Jump to content
Dogomania

Czy to mozliwe?


Canis_lupus_husky

Recommended Posts

[quote name='GPooLCLD']z tego co ja wiem , to wilki maja rozlegle terytoria - i można "wyliczyć" jednego osobnika kilka razy. Ale to zależy od metody liczenie - nie mam pojęcia jaka jest stosowana w Polsce.[/quote]

Dokładnie - tak liczą często myśliwi ( tego samego wilka w kilku obwodach ) i wychodzi im zawyżona populacja ( nawet do 2000 wilków ) - nie wiem,jakie są różnice w metodach liczenia pomiędzy przypuszczalnym a faktycznym stanem populacji z tej tablicy - poza tym,według tych danych mamy już w Polsce jakiś 1000 wilków,a oficjalne dane mówią o ponad 600 sztukach.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 71
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[QUOTE]wyskoczył przed auto łoś! Bydle udało się następnie do naszego parku, a potem zapewnie do niedalekiego lasu :lol:
[/QUOTE]Gdzie dokładniej?W Trójmieście?
[QUOTE]A w Polsce przypadkiem nie hoduje się już łosi jako zwierzeta gospodarcze ?[/QUOTE]Hoduje się w celach agroturystycznych.Na kaszubach jest coś takiego jak Łosiowa Dolina w miejscowości Ostrzyce-byłam, widziałam;)Stadko łosi czyni nie lada atrakcję dla turystów:lol:
[QUOTE]precyzyjniej liczebność sprawdza sie np. w Stanach, dzieki GPS - ale to przedewszystkim gatunki zagrozone wyginieciem. Które są poddane procesowi reintrodukji[/QUOTE]Czy w Polsce wilk nie jest przypadkiem gatunkiem podlegającym ochronie?

Edit: już wiem:

[QUOTE]Obecnie na terenie Polski wilk jest objęty ochroną gatunkową za wyjątkiem województw krosnieńskiego, przemyskiego i suwalskiego.[/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

Blow tak jest po ochrona ale raczej nie zagrożony wyginięciem, no i na takie badania nadajnikowe liczebności potrzebe są pieniądze - a Polska nie jest skoro na takie dofinansowania. Cieszmy się jednak z samego faktu, że wilki u nas są i jako tako chronimy je. Biorą pod uwage sytuacje innych dzikich zwierząt, które usilnie człowiek próbuje udomowić to i tak coś, przykładowo jenoty- niby jest papulacja "spora", ale jak długo to potrwa.

Link to comment
Share on other sites

[quote]Obecnie na terenie Polski wilk jest objęty ochroną gatunkową za wyjątkiem województw krosnieńskiego, przemyskiego i suwalskiego. [/quote]Coś mi tu nie pasuje - wilk jest pod całkowitą ochroną na terenie całego kraju i nadal jest zagrożony wyginięciem.

[quote name='GPooLCLD']Blow tak jest po ochrona ale raczej nie zagrożony wyginięciem, no i na takie badania nadajnikowe liczebności potrzebe są pieniądze - a Polska nie jest skoro na takie dofinansowania. Cieszmy się jednak z samego faktu, że wilki u nas są i jako tako chronimy je. Biorą pod uwage sytuacje innych dzikich zwierząt, które usilnie człowiek próbuje udomowić to i tak coś, przykładowo jenoty- niby jest papulacja "spora", ale jak długo to potrwa.[/quote]

Co do innych zwierząt to człowiek nie tyle chce je udomowić,co wybić,np.dzik,który według rolników nie powinien w ogóle istnieć ... :shake:

A co do jenota - jest to obcy gatunek i według myśliwych i przyrodników, szkodnik,którego należy całkowicie wytępić ... :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lis']Coś mi tu nie pasuje - wilk jest pod całkowitą ochroną na terenie całego kraju i nadal jest zagrożony wyginięciem.



