Jump to content
Dogomania

WET-erynaria


przeszlus

Recommended Posts

  • Replies 354
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Też chciałabym iść na weterynarię... Czekam na wyniki z matury i jestem bardzo zestresowana.
Wetka była od zawsze moim największym marzeniem i boję się, że przez te parę godzin egzaminu maturalnego zawale swoje plany... :/
w najlepszym wypadku stracę rok, a za rok podejdę do matury raz jeszcze...
Ta niepewność jest straszna... Czemu nie ma wyników od razu po wyjściu z egzaminu ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Talagia']Justa a co najgorsze?[/QUOTE]

nie, jednak nie ilość wszystkiego..

Zdecydownie najgorszy jest jutrzejszy egzamin z farmy i 4 dni na przygotowanie się do niego :mdleje:
Dodam może że już wszyscy chyba oprócz wety w Warszawie mają wakacje :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

ehhh trochę to takie nie fajne, że nie liczy się to co się wie, jakie ma się podejście do zwierząt i predyspozycje tylko to co napisało się na maturze...
szkoda, że nie ma takiej rozmowy wstępnej, testu psychologicznego ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Talagia']immuny,fizjo,mikro,zywienie(chociaz wstyd to liczyc) no i jezyk :) A zostal tylko ustny z mikrobów i ten nieszczesny jezyk.[/QUOTE]

A faktycznie jeszcze immuny..

Język? A to ktoś tego nie zdaje? ;) Ja tam na ruski chodziłam, więc się nie orientuję jak z resztą języków :p
W przyszłym roku będziesz miała 'specjalistyczny' i jeśli cokolwiek z rosyjkiego ogarniasz to bardzo polecam !

Żywienie było przemiłym egzaminem:
Dawka owsa dla konia
a b c d
Dawka owsa dla krowy
a b c d
Dawka owsa dla świni
a b c d

A mikroby ustny - bardzo miło wspominam ;)

Link to comment
Share on other sites

Myśle, że z językiem problemu nie będzie, ale po prostu mam już dość i siedzenie w Warszawie mnie wykańcza ;) wiec każdy dzień jest dla mnie cierpieniem.
Z ruskiego niestety wiecej niż alfabet to nie ogarniam, ale mam nadzieje, że na angielskim nie ma pogromu na 3cim roku.

Oj żeby każdy egzamin był taki jak z żywienia ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Talagia']Myśle, że z językiem problemu nie będzie, ale po prostu mam już dość i siedzenie w Warszawie mnie wykańcza ;) wiec każdy dzień jest dla mnie cierpieniem.
Z ruskiego niestety wiecej niż alfabet to nie ogarniam, ale mam nadzieje, że na angielskim nie ma pogromu na 3cim roku. [/QUOTE]

A to zależy u kogo.. :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Talagia']Ok, bede sie tym martwic potem ;) Jestem narazie przerazona ogólnie 3cim rokiem :)[/QUOTE]

Mnie też straszyli tym 3 rokiem, ale nie jest tak źle. Najgorsze pierwsze koło z farmy, bo mnóstwo rzeczy do ogarniecia, człowiek nie wie w jakim stopniu musi to wszystko przyswoić i jak wogóle się za to zabrać. A potem już z górki. Nawet jak jakaś poprawka się trafi (bo zabraknie 1% np) to bez spiny idzie się na 2 termin i zdaje. Grunt, żeby załapać jak się tego uczyć.
Ale są osoby, które przez wszystkie 4 koła mają jakiś wybitny problem z tym przedmiotem.
Z patami teraz już jest lepiej niż rok wcześniej i te wszystkie lata wcześniej, egzamin nie jest już takim pogromem, ale fakt faktem trzeba się nauczyć porządnie (tylko już nie koniecznie słowo w słowo - a naprawdę rok temu jeszcze tak było). W semestrze to właściwie największy problem z ustnym kołem z zapalenia, zależy na kogo się trafi, jakie pytania - no wiadomo ;)

A strasznie to się zrobiło teraz przed sesją, bo mnóstwo tego wszystkiego i naprawdę bardzo mało czasu. Były takie tygodnie że dzień w dzień coś. I po takiej 3 tygodniowej przedsesji na sesję zostało już niewiele sił.
Farma jest ostatnia jeśli chodzi o egzaminy w tym roku, a ja jak zwykle marudzę i w końcu siadam i zakuwam, tak teraz niestety sił nie było, motywacji też jakoś nie, więc z tym jest ciężko..


Jedno na pewno - 3 rok mija błyskawicznie :p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Talagia']Uf czyli rozumiem, z patami to nie trzeba juz siedziec z dyktafonem i nagrywac wykladow, zeby miec szanse na zaliczenie :))[/QUOTE]

Wiesz, ja nie wiem jak będzie u Was, bo u nas Profesor Shollenberger prowadził jeszcze wykłady i chodziliśmy z dyktafonami i spisywaliśmy to. On lubił zmieniać jakieś detale, które potem skrzętnie na egzaminie sprawdzał. Nam jednak już kto inny sprawdzał egzamin.
Teraz kierownikiem katedry została Prof Winnicka i wydaje mi się, że w przyszłym roku ona może już prowadzić wykłady.

Jedno jest wiadome - z patami nigdy nie można być niczego pewnym :p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Talagia']E nic, bedąc dnem matematycznym można sobie świetnie poradzić ;)
Ale z tego co wiem w Wrocławiu z biofizyki są ćwiczenia (?) ktoś potwierdzi co tam się robi ? :)[/QUOTE]
W Olsztynie też są ćwiczenia z biofizy ;) Przyznam, że nigdy nie czaiłam do końca co tam robimy :evil_lol: Jakieś pomiary promieniowania, usg, ekg, obliczanie prędkości spadającej kulki w cieczy i inne takie ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Squ']W Olsztynie też są ćwiczenia z biofizy ;) Przyznam, że nigdy nie czaiłam do końca co tam robimy :evil_lol: Jakieś pomiary promieniowania, usg, ekg, obliczanie prędkości spadającej kulki w cieczy i inne takie ;)[/QUOTE]

My na ochronie zdrowia liczyliśmy grubości osłony przeciw promieniowaniu :mdleje:
A jutro zaliczenie :mdleje:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...