Jump to content
Dogomania

Buldożek Edek znalazł własny dom na zawsze!!!


supergoga

Recommended Posts

  • Replies 238
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Do tej pory wychodziłam z psem przed każdym wyjściem ,nawet na 10min do sklepu,ale na prawdę już jestem zmęczona,większość czasu jestem sama z buntowniczym dwulatkiem i spacer z nimi dwoma -uwierzcie nie lada wyzwanie,prawdziwa katorga,pies ciągnie syn na mnie nie zwraca uwagi tylko leci przed siebie .
W zasadzie już w przed pokoju nie ma co gryźć ,bo drzwi ,którymi zabudowana była wnęka w listopadzie zostały na śmietniku,ale najbardziej martwi mnie to załatwianie w domu. Dwa dni temu o 7 byłam z psem na spacerze o 7.40 wzięłam dziecko i poszliśmy do sklepu,przyszłam do domu i zastałam
1. kupe na dywanie
2. kałuże na łóżku

Zachowuje się tak cyklicznie. Nie mogę się z nim witać ,bo tak ujada i skacze i dopóki się nie rozbiorę , dziecko, chowam Go na chwilę do łazienki,bo żadna komenda miejsca ,siad nie wchodzi w rachubę. Moja siostra doradza mi aby skrócić kontakt między nami,abym Go tak często nie przytulała, całowała...

Link to comment
Share on other sites

Jak mu skrócisz kontakt to może się stać zazdrosny o dziecko, no i lęk może się pogłębić. Wiem,że jeśli się nie akceptuje jakiegoś zachowania psa, to nalezy unikac kontaktu fizycznego,bo nawet odsunięcie psa, jest dotknięciem,a o to właśnie mu chodzi i cel zostaje osiągnięty, co utrwala w nim zachowania..... Zobaczymy co napisze Mrówa

Link to comment
Share on other sites

Też mam taką opinię ,chociaż słyszałam ,że dominatorom powinno się zabraniać wchodzenia do łóżka ,a Pączuch śpi z nami. Sama nie wiem czy to kwestia rozpuszczenia czy przeszłości w wieku 7miesięcy trafił pod opiekę fundacji ,ponoć wcześniej był w pseudo hodowli .

Broni miski,warczy,a najbardziej na Kajetana . Raz go dziabnął (leciutko) w policzek ,poszło o naleśnika ,maluch siedział i jadł ,jak zwykle podzielił się ze swoim ulubieńcem i wtedy Kajtuś chciał Go pogłaskać ,skończyło się na zdartej skórce. Świńskie uszy, jedzenie ,zabawki nie interesują Go podczas naszej nieobecności.

Link to comment
Share on other sites

Bulwa jest psem bardzo zawzietym, z silnym charakterem, w typie dominującym, przy tym niczego sie nie boi, nawet 70 kg bordoga czy nieco mniejszego owczarka, szycie mielismy juz kilka razy...
z doświadczenia wiem, że konflikty nie pojawiają się , jak bulwa jest silnie zmeczona, mocno wybiegana i miała duzo zajęć. Wtedy cały dzień jest spokój, one potrzebuja bardzo duzo intensywnego ruchu. Oczywiście te, które nie mają wad układu oddechowego i serca.

Link to comment
Share on other sites

Myślę, że Kasia zrobi te badania a do tego wykonujemy kastracje z narkozą wziewną.

A to kilka fotek z dzisiejszego spotkania z Edziem w hotelu - jutro reszta, bo padam

[URL=http://img839.imageshack.us/i/93647838.jpg/][IMG]http://img839.imageshack.us/img839/2306/93647838.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://img148.imageshack.us/i/21918151.jpg/][IMG]http://img148.imageshack.us/img148/9946/21918151.jpg[/IMG][/URL]

Poznanie z koleżanką - jakos mało sobą zainteresowane

[URL=http://img38.imageshack.us/i/40700631.jpg/][IMG]http://img38.imageshack.us/img38/5729/40700631.jpg[/IMG][/URL]

Pozująca bulwa

[URL=http://img192.imageshack.us/i/81781206.jpg/][IMG]http://img192.imageshack.us/img192/755/81781206.jpg[/IMG][/URL]

