domel8 Posted October 5, 2010 Share Posted October 5, 2010 Witam wszystkich, mam pewien problem. Chodzi o 1-rocznego owczarka niemieckiego, niekastrowany samiec. Pies wykazuje ogólnie niską aktywność i bardzo trudno jest go zmotywować do pracy. Smakołyki odpadają, nawet po solidnej głodówce zerowe zainteresowanie, a wypróbowałem już kilkanaście różnych. W pewnym stopniu reaguje na rzucanie zabawek, aczkolwiek wszystko odbywa się w strasznie leniwym tempie, a często nawet kiedy zachęcam go zabawką pies kładzie się i nie wykazuje zainteresowania. Weterynarz nie stwierdził żadnych problemów natury zdrowotnej. Zaznaczę jeszcze, że pies jest mało aktywny lecz nie osowiały. Potrafi się bawić, jest ciekawy, nie widać jakichś problemów psychicznych. Jeśli chodzi o karmę to pies je sporo surowej wołowiny i trochę suchej karmy. Myśle, że chyba warto spróbować wyeliminować wołowinę na rzecz jedynie karmy, bo wołowina nie ma węglowodanów, co może mieć wpływ na aktywność psa. Może ktoś miałby jakieś praktyczne porady na zaktywizowanie takiego psa, żeby go jakoś "podkręcić". Generalnie jakoś działają te zabawki ale jest to zbyt rozwlekłe i mało efektywne. Z góry dzięki za pomoc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pies Pustyni Posted October 5, 2010 Share Posted October 5, 2010 A ogolnie jak u niego z posluszenstwem? Jak sie z Toba wita po kilku godzinach niewidzenia? Jak sie zachowuje w stosunku do psow? Probowales zabawy w towarzystwie innego psa? Jakas ulubiona zabawka jest? Jak "zwykle" nie dzialaja to moze jakas glosna, plastikowa butelka np.? Moze sprobuj zainteresowac go tropieniem? Zeby mu dostarczyc weglowodanow nie musisz przechodzic na sucha karme. Sa ziemniaki, ryz, makaron itd. Ile razy dziennie karmisz psa? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puli Posted October 6, 2010 Share Posted October 6, 2010 [quote name='domel8']Witam wszystkich, mam pewien problem. Chodzi o 1-rocznego owczarka niemieckiego, niekastrowany samiec. Pies wykazuje ogólnie niską aktywność i bardzo trudno jest go zmotywować do pracy. Smakołyki odpadają, nawet po solidnej głodówce zerowe zainteresowanie, a wypróbowałem już kilkanaście różnych. [/QUOTE] Co rozumiesz przez "solidną głodówkę"? [QUOTE]Jeśli chodzi o karmę to pies je sporo surowej wołowiny i trochę suchej karmy. Myśle, że chyba warto spróbować wyeliminować wołowinę na rzecz jedynie karmy, bo wołowina nie ma węglowodanów, co może mieć wpływ na aktywność psa. [/QUOTE]Ja bym wyelimowała suchą karmę. Nie piszesz czy pies dostaje warzywa i owoce a oprócz niezbędnego błonika i witamin są tam też węglowodany. [QUOTE]Może ktoś miałby jakieś praktyczne porady na zaktywizowanie takiego psa, żeby go jakoś "podkręcić". Generalnie jakoś działają te zabawki ale jest to zbyt rozwlekłe i mało efektywne. [/QUOTE] Podejrzewam że problem leży nie tyle w psie co w przewodniku.... Najpierw musisz zaktywizować siebie tak aby pies uznał Cie za wartościowego i atrakcyjnego partnera do współpracy. Zwróc uwage na swoje gesty, mowe ciała, modulacje głosu, sposób wydawania polecen i nagradzania.. To bardzo istotne czynniki wpływające na chęć psa do kontaktu. Sztywny, statyczny przewodnik mamroczacy czy wykrzykujący komendy rozkazującym tonem moze skutecznie obrzydzić psu wspólne zajecia, natomiast niezmiernie interesujący bedzie człowiek robiący z siebie idiotę (skaczacy, klaszczący, popiskujący, biegajacy itp) Rozkrecanie na żarcie powinno polegać na tym żeby pies na każdy kęs musiał "zapolować" (złapać w locie, podnieść z ziemi, zabrać z ręki za którą podąża itd). Najpierw bez komend, tylko z uzyciem imienia i z wielką ilością pochwał. Jeżeli co najmniej 70% pozywienia bedzie dostawał w ten sposób to po kilku tygodniach będzie zaglądał ci w oczy niecierpliwie czekając na propozycje a na słowo pochwały będzie reagował slinotokiem. Rozkręcanie/nakręcanie na zabawkę tez powinno dać sie zrobić skoro pies potrafi sie bawić. Warunek podstawowy to aktywnosc człowieka dwa razy taka jak przy zabawie z użyciem żarcia. Bardzo ważne jest kończenie zabawy w odpowiednim momencie (wtedy gdy pies jest maksymalnie nakrecony). Najlepiej gdybys mógł skorzystać od czasu do czasu ze wskazówek dobrego trenera który pokazałby na żywo w jaki sposób pracowac i skorygowałby ewentualne błędy. Przez internet niewiele sie da ale może ten artykuł będzie pomocny: [url]http://pies.onet.pl/1262,13,16,niezastapiony_aport,artykul.html[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
