Jump to content
Dogomania

Mój mały Kesiaczek :)


chicken

Recommended Posts

  • Replies 1.9k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[I]Wiem ze to nie jest miejsce na ogloszenie ale mysle ze galeria jest czesciej odwiedzana od dzialu inne i dlatego prosze moderatorow o nie usuwanie tego ogloszenia z mojej galerii:[/I]

[SIZE=3]24 lipca 2006 roku zaginął około roczny pies rasy Siberian Husky! Pies najprawdopodobniej błąka się w okolicach Łodzi lub w samej Łodzi-właścicielka mieszka pod Łodzią, w Andrespolu. Pies jest czarno-biały i ma niebieskie oczy-w trakcie zaginięcia najprawdopodobniej miał kolczatkę. Uczciwego znalazce prosze o kontakt mailowy-właściciele bardzo sie o niego martwią!! :-([/SIZE]
[U] mail:[email protected][/U]
[SIZE=1] PS:Nie jest to moj pies, jednak znam tych ludzi bo mieszkaja ulice dalej ode mnie :-( Dzis zobaczylam wysypaną karme i miske z woda przed ich bramą więc postanowiłam pomóc w poszukiwaniach [/SIZE]:-(:-(

Link to comment
Share on other sites

Troche... Jak sie zdenerwuje to wtedy biega wszedzie i wszystko zrzuca :eviltong: :eviltong:
A jak chce sie bawic i jej sie nudzi to bierze rzecz niedozwolona (np okulary) i lata z nimi zeby ktos ja ganial:mad: :mad: /:loveu: :loveu:
Poza tym lubi skakac na ludzi-trzeba ja od tego odzwyczaic bo jak bedzie padac to bedzie tragedia... Bardzo lubi wode-ale jeszcze nie bylam z nia nad zadnym wiekszym zbiornikiem zeby sie wykapala-tylko tyle ile w ogrodku sie popluska ze spryskiwacza :p :p Skacze biega i szczeka na wode :evil_lol: :evil_lol:
Dobrze masz ze spuszczasz swojego psiaka-ja jakbym Kesi spuscila sama to nie wiem czy by wrocila-ona jak cos zobaczy to koniec!! Spuszaczam ja tylko sporadycznie jk sie umowie z kims na spacer i ten drugi pies sie slucha :shake: :shake: Ale staram sie jej jak najbardziej wynagrodzic to ze nie jest spuszczana i ma narazie smycz 3 metrowa a w planach niedalekich jest mysl o 8 metrowej ;) ;)

Link to comment
Share on other sites

Jak masz dobre miejsce to puszczaj psiaka jak najwięcej, na pewno się nauczy wracać. Ja już swojemu potworowi na tyle ufam, że puszczam go samego wszędzie gdzie nie ma niebezpieczeństw (ulica, inne duże psy). Trzyma się dość blisko i wraca jak go zawołać, chociaż jak już coś zobaczy to trzeba za nim trochę krzyczeć. Raz mi poleciał za rowerem, ale wrócił, ale trochę stresu było :)

Wyczochraj Kesi od nas ;)

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Latwo mowic: spuszczaj ja jak najczesciej mozesz : :cool1: W lesie jej nie spuszcze a my tam chodzimy na spacery, raz do jednego lasu raz do drugiego, raz idziemy na wies -nie mam zabardzo gdzie jej spuszczac zeby bylo bezpiecznie. Tu chodzi duuuuuzo osob z psami i balabym sie ze Kesi podbiegnie (na 100% by podbiegla) i pies by ja ugryzl...:shake::shake: W przyszlym tygodniu pojade do mojego wujka na ogrodzone dzielke i tam sie wyszaleje :p:p musze tylko posprawdzac czy nie ma tam dziur w ogrodzeniu :roll:

Link to comment
Share on other sites

Ile młoda ma?
Hmmm ja bym ją zaczeła uczyć na zawołanie przychodizć, napewno nie będzie przychodzić tak szybko jak np. owczarek niemiecki, ale będzie można ja spuszczac czesciej.

Ja swojego gniotka zaczelam uczyc w tym roku (takiego porzadnego) to najpierw byl na lince , bo szedl w dluga- sie znaczy do ludzi (poszczekac) , do psów (poszczekać, pobawić się) , a teraz jest o niebo lepiej :evil_lol:

Edit: dobra rada o to zeby ludzi z psami nie spotkac w te upaly wyjsc z domu okolo 5:30 (spotkac mozna tylko ludzi idacych do pracy, zadko z psami ,a jak juz to z normalnymi ;) )

Link to comment
Share on other sites

Kesi ma 4 miesiace i 2 tygodnie! Teraz jest najwyzszy czas zeby ja uczyc ale wiecie jakie sa Husky:mad:-przyjda jak chca a ja nie chce jej stracic...:shake: Ona jest wybiegana-z tym nie ma problemu bo nie kaze jej chodzic przy nodze tylko odchodzi na dlugosc smyczy-3 metry(narazie).:shake: Oczywiscie wchodze z nia na polanke i sobie wacha gdzie chce. Jesli Kesi chce ta tez razem biegniemy kawalek-odrazu uczymy sie komend zaprzegowych(chociaz troszke):razz:
Aha zapomniala bym napisac ze oczywiscie cwicze z nia przywolywanie klikerem-w domu robi to bezproblemowo ale na zewnatrz wtedy kiedy jej sie zechce...Narazie jestesmy w trakcie nauki. :p
A Kesi nie tylko moze poleciec na spacerze za psem ale tez za zwyklym czlowiekiem :angryy: wiewiorka ptaszkiem motylkiem-doslownie za wszystkim :angryy:
Heh... :eviltong::eviltong:

