Jump to content
Dogomania

czy mleko nie szkodzi?


asiuniap

Recommended Posts

Mój pies ma 4 lata. Wzięłam go ze schroniska 2,5 roku temu. Nie podawałam produktów melcznych, bo gdzieś wyczytałam, że nie są zdrowe. Parę miesięcy temu zauważyłam, że Nikodem piszczy i domaga się twarogu (akurat jak ktoś je) albo sernika. Zrobiłam eksperyment z jogurtem. Nikodem dosysał się do jogurtu, a po zjedzeniu domagał się kolejnego. Niedawno zobaczyłam, że moja znajoma daje mleko swojemu psu. Spróbowałam. I co? Moj pies nie chce pić wody tylko mleko! Widzę, że to kocha. Potrafi wypić litr dziennie. Jak świadomie nie daję mu mleka, pije z braku laku wodę. Jestem zdzziwiona i mam pytanie, czy mu to nie zaszkodzi??? Ewidentnie widzę, że Niki kocha mleko, jogurty i woli to niż wodę.

Na spacerach zaczął ostatno jeść trawę. Wiem, że psiak czasami je trawę, żeby oczyścić żołądek. Ale potem.... jak zrobi kupę... w odbycie zostaje mu nieprzetrawiona trawa. Muszę to wyciągać, on się broni, masakra. Czego mu brakuje? Żywię go gotowanym mięsem i suchym pokarmem (surowego nie tyka), nie lubi makaronu, ryżu, marchewkę zje od wielkiego dzwonu.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 71
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Mój łobuz od szczeniaka lubi produkty mleczne,ja nie widze w tym nic złego,jeżeli organizm psa jest do nich przyzwyczajony,to psu wychodzą one tylko na dobre,oczywiscie w rozsądnych dawkach,bo o przebiałczenie wtedy nie trudno.I tak Collin dostaje mleko z płatkami,ryż z chudym białym serem polany kefirem lub jogurtem naturalnym i wcina ze smakiem.Oczywiście jak już wspomniałem-od czasu do czasu.

Link to comment
Share on other sites

Dorosłe psy zwykle po mleku dostają biegunki, ale jeśli Twój psiak toleruje je dobrze, to czemu nie miałby go dostawać? Spokojnie może dostawać twaróg i jogurt nawet codziennie. Do gotowanego mięsa powinien dostawać gotowane warzywa - jeśli wszystko zmieszasz razem pokrojone na niewielkie kawałki, to nawet nie zauważy, że właśnie zjadł marchewkę, czy selera.

Link to comment
Share on other sites

Czym innym jest mleko, a czym innym produkty mleczne, które jak najbardziej piesek może, a nawet powinien jeść. Najlepsze są kefir i maślanka - z kulturami bakterii. Wika akurat nie lubi, ale czasem zje trochę.

A jeśli chodzi o jedzenie dużych ilości trawy która potem jest w kupie, to może być to skutkiem nadkwaśności. Doraźnie, od czasu do czasu podobno można dać na to Ranigast taki jak dla ludzi, ale lepiej zmienić coś w diecie.

Link to comment
Share on other sites

Ja również słyszałam, że nie powinno się dawać psu mleka ale mój Pysiek uwielbia mleko, twaróg, ser itp. Jak miał około 8 tygodni to rzadziej dawałam mu mleko i w tym czasie jadł trawe a później zwracał. Teraz ma 4 miesiące i częściej dostaje nabiał (5 razy w tygodniu) a trawy nie rusza.:???:

Link to comment
Share on other sites

Hmm.. jak chodziłam z Maksem na trawkę, to zamiast biegać to zażerał się trawą!! I wtedy po tym nie wymiotował. Tydzień temu bylismy i dwa tygodnie temu i za każdym razem udawał krowę. Dostaje też mleko, które ubóstwia i inne rzeczy pochodzenia mlecznego:kakao rozpuszczalne instant, kaszki dla niemowląt mleczno-ryżowe Nestle albo Bobovita (wsuwa, aż mu sie uszy trzęsą), jogurt, serek homoniewiadomo itp... i nie zauważyłam nic niepokojącego. Zaznaczam, że nie zjada tego codziennie, tylko 2-3 razy w tygodniu.
Podejrzewam, że bardzo duży wpływ na jego dietę maja nasze szczuraski, bo jak robie jakiś przysmaczek dla dziewczynek, to i Maks tez dostaje... Szkoda, ze ziarna nie zjada albo kolb, to bym taniej na tym wyszła..:P

Link to comment
Share on other sites

[quote name='psiuroszczura'] Dostaje też mleko, które ubóstwia i inne rzeczy pochodzenia mlecznego:kakao rozpuszczalne instant, kaszki dla niemowląt mleczno-ryżowe Nestle albo Bobovita (wsuwa, aż mu sie uszy trzęsą), jogurt, serek homoniewiadomo itp... i nie zauważyłam nic niepokojącego.[/quote]
Hahaha no nieźle:-o...kakao powiadasz? to masz sporo szczęścia...a zjadanie przez psa trawy cię nie niepokoi??

