Awit Posted March 29, 2011 Share Posted March 29, 2011 Matko, cztery psy!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agmarek Posted March 29, 2011 Author Share Posted March 29, 2011 [quote name='Awit']Matko, cztery psy!!![/QUOTE] No wyobrażasz sobie??? :crazyeye: Wiedziałam że tam mieszka ta stara sunia, ale że jeszcze jakiś pies??? I do tego taki agresor??? On chyba dochodzący jest! Ale co z tego? Ja się go najnormalniej w świecie boję. Nie mogę odganiać go od jedzenia, bo mnie w końcu pogryzie! A karmić też nie zamierzam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aleksa. Posted March 29, 2011 Share Posted March 29, 2011 o kurcze.. :( coraz więcej tych psów.:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inga.mm Posted March 29, 2011 Share Posted March 29, 2011 jak rany! mnie sie te psy już w oczach mienią. Na wątku Rudego był Kudłaty, ale został wyeksportowany do pracy samodzielnej, więc pojawiły się nowe psy, kolejne chyba trzy. Tu z jednego zrobiło sie cztery. Jakieś szaleństwo! Przecież nawet jeszcze nie zaczęly sie wakacje Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agmarek Posted March 29, 2011 Author Share Posted March 29, 2011 To co robić??? Co ja mam robić????? Plissss........................ [b]pomocy ! ! ![/b] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aleksa. Posted March 29, 2011 Share Posted March 29, 2011 Trzeba zbierać deklaracje ! :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agmarek Posted March 29, 2011 Author Share Posted March 29, 2011 [quote name='Aleksandra95']Trzeba zbierać deklaracje ! :([/QUOTE] Ale dokąd? Gdzie te psy? I jak je złapać? Mózg mi już paruje... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inga.mm Posted March 29, 2011 Share Posted March 29, 2011 Aga, spokojnie. Są tu dziewczyny łebskie i doświadczone. W tej chwili nic nie wymyślisz. Ranek mądrzejszy od nocy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agmarek Posted March 29, 2011 Author Share Posted March 29, 2011 Inga ja mam już tyle swoich problemów że dla mnie ranek nie koniecznie jest ukojeniem, ale może masz rację. Może do rana coś się zmieni... Chciałabym jakichś konkretnych podpowiedzi, instrukcji, ale z drugiej strony wiem że tak się nie da...wiem... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania+Milva i Ulver Posted March 29, 2011 Share Posted March 29, 2011 A gmina/miasto co na te psy? Pod jaki schron to podlega? Przecież nie może być tak , że będziesz dokarmiać 4 psy i jeszcze może łożyć na ich hotelowanie ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agmarek Posted March 29, 2011 Author Share Posted March 29, 2011 [quote name='Ania+Milva i Ulver']A gmina/miasto co na te psy? Pod jaki schron to podlega?...[/QUOTE] Daj spokój...Celestynów... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inga.mm Posted March 29, 2011 Share Posted March 29, 2011 [quote name='Agmarek']Inga ja mam już tyle swoich problemów że dla mnie ranek nie koniecznie jest ukojeniem, ale może masz rację. Może do rana coś się zmieni... Chciałabym jakichś konkretnych podpowiedzi, instrukcji, ale z drugiej strony wiem że tak się nie da...wiem...[/QUOTE] Przy moich pierwszych psach czy kotach (poza forum) też denerwowałam się, że to tak długo trwa. Niestety, trzeba zachować spokój na tyle, na ile jest to możliwe. Zobacz ile psów jest w takiej sytuacji, a ile psów nie ma nawet tego szczęścia, bo sa krzywdzone przez jakiś zboków. Podeślij mi adres mailowy, bo skrzynki forumowe sa małe Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MartynaKa Posted March 30, 2011 Share Posted March 30, 2011 Celestynów nie wchodzi w grę, przeładowane, nie ma warunków. Faktycznie dopóki nie ma DT trzeba im pomóc inaczej. Mogę dołączyć do akcji dokarmiania, wrzucę psiaki na swój FB. Jak trzeba będzie ogarnąć największego zabiorę swoja sukę i postawię na straży żeby reszta spokojnie jadła :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agmarek Posted March 30, 2011 Author Share Posted March 30, 2011 Martynko daj mi proszę jakieś namiary do siebie, bo będę prawdopodobnie potrzebowała Twojej pomocy w weekend. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MartynaKa Posted March 30, 2011 Share Posted March 30, 2011 Ok, już podsyłam swój nr teleonu :) W takim układzie jestem w pełnej gotowości Wrzuciłam psiaki na FB [URL]http://www.facebook.com/event.php?eid=201378923217322#!/event.php?eid=201378923217322[/URL] Może opis nie jest wyczerpujący, ale jestem w pracy i nie dam rady naskrobać mądrze więcej. Agmarek jeśli chcesz coś dodać - wrzucić inne inf daj znak to podmienimy tekst :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