Co do innych zwierząt to człowiek nie tyle chce je udomowić,co wybić,np.dzik,który według rolników nie powinien w ogóle istnieć ... :shake:

A co do jenota - jest to obcy gatunek i według myśliwych i przyrodników, szkodnik,którego należy całkowicie wytępić ... :shake:[/QUOTE]


Szkodnik jak szkodnik - w sensie tradycyjnie dla ludzi bo przecież natura nie stworzyła go jako szkodnika tylko drapieżnika, ale dla mnie najgorsze jest zabijanie dla futra jakby mało było sztucznych tkanin.

o wilku mogą być w internecie nieaktualne informacje, mi też się wydaje, że jest w całym kraju pod ochroną ale że ma status zagrożenia wyginięcie w tej chwili to nie wiedziałam.

a lis może wiesz czy aktualnie działa na terenie Polski organizacja rządowa/pozarządowa zajmująca się populacją wilków?

Link to comment
Share on other sites

Hmmm ... znam coś takiego: [URL="http://www.polskiwilk.org.pl/"]Wilk - Stowarzyszenie dla natury[/URL]

piszą tu,że:

[quote] Okazało się, że wilki z powodzeniem mogą zasiedlać wszystkie większe kompleksy leśne zachodniej i centralnej Polski, gdzie dotychczas jest ich niewiele. Oceniono, że lasy Polski może zamieszkiwać populacja wilków licząca ok. 1450–1540 osobników, czyli trzy razy więcej niż dotychczas. [/quote]Da to myśliwym broń do ręki,aby ponownie umieścić wilka na liście gatunków łownych ... :shake:
Dodam jeszcze,że prezydent podpisał nowelizację ustawy o ochronie zwierząt,która zezwala na łapanie " szkodników " ( lis,jenot,szop,norka ) w żywołapki i zabijanie ich - ma to być nowa metoda na eliminację drapieżników ... :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lis']Hmmm ... znam coś takiego: [URL="http://www.polskiwilk.org.pl/"]Wilk - Stowarzyszenie dla natury[/URL]

piszą tu,że:

Da to myśliwym broń do ręki,aby ponownie umieścić wilka na liście gatunków łownych ... :shake:
Dodam jeszcze,że prezydent podpisał nowelizację ustawy o ochronie zwierząt,która zezwala na łapanie " szkodników " ( lis,jenot,szop,norka ) w żywołapki i zabijanie ich - ma to być nowa metoda na eliminację drapieżników ... :shake:[/QUOTE]

błędne koło, najpierw myśliwy zabiją wiekszość roślinożerców, gryzoni, ptactwa - prostym i logicznym jest że drapieżcy podchodzą pod stanowiska ludzkie w poszukiwaniu pożywienie, dlatego tak łatwo uznać je za "szkodniki" i dać przyzwolenie na zabijanie.

Hipotetycznie, zakładają że w jednym roku przyrost naturalny danego gatunku będzie znaczący i pozwalając na polowanie ludzie powinni mieć świadomość tego, że następne lata dla tego gatunku mogą okazać się spadkowe - a wtedy została modlitwa i zostawienie biologów z mozolnymi próbami reintrodukcji tego gatunku. Ale kto by się tym przejmował...

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Coś mi tu nie pasuje - wilk jest pod całkowitą ochroną na terenie całego kraju i nadal jest zagrożony wyginięciem.[/QUOTE]Wydaje mi się, że informację dotyczącą tych trzech województw można zinterpretować w ten sposób, że na ich terenie populacja rozwinęła się do tego stopnia, że przerosła możliwości danego obszaru wystpowania.Nieraz w ostatnich czasach dochodziły mnie słuchy o planowanych odstrzałach wilka w rejonach przesycenia.To by potwierdzało teorię wyjęcia wilka spod ochrony gatunkowej na niektórych obszarach w Polsce-gatunku chronionego i uznanego za zagrożenie wyginięciem nie odstrzeliwuje się, ewentualnie przenosi.I to jest dla mnie absolutnie nielogiczne i nie do przyjęcia:shake: W jednej partii kraju walczy się o utrzymanie upadającej, degenerującej populacji, w drugiej zaś problem przesycenia rozwiązuje się strzelbą zamiast głową!
Z powodzeniem praktykuje się przenosiny bobra.Skąd ta wybiórczość?:mad:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='GPooLCLD']błędne koło, najpierw myśliwy zabiją wiekszość roślinożerców, gryzoni, ptactwa - prostym i logicznym jest że drapieżcy podchodzą pod stanowiska ludzkie w poszukiwaniu pożywienie, dlatego tak łatwo uznać je za "szkodniki" i dać przyzwolenie na zabijanie.

