Jump to content
Dogomania

Wietnamczyk otwiera lokal z psiną w warszawie


Agnieszka_K

Recommended Posts

Nie wiem co napisać. A to zdanie:
"Polskie prawo zakazuje znęcania się nad psami, dręczenia ich, katowania, przywiązywania do samochodów i ciągnięcia za nimi, maltretowania. Za to idzie się do więzienia. Ale to samo prawo nie skaże człowieka za zabicie psa w celach kulinarno-konsumpcyjnych. Nie ma takiego paragrafu."
Teraz zacznie się moda na zabijanie psów w celach kulinarno- konsumpcyjnych, każdy debil powie że zabił swojego psa bo miał w planach zjedzenie go i uniknie kary.

Jestem zdania, że jeśli ktoś chce "uprawiać" swoją narodową "kulturę" niech robi to na swoim podwórku, czyli w swoim kraju...

Link to comment
Share on other sites

Napisał przecież, że z zagranicy... Z Polski brał do tej pory, jak mu się kończyły zapasy w zamrażalniku. Swoją droga będąc na miejscu schroniska, nie wydałabym psa żółtkowi.
A druga kwestia, jeśli do tej pory jadł psy ze schronisk to skąd pewność że te z zagranicy również ze schronisk nie będą pochodzić. Bada ktoś te mięso przed zjedzeniem? Podaniem na stół?
Jezu, ale mam wku..a od samego rana.

Link to comment
Share on other sites

Normalnie brawa, facet wpadł na rozwiązanie problemu bezdomności, o którym cała dogomania nie pomyślała :evil_lol:

A tak serio... Brak słów. Już wiem o co chodzi w haśle "Polska dla Polaków". Btw po tych tekstach o Celestynowie wierzycie, że on będzie brał te psy zza granicy? Przy takiej nadpopulacji i bezdomności zwierząt, Polska to żyła złota dla takiego procederu. Dodając do tego niedoskonałe prawo, jego "egzekwowanie", kradzieże psów i ignorancję rządu, schronisk, które chcą tylko zmniejszyć przepełnienie i samych właścicieli, którzy nie raz chcą tylko pozbyć się kłopotu... Przypuszczam, że szybko powstaną kolejne takie miejsca, o ile ktoś odpowiednio szybko nie puści tego żałosnego przybytku z dymem, razem z samym pomysłodawcą, na co gorąco liczę :p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='batmani']Spokojnie. Dla mnie jest to lipa do kwadratu. Portal patrząc na inne artykuły nie wzbudza mojego zaufania i jeszcze to hasło na stronie "I Ty możesz zostać dziennikarzem MY21".[/QUOTE]

jak mozna spokojnym byc,i przyzwalac na takie okropnosci.gdzie my zyjemy ?w epoce kamienia lupanego?
Te mordercze czyny odbywajace sie na zwierzetach powinny byc karane sadownie i byc zabronione

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Melisa']ale on nie otwiera oficjalnie lokalu... będzie serwował dania we własnym mieszkaniu![/QUOTE]
Ale przecież nie za friko - jest biznes gastronomiczny, są przepisy. A o biznesiku mowa, skoro mówi się "klienci", "stali bywalcy" - no chyba to nie akcja dokarmiania bezdomnych?
Gdyby chciał całkiem na lewo kręcić interes, to by się z takim "wywiadem" nie wychylał. Wystarczyłaby mu poczta pantoflowa.
To podpucha chyba - jakoś nie trzyma się kupy.

Link to comment
Share on other sites

MOże i sprawa "lokalu" kupy się nie trzyma, ale sam pomysł mrozi krew w żyłach. Tekst o kundelkach które adoptował by zjeść, a zostały jego przyjaciółmi pozamiatał wszystko inne. Jak to sprawdzić czy to tylko jakaś parodia i prowokacja, czy pomysł na prawdziwy biznes???

Link to comment
Share on other sites

Nie ma w tej informacji ,gdzie ta restauracja bedzie sie znajdowala?
Nie wiem czy w Polsce jest dozwolone zabiajac psy w celach konsumpcyjnych.Takie zezwolenie w Europie maja restauracje w Szwajcari.Tam rowniez moze kazdy zabic swojego psa i spozyc,ale nie mozna miesa ze swojego psa sprzedac.W Niemczech jest zabronione zabiajnie psow w celu spozycia.

Link to comment
Share on other sites

Coś dla mających jeszcze wątpliwości czy w Polsce je się psy...
[URL="http://www.pro-test.pl/article_article/5870,0/_Po%C5%BCeracze+cia%C5%82.html"]http://www.pro-test.pl/article_article/5870,0/_Po%C5%BCeracze+cia%C5%82.html[/URL]

Artykuł stary, ale jak widać wiele się nie zmieniło...

Link to comment
Share on other sites

W Polsce nie jest zabronione jedzenie psiego mięsa. Nie ma takiego paragrafu. Okrutne zabicie -tak.
Na przykład Korei mieso z psa jest drogie, to rarytas w restauracji, 25 dol. za porcję - mój znajomy powiedział, ze ta cena go powstrzymała przed spróbowaniem.
Moze san-epid by tu coś miał do powiedzenia, bo zgodnie z przepisami można sprzedać ( a konsumpcja mięsa i wyrobów mięsnych to sprzedaż detaliczna) tylko mięso ze sztuk badanych, i to zwierząt gospodarskich. Pies nie jest zwierzęciem gospodarskim. I żaden lekarz wet - WISowiec nie zbada takiego mięsa i tym samym nie przystawi urzędowej pieczęci na tuszy. Boże , jak to brzmi "półtusza z psa" ..............
Czyli sam moze zeżreć, innym nie moze podać w celach zarobkowych.

