Jump to content
Dogomania

Basenji w Afryce


lourdnes

Recommended Posts

  • Replies 170
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Buszki']Ja grzecznie czekam i się nie narzucam ;).Na wszystko co tu przetłumaczysz :).[/QUOTE]

[quote name='lourdnes']Jestem w trakcie historii teraz ale poniewaz nie ma jakos zajnteresowania -nie odzywacie sie- to sie nie spieszę :eviltong: Czekam też na obiecane materiały od Bundustar :evil_lol:[/QUOTE]

Ja też grzecznie czekam na dalszy ciąg tłumaczeń i wszystko chętnie przeczytam:evil_lol:.
Książki dotarły:multi:, nie są bardzo obszerne ale ciekawe, nie mam jednak teraz czasu na skanowanie bo Bundustar jedzie na inaugurację podboju Czech. Jak wrócę i będzie chwilka wolna to zrobię skany i podeślę.

[SIZE=4]Buszki[/SIZE] - ja też nie jestem zwolennikiem polowań ale muszę podpowiedzieć, że Twój "synek" nie potrzebuje żadnego dodatkowego szkolenia z wystawiania i polowania:cool3:, w sobotę dwa razy podprowadził mi stado dzików:eek2: - tylko ja nie miałam czym polować no i z głodu jak by co nie umrę bo przytargał dla mnie trofeum:crazyeye:......w postaci dziczka :( widocznie uznał, że skoro on lubi dziczyznę to ja też powinnam popróbować:ices_bla:
Problem jest taki, że jak podprowadza stadko to bardzo blisko:eek2: no i nie jest zbyt bezpiecznie ani dla moich psiaków ani dla mnie:nerwy: i żeby była jasność to sam tego nie robi ma małego czarnego pomocnika który wcale mu nie ustępuje w tych poczynaniach
Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

To powodzonka i trzymam kciuki za Bundustara :multi:A w wolnej chwili wysyłaj materiały dla mnie do wypocenia :evil_lol:

Ja sie w takim razie zabieram dalej za historie. Myslalam ,ze wątek wymarł bo nikt sie po ostatnim tekscie nie odezwal to też troszke odpuścilam ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lourdnes']Jestem w trakcie historii teraz ale poniewaz nie ma jakos zajnteresowania -nie odzywacie sie- to sie nie spieszę :eviltong: [/QUOTE]

jak to się nie odzywamy?! po prostu cierpliwie czekamy :eviltong: a ja już w kwietniu "zaklepałam" rozdział o posłuszeństwie i cierpliwie czekam:sleeping: :razz: w końcu wiosna sie zrobiła i może masz ciekawsze zajęcia :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Buszki']Trzymam kciuki za Benia w Czechach.
Oby tylko Benio nerwowej lochy z małymi nie podprowadził,bo będziesz mogła sprawdzić swoje umiejętności we wdrapywaniu się na drzewo z dwoma psami pod pachą :diabloti:.[/QUOTE]

No teraz to właśnie lochy z małymi podprowadza:cool3:, wcześniej jak w stadzie biegały roczniaki to się moje psiaki tylko przyłączały do biegania po lesie, nie było problemów bo dziki nawet specjalnie nie protestowały:diabloti:.
Teraz jak są maluchy to skończyło się rumakowanie i zaczęło regularne polowanie na małe pasiaki a mamuśki na moje psiaki...o nawet się rymnęło...a ja to nie wiem nawet specjalnie jak się zachować jak takie mrowie na mnie leci, o ucieczce na drzewo mowy nie ma bo do ok dwóch metrów to gołe pniaki :placz: pozostaje zabawa w trochę mnie widać-trochę nie widać :eviltong: dobrze, że te drzewa są grubawe :evil_lol:
Pozdrawiam i czekam na posłuszeństwo w literaturze...zawsze się przyda choć nie mogę mieć do moich pretensji, słuchają...nawet często :cool3:

