Jump to content
Dogomania

Moria w domu! Dziękujemy :)


Ajula

Recommended Posts

[SIZE=3][COLOR=black][B][SIZE=4][COLOR=magenta]10.02.2012 Moria ma dom!![/COLOR][/SIZE] :multi::multi:

Wszystkie dzieci Morii już w domach - mamy nadzieję, że tam zostaną i będą szczęśliwe......

[COLOR=blue]Moria w hotelu czeka na dom.[/COLOR][/B][B]

....................................................................................................
Na kampusie na Morasku błąka się ciężarna sunia[/B][/COLOR][/SIZE] - być może ktoś ją tam wysadził, bo się trzyma jednego miejsca.
Sunia jest w wysokiej ciąży, chcemy ją koniecznie złapać, zanim pójdzie do lasu i urodzi szczeniaki w jakiejś norze!!
Nie będzie to łatwe, bo teren jest rozległy i otwarty - nawet nie ma jej gdzie zagnać :roll:

Jutro (03.05.) spotykamy się na kampusie o ogodz. 16.00, żeby zobaczyć, co możemy zrobić - chociaż obawiam się, że jej nie złapiemy........
Dziś byli na miejscu strażnicy miejscy i schronisko, oni też nie mają pomysłu, jak ją złapać.

Nawet nie mamy jej gdzie umieścić, ale jak pomyślę, że pójdzie w krzaki i urodzi szczenięta - to skóra cierpnie.....


[U]aktualizacja[/U]
sunię wcięło, już dwa dni nikt jej nie widział, szukamy do tej pory bezskutecznie,
jutro (sobota 07.05.) dalsze poszukiwania
obawiamy się, że ona schowała się gdzieś, żeby urodzić
tak czy owak - potrzebuje naszej pomocy

[SIZE=5][COLOR=red][B][SIZE=4]Jeśli ktoś może jutro o 18.00 przyjechać na kampus - prosimy o pomoc!!
Zbiórka przy instytucie geografii[/SIZE]

[/B][SIZE=3][COLOR=black]Nie udało się jej znaleźć ani w sobotę, ani w niedzielę mimo wielogodzinnych poszukiwań.

[B]Dziś (09.05.)[/B] dostaliśmy info, że ktoś ją widział.
Już ma szczeniaki, bo nie ma brzucha.
Wychodzi na to, że urodziła je wtedy, kiedy zniknęła - czyli tydzień temu.

Teraz musimy ją znaleźć i odłowić, co nie będzie łatwe.
[B]Nie mamy jej gdzie umieścić.


[/B]
[/COLOR][/SIZE][/COLOR][/SIZE]

Edited by Ajula
Link to comment
Share on other sites

  • Replies 730
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Sunia niestety z tych niechętnych obcym, więc za blisko nie podchodzi. Nieufna.

[video=youtube;wqC3wa3wbOI]http://www.youtube.com/watch?v=wqC3wa3wbOI[/video]

[video=youtube;G6pAgS1bJbI]http://www.youtube.com/watch?v=G6pAgS1bJbI[/video]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='piesia']mieszkam w sumie niedaleko Moraska i mogłabym podjechać , ale rano do Wrześni i nie wiem jak to będzie z czasem . Jak dam radę to przyjadę . Po ewentualnym złapaniu do którego schronu dziewczynka trafi ?[/QUOTE]
jeśli ją złapiemy, to do poznańskiego
wolelibyśmy tego uniknąć, ale nie mamy gdzie jej umieścić

Link to comment
Share on other sites

nie złapaliśmy jej :(
sunia podchodzi bardzo blisko po jedzenie, ale jeden ruch ręką i natychmiast ucieka,
nie podchodzi do pętli, nawet jedzenie nie skusiło jej, żeby pochyliła głowę nad linką leżącą na ziemi
kiedy leżałam na brzuchu na trawie i kładłam jej koło siebie parówkę to podchodziła tak blisko, że mogłabym ją dotknąć ręką - gdyby tak szybko nie uciekała na każdy, nawet powolny ruch

[IMG]http://http://img101.imageshack.us/img101/2548/mora003.jpg[/IMG][IMG]http://img101.imageshack.us/img101/2548/mora003.jpg[/IMG]


