Jump to content
Dogomania

Agra 12-letnia onka prosi o wsparcie na karmę i weta... ZA TM


Gisic87

Recommended Posts

  • Replies 1.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Miziaki przesłane, przekazane że pamiętają więc od razu lepszy uśmiech na pyszczu:eviltong:
Jak wrócimy z sylwestra to dopiero nas nie poznacie znaczy Agry bo ja się tam pokazywać nie będę:oops: W końcu 20 par rąk piechotą nie chodzi, do tego bieganie, spotkanie z kucem i kozami no Agra raj będzie mieć a i że to mała mieścina to i strachu przed petardami nie będzie;)

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję;)
Dziękuję również kuba123 za dowiezienie karmy, to teraz dla mnie wybawienie zwłaszcza że nie przedłużyli mi umowy i dziś byłam ostatni dzień w pracy, a prosiłam by wcześniej mi dali znać bym mogła czegoś innego poszukać a tak dowiedziałam się dzisiaj wieczorem:shake: Muszę teraz na szybko w styczniu poszukać czegokolwiek a w międzyczasie czegoś na stałe bo inaczej nie wiem jak my wyżyjemy:shake:

Jutro wyjazd z psiurami, jak wrócimy odezwiemy się;)

Link to comment
Share on other sites

Najwyraźniej tak lub też czekali na decyzje osoby która przychodzi na moje miejsce, ponieważ to osoba z wieloletnim doświadczeniem i o ile się nie mylę z innej sieciówki sklepów zoologicznych więc tam musiała się zwolnić, tak czy inaczej mogli powiedzieć żebym się już rozglądała już prosiłam o to na początku grudnia obiecali że tak zrobią. Nie tylko ja byłam w szoku ale współpracownicy również bo nikomu nic nie mówiło szefostwo nawet kierownikowi sklepu a grafik na styczeń był już zrobiony jeszcze ze mną. Ehh mam doła zamiast na sylwestra się bawić to będę przybita chodzić zwłaszcza że ta praca to jedyna która mi pasowała z której miałam satysfakcję aż chciało się do pracy przychodzić:shake:

Link to comment
Share on other sites

Na poprawę humoru nie wiem czy moją czy waszą, zdjęcia Agruli, niezbyt fajne ale zawsze cosik byście nie umarli z braku wieści o nas przez te kilka dni. Agrucha ciągle boi się aparatu i jak go widzi ucieka ale coś tam nam wyszło:
Taka to bida wystraszona na widok aparatu
[IMG]http://lh6.ggpht.com/_ByJq1rHjQuQ/TRu47NzKj7I/AAAAAAAACXU/ip_6mmk08YM/s512/Zdj%C4%99cia%20Aparat%20244.jpg[/IMG]

Później troszkę mniej relaks na łóżku:
[IMG]http://lh5.ggpht.com/_ByJq1rHjQuQ/TRu5CsQjJqI/AAAAAAAACXY/4ia2j8me9eg/s512/Zdj%C4%99cia%20Aparat%20245.jpg[/IMG]

No i buziaki w jej wykonaniu:
[IMG]http://lh3.ggpht.com/_ByJq1rHjQuQ/TRu5L760tuI/AAAAAAAACXg/wLPgGQXDlos/s512/Zdj%C4%99cia%20Aparat%20246.jpg[/IMG]
[IMG]http://lh3.ggpht.com/_ByJq1rHjQuQ/TRu5cF33Y_I/AAAAAAAACXk/6G1sJ9LFcLg/s512/Zdj%C4%99cia%20Aparat%20255.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Oj Agrucha niczym nie gardzi. Jak tylko pracowałam prawie codziennie przynosiłam psiakom jakieś wędzone uszka czy kostki, nie mówiąc o jakichś kabanosikach. Codziennie lub co 2-3 dni było coś do pochrupania. Jeśli to nie problem to oczywiście Agrula przyjmie paczuszkę jak zawsze łapczywie a im bardziej cuchnąca tym wiadomo że lepsza:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

No ale takich uszow jakie dostanie chyba jeszcze nie jadla.Pracuje u ludzi ,ktorzy maja hodowle bernardynow i prowadza taki sklepik wlasnie z takimi smrodkami dla psiakow-sami je robia.Uprzedzam,ze fetor okropny:)No ale psiny to uwielbiaja.
Teraz na dniach jade do Polski,poprosze o adresik na pw i po Nowym Roku pedze na poczte:)

Link to comment
Share on other sites

My z Agrulką już na miejscu. Agrucha całą podróż popiskała, jechała drugim autem, okazało się w ogóle że mamy w innym domu pokoju i tak to mamy cały dom i wielki ogród do dyspozycji tak więc Agra się wyszaleje i jutro porobimy fotki. Jak będę mieć jeszcze dostęp do neta to odezwę się buzaiczki i szczęśliwego nowego roku dla wszystkich życzymy całą ekipą z psiurami oczywiście

Link to comment
Share on other sites

My rozpakowane najedzone po spacerku i po przejrzeniu zaległych wątków przybywamy, wypoczęte i uśmiechnięte:loveu:
Sylwester minął nam bardzo dobrze, Agrucha miała wiele rąk do głaskania, wszyscy nią zauroczeni, nawet prawie doszło do adopcji;) Dziewczyna grzecznie biegała i szalała na ogrodzie, ozywiście zdjęcia porobione tylko muszę je dostać. Nie straszne jej były fajerwerki i całe zamieszanie o 12 w nocy, oszczekała wtedy tylko jedną racę którą jacyś ludzie domek obok puścili. Agrucha była tylko strasznie zazdrosna o Milkę bo ją głaskają a Agry nie no ale na śniegu razem szalały. Agra grzeczna usłuchana chodziła za mną krok w krok a jak wyszłam na chwilę to wracając byłam obskakana i wycałowana nie mówiąc o piszczeniu z radości. Agra bardzo się przywiązała do nas, miałe własne łóżko do spania no po prostu była zachwycona. W drodze na miejsce w aucie strasznie piszczała jak jak wyjeżdżaliśmy to szczęśliwa skakała na auto i się cieszyła że wracamy. Może nowy rok przyniesie jej szczęście i znajdzie dom:roll:

A zdjęcia będą za 2-3 dni jak tylko zgramy je sobie na płytę;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...