Jump to content
Dogomania

Timur już domu nie szuka , zostaje z nami na zawsze !


Gugus24

Czy pomożesz nam rozesłac wątek dalej ?  

6 members have voted

  1. 1. Czy pomożesz nam rozesłac wątek dalej ?



Recommended Posts

[B]Timur już domu nie szuka , zostaje z nami na zawsze ![/B]

[IMG][IMG]http://i51.tinypic.com/2wlsrra.jpg[/IMG][/IMG]

[IMG][IMG]http://i52.tinypic.com/zj8dpi.jpg[/IMG][/IMG]

[IMG][IMG]http://i53.tinypic.com/bdmcdv.jpg[/IMG][/IMG]

[B]Jest niby bezpieczny ale wciąż bezdomny , a jego historia zaczęła się tak :[/B]
Na leśnym-parkingu pod Paczółtowicami przy drodze na Gorenice koczuje od kilku dni , duży rudy pies w typie Owczarka ŚRODKOWOAZJATYCKIEGO (Cięty ogon)....
Elaja - tam była, zostawłiła psu karmę lecz nie posiada kojca by go zatrzymac... Jedyną alternatywą jest zgłoszenie we Wtorek do Straży Miejskiej ale wtedy pies pojedzie do Olkusza, jeżeli ktoś ma inny pomysł proszę o TEL. NA NR 12 282 67 84 lub 606 971 748



Sprawa jest bardzo pilna bo może zagrozi psu zastrzelenie przez myśliwych(teren leśny) lub potrącene przez samochód.

Edited by Gugus24
Link to comment
Share on other sites

  • Replies 544
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Gugus24 założył wątek na moją prośbę - pies jest przez kogoś dokarmiany , byłam tam dzisiaj psa pogłaskałam ale to jest typowy stróż wieczorem pilnuje miejsca i żarcia , może by niebezpieczny.Jestem w stanie zapewni mu bezpłatny DT kastrację i szczepienia ale na dzień dzisiejszy potrzebuję pomocy kogoś kto może go przetrzymac kilka dni!!!!!!!!!! To czas potrzebny na zbudowanie kojca i zdobycie nowej budy . Aktualnie jestem dostępna tylko pod tel. 12 282 67 84 lub 606 971748 .Jeżeli ktoś może pomóc bardzo proszę o kontakt, pies może zostac zastrzelony przez służby leśne lub przejechany przez samochód!!!!!!!

Link to comment
Share on other sites

Na dzień dzisiejszy nie mam żadnego pomysłu, poza zgłoszeniem do U.M.Krzeszowice aby psa zabrać do schroniska - jesli mógłby jechać do Krakowa nawet bym się nie zastanawiała , ale wiem że pojedzie do Olkusza.Ktoś dostarcza psu jedzenie w ilościach znacznie przekraczających jego apetyt i potrzeby i mogę mieć tylko nadzieję ,że ta pomoc nie zakończy się tylko na dokarmianiu.Problem polega na tym,że to duże , zadbane i pewne siebie zwierzę - nie wiem jak długo tam przebywa - ale co będzie jak zacznie bronić terenu ? Pies nie jest agresywny, wprawdzie oszczekał mnie wieczorem , ale to było tylko ostrzeżenie : UWAŻAJ - WCHODZISZ NA MÓJ TEREN , zawołany podszedł bez obaw , wziąl z ręki kiełbase , nie miał złych zamiarów.Po prostu nie wiem co robić.... aktualnie nie mam możliwości i warunków na jego tymczasowe przetrzymanie.To nie jest mały słodki piesek ,którego można wziąć na ręce i zapakować do samochodu - to duże silne i pewne siebie psisko ,którego nie można tak sobie zabrać do domu w którym sa inne zwierzęta.Może ktoś chociaż coś doradzi...

Link to comment
Share on other sites

Jest to najprawdopodobniej MIX Owczarka Srodkowoazjatyckiego : Jest taki jak ten tylko rudy i grubszy !
[IMG]http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://pl.euroanimal.eu/images/thumb/a/a4/Owczarek_%C5%9Brodkowoazjatycki.jpg/180px-Owczarek_%C5%9Brodkowoazjatycki.jpg&imgrefurl=http://pl.euroanimal.eu/Owczarek_%25C5%259Brodkowoazjatycki&usg=__0AHcCmeTvEG2Y6P9d0wBc8A_8d0=&h=204&w=180&sz=25&hl=pl&start=0&zoom=1&tbnid=Cf81nOIuHU3CAM:&tbnh=159&tbnw=139&prev=/images%3Fq%3Dowczarek%2B%25C5%259Brodkowoazjatycki%26um%3D1%26hl%3Dpl%26sa%3DN%26biw%3D1366%26bih%3D667%26tbs%3Disch:1&um=1&itbs=1&iact=hc&vpx=162&vpy=149&dur=314&hovh=160&hovw=141&tx=128&ty=31&ei=a-XPTPrnMtDKswav9sCgAg&oei=VOXPTLGWDtCRjAeP-dmgBg&esq=7&page=1&ndsp=18&ved=1t:429,r:0,s:0[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Pytanie bardzo konkretne ale niestety na razie nie mam gotowej odpowiedzi.Bo wszystko zależy od tego czy i kiedy udałoby się postawić kojec i załatwić dużą budę.Szkoda że osoby które psa karmią nie mogą lub nie chcą nawiązać kontaktu( może wogóle nie wchodzą na dogo)- bo ilośc rozłożonych pojemników z karmą świadczy o tym, że robią to regularnie.Ja niestety nie zaryzykuję spotkania dwóch dużych samców na własnym podwórku bez możliwości ich rozdzielenia.Rudzielca pierwszy raz zobaczyłam w piątek wieczorem , z samochodu wydawał się mniejszy , dopiero jak w niedzielę podzszedł do mojego jużaka.... to naprawdę duże psisko.Cały czas próbuję coś wymyśleć..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='elaja']Pytanie bardzo konkretne ale niestety na razie nie mam gotowej odpowiedzi.Bo wszystko zależy od tego czy i kiedy udałoby się postawić kojec i załatwić dużą budę.Szkoda że osoby które psa karmią nie mogą lub nie chcą nawiązać kontaktu( może wogóle nie wchodzą na dogo)- bo ilośc rozłożonych pojemników z karmą świadczy o tym, że robią to regularnie.Ja niestety nie zaryzykuję spotkania dwóch dużych samców na własnym podwórku bez możliwości ich rozdzielenia.Rudzielca pierwszy raz zobaczyłam w piątek wieczorem , z samochodu wydawał się mniejszy , dopiero jak w niedzielę podzszedł do mojego jużaka.... to naprawdę duże psisko.Cały czas próbuję coś wymyśleć..[/QUOTE]
Spróbuj może na tym parkingu zostawić jakąś informację
dla tych tajemniczych opiekunów.

