowiemy, bo czas leci migiem. Nie wiem kiedy zrobilam sie stara. Caillou tez szybko wydorośleje.
A gdzie ta ciocia doris66? ale bedzie miala czytania i oglądania.[/QUOTE]
Oj leci czas leci. Pamiętam jak moją Fionę do domu przywiozłam jakie to małe było, trzeba było ze schodów znosić bo nie dała rady sama zejść, a jak jej pierwszy mleczny ząb wypadł toż to wczoraj było :)
Szybko rosną te nasze pociechy :( Nie wiadomo kiedy stała się dorosłym psem a jeszcze chwilę temu była małym piszczącym niezrozumiałym ufo :)
A Ciotka Doris jak wróci to poryczy się ze szczęścia na bank :)
Gdyby wszystkie psy miały takie szczęście i trafiały tak szybko do takich domów... marzenie :)

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję za miłe słowa.[URL="http://smajliki.ru/smilie-165585351.html"][IMG]http://s2.rimg.info/cf65fbd779e9375fcd0f90047bf0f9dd.gif[/IMG][/URL]

Dzisiaj byłam z Caillou na takim godzinnym spacerze. Była zachwycona. Podobało jej się na Rynku i podobało jej się w parku.
W parku zdecydowanie bardziej. W parku była wysoka trawa i dmuchawce i gołębie. Bardzo śmiesznie brykała jak młody konik.
Już rozumie, że jak ta smycz się naciąga to ona ma tam iść. Sama pilnuje, że trzy bryknięcia - to akurat odległość smyczy (5 metrów) i potem się zatrzymuje, albo do mnie podbiega.

Przeprowadziłam ją przez różne schody na Rynku, a nawet przez schody kamienne nad ulicą do parku - nie była zachwycona ale przeszła bez problemu w tamtą stronę.
I w podskokach wracając.

Ona jest dość duża i bez problemu chodzi po schodach, ale coś ją przeraża w tych schodach [B]wewnątrz [/B]budynku.No to ja wniosłam.
Poza kamienicą wszędzie chodziła na własnych nogach. Nawet przez ulice i nawet koło stojących samochodów.
Bardzo reaguje na mówienie. Jak się czegoś nowego odrobinę boi, to się na mnie ogląda i jak mówię, że w porządku, to znowu ogonek do góry podnosi.

A w nocy śpi koło mojego łóżka, na moich kapciach.

Caillou i Patmol
[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/90/dscf7766f.jpg/"][IMG]http://img90.imageshack.us/img90/1604/dscf7766f.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Caillou jest cudna!
Taka jaśniutka i pogodna.
Poczytałam , pozazdrościłam, mała świetnie się dogaduje z kotami, a twoje relacje Patmol, tchnące pogodą i spokojem - uwielbiam.
Chciałabym Caillou zobaczyć wśród tej trawy wysokiej, zielonej i wśród dmuchawców....;-)

A jak mąż?
Jak dzieci?

Link to comment
Share on other sites

Koty się jej zasadniczo nie boją. Czasami siadają blisko niej i się na nią gapią, aż ona w końcu się o to denerwuje i tak śmiesznie szczeka.

Mąż i dzieci są nią zachwyceni, ale i trochę chyba jest im przykro, bo Caillou najbardziej jest wpatrzona we mnie.
Pewnie to wynika z tego, że przez sobotę i niedzielę to ja spędziłam z nią najwięcej czasu no i ja jej daje jeść.

Nie chciałabym żeby im było przykro. Caillou bawi sie bardzo chętnie ze wszystkimi.
Wczoraj wieczorem bardzo się rozbrykała. Bardzo to było śmieszne.
Do wszystkich macha ogonkiem, nadstawia brzuch do głaskania i stara się polizać po nosie.
[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/10/dscf7772i.jpg/"][IMG]http://img10.imageshack.us/img10/365/dscf7772i.jpg[/IMG][/URL]

Lubie robić zdjęcia, ale ze zdjęciami na spacerze to jest trochę problem.
Nie spuszczam Caillou ze smyczy i muszę trzymać aparat w jednej ręce, a jednocześnie odejść na pewną odległość i nie puścić smyczy jak Caillou szarpnie.

Muszę to potrenować. :diabloti:
[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/339/dscf7757h.jpg/"]
[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Już jestem. Wróciłam. Czytam i oczywiście są łzy szczęścia, ale nie żalu że Caillou juz nie jest nasza. Ja nie mogłam jej zabrać do domu, a Pipi ma psów bardzo duzo. U Patmol będzie najszczęsliwsza. Jak oglądam fotki to widzę Kaję w dobrej formie fizycznej i psychicznej. Ten ogon w górze mówi o jej szczęściu. A to dopiero poczatek. Co do prowadzania na smyczy hm.. Ja swojego psa uczyłam chodzić na smyczy zdecydowanie, jak nie chciał to ciągnęłam na siłę ale nie tak żeby go bolało. Teraz nie umie inaczej chodzić, Jak chce iść na spacer to od razu szyje wyciąga żeby go zapiąć. Ale suni swojej nie mogę do dzis nauczyć chodzenia na smyczy, ale zgarnęłam ją z ulicy jak już byłą dorosłą i po strasznych przejściach. Nie chciałąm przysparzać jej dodatkowych leków i odpuściłam. Teraz chodzi luzem koło mnie ale bardzo sie pilnuje. Także do każdego psa trzeba podejść indywidualnie. Co do karmienia myślę że leciutko ugotowane mięsko bedzie dobre, moje psy tak jedzą i są zdrowe. Mięso dla psa pasuje jak najbardziej w końcu to z natury mięsożerca. Ale jak lubi chrupki to niech je chrupki.
Ciesze się że Kaja taki super domek znalazła. Ona jest mądra, miął i przylepna, wszystkiego sie nauczy tak jak Patmol i jej rodzina zechce. A troche rozpieszczania sie jej nalezy, w końcu urodziła sie w takich warunkach że cudem jest samo to że zyje.

Link to comment
Share on other sites

proszę o wielkie brawa [URL="http://smajliki.ru/smilie-1048434087.html"][IMG]http://s17.rimg.info/f559a1f17b7a8d4a212f57ba202b4d1a.gif[/IMG][/URL]


pierwsze k :oops::oops::oops:psko poza mieszkaniem :diabloti:
no to teraz muszę zakupić jakieś odpowiednie woreczki

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...