Link to comment
Share on other sites

[url]http://www.facebook.com/event.php?eid=182464618462528&ref=notif&notif_t=event_invite[/url]

Mam nadzieje, ze ktos zrobil sobie kiepski zart.
W ustawie 6.1. Nieuzasadnione lub niehumanitarne zabijanie zwierząt oraz znęcanie się nad nimi jest zabronione.
Uśmiercanie zwierząt może być uzasadnione wyłącznie:
1) potrzebą gospodarczą,
2) względami humanitarnymi,
3) koniecznością sanitarną,
4) nadmierną agresywnością, powodującą bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia lub życia ludzkiego.

Link to comment
Share on other sites

Mnie w to naprawdę trudno uwierzyć. Kto przy zdrowych zmysłach jadłby mięso z psa - takiego szczepionego, leczonego antybiotykami, spotowanego miesiąc w miesiąc przeciw kleszczom? Przecież chyba nawet gdy ma się konia, to trzeba zadeklarować, czy rzeźny czy nie, bo jeśli rzeźny, to wetom nie wolno podawać niektórych lekarstw.
Nie znam wietnamskich zwyczajów. Mam za to książkę kucharską ;) Są tam pokazane tusze psie - wszystkie niemal identyczne, ten sam rozmiar, ten sam kształt, jak nasze świnki - i wyjaśnienie, że są to specjalne psy hodowlane a nie z łapanki na ulicy. Przypuszczam, że takie psy karmi się jakoś specjalnie i jednak hoduje w celach gastronomicznych, pod jakimiś rygorami weterynaryjnymi.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']Mnie w to naprawdę trudno uwierzyć. Kto przy zdrowych zmysłach jadłby mięso z psa - takiego szczepionego, leczonego antybiotykami, spotowanego miesiąc w miesiąc przeciw kleszczom? Przecież chyba nawet gdy ma się konia, to trzeba zadeklarować, czy rzeźny czy nie, bo jeśli rzeźny, to wetom nie wolno podawać niektórych lekarstw.
[/QUOTE]

A kto przy zdrowych zmysłach jadłby psy z przepełnionego schronu? Gdzie zamiast chemii i antybiotyków są smród, pchły i pasożyty. No kto by jadł? Z wywiadu wynika, że Wietnamczyk i jego ciekawi nowości klienci. Ogólnie - straszne i ohydne. Mam nadzieję, że to tylko jakaś ściema.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='malagos']W Polsce nie jest zabronione jedzenie psiego mięsa. Nie ma takiego paragrafu. Okrutne zabicie -tak.
Na przykład Korei mieso z psa jest drogie, to rarytas w restauracji, 25 dol. za porcję - mój znajomy powiedział, ze ta cena go powstrzymała przed spróbowaniem.
Moze san-epid by tu coś miał do powiedzenia, bo zgodnie z przepisami można sprzedać ( a konsumpcja mięsa i wyrobów mięsnych to sprzedaż detaliczna) tylko mięso ze sztuk badanych, i to zwierząt gospodarskich. Pies nie jest zwierzęciem gospodarskim. I żaden lekarz wet - WISowiec nie zbada takiego mięsa i tym samym nie przystawi urzędowej pieczęci na tuszy. Boże , jak to brzmi "półtusza z psa" ..............
Czyli sam moze zeżreć, innym nie moze podać w celach zarobkowych.[/QUOTE]

dokładnie tak

W UE i w Polsce ani kot ani pies nie jest zwierzęciem przeznaczonym do uboju w celach konsumpcji spożywczej. Nie ma takiej możliwości prawnej - nie ma luki prawnej pozwalającej na ubój psa czy kota nawet w ramach uboju gospodarczego na potrzeby własne - a tym kieruje się przyszły restaurator. Zwierzęta przeznaczone do uboju konsumpcyj...nego czy gospodarskiego są ściśle określone i nie ma od tego odstępstw, podlegają ścisłej ewidencji - więc i psia restauracja jako pomysł walki z bezdomnością odpada - zwierzę przeznaczone do spożywania przez ludzi nie jest anonimowe jak bezdomny pies.
Prawnie i legalnie nie da się w utworzyć restaruacji serwującej mięso niewiadomego pochodzenia, mięso z psa czy kota. Nie można też takiego mięsa importować do Polski czy jakiegokolwiek kraju UE.
tyle prawo
reszta to już nasze sumienie - bo jeżeli jest popyt to jest i podaż - na psi smalec, na futra, na kocie skórki

miałam dzisiaj wywiad w radio nt - no i wiem teraz skąd się wzięło zainteresowanie mediów. Facet prawdopodobnie podpiera się wyrokiem krakowskiego sądu, który uniewinnił gościa za produkcję smalcu - bo uznał że to na własne potrzeby. I tu się pomylił - bo na własne potrzeby - czyli ubój gospodarczy - można ubić zwierzę rzeźne, a pies nim nie jest - zgodnie z literą prawa. Te przepisy obowiązywały też wtedy, kiedy zapadał ten wyrok - tylko nikt się nie odwołał do decyzji sądu.
Tych przepisów jest cała masa - ale są ogólnodostępne

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...