Hipotetycznie, zakładają że w jednym roku przyrost naturalny danego gatunku będzie znaczący i pozwalając na polowanie ludzie powinni mieć świadomość tego, że następne lata dla tego gatunku mogą okazać się spadkowe - a wtedy została modlitwa i zostawienie biologów z mozolnymi próbami reintrodukcji tego gatunku. Ale kto by się tym przejmował...[/quote]

Ja jestem w ogóle przeciwnikiem łowiectwa - myśliwi uważają,że maja prawo zabijać zwierzęta,bo ich populacje są odnawialne i można zabić to,co się urodzi ... :angryy:

Myśliwi od lat walczą o powrót wilka na listę gatunków łownych - powodem mają być straty hodowców oraz to,że ... inni wilków nie chronią i na nie polują ( także na nasze wilki,które przejdą przez granicę ) ... :shake:
myśliwi piszą że chętnie widzieliby wilka w swoich lasach ( okręgach łowieckich ),ale tylko pod warunkiem,ze będą mogli na niego polować ... :angryy:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lis']Co do innych zwierząt to człowiek nie tyle chce je udomowić,co wybić,np.dzik,który według rolników nie powinien w ogóle istnieć ... :shake:

A co do jenota - jest to obcy gatunek i według myśliwych i przyrodników, szkodnik,którego należy całkowicie wytępić ... :shake:[/quote]
dzików jest coraz więcej, myślę, że wyginięcie im nie grozi.

Lisów też jest obecnie coraz więcej (dzięki szczepieniom p. wściekliźnie i spadkowi zainteresowania ze strony myśliwych). Dla lisów to może i dobrze, za to cierpią na tym zające. Żeby chronić zająca, trzeba ograniczać populację lisów :roll:

Co do jenota - nie powinno sie go wprowadzać do naszego środowiska.
To samo z norką amerykańską, która nie tylko wygryza naszą rodzimą norkę, ale też jako skuteczniejszy myśliwy szkodzi gatunkom, którymi się żywi. Pod tym względem te gatunki są szkodnikami - poważnie szkodzą naszym własnym zwierzętom.

Człowiek nieźle nabruździł w przyrodzie, czasu cofnąć się nie da, a jakoś trzeba to odkręcać. Niestety czasem oznacza to, że najprostszym rozwiązaniem jest eliminacja osobników konkretnego gatunku.


[quote name='Blow']Z powodzeniem praktykuje się przenosiny bobra.[/quote] O ile dany bóbr pozwoli się złapać ;-)
Rozmawiałam z człowiekiem odławiającym bobry do takich przenosin, mówił, że to bardzo sprytne zwierzęta i często próba złapania delikwenta kończy się niepowodzeniem.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]O ile dany bóbr pozwoli się złapać ;-)
Rozmawiałam z człowiekiem odławiającym bobry do takich przenosin, mówił, że to bardzo sprytne zwierzęta i często próba złapania delikwenta kończy się niepowodzeniem. [/QUOTE]To akurat ciekawy ale mało istotny w tej dyskusji detal:evil_lol:
[QUOTE]Co do jenota - nie powinno sie go wprowadzać do naszego środowiska.To samo z norką amerykańską, która nie tylko wygryza naszą rodzimą norkę, ale też jako skuteczniejszy myśliwy szkodzi gatunkom, którymi się żywi. Pod tym względem te gatunki są szkodnikami - poważnie szkodzą naszym własnym zwierzętom.
[/QUOTE]O to to:shake: Spójrzmy co się przykładowo dzieje w Australii...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='APSA']dzików jest coraz więcej, myślę, że wyginięcie im nie grozi.