edek Posted March 30, 2011 Share Posted March 30, 2011 Wydaje mi się, że priorytetem byłoby złapanie suni i jej wysterylizowanie na jednym zdjęciu widać, że ma zaokrąglony brzuszek. Zaraz mogą być małe :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agmarek Posted March 30, 2011 Author Share Posted March 30, 2011 A wiecie co mi się wydaje? Że ja zaraz oszaleje i zaczne sobie rwać włosy z głowy!!! Pojechałam nakarmić psy, oczywiście standardowo była młoda sunia, stara wilkowata, astek któremu nie podoba się mój samochód ani ja sama (chociaż dziś nie próbował mnie chociaż atakować) ale nie było mojego rudzielca i jakież było moje zdziwienie kiedy zamiast jego pojawił się obok mnie piękny rudy kawaler ! :eek2: Siadł sobie obok moich nóg jakby nigdy nic i merdał ogonem mały rudy psiak w kolorowej obroży!!! Normalnie zdębiałam!!! Aż się boję jechać tam drugi dziś raz, bo nie wiem co zastane :mdleje: A wiecie co mnie martwi najbardziej? Że astek miał świeżo pooraną mordę, a mojego rudzielca nie było :shake: nie chcę tu snuć domysłów, ale boję się o niego :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
edek Posted March 30, 2011 Share Posted March 30, 2011 Kurcze mam nadzieje,że mu nic się nie stało :( nie można kogoś spytać z tego terenu gdzie psy wchodzą. Czy przypadkiem sunie nie mają cieczki skoro tyle psów się koło nich kręci :(. A pytałaś się o hotelik ile by kosztował dla tych dwojga ??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agmarek Posted March 30, 2011 Author Share Posted March 30, 2011 Żartujesz Edek??? Jak rozmawiałam z kolesiem który tam pracuje na temat rudzielca i pokazałam mu zdjęcie to nawet nie wiedział że na terenie jest taki pies :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nescca Posted March 30, 2011 Share Posted March 30, 2011 Jestem na zaproszenie. Na razie mam łeb nabity czymś innym ,ale wieczorem zbiorę myśli i zastanowię się jak pomóc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MartynaKa Posted March 30, 2011 Share Posted March 30, 2011 Zgodnie z obietnicą jadę jutro rano rozeznać się, mam nadzieję, że rudzieńki będzie - od razu chwytam i zabieram do siebie :) Mam nadzieje,że liczba psiaków nie wzrosnie drastycznie w ciągu nocy :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agmarek Posted March 30, 2011 Author Share Posted March 30, 2011 [quote name='MartynaKa']mam nadzieję, że rudzieńki będzie - od razu chwytam i zabieram do siebie :)[/QUOTE] Rudzieńkiego na obecną chwile nie ma, ale ten las to jakiś matrix!!! Przejechałam się tam w poszukiwaniu rudasa, a tam po lesie normalnie watahy biegają! :crazyeye: Martyna na pewno tam trafisz, bo psy pod bramą 4 siedziały, a wśród nich ten astek-podszczypywacz o którym Ci mówiłam, więc jak tam będzie to oglądaj się za siebie proszę. Jak rudego nie będzie to może zapytaj tam kogoś na terenie. Oby Ci się trafił ktoś bardziej kompetentny niż mi :roll: [B]Nescca [/B]dzięki że przybyłaś. Mam nadzieję że rudy się znajdzie, choć złe przeczucie mnie nie opuszcza :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MartynaKa Posted March 30, 2011 Share Posted March 30, 2011 Pojadę z obstawą. Niestety lasu tam Ci dostatek, duza przestrzeń, mało ludzi. Biegaja psiaki samopas, dziczeją i aż strach jak po lesie taka watacha zasuwa. Będę pytać o rudego, mąż zobowiązał się uczestniczyć w akcji. Mam nadzieje, że będę mieć jutro lepsze wiadomości. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agmarek Posted March 30, 2011 Author Share Posted March 30, 2011 Martyna pojadę tam jeszcze po 18. Dam znać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Luna123 Posted March 30, 2011 Share Posted March 30, 2011 o maaasz :shake:. Rozwiązał się worek z psiakami :roll:. Trzymam kciuki za akcję i za Was . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.