Generalnie mleko ze względu na laktozę jest dla psa niestrawne, większość psów ma po nim biegunkę. Przyzwyczajony do trawienia laktozy pies strawi ją ale naprawdę do niczego mu mleko nie potrzebne, tylko szkodzi. Co innego produkty mleczne, wstępnie przerobione przez bakterie, takie jak serek biały, kefir, czy jogurt (nie rozumiem po co dawać psu serki homogenizowane, skoro można dać zwykły, biały -tańszy a 100x zdrowszy...)
-że produkty mleczne, produktom mlecznym nie równe, przykładem może być także żółty ser, który również jest niewskazany, ze względu na możliwość przebiałczenia psa(ogólnie trzeba z tym białkiem uważać) i utuczenia go.

Link to comment
Share on other sites

Jedzenie przez zwierzaki trawy jakoś nigdy mnie nie dziwiło - w ten sposób oczyszczają sobie żołądek. Trawę czasem wcina mój pies, a nawet kot czasem dorwie jakiegoś kwiatka w domu :mad: po czym soczyście wymiotuje :p Ale tak jak mówię - robią to tylko czasem.
Całkowitą nowością dla mnie jest stwierdzenie, że jeśli pies je trawę to trzeba dać mu jakiś produkt mleczny..:crazyeye:

Link to comment
Share on other sites

Wiesz...no ale jeśli pies uporczywie je trawę, często, to może być to oznaką niedomagania przewodu pokarmowego - i powie ci to każdy weterynarz.:p

Ja podejrzewam, że jeśli mleko jest w stanie "zakwasić" nasz organizm - to jest w stanie "zakwasić" także psi, z czego też mogą być problemy...

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
Guest Kamcia_14

[quote name='agamich']Podejrzewam, że z piciem mleka przez zwierzęta i ludzi jest podobnie. Rozejrzyjcie się wokół, a znajdziecie osoby, które po wypiciu mleka mają biegunkę. Inni zwyczajnie mleka nie lubią. Szczęśliwie: mogę i lubię:cool3: jak również moje psy.[/QUOTE]
Moja Kamcia :loveu: lubi a wręcz kocha mleczka Mniammm
No ja nie za bardzo ale to nie jest forum o mnie a o psach :razz:
Hieh koty też nie powinny mleka pić - cytat z innego forum

Link to comment
Share on other sites

hmm... weterynarz mi powiedział, że mleko jest szkodliwe tylko dla niektórych psów. Wynika to z tego, że mleko ze sklepu ma mniej procenttłuszczu niż mleko psiej mamy :D
więc zależnie od organizmu psiaka psu może nic nie być lub może np. dostać biegunki. Mojemu psu po mleku nic nie dolega

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Samturia']hmm... weterynarz mi powiedział, że mleko jest szkodliwe tylko dla niektórych psów. Wynika to z tego, że mleko ze sklepu ma mniej procenttłuszczu niż mleko psiej mamy :D
więc zależnie od organizmu psiaka psu może nic nie być lub może np. dostać biegunki. Mojemu psu po mleku nic nie dolega[/quote]
Tak ,to osobnicza skłonnosć do nietolerancji-jednym szkodzi innym nie!