Lisów też jest obecnie coraz więcej (dzięki szczepieniom p. wściekliźnie i spadkowi zainteresowania ze strony myśliwych). Dla lisów to może i dobrze, za to cierpią na tym zające. Żeby chronić zająca, trzeba ograniczać populację lisów :roll:

Co do jenota - nie powinno sie go wprowadzać do naszego środowiska.
To samo z norką amerykańską, która nie tylko wygryza naszą rodzimą norkę, ale też jako skuteczniejszy myśliwy szkodzi gatunkom, którymi się żywi. Pod tym względem te gatunki są szkodnikami - poważnie szkodzą naszym własnym zwierzętom.

Człowiek nieźle nabruździł w przyrodzie, czasu cofnąć się nie da, a jakoś trzeba to odkręcać. Niestety czasem oznacza to, że najprostszym rozwiązaniem jest eliminacja osobników konkretnego gatunku.


O ile dany bóbr pozwoli się złapać ;-)
Rozmawiałam z człowiekiem odławiającym bobry do takich przenosin, mówił, że to bardzo sprytne zwierzęta i często próba złapania delikwenta kończy się niepowodzeniem.[/quote]

Dzików jest więcej,min.dzięki dokarmianiu przez myśliwych - dzięki temu dziki mnożą się przez cały rok,a w ciążę zachodzą już kilkunasto miesięczne loszki ( dzieci mają dzieci ) - myśliwi mają prawo zabijać takie ciężarne loszki ( przelatki ),nawet na dzień przed rozwiązaniem.

Lisów jest więcej,bo mają sprzyjające warunki do życia,przede wszystkim duża dostępność pożywienia,a zającowi najbardziej zagraża człowiek - rolnictwo,brak naturalnych siedlisk,kolizje drogowe ( 20% ofiar ruchu drogowego,to szaraki ),choroby i odstrzał / także kłusownictwo / - drapieżnictwo jest dopiero na 7,8 miejscu na liście zagrożeń.

Co do obcych gatunków,to skąd zwierzęta mają wiedzieć,że tu im nie wolno żyć? - świat staje się globalną wioską,wszystko się kurczy,także środowisko życia zwierząt - w przyrodzie nie występuje pojęcie " szkodnik ",to człowiek je sobie wymyślił.

Człowiek namieszał ale czy to znaczy,że ma dalej mieszać? - ingerencja w imię naprawienia poprzednich ingerencji? - tak się,niestety,nie da.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Blow']
O to to:shake: Spójrzmy co się przykładowo dzieje w Australii...[/quote]

Do Australii człowiek sprowadził wiele obcych gatunków zwierząt,min.króliki,zające,lisy - wszystkie te gatunki są uważane obecnie za szkodniki.
Obecnie w Australii żyje od 8 do 12 milionów lisów,czy w imię ochrony przyrody powinniśmy wybić jednorazowo te 12 milionów zwierząt? - dodam,że walka prowadzona wszystkimi metodami / trucie,gazowanie,topienie,zasypywanie nor,odstrzał /,nie przynosi efektów a powoduje cierpienie zwierząt.

Link to comment
Share on other sites

A więc tak:
[quote name='Blow']Gdzie dokładniej?W Trójmieście?[/quote]
Nie - we Fromborku (to jest nad Zalewem Wiślanym ;))

[quote name='GPooLCLD']a co do wilczaków cz. to ostatnio zastanawiałam się czy one pozostawiają ślady w jednej lini tak jak wilki. [/quote]
U wilczaka wymagana jest wilcza budowa (w tym przypadku największy wpływ na taki ruch ma wąska klatka piersiowa, a co za tym idzie łapy powinny znajdować się blisko siebie), więc jeśli jest prawidłowo zbudowany, to tak, powinien "sznurkować" ;)
[IMG]http://www.wolfdog.org/pics2/2007/8/1186832677-4411821.jpg[/IMG]

Wydaje mi się jednak, że wilczaki mają za małe łapki aby porównywać ich ślady do śladów dorosłego wilka, choć nektóre wilczaki są na prawdę duże...
[IMG]http://www.wolfdog.org/pics2/2003/12/14642.jpg[/IMG]
fotki z [url=http://www.wolfdog.org/pol/]Wolfdog.org :: World of Czechoslovakian Wolfdogs[/url]

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Do Australii człowiek sprowadził wiele obcych gatunków zwierząt,min.króliki,zające,lisy - wszystkie te gatunki są uważane obecnie za szkodniki.
Obecnie w Australii żyje od 8 do 12 milionów lisów,czy w imię ochrony przyrody powinniśmy wybić jednorazowo te 12 milionów zwierząt? - dodam,że walka prowadzona wszystkimi metodami / trucie,gazowanie,topienie,zasypywanie nor,odstrzał /,nie przynosi efektów a powoduje cierpienie zwierząt. [/QUOTE]To jest złożony problem i na pewno nie powinno się go zostawiać samemu sobie.