domel8 Posted October 6, 2010 Author Share Posted October 6, 2010 Pies nie jest szczególnie posłuszny, pewnie dlatego ze nie wlasciciele nie maja na to cisnienia. On przebywa na sporym ogrodzonym terenie przy domu, gdzie jest jeszcze inny pies. Relacje są raczej przyjacielskie, nie wykazują agresji. Ma różne zabawki, ale do wszystkich ma podobny stosunek czyli taki dosyć "luźny". Jak w praktyce widziałbyś to tropienie? Czy jako formę wzmocnienia czy w ogóle jako sposób na rozkręcenie? Pies dostaje raz dziennie jeść. Ja wiem, że można samemu przygotowywać karmę, ale podejrzewam, że właściciele będą woleli karmę przemysłową. Tym bardziej, że dają mu dobrej jakości karmę. Skłaniam się ku takiej myśli, że chyba trzeba bazować na tych zabawkach, na które jeszcze w jakiś sposób reaguje i pogodzić się z tym, że szkolenie może długo potrwać. Nie mam pomysłów co można jeszcze zastosować jako motywator. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Koszmaria Posted October 6, 2010 Share Posted October 6, 2010 żeby uatrakcyjnić zabawki pies nie może mieć ich cały czas dostępnych... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karjo2 Posted October 6, 2010 Share Posted October 6, 2010 Zaraz, piszesz o swoim psie, gdzie masz z nim kontakt na codzien, przez dluzszy czas i wplyw na opieke, czy tez od przypadku bawisz sie z nim, opiekujesz (bo to pies rodziny/saisadow/znajomych)? W ogole pies wychodzi poza posesje, zostaje bez towarzystwa drugiego psa? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pies Pustyni Posted October 6, 2010 Share Posted October 6, 2010 [QUOTE]Pies nie jest szczególnie posłuszny, pewnie dlatego ze nie wlasciciele nie maja na to cisnienia.[/QUOTE] To po co chcesz go szkolic? Wez pod uwage, ze jesli uda Ci sie psa rozkrecic, zwiekszyc jego aktywnosc, to moze stac sie klopotliwy i zrobisz komus niedzwiedzia przysluge. Bo rozumiem, ze nie bedzie Cie stale pod reka zeby psa czyms zajac? Psy podobnie jak ludzie maja rozny temperament i nawet w takiej rasie moze zdarzyc sie osobnik flegmatyczny. Wnaszac z tego co piszesz wydaje mi sie jednak, ze ten owczar jest psem o silnej psychice, malo zwiazany z czlowiekiem i przez to dosyc niezaleznym. [QUOTE]Jak w praktyce widziałbyś to tropienie? Czy jako formę wzmocnienia czy w ogóle jako sposób na rozkręcenie?[/QUOTE] Widzialbym jako sposob na zainteresowanie go jakas aktywnoscia. Taki pies moglby sie niezle skupiac na spokojnej pracy, gdyby udalo sie znalezc interesujacy go zapach. [quote name='puli'] Podejrzewam że problem leży nie tyle w psie co w przewodniku....[/QUOTE] Albo w jego braku... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Delph Posted October 6, 2010 Share Posted October 6, 2010 Roczny owczarek niemiecki to jeszcze dzieciak i powinien się zachowywać jak szczeniak a nie pokładać podczas zabawy. Co prawda zdarzają się wyjątki i bywają leniwe szczeniaki, ale jednak mimo wszystko przeszłabym się do innego weterynarza i zbadała psu stawy i serce. Może coś go boli. Jeżeli jest zdrowy, to najwyraźniej ma Was gdzieś :evil_lol: I trzeba się zastosować do rad moich przedmówców, trochę się powygłupiać, pokazać psu, że zabawa z człowiekiem może być fajna. Nie wymagaj od niego od razu zbyt dużo i nie zmuszaj, wszystko stopniowo, żeby psu nie obrzydzić Waszych kontaktów. No i weź pod uwagę co napisał [B]Pies Pustyni[/B]: jeżeli psa rozkręcisz i przyzwyczaisz do pracy, to trzeba będzie to kontynuować, psiak będzie wymagał stałych bodźców i urozmaicenia ćwiczeń. Jeszcze jedno: jeżeli pies przynosi zabawkę w "leniwym tempie" to wcale nie musi być oznaka niskiej aktywności. Może być na przykład tak, że pies się Ciebie obawia, bo wymagasz zbyt wiele lub swoją postawą go zniechęcasz. Wtedy wysyła sygnały uspokajające zwalniając podczas przynoszenia aportu, odchodząc od Ciebie itp. Trzeba by to zobaczyć na żywo, żeby ocenić... Spróbuj np. odsuwać się do tyłu, gdy przynosi zabawkę, zachęcając go głosem żeby przyspieszył i sowicie nagradzaj każde przyniesienie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
domel8 Posted October 8, 2010 Author Share Posted October 8, 2010 dzięki wszystkim za porady. jeszcze do myślenia daje fakt, że on w ogole nie chodzi na spacery i jak go raz wziąłem to dosyć aktywnie eksplorował, a ciągnał już pełną parą. gwoli wyjaśnienia to nie jest mój pies tylko poproszono mnie żeby go nauczyć podstawowych komend. pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Delph Posted October 8, 2010 Share Posted October 8, 2010 Nic dziwnego że ciągnął, skoro nie jest przyzwyczajony do spacerów i nauczony chodzenia na smyczy. Spacer to dla niego nowość, więc był pobudzony :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.