Ostatnie mizianko z cioteczką

[URL=http://img269.imageshack.us/i/58788831.jpg/][IMG]http://img269.imageshack.us/img269/5614/58788831.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Uwierz mi Inez,że nawet po zabawie z psem ,jak wróci do domu i zostanie sam, ma siłe aby się mścić ,obecnie obiektem zemsty jest framuga drzwi wejściowych ,ale jak wcześniej napisałam najgorsze jest załatwianie w domu. Zastanawiałam się nad kupnem klatki ,ale boję się,że skrzywdzi Go ta rzecz,albo pampersy dla psów . Nigdy nie miałam takiego problemu z psem i kompletnie nie wiem co robić . Dotychczas dorosłego psa wyprowadzałam 4-5 razy :rano,później jakoś przed moim wyjściem,po powrocie, 3h po powrocie i przed położeniem się spać ,więc na brak spacerów i możliwości załatwienia się po za domem nie ma się co czepiać. Teraz muszę trochę skrócić to częste wyprowadzanie ,bo jak już wcześniej napisałam po prostu brakuje mi sił. Miał 7 miesięcy jak do mnie trafił i przez pół roku oduczałam psa załatwiania się w domu ,a na spacery wychodził przez ten czas co 2h. Miałam jeszcze na tyle małe dziecko ,że zostawiałam Kajcia w kojcu i wychodziłam . Sporo czasu zajęło mu nauczenie się,że nie załatwiamy się pod komodą:] To nie wychodzi z jego ułomności ,bo jest na prawdę ,mądry i pojęty, w ciągu jednego dnia nauczyłam go komendy SIAD . Winy w załatwianiu się w domu szukała bym w jego psychice. Nie którym psom nauczenie czystości zajmuje mało czasu ,ale jak widać nie każdemu,może jest to efekt tego ,że tak późno został uczony spacerów i z pewnością obawa ,że wyjdę i nie wrócę. Jak mąż zostaje z nim sam ,a ja wychodzę ,to też lata co chwila do przedpokoju i nasłuchuje czy może nie wracam.

Link to comment
Share on other sites

"Emocjonalne oddawanie moczu i kału występuje w przypadku stanów lękowych,
fobii, stanów depresyjnych. Często obserwujemy je w przypadku lęku separacyjnego.
Pies pozostawiony sam w mieszkaniu odczuwa silny lęk spowodowany rozłąką z
właścicielem (przyczyną jest nadmierne przywiązanie), wpada w panikę. Może wtedy
niszczyć przedmioty, wyć, szczekać, a także oddawać mocz lub kał. Na skutek
odczuwanego lęku pies może wypijać duże ilości wody (czynność zastępcza), co
dodatkowo zwiększa ilości wydalanego moczu.
Czasem właściciele mówią, że pies załatwia się w czasie snu, na legowisku. Przyczyną
takiego problemu mogą być zaburzenia lękowe związane z nieprawidłowo prowadzoną
tresurą, stany przeddepresyjne, depresja wczesnego odłączenia lub syndrom prywacji
sensorycznej."
źródło: [url]www.espz.strefa/czystosc.pdf[/url]

podczas snu ,również zdarzało mu się nasiusiać w łóżko.

Link to comment
Share on other sites

Mam wrażenie jakbym czytała opis swojego bf - Fredysława :) Bulwy takie już są.Edzio jest prześliczny, trzymam kciuki, żeby nie trafił do żadnej pseudohodowli. Bałam się kastracji ale mój Fredzik od prawie 2 tygodni jest dumnym bezjajecznym i ma się świetnie.

Edit : Ups, przeskoczyły mi strony i dopiero teraz widzę, że piękniś już w nowym domu...zaraz doczytam kontynuację historii.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kajetanka']Też mam taką opinię ,chociaż słyszałam ,że dominatorom powinno się zabraniać wchodzenia do łóżka ,a Pączuch śpi z nami. Sama nie wiem czy to kwestia rozpuszczenia czy przeszłości w wieku 7miesięcy trafił pod opiekę fundacji ,ponoć wcześniej był w pseudo hodowli .

Broni miski,warczy,a najbardziej na Kajetana . Raz go dziabnął (leciutko) w policzek ,poszło o naleśnika ,maluch siedział i jadł ,jak zwykle podzielił się ze swoim ulubieńcem i wtedy Kajtuś chciał Go pogłaskać ,skończyło się na zdartej skórce. Świńskie uszy, jedzenie ,zabawki nie interesują Go podczas naszej nieobecności.[/QUOTE]