Link to comment
Share on other sites

Ale generalnie trzeba przyznać że mleko w czystej postaci nie jest wcale dorosłęmu psu potrzebne, w naturze również nie widziałam, żeby dziki pies czy wilk doił krowę :p.Różnie to bywa z trawieniem laktozy i oczywiste jest, że jeśli pies będzie miał po mleku problemy żołądkowe to mleko powinno się wykluczyć. Jeśli jest ok, to przynajmeniej nie będzie rozwolnienia, tylko ja się pytam po co dawać psu mleko? a nie można zastąpić go 100x lepiej przyswajalnym jogurtem np. - to przynajmniej ma jakiś sens bo wzbogaca florę bakteryjną jelit. Na cholerę moim zdaniem dawać psu coś, co mu nie jest do niczego potrzebne, a może zaszkodzić (z wyjątkiem np. nagród-smakołyków)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Delay']Ale generalnie trzeba przyznać że mleko w czystej postaci nie jest wcale dorosłęmu psu potrzebne, w naturze również nie widziałam, żeby dziki pies czy wilk doił krowę :p.Różnie to bywa z trawieniem laktozy i oczywiste jest, że jeśli pies będzie miał po mleku problemy żołądkowe to mleko powinno się wykluczyć. Jeśli jest ok, to przynajmeniej nie będzie rozwolnienia, tylko ja się pytam po co dawać psu mleko? a nie można zastąpić go 100x lepiej przyswajalnym jogurtem np. - to przynajmniej ma jakiś sens bo wzbogaca florę bakteryjną jelit. Na cholerę moim zdaniem dawać psu coś, co mu nie jest do niczego potrzebne, a może zaszkodzić (z wyjątkiem np. nagród-smakołyków)[/quote]
Dokładnie! Enzym odpowiedzialny za rozkład laktozy pies traci kiedy suka kończy karmić.A mleko to tak psom potrzebne jak ludziom grzyby. Pożytku dla organizmu z tego nie ma,wartosci odzywczych zero, niektórzy maja kłopoty z ich trawieniem. Tyle,ze chwila przyjemności podczas jedzenia...

Link to comment
Share on other sites

Nie bardzo. Moze strawić - czyli rozłożyć na mniejsze/prostsze związki chemiczne,ale niekoniecznie wchłonąć. Poradzi sobie z tłuszczem w mleku,ale skoro nie rozłozy laktozy na "czynniki pierwsze" to jej nie przyswoi.
Jak zeżre i strawi gazetę ;) to tez ją tylko wstępnie rozłoży,ale z wchłonięciem gorzej.
Możliwe,ze to podobnie jak z ziemniakami. Większośc psów nie trawi ziemniaków w kawałkach (puree-owszem),ale pokolenia burków żywiły się ziemniakami z mlekiem i ich organizmy nauczyły sie wykorzystywać takie pozywienie jakie było dostepne.Pamietam,ze moja babcia zawsze dawała psu mleko prosto od krowy,a ten sie nie mógł wręcz na to doczekać.Teraz po takim mleku połowa psów z dogo miałaby zagwarantowaną biegunkę;).

Link to comment
Share on other sites

puli
Jesli pies strawi tluszcz z mleka, wchlonie go podobnie, jak wchlonie strawiony tluszcz z miesa. Jesli strawi latoze, wchlonie ja, bo cukry proste jest w stanie wchlonac. Chyba, ze ma cos nie teges z wchlanianiem, ale wtedy nie bedzie tez wchlanial strawionego innego pokarmu, nie tylko mleka. Kosmki jelitowe nie wiedza, czy tluszcz pochodzi z mleka czy pochodzi z jogurtu. Jak jest odpowiednio strawiony, to go wchlonie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='saJo']puli
Jesli pies strawi tluszcz z mleka, wchlonie go podobnie, jak wchlonie strawiony tluszcz z miesa. Jesli strawi latoze, wchlonie ja, bo cukry proste jest w stanie wchlonac. Chyba, ze ma cos nie teges z wchlanianiem, ale wtedy nie bedzie tez wchlanial strawionego innego pokarmu, nie tylko mleka. Kosmki jelitowe nie wiedza, czy tluszcz pochodzi z mleka czy pochodzi z jogurtu. Jak jest odpowiednio strawiony, to go wchlonie.[/quote]
Masz rację,bo trawienie zaczyna sie od wzięcia do pyska a kończy posprzataniem z trawnika ;). A[B] ja powinnam napisac :"wstępnie[/B] [B]strawiony[/B]" pokarm.Tzn.potraktowany enzymami z slinianek i kwasami w żołądku. Weglowodany zostają rozbite dopiero w jelicie cienkim przez enzymy trzustkowe.Laktaza (enzym umozliwiający rozkład laktozy) pojawia sie juz w życiu płodowym i z czasem przestaje się wydzielać. Dlatego dorosły pies z reguły pozytku z mleka nie ma. (U ludzi w zależności od rasy u 40-70% dorosłych osobników trzustka nie produkuje laktazy)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...