Link to comment
Share on other sites

A ja w lesie chowana zadnego zwierza sie nie boje :) Locha jak nie bedzie czuła zagrozenia z Twojej strony to Cie nie ruszy :) Atakuja kiedy naprawde musza jak nie ma mozliwosci ucieczki albo kiedy warchlakowi sie cos dzieje. Przelatki za to chyba sa najbardziej plochliwe i tchorzliwe wiec tym szybciej czmychaja. Moja Babcia jak zyła to dokarmiala dziki i jak lochy sie zorientowaly ,ze jak ona idzie to bedzie wyżerka to same z warchlakami pedzily na karmienie :) Babcia oswoiła sobie i to w lesie watahe dzikow i 2 młode liski, w domu miala borsuka, jeza , i koziołka. Z tego co mi mowila najgrozniejszym zwierzeciem lesnym jest koziolek- jak mieszkal z nia i ktos nieproszony przekroczyl brame bral na rogi :evil_lol: Tata jak żył też mial dzika- ktory sam sie do nas przyplatal i dewastowal astry w ogrodku pod samymi oknami domu. W dzien siedzial w krzakach pod stodołą-teren byl nieogrodzony wiec mial wolny wybor zeby sobie pojsc. Ja wtedy chodzilam do podstawowki. Dzik akceptowal tylko Tate.W pozniejszym czasie moja siostra przyniosla z lasu umierajaca sarenke i ta mieszkala z nami w domu. Wet zapodal kroplowki itp i "bambi" vel Merry Vilma przezyla :)Ale to juz osobna historia do opowiadania.Zwierzaki sa niesamowite :)Jak nie zapomne przywioze od siostry zdjecia :)

Ja w takim razie odkladam historie i biore sie za posluszenstwo :)

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Uciekło mi 1,5 tygodnia bo jeżdziliśmy pomagać w przygotowaniach do zawodow , potem byliśmy na zawodach i dalej sianokosy to nawet nie mialam czasu spojrzec.Dopiero dzis wieczorem siade bo Pancia nie bedzie.Jak Panciu jest w domu to tez nie da zajrzec bo ciagle mnie zagaduje i nie ma szans sie skupic :evil_lol:Z tekstem jestem w polowie a to jest 8 stron maczku. Czekam tez na obiecane skany od Bundustar bo juz jest po wystawie i miala cosik podrzucic i też cisza :eviltong:

Za chwile zjade do domu to bede miała full czasu na tłumaczenia miedzy sianokosami i jak użyczysz kompa to bede wstawiała gotowe materiały. Powinno wtedy szybko wszystko iść bo przyjeżdza przyjaciółka z Anglii do mnie na wakacje to będzie płynnie dyktowała- dlatego też tak się nie spieszyłam teraz bo Aśka przetłumaczy wszystko płynnie od reki :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Melduję, że pierwsze materiały przesłałam.
To skromna pozycja z 2006 roku pt:Basenjis A Complete Pet Owner`s Manual.
Autor: Mary Lou Kenworthy

Zawiera usystematyzowaną wiedzę podstawową, przydatną myślę głównie dla początkujących, dla innych może też ;)
Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zielona']Miałam zamienić banery a zrobiły się dwa haha.Nic nie kumam...[/QUOTE]
Może nie wykasowałaś najpierw tego starego ;)
[quote name='Bundustar']Melduję, że pierwsze materiały przesłałam.
To skromna pozycja z 2006 roku pt:Basenjis A Complete Pet Owner`s Manual.
Autor: Mary Lou Kenworthy

Zawiera usystematyzowaną wiedzę podstawową, przydatną myślę głównie dla początkujących, dla innych może też ;)
Pozdrawiam[/QUOTE]
O, fajnie, ja z chęcią poczytam, nasza literatura jest bardzo skromniutka. W zasadzie, to ogranicza się chyba tylko do kilku artykułów + parę ogólnych wzmianek w encyklopediach ras, gdzie o każdej jest parę ogólników.

Link to comment
Share on other sites

Tak jest- materiały przesłane już mam i gromadzę na wakacje- wymeczę anglojęzyczna przyjaciółkę i może jeszcze przywiezie jakies ciekawe materiały to bedzie dużo informacji :evil_lol:
Podziękowania dla Bundustar za książeczkę :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zielona']Trochę się potrudziłaś dla potomnych.Ja nie byłam taka dobra.
W każdej książce o basenji pisze dość sporo o maściach.Ale hodowle Ypsylon i Loango
chyba nie czytały żadnej.Pamiętacie nasze kłótnie.
Niemniej warto wiedzieć.Tym bardziej,że jak się hoduje basenji to genetyka jest połową sukcesu.
A teraz wróżba.
W hodowli Loango urodzę się szczenięta.Jakiej będą maści?
Mój typ jest taki.
Jak Domino jest homozygotą to urodzą się wszystkie czarne(chodzi o locus K) a jak jest heterozygotą to dzieci będą czarne i rude.Mimo,że Lala niesie gen tri po rodzicach to w tym związku nie będzie szczeniąt tri.
Ciekawa jestem tych dzieci i czy mam rację.[/QUOTE]