Zajmij się szybciutko wychowywaniem, bo będzie coraz gorzej. Jak na razie pies jest u Was najwyżej w hierarchii -rozpieszczacie go, nie ma żadnej dyscypliny.
1. Niech straci przywileje-wszystkie-a najwazniejsze to spanie w łóżku i wchodzenie na kanapy. Wrócisz do rozpieszczania, kiedy stanie sie zrównoważonym psem
2. Uzaleznij psa od dziecka-ale szkolenie zacznij od siebie. Wsyp mu do miski dwa ziarenka karmy, postaw miskę i czekaj- kiedy zje spojrzy na Ciebie, bo dalej bedzie głodny. Dosyp następne dwa ziarenka i tak do całej porcji (jesli karmisz dwa razy dziennie-to taka wersja dwa razy dziennie). Pies nauczy się, że obecność przy misce kogokolwiek oznacza następne jedzonko. Kiedy zawarczy-nie dorzucaj-przeczekaj...
Włącz dziecko do takiego karmienia...niech stoi obok Ciebie, kiedy uznasz, że jest ok- niech samo wsypuje. Nie chwal, najlepiej nic nie mów-niech sie wyciszy.
3. Pohamuj jego ekscytację-pies nie ma prawa skakać na nikogo -jeśli skacze dotknij go niespodziewanie w boczek i znajdź magiczne słowo (może być fe). Możesz go tak dotykac kilka razy, sama nie wywołuj ekscytacji-nie witaj się z psem wylewnie, nie okazuj radości kiedy wchodzisz do domu. Wejdź i nie zwracaj uwagi na psa. Psy ekscytują sie, bo to my swoim głosem wywołujemy u nich taka reakcje, a jak się nakręci, skacze..
4. Głaszcz za wykonanie jakiegos zadania-nie za darmo. Kiedy pies do Ciebie podchodzi , aby się przytulic-olej go -za chwilę zawołaj sama, nakaż wykonanie komendy siad-wtedy głaszcz, lub daj łapówkę.
5. W miejscach gdzie najchętniej sika spryskaj swoimi perfumami(im bardziej kwiatowe, tym lepiej, jesli sika na łózko-zamknij sypialnię, jeśli gdzieś za kanapę-postaw krzesło/karton, aby nie miał dostepu.
6. Nauke na miejsce zacznij nie kiedy pies jest podekscytowany(czyli kiedy wchodzicie)-tylko w środku dnia-to bardzo proste. Najpierw posłanie postaw niedaleko od siebie, łapówke do reki i kierujemy psa na miejsce-tam siad. Kiedy klapnie łapówka. Po powtórzeniach oddalamy się, wołamy psa do siebie i znowu odsyłamy na miejsce. I tak w kółko...Bulwy sa pojetne-szybko załapie, szczególnie jesli jest żerny, a łapówką bedzie dobry kąsek.
Komenda na miejsce ułatwi Ci niesamowicie życie.
Przy Waszym jedzeniu-pies powinien być na miejscu -koniec kropka. Nie ma dawania jedzenia przez małego, ani przez kogokolwiek innego.Jedzenie tylko w misce, albo w formie łapówy za dobrze wykonana komende-nigdy za darmo.
Jesli pies broni michy-znaczy ekscytuje się jedzeniem-i dlatego uzgryzł małego, mimo, że ten dał mu kawałek naleśnika.

Się rozpisałam -ale tak po prawdzie jak się za psa nie weźmiesz-może być tylko gorzej...

Link to comment
Share on other sites

zaraz nam się zrobi bałagan na wątku. jak chcesz kajetanka to odezwij się do mnie na gg (3267175). z jakiego miasta w ogóle jesteś ?

Benia gdybym zastosowała te rady do każdego psa (nie ważne jaka rasa) pomogłoby, ale znam bulwy, które jeżeli za ostro się potraktuję to problem załatwiania się w domu ostro się nasila. zarówno Bulgot Francuski jak i angielski lubi protestować, terroryzować i wyładowywać się poprzez (m.in oczywiście) brudzenie w domu.

Bulgota najlepiej prowadzić stanowczo ale łagodnie i przygotować się na próbę sił i małego terrorystę, który na początku na pewno nie będzie gadała z oprawcą ;) one są wrażliwe i to bardzo, ale na zewnątrz mają skorupę pomieszania pitbula z terminatorem. do tego uważają, że to świat kręci się wokół nich i właściciel jest po to, żeby usługiwać. dogadanie się z bulgotem "zepsutym" (czyli takim którego się troszkę źle poprowadziło) polega głównie na zobrazowaniu mu, że fajnie jest być najniżej w stadzie, bo wtedy ma to czego chce, a pchanie się po władzę w domu doprowadza do wojenek.

najpierw byłoby najlepiej, żebyś mi opisała co robisz jak znajdziesz niespodzianki w domu, jak na ciebie skacze, jak warczy, jak się bawi z Twoim synkiem, jak wyglądają powitania itd.



___________________________________

A jak Eduś ? bo mnie już kciuki bolą ;)

Link to comment
Share on other sites

Przeczytałam wszystko.Biedny pies... tyle zmian w tak krótkim czasie. BF to specyficzna rasa i optymalnym rozwiązaniem byłoby gdyby Edzio trafił do osoby znającej się na rasie. Jasne, ze nie nie wolno dać psu sobie wejść na głowę ale pewne zachowania można "pokochać", mój buldog jest również rozpieszczony, nakręca się, ma adhd, dużo szczeka i ma alergię, nie oddałabym go za nic na świecie.Obawiam się tego, o czym pisały inne osoby - ludzie widzą pychol i myślą, że to przytulanka a później są rozczarowani siłą takiego niewielkiego pieska (ja lubię swoje siniaki), jego energią etc Również z niecierpliwością czekam na wiadomości od Boogie.