Link to comment
Share on other sites

Kesi po wizycie u weterynarza
[IMG]http://img138.imageshack.us/img138/1986/p1010304ew6.jpg[/IMG]
[IMG]http://img137.imageshack.us/img137/3167/p1010305hq6.jpg[/IMG]

Kesi po jednym piwku... :evil_lol::evil_lol:
[IMG]http://img89.imageshack.us/img89/622/p1010325kz0.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE][IMG]http://img137.imageshack.us/img137/3167/p1010305hq6.jpg[/IMG][/QUOTE]

ale Ona jest śliczna!!!
a problem z uciekaniem w długą mamy ten sam. Haker biegnie do wszystkiego co zobaczy i wtedy jest kompletnie głuchy! Jak się nic nie dzieje dookoła, nie ma psów, ludzi, dzieci to na zawołanie przybiega od razu i siada przy nodze, ale nie daj boże coś zobaczy!!! To już koniec, głuchy jak pień!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='chicken']Kesi ma 4 miesiace i 2 tygodnie! Teraz jest najwyzszy czas zeby ja uczyc ale wiecie jakie sa Husky:mad:-przyjda jak chca a ja nie chce jej stracic...:shake: Ona jest wybiegana-z tym nie ma problemu bo nie kaze jej chodzic przy nodze tylko odchodzi na dlugosc smyczy-3 metry(narazie).:shake: [/quote]

Po pierwsze każdego psa można nauczyć przychodzenia na komnedę tylko trzeba go umotywować, na mojego działają nareszczcie zwykłe kulki karmy, ale zaczynąłam od kiełbachy.

Po drugie ja bym się jednak martwiła jednak czy ona jest wybiegana, odchodzi na długość smyczy.
Ja zawsze myślałam , że mój pies jest wybiegany , bo po spacerze kład sie na posłaniu i drzemał, albo rozglądał się. Ale po spacerze na Zaborzu gdzie w pelnym słońcu (od 9:30 do ok13) wybiegał przed nas, a potem zawracał obiegał nas i spowrotem do przodu to zwatpiłam czy kiedykolwiek był tak wybiegany. Przez 5 godzin biegał jak szalony, dopiero zapięcie go na smycz utęperowało go, w autobusie padł , a w tym dniu wyszłam z nim jeszcze tylko jedne raz.

Nie mówię tu o sytuacji, gdzie pies może pobawić się z innym piesem, bo wtedy sa harce i padają piesy szybko, ale samotnie... To był wyczyn.

Broń Boże nie obieraj to jako atak na siebie, tylko dało mi to do myślenia nad moim kundlem.

(ja zaczęłam z nim naukę przychodzenia na zawołanie zimą poprzendiego roku , nie jest rewelacyjnie, ale przychodzi i wiem gdybym zaczęła jak miał te 8 miesięcy, to byłoby cudownie, wiec ucz młodą póki chłonie jak gąbka, bo potem to już sie trzeba nagimnastykować....)

A nowe fotki to gdzie? :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Nathaniel: Kesi jest wybiegana... Jak przychodze z nia do domu to kladzie sie i spi jak zabita-a ja sie martwie czy nie przesadzilam. Ona odbiega na cala dlugosc smyczczy a ja robie naprawde duze kawalki z nia. Czasem sie martwie czy nie przesadzilam... :shake::shake: Ona nie slucha jak cos wywacha, jesli nie ma nic w poblizu jest OK. Ostatnio bylam na spacerze z kumpela i z jej psem i spuscilam Kesi i sobie za nia biegala-wtedy wiem ze bedzie biegala za starszym psem i nigdzie nie powinna odejsc :lol: Wtedy naet sluchala ;)
Oto nowe fotki::multi::cool3::multi:
[IMG]http://img160.imageshack.us/img160/5609/p1010353fl3.jpg[/IMG]
[IMG]http://img207.imageshack.us/img207/5750/p1010414ht5.jpg[/IMG]
[IMG]http://img160.imageshack.us/img160/7831/p1010376cw5.jpg[/IMG]
[IMG]http://img63.imageshack.us/img63/5507/p1010323by5.jpg[/IMG]:p

Link to comment
Share on other sites

Mój haszczak też nie zawsze chciał przychodzić. Ale nagroda w postaci żarcia czyni cuda :) zwłaszcz jak pies jest troszkę głodny. Oczywiście za każdym razem boję się, że ucieknie ale przecież żeby nauczyć psiaka żeby wracał trzeba dać mu szansę czyli go puszczać!
Co do wybiegania to kiedy idziemy na spacer to pies biega gdzie chce, ale jak się kawałek oddalę to zaraz przylatuje. Kiedy idziemy na rower, to w zależności od tempa - jak jadę wolno to lata w krzaki a potem mnie goni, a jak jadę szybko to pędzi przede mną i jeszcze się skubaniec ogląda czy nadążam za nim ;) A potrafi pędzić bez przerwy 4 kilometry i nie jest specjalnie zmęczony a ma dobiero jak Twoja 4 miesiące z kawałkiem...

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...