Jump to content
Dogomania

wilczarze


juliola

Recommended Posts

Witam na forum wszystkich charciarzy:multi: Wprawdzie hoduję jamniki długowłose, ale mamy w domu suczkę roczną wilczarza SEKWANĘ. Jak każdy hodowca jamników długowłosych byłam w euforii, że suni rosną takie piękne, długie włosy i że okazała się najlepiej owłosionym chartem na ringu! Dopiero okrzyk Luisa Pinto - long hair!!!! zmusił nas do refleksji, że chyba nie ma się z czego cieszyć. Co z tym zrobić??? Pomóżcie !!! Wkrótce Nowy Targ i wstyd pokazać takiego psa a hodowczyni mieszka bardzo daleko i nie możemy do niej jechać Mieszkamy w świętokrzyskim.. Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

...tylko Pani od Sekwany brak!Dla zachety:ja takze jestem zajamniczona od wielu lat...tyle ze moja suczka to tzw."siersciuch",czyli szorstkowlosa,ale malenka,krolicza.Swietnie kooperuje z wilczarzami:diabloti:
Nazywa sie Plamka i miala juz kilka razy dzieci,tak wiec sprawy jamnicze nie sa nam calkiem obce:lol:

Link to comment
Share on other sites

odradzili mifryzjera,dlatego, że podobno nie każdy umie, a co ważniejsze to dlatego ,że wilczarz nie wytrzyma psychicznie fryzjera. Nie wiem czy to prawda, ale to nasz pierwszy wilczarz, pierwszy chart, nic o nich nie wiem i wolę nie ryzykować. A rzeczywiście miałam psa ( nie charta) , który po wizytach u fryzjera bał się potem stołu na wystawach. Zaznaczam, że byłam cały czas obecna podczas strzyżenia i nic się nie działo czego bym nie widziała.

Link to comment
Share on other sites

Rany boskie,dziwnie malo wiesz o rasie,majac psa z hodowli ktora dziala juz jakis czas...czy naprawde nie dowiedzialas sie,ze wilczarze np.nie sa rasa dlugowieczna?a "jak sie chowaja"-przepraszam,a to nie byliscie osobiscie w hodowli,nie widzieliscie jakie sa,jak sie zachowuja?Hodowca ani be,ani me?Przeciez to obowiazek (i przyjemnosc!)dowiadywac sie,jak sie wyhodowane szczenie rozwija...nieraz mozna w pore cos skorygowac,pomoc ,gdy powstaja watpliwosci i problem.
Ale ze roznie z tymi hodowcami bywa,to wlasnie gwoli wspomozenia m.in.nabywcow zalozylysmy to wilczarzowe forum,tak wiec-na wilczarzowe poletko marsz!:))
Wilczarz to pies wrazliwy,ale nieprzesadnie,ma natomiast bardzo dobra pamiec i doznane urazy pamieta dlugo-zupelnie jakby je wspominal,rozpamietywal.Stad to ostrzezenie o tym,ze moze fatalnie poczuc sie po wizycie u fryzjera.Fakt,"obrobic"wilczarza malo kto potrafi prawidlowo,ponadto taki kompleksowy zabieg kosztowac moze nawet i 200zl.Najlepiej zrobic taki zabieg prywatnie,za pomoca jakiegos hodowcy tej rasy,albo powierzyc psa komus,kto sam takiego ma i go czesto wystawia-i sila rzeczy sie lepiej orientuje.Mozna tez,podpatrujac zdjecia i czytajac teksty na forum wilczarzowym,calkiem fajnie poradzic sobie samemu-powoli,na etapy,z rozmyslem.Efekt moze byc lepszy niz po wizycie u fryzjera.Juz sporo osob sie dzieki temu nauczylo i radzi sobie.Wypada zaznaczyc,ze wiekszosc sedziow nie toleruje przesadnie "zrobionych"wilczarzy-"wilczarz nie pudel",czesto mozna to uslyszec.

Link to comment
Share on other sites

Jamniki hoduję od 1988 roku i mogę powiedzieć , że wszystko wiem o rasie! O liniach, tych które mnie interesują i tych, które nie, wiem o wszystkich miotach które się urodziły w Polsce i w czołowych hodowlach europejskich ( z wyłączeniem Anglii - inny typ, nie interesuje mnie), wszystkich wadach przekazywanych genetycznie itd, zresztą temat rzeka... Nie czuję się kompetentną osobą po jednej wizycie w hodowli wtedy gdy odbierałam suczkę 8 tygodniową i kilku rozmowach telefonicznych z hodowcą. Co z tego , że widziałam cały miot ( odbieraliśmy pierwsi ), przecież to jeszcze maluchy i wszystko zdarzyć się mogło.. Całe życie mieszkam z psami a jednak jest to pies, rośnie zdrowo, nic jej nie jest ale nadal niewiele wiem o chartach mimo,że ją obserwuję codziennie od 10 miesięcy. Właścicielka hodowli deklarowała wszelką pomoc, ale mieszka daleko, ja mieszkam w świętokrzyskim i kontakt jest utrudniony. Chciałabym , żeby nasz pies był z nami szczęśliwy a może być wtedy, jeżeli rozumie się jego specyfikę. Poza tym w moim regionie wilczarze nie należą do psów które spotyka się na ulicach i można wymienić doświadczenia z ich właścicielami

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...