Link to comment
Share on other sites

Tak , to pies który może mieszkać na zewnątrz i spać w ocieplonej budzie , nie mam pojęcia czy wogóle nadaje się do mieszkania.Widziałam go zaledwie 4 razy od piątku i w sumie nic nie wiem na temat jego charakteru poza tym co wcześniej pisałam- pewny siebie , dla mnie typowy ale zrównoważony stróż, nie wykazuje agresji.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Topi']Spróbuj może na tym parkingu zostawić jakąś informację
dla tych tajemniczych opiekunów.[/QUOTE]
Też o tym myślałam , ale wątpię czy zostanie to przez kogoś zauważone- wiata przystankowa obok której pies znalazł schronienie stanowi obecnie darmowy śmietnik dla okolicznych mieszkańców i "turystów' . jest tam pełno fruwających papierów i innych śmieci , poza tym mogę tam jechać tylko wieczorem a nie znam psa na tyle abym się odważyła włazić mu prosto w rozłożone miski:shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kopciuszek']Kurcze ... Ciężka sytuacja :shake:[/QUOTE]
Wiem i dlatego szukam dla niego tutaj jakiegoś ratunku. Gdyby to był inny pies to już od piątku siedziałby u mnie w domu - temu na razie nie mogę zapewnić bezpiecznego DT.:shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='elaja']Też o tym myślałam , ale wątpię czy zostanie to przez kogoś zauważone- wiata przystankowa obok której pies znalazł schronienie stanowi obecnie darmowy śmietnik dla okolicznych mieszkańców i "turystów' . jest tam pełno fruwających papierów i innych śmieci , poza tym mogę tam jechać tylko wieczorem a nie znam psa na tyle abym się odważyła włazić mu prosto w rozłożone miski:shake:[/QUOTE]

Może duży czerwony napis na kartce włożonej w koszulkę
i przypięty do jakiegoś patyka lub listewki wbitej w ziemię.
Jak parking utwardzony to wypełnić jakiś "stary garnek" piaskiem lub ziemią i w to wbić
patyk z kartką.
Skoro to śmietnik to nikt nie zrobi afery, że dokładasz kolejne śmieci.

Link to comment
Share on other sites

Owszem,biorę to też pod uwagę ale na razie jestem sama z tym problemem ( oczywiście poza tajemniczymi karmicielami , o ile to nie właściciel go tak zaopatrzył ) i nie mogę wziąć na siebie wszyskich kosztów hotelowania.Z Ciapkiem ,który był u mnie od kwietnia do połowy pażdziernika sprawa była o wiele prostsza - ważył tylko 15 kg i bez problemu mógł zamieszkać u mnie w domu a nie w kojcu.Z rudzielcem jest o wiele bardziej skomplikowana sprawa- nawet zakładając, że pozwoli sobie założyć obrożę i smycz i pójdzie za mną ( to tylko 3 km) to i tak nie mam go jak zakwaterować.I nie mam żadnej pewności ,że pozwoli na którąkolwiej z wymienionych czynności.Nie mam też transportu i nie znam żadnej osoby która odważyłaby się zabrać do swojego samochodu takiego dużego psa.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Topi']Może duży czerwony napis na kartce włożonej w koszulkę
i przypięty do jakiegoś patyka lub listewki wbitej w ziemię.
Jak parking utwardzony to wypełnić jakiś "stary garnek" piaskiem lub ziemią i w to wbić
patyk z kartką.
Skoro to śmietnik to nikt nie zrobi afery, że dokładasz kolejne śmieci.[/QUOTE]
Oczywiście ,że jeśli uda mi się z kimś podjechać do tego parkingu to informację zostawię bo jeśli naprawde ktoś mu pomaga to razem łatwiej będzie coś wymyśleć.Wprawdzie to tylko 3 km ale nie uśmiecha mi się samej latać nocą po lesie.

Link to comment
Share on other sites

Obiecanych zdjęć nie będzie bo nie było komu robić-pies zniknął , zostały tylko michy pełne karmy.Nie było go już wczoraj rano jak kuzyn pojechał zrobić zdjęcia, wieczorem też nie. Sprawdzę jeszcze czy nie został zabrany do schronu, ale mam nadzieję , że zaopiekowały się nim osoby, które go dokarmiały - dla pewności postaram się jeszcze zobaczyć w niedzielę czy nie wrócił.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...