[IMG]http://http://img689.imageshack.us/img689/7664/mora002.jpg[/IMG][IMG]http://http://img689.imageshack.us/img689/7664/mora002.jpg[/IMG][IMG]http://http://img689.imageshack.us/img689/7664/mora002.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

prawdopodobnie po kilku dniach takiego karmienia dałaby się dotknąć, ale nie ma na to czasu - wygląda na końcówkę ciąży, kto wie, czy na dniach nie będzie rodzić
poza tym ktoś może jej zrobić krzywdę

[IMG]http://img689.imageshack.us/img689/7664/mora002.jpg[/IMG]

[IMG]http://img847.imageshack.us/img847/764/mora007.jpg[/IMG]


[IMG]http://img151.imageshack.us/img151/3985/mora008.jpg[/IMG]


[IMG]http://img824.imageshack.us/img824/3930/mora009.jpg[/IMG]


ogólnie masakra :(

Link to comment
Share on other sites

Szlag by to trafił ;| ktoś musiał ją wyrzucić, bo z tego co piszesz sunia jest zdezorientowana. Może uda mi się zabłąkać w tamte okolice z psem na spacer, może jakoś zareaguje...grunt, żeby nie wystraszyć jej bardziej

Link to comment
Share on other sites

Miałyśmy taką sunieczkę na osiedlu , też się błąkała , niby szła za człowiekiem z psem , ale jak ktoś ją chciał pogłaskać to uciekała . W wielu miejscach miała miseczki z jedzeniem od ludzi nieobojętnych na jej los , ale za blisko podchodzić nie można było , bo uciekała . W końcu komuś udało się ją złapać jakoś zarzucając smycz na szyję i znalazła dziewczynka domek u koleżanki z osiedla :) . Tylko tutaj faktycznie jak mówicie ... czas , nie ma go , bo dziewczynka lada chwila urodzi .
Nie wiem , a może jej coś tam postawić , coś do czego będzie chciała wejść, gdzie będzie czuła się bezpieczna . Nie wiem :shake:
Jeżeli będziecie jeszcze umawiały się na jakiś termin prób złapania jej , to podaję nr , jeżeli będę mogła to przyjadę : 604 999 083

Link to comment
Share on other sites

Pewnie już to rozważaliście ale może podamy jej w jedzeniu jakiś lek mocno uspakajający ( w uzgodnieniu z wetem coby ciąży nie zaszkodzić) i wtedy uda nam się ją złapać?
ALE POZNAŃSKI SCHRON... MASKARA :-(
Jakby coś to dzwońcie - pomogę!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Marylin']Pewnie już to rozważaliście ale może podamy jej w jedzeniu jakiś lek mocno uspakajający ( w uzgodnieniu z wetem coby ciąży nie zaszkodzić) i wtedy uda nam się ją złapać?
[/QUOTE]
rozważalismy to i rozmawialiśmy z wetem - w takiej wysokiej ciąży po podaniu środka farmakologicznego powinna trafić od razu na stół
- możemy coś podać, bo ona zjada to co jej się rzuci - ale nie mamy pewności, kiedy środek zadziała, czasami trwa to bardzo długo, musiałoby być nas więcej, żeby ją pilnować, a potem jak ją zmuli przewieźć od razu do weta na zabieg

Link to comment
Share on other sites

[quote name='klaki91']Myślicie, że weszłaby do klatki?
[/QUOTE]
nie wiem :roll: ona nawet nie przekroczyła leżącej na ziemi linki, choć bardzo chciała zjeść kiełbasę, która za linką leżała

[quote name='Marylin']
ALE POZNAŃSKI SCHRON... MASKARA :-(
[/QUOTE]
też tak uważam, aż mnie głowa boli z nerwów, że ona ma iść do schronu - ale nie mamy jej gdzie umieścić
jest zalękniona i płochliwa, ale wydaje się kochaną sunią

Link to comment
Share on other sites

dziś dwa razy nie zastaliśmy suni na miejscu
za drugim razem przeszukałyśmy okoliczne krzaki, obeszłyśmy i objechałyśmy teren - nigdzie jej nie było :(
może tylko się schowała, może poszła rodzić do lasu, a może przeniosła się w inne miejsce......
jeszcze będziemy dziś sprawdzać, czy się pojawiła

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...