[B]Wygląda to tak, że wczoraj w LOANGO urodziła się piątka "dzieciaczków":[/B]
[B]dwie sunie czarno-białe,[/B]
[B]dwie rudo-białe i JEDEN [COLOR=red]TRICOLOR!!![/COLOR][/B]
[B][COLOR=#ff0000][/COLOR][/B]
[B][COLOR=black]GRATULACJE DLA LOANGO :)[/COLOR][/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bundustar'][B]Wygląda to tak, że wczoraj w LOANGO urodziła się piątka "dzieciaczków":[/B]
[B]dwie sunie czarno-białe,[/B]
[B]dwie rudo-białe i JEDEN [COLOR=red]TRICOLOR!!![/COLOR][/B]

[B][COLOR=black]GRATULACJE DLA LOANGO :)[/COLOR][/B][/QUOTE]
Czyli wniosek z tego jest taki, że nie tylko sunia ale tez pies jest nosicielem genu tri i zadna magia. Nie trzeba sledzic rodowodow hen hen wstecz wystarczy spojrzec na pokolenie F1 i wszystko jasne-zeby choc jedno szczenie było tri oboje rodzice musza niesc ten gen. Jeśli pies by go nie mial nie bylo by zadnego szczeniecia tri w miocie i nic tu nie da śledzenie rodowodow (po prostu nie kazde szczenie w miocie musi ten gen nieść i nikt sie tego nie dowie ze śledzenia rodowodow bo szanse niesienia genu są poł na poł ):evil_lol: A teraz na podstawie pokolenia F1 znamy juz genotyp obojga rodziców co otwiera drzwi do dalszej hodowli jesli ktos by chciał isc w kierunku maści :)Teraz Ci Państwo wiedza ,ze jak skrzyżują czy tą sunie czy psa z innym psem nie niosącym tego genu to nie otrzymaja w miocie szczeniat tri i beda wiedzieli ,że nowy narzeczony nie nosi tego genu (wlaśnie bez sledzenia wstecz pokoleń- [U]genotyp ustalamy zawsze na podstawie pokolenia F1[/U] - najszybciej i najprościej i to żadna magia i filozofia a wiedze tą otrzymujemy juz w szkole podstawowej :)
Tez gratuluje szczeniaczków bo są cudne :):):)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bundustar'][B]Wygląda to tak, że wczoraj w LOANGO urodziła się piątka "dzieciaczków":[/B]
[B]dwie sunie czarno-białe,[/B]
[B]dwie rudo-białe i JEDEN [COLOR=red]TRICOLOR!!![/COLOR][/B]

[B][COLOR=black]GRATULACJE DLA LOANGO :)[/COLOR][/B][/QUOTE]
Hahaha ja szukałam tego mojego cytatu i nie pamiętałam gdzie wstawiła.Miałam dopisać sprostowanie ale tylko zdążyłam podzielić się z Jamnicze.
Pakanya Liwang pochodzi z miotu w którym dwoje rodzeństwa było trikolor.
Czyli Baltazar Liwang i Magali Liwang niosą gen tri.Pakanya jest czarna więc gen tri otrzymała tylko od jednego z rodziców.Ale równie dobrze mogła go nie odziedziczyć.Ojcem Domina jest Bali.Nie niesie on genu tri. Domino odziedziczył go po matce.Może Bali jest homozygotą czarną ale na pewno nie jest nią Domino.Stąd rudo-białe szczenięta.
Mogło też zdarzyć się tak,że w tym miocie nie urodziłby się szczeniak tri.Wtedy nie wiedzielibyśmy,że Domino niesie taki gen.Ale jego genotyp jest już sprawdzony.
Yulara jest po ojcu trikolor więc automatycznie niesie gen tri.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zielona']Hahaha ja szukałam tego mojego cytatu i nie pamiętałam gdzie wstawiła.Miałam dopisać sprostowanie ale tylko zdążyłam podzielić się z Jamnicze.
Pakanya Liwang pochodzi z miotu w którym dwoje rodzeństwa było trikolor.
Czyli Baltazar Liwang i Magali Liwang niosą gen tri.Pakanya jest czarna więc gen tri otrzymała tylko od jednego z rodziców.Ale równie dobrze mogła go nie odziedziczyć.Ojcem Domina jest Bali.Nie niesie on genu tri. Domino odziedziczył go po matce.Może Bali jest homozygotą czarną ale na pewno nie jest nią Domino.Stąd rudo-białe szczenięta.
Mogło też zdarzyć się tak,że w tym miocie nie urodziłby się szczeniak tri.Wtedy nie wiedzielibyśmy,że Domino niesie taki gen.Ale jego genotyp jest już sprawdzony.
Yulara jest po ojcu trikolor więc automatycznie niesie gen tri.[/QUOTE]
Zapomniałam pogratulować miotu.Piękny,kolorowy zestaw.

