papisia Posted November 16, 2006 Share Posted November 16, 2006 [quote name='Jola_K']we mnie na zawsze stracili klientke! [/quote] No to powiem Ci, że ja mam tak samo... Zrezygnowałam z zakupów w pewnym sklepie, gdzie pani obiecała chociaż plakat powiesić (bo listy to nie, bo nie wie, bo jak to? itd).. Kilka dni pozniej przez ciekawosc przeszlam zobaczyc i plakatu nie było... Jeden sklep zoologiczny bardzo mi pomógł... Panie zabraly ponad 500 podpisów (ciekawe ile z tego wazne)... Ogólnie bardzo rozczarowałam sie... nie tyle lecznicami czy sklepami co ludzmi, którzy tak rzucili sie do pomocy, a potem zostałam sama jak palec... :shake: Akcja na miescie polegała na tym, że czekałam z mężem pod ratuszem na ludzi i dostawalam smsa za smsem, że nikt sie nie zjawi... Ileż to można samemu?? :shake: A jeszcze odnosnie lecznic i sklepów... Spora częśc po prostu rzuciła listy w kąt i tyle... W sklepie gdzie kobietki zebrały tak duzo każdy jeden klient był momentalnie spisywany :evil_lol: No i pan ze straży miejskiej dostarczyl mi grubo ponad sto podpisów :jumpie: Powiem Wam szczerze... Osoby, którym powinno najbardziej zależec bardzo często wypinały sie na całą akcję :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.