Wilczak na ostatnim zdjęciu nieprawdopodobnie przypomina wilka:-o

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Blow']Lisie kochany, coś Ty się tak uczepił tych stworzeń?:cool3:[/quote]

Hmm? - lis to moje ulubione zwierzę więc staram się zabierać głos w jego sprawie ;) - a poza tym uważam,ze wybijanie jakichkolwiek zwierząt nie naprawi żadnych szkód,tym bardziej takich,które powstały ok.200 lat temu.

Link to comment
Share on other sites

revii dziekuje za wyjaśnienie. Wilczak to moje marzenie:loveu: niestety przy moich ekspedycjach, narazie nie realne - tylko mój pudel globtroter dorównuje mi kroku.


Co do polowań, to jak wiemy hodowla zwierząt powinna je wykluczyć (hipotrtycznie takie było jej przeznaczenie) - czyli polowania teraz w dobie homo sapiens sapiens są tylko i wyłącznie "sportem" (z wyjątkiem pierwotnych plemion/cywilizacji/kultur). Dochodzi do tego jeszcze aspet licznych polowań na drapieżniki - czyli również coś nie do końca logicznego.

Jeżeli dany gatunek jest sprowadzony w sprzyjające środowisko, to trywialne jest, że jego populacja wzrasta. A jeżeli wzrasta zajmuje wieksze terytorium, rywalizuje z innymi gatunkami, podchodzi pod stanowiska ludzi, wysypika śmieci etc. A my nazywamy go szkodnikiem, dajemy wyrok. Jednak moim zdaniem (nie jestem biologiem niestety) ekosystem jest tak wielowarstwową strukturą, że sam potrafi sobie poradzić z nadpopulacją gatunku. Jeżeli terytorium zostają wyeksploatowane - populacja tego gatunku znacznie spadać. Jeżeli ludzie będą polować a warunki naturalne będą niezmienne, populacja dalej będzie sie rozwijać, no chyba żeby wibić do ostatniej sztuki - co ludzie wspaniałomyślnie uczynili już nie jednokrotnie z przeróznymi gatunkami zwierząt i roślin.

Taką przesłanką bardzo bliską nam jest chociażby całkowite wyginięcie neandertalczyka - powód do końca nieznany, chociaż hipotez jest bardzo dużo, my homo sapiens sapiens jako gatunek dalej żyjemy ... jak długo? Tego sami nie wiemy. Dlatego tez nigdy liczby nie powinny być wyznacznikiem, nie kierujmy się tym że populacja jest liczna, że wzrasta możemy się bardzo przeliczyć. A potem ja a raczej moi następcy będą katalogować kolejny gatunek i zastanawiać się jak wyginął.

Do tego wszystkiego dochodzą oczywiście odczucia moralne - czy możemy ingerować w nature, którą "odrzuciliśmy", nazywając się społeczeństwem technologicznym? Czy zabijanie, jako forma "sportu" "rozrywki" jest w porządku?
Ale to już każdy sam powinnien sobie odpowiedzić.


A wracają do wątku, to szkoda, że Canis_lupus_husky nie dodała tych zdjęc - ciekawie byłoby rozszyfrowywać trop. A nóz to C. lupus we własnej "osobie" był.:p

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Jednak moim zdaniem (nie jestem biologiem niestety) ekosystem jest tak wielowarstwową strukturą, że sam potrafi sobie poradzić z nadpopulacją gatunku. Jeżeli terytorium zostają wyeksploatowane - populacja tego gatunku znacznie spadać.[/QUOTE]Tak.Zanim jednak do tego dojdzie, nadpopulacja dokona nieodwracalnych spustoszeń:cool1:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...