Link to comment
Share on other sites

[B]Mrówa 23[/B]-pierwszy jest pies-potem rasa;)
Mam tylko dwie bulwy z adopcji których jedna to pitbulka terminator:evil_lol: bez instynktu samozachowawczego i traktuję je jak psy(a potem jak bulwy).

Problemem nie jest rasa-tylko nasze postrzeganie. Gdyby na dziecko/na nas zawarczał bordog, owczarek, dog, w te pędy kazdy by się chciał doedukowac i na szkolenia biegał, bo duży, bo może naprawde zrobić krzywdę....ale jak zawarczy bulwa, to wiekszośc olewa, przeciez to taaaaakie słodkie....

Link to comment
Share on other sites

pewnie ale każda rasa ma jakieś predyspozycje i każda rasa inaczej zareaguje na to samo szkolenie. dlatego mamy tych ras tyle, żeby każdy mógł coś dla siebie znaleźć.

dlatego zapytałam co konkretnie dzieje się w domu u kajetanki. niestety nie ma uniwersalnych rad na wszystkie psa, a dane rasy są podatne bardziej na jedno szkolenie inne na drugie. nie jest powiedziane też, że każda bulwa da radę z wariantem "a" szkolenia, bo to pies więc jednostka indywidualna, ale jeżeli w większości działa dane szkolenie to po poznaniu danego osobnika można podjąć jakieś kroki. ale mi wyszło patetycznie heheh


w każdym bądź razie chodzi mi o to, że na 10 bulgotów do 8 będzie pasowało stonowcze acz łagodne szkolenie, do 1 będzie pasowało ostre zdegradowanie, a do 1 kumpelskie dogadanie się.

np. mówisz, że dotknąć lekko w bok gdy pies skaczę i ekscytuje się - w większości podziała, ale np. na mojego jednego bulgota podziałałoby to tylko tak, że skakałby wyżej i cieszył się jak szalony - na niego działa tylko i wyłącznie odwieszenie smyczy na miejsce i olanie go. po kilku razach rozumie, że za skakanie będzie ignorancja, która dla niego jest największą torturą. ale np. na drugiego bulgota takie podejście do sprawy skakanie podziałało magicznie i pies nie skaczę.

Link to comment
Share on other sites

to ja się też wypowiem-tak na szybko

PSY SIĘ NIE MSZCZĄ. bo pies to pies-więc nie przypisujmy psom ludzkich zachowań.

wg mnie-ewidentnie-podstawowa nauka zostawania w domu, wyciszania, właściciel ma się nauczyć sygnałów uspokajających + zero czulości. Tu do nadrobienia jest sporo. Wg mnie-praca z behawiorystą-tak czy inaczej. Bo tych zachowań nieprawidlowych jest sporo. A niedoświadczony wlaściciel może nieświadomie popełniać błędy, kt. te niefajne zachowania pogłębiają

aha-i postaraj się kajetanka nie sprzątać gdy bulw nabrudzi na jego oczach. Postaraj się tak, żeby tego nie widzial. I przemyśl raz jeszcze klatkę, nie podchodząc do niej jak czlowiek tylko jak pies. Klatka to oaza, norka, miejsce wyciszenia, bezpieczeństwa
z całego serca 3mam kciuki i życzę powodzenia. I dla dobra Was obojga-oraz oczywiście malego synka, radzę się dość szybko skontaktować z fachowcem. Porady na forum, na odległość w waszym przypadku na niewiele się zdadzą.

Link to comment
Share on other sites

No to się w końcu odyzwam. Edek u mnie jest zaprzeczeniem wszystkiego co zostało tu napisane. Grzeczny, zaczepia moją psicę do zabawy, na spacerze leci przed siebie gdzie go oczy poniosą, śpi spokojnie w swoim legowisku, do łóżka nawet nie próbował wchodzić, na kanapy nie skacze, jak jem to się zainteresuje, ale krótkie "nie wolno" i Edka nie ma przy stole. Dałem mu suchą karmę tylko łagodniejszą, namaczam przed podaniem bo z gryzieniem sobie nie bardzo radzi. Biegunki nie ma, wieczorem zrobił jedną kupę i dziś rano też jedną o normalnej konsystencji. Edek to śmieciarz i trzeba uważać na spacerze bo wszystko zżera, podejrzewam że to może byc powód biegunek. Agresja zerowa, coś jakby powarkiwanie pojawiło się jak myłem jego piszczące zabawki. Wcześniej jak sam nadepnął na jedną z nich to się wystraszył.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...