Link to comment
Share on other sites

Matki moich czarnuszek są siostrami.Z kolei ich rodzicami jest brat i siostra.Obydwoje mają dziadka trikolor(Ingebab Limited Edition).Z tej strony jest mocna grupa wsparcia.Wszystko możliwe,że obie niosą ten gen.Sprawdzi się po dzieciach hahaha.
Ojciec Ingeborge też ma w tle trikolor zaś Hani pewnie gdzieś daleko.

Link to comment
Share on other sites

Parę słów o hodowli Liwang.
Pan Opara uznaje dwa kolory basenji-rude i czarne.Wszyscy o tym wiedzą i nie jest to tajemnicą.Być może to było przyczyną,że Porgie Liwang nie jest reproduktorem.
Więcej takiego skojarzenia nie powtórzono.Niemniej gen tri przetrwał i Domino Daccing Prince Loango niesie go z dumą w przyszłe pokolenia.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lourdnes']Czyli wniosek z tego jest taki, że nie tylko sunia ale tez pies jest nosicielem genu tri i zadna magia. Nie trzeba sledzic rodowodow hen hen wstecz wystarczy spojrzec na pokolenie F1 i wszystko jasne-zeby choc jedno szczenie było tri oboje rodzice musza niesc ten gen. Jeśli pies by go nie mial nie bylo by zadnego szczeniecia tri w miocie i nic tu nie da śledzenie rodowodow (po prostu nie kazde szczenie w miocie musi ten gen nieść i nikt sie tego nie dowie ze śledzenia rodowodow bo szanse niesienia genu są poł na poł ):evil_lol: A teraz na podstawie pokolenia F1 znamy juz genotyp obojga rodziców co otwiera drzwi do dalszej hodowli jesli ktos by chciał isc w kierunku maści :)Teraz Ci Państwo wiedza ,ze jak skrzyżują czy tą sunie czy psa z innym psem nie niosącym tego genu to nie otrzymaja w miocie szczeniat tri i beda wiedzieli ,że nowy narzeczony nie nosi tego genu (wlaśnie bez sledzenia wstecz pokoleń- [U]genotyp ustalamy zawsze na podstawie pokolenia F1[/U] - najszybciej i najprościej i to żadna magia i filozofia a wiedze tą otrzymujemy juz w szkole podstawowej :)
Tez gratuluje szczeniaczków bo są cudne :):):)[/QUOTE]
Qrcze chyba troszke tu źle napisałam tak teraz czytam i samej mi brzmi ,ze sie madrze grrrrrr .Postaram sie wszystko przetlumaczyc z ksiazek jak najdokladniej odnosnie hodowli , maści itp Mam nadzieje ,ze nikt sie nie pogniewal ,ze ja tak plote co mi do glowy przyjdzie

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lourdnes']Qrcze chyba troszke tu źle napisałam tak teraz czytam i samej mi brzmi ,ze sie madrze grrrrrr .Postaram sie wszystko przetlumaczyc z ksiazek jak najdokladniej odnosnie hodowli , maści itp Mam nadzieje ,ze nikt sie nie pogniewal ,ze ja tak plote co mi do glowy przyjdzie[/QUOTE]

Pewnie mało kto się pogniewa bo mało kto to do końca rozumie :)

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Znalazłam siostrę z naszą sarenką -gdzieś wyżej pisałam ,że jak znajdę to wstawię :)Na razie wygrzebałam tylko to jedno:)
[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/854/withmerry.jpg/][IMG]http://img854.imageshack.us/img854/3894/withmerry.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[quote name='Asiaczek']A czemu wstawiłaś tę cudną fotkę do tematu "Basenji w Afryce"...? Ani to basenji ani to Afryka;)

pzdr.[/QUOTE]
Bo wcześniej rozmawialiśmy w tym wątku (powyżej chyba 6 post od góry) o zwierzyńcu leśnym i obiecałam wstawic naszą sarenkę jak znajdę :)
Za teksty będę musiała zabrać się sama bo Asia mi nie dojechała -przenieśli jej urlop-a ja licząc na nią przyznam, że nic nie ruszyłam.Teraz skoro wiem ,że już jej nie będzie odkurzę słownik

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...