Jump to content
Dogomania

Oszustwa hodowców.


Jelly

Recommended Posts

  • 1 month later...

Ja napiszę z zupełnie "innej beczki"...
Otóż- jakiś czas temu wystawiając moją sukę często szłyśmy w jednej klasie z inną suką, która w dodatku dość często wygrywała. Maść miała typową dla rasy, ale dla kogoś zainteresowanego- dającą się odróżnić od innych. Dziwna była jedna rzecz- na niektórych wystawach suka była ciemna, na innych- jaśniejsza, miała nieco inny układ znaczeń. W pewnym momencie zaczęłam podejrzewać, że hodowca i właściciel podstawiają inną sukę- jakoby lepszą,z tej samej hodowli, której zdjęcie przypadkiem zobaczyłam w internecie. Były to moje pierwsze wystawy, nie wiedziałam- i nie wiem do dzisiaj- jak zachować się w takiej sytuacji... Tym bardziej, że nie mam żadnych dowodów.
Myślę, że jeżeli ja-nowicjuszka zauważyłam coś takiego, nie byłam odosobniona. Z drugiej strony- inni mogli nie przyglądać się suce, z którą nie będą stawać na ringu (chyba że o rasę). Jest to dla mnie już nawet nie nieuczciwe, ale zwykłe robienie z ludzi idiotów! Przecież tatuaży nikt nie sprawdza...
W żadnym wypadku nie mogę mieć tutaj pretensji do organizatorów wystawy. Po prostu boli mnie własna bezsilność...

Link to comment
Share on other sites

Wiesz, to było dawno- 4 lata temu m/w, ja zorientowałam się dużo za późno... A druga sprawa- nigdy nie widziałam żeby sprawdzali identyfikację... No i trzecia- nie mam żadnych dowodów...
P.S Za to mam już wyostrzony wzrok jeżeli chodzi o tych konkretnych ludzi ;)...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='arielka186']Wiesz, to było dawno- 4 lata temu m/w, ja zorientowałam się dużo za późno... A druga sprawa- nigdy nie widziałam żeby sprawdzali identyfikację... No i trzecia- nie mam żadnych dowodów...
P.S Za to mam już wyostrzony wzrok jeżeli chodzi o tych konkretnych ludzi ;)...[/QUOTE]

Ja słyszałam, że kiedyś w chow chow przyłapano właśnie na podstawieniu psa. Ludzie zauważyli, że wyszedł niby pies w takim samym kolorze, ale dużo lepszy niż ten, którego znają pod tą nazwą. Podnieśli wrzawę, sędzia zdecydował o sprawdzeniu tatuażu i okazało się, że pies podstawiony. Nie było mnie tam, w każdym razie słyszałam taką historię.

Link to comment
Share on other sites

Jeśli chce się Wam poznać [U]udokumentowaną[/U] historię podstawki, prowadzącą do zdobycia przez podstawioną sukę uprawnień hodowlanych (było nie było 3 wystawy ;) ), to proponuję przeszukać forum CAO na molosach. Niestety nie jestem w stanie podać linku. Czytałem o tym dośc dawno temu w wątkach o wystawach CAO. Jest tam niemal wszystko. Zdjęcia suki "właściwej" i suki wystawianej/podstawianej. Dane hodowcy i dane wystawiającego/właściciela itp. Innymi słowy cała "historia choroby". Jest też mnóstwo krzyku, larum, histeria, odgrażanie się i inne tego typu "kostruktywne" działania. Informacji w temacie co się z tym stało, czy ZK powiadomiono i innych tego typu brak :) Czyli jest jak zwykle ;)

Link to comment
Share on other sites

A ja napisałam do głównego ZK (po tym, jak mi pani z lokalnego oddziału stwierdziła idiotycznie, że aukcje allegro, które znalazłam nie mają nic wspólnego z tą hodowlą! pewnie, nic oprócz nazwy i numeru telefonu...) o wątpliwej etyce pewnych hodowców, znaczy o tym, że pewna hodowla rozmnaża sobie caviki i bokser z papierami i DONki bez. Odzewu brak :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='evel']A ja napisałam do głównego ZK (po tym, jak mi pani z lokalnego oddziału stwierdziła idiotycznie, że aukcje allegro, które znalazłam nie mają nic wspólnego z tą hodowlą! pewnie, nic oprócz nazwy i numeru telefonu...) o wątpliwej etyce pewnych hodowców, znaczy o tym, że pewna hodowla rozmnaża sobie caviki i bokser z papierami i DONki bez. [B][I]Odzewu brak[/I][/B] :roll:[/QUOTE]

I pewnie Ci nie odpowiedzą :shake:, podam za przykład sprawę sprzed roku w rasie akita amerykańska. Jedna z hodowli (ja na nich mówię "hodoffffla") rozmnożyła sukę bez uprawnień hodowlanych. Suka ta została pokryta w wieku 10 m-cy swoim własnym ojcem. Hodowla wystąpiła o uznanie miotu, był to kolejny przypadek kiedy w tej hodowli zostały rozmnożone psy bez uprawnień. Widząc to skrzyknęliśmy się w środowisku i napisaliśmy oficjalne pismo do Głównej Komisji Hodowlanej przy ZKwP. Podpisało się pod nim kilkunatsu hodowców nie tylko akit am. ale i innych ras. W piśmie było wszystko napisane - które punkty hodowli psów rasowych zostały złamane przez tego hodwocę itd. itp. Długo nam nie odpisywali, więc zaczęliśmy (a konkretniej ja) pisać maile z zapytaniami co ze sprawą. Po długim czasie otrzymaliśmy odpowiedź o treści, która nas zmroziła. W skrócie i uproszczeniu pani przewodnicząca Głównej Komisji Hodowlanej przy ZKwP - kazała nam się odczepić, stwierdziła że ten hodowca nie złamał regulaminu i że wszystko jest OK. Nie wspomnę też, że ton maila od tej pani miał wiele do życzenia. :mad::angryy:

Pzdr

Link to comment
Share on other sites

Jeżeli wpływające skargi do Związku Kynologicznego rozpatrywane są w taki sposób, że zaraz po przeczytaniu trafiają do kosza na śmieci to nie ma co się dziwić, że ludzie robią zadymy na forach. Przynajmniej jest szansa, że ktoś to przeczyta i zrezygnuje z zakupu szczeniaka z takiej nieuczciwej hodowli.

Link to comment
Share on other sites

  • 5 weeks later...

Przecież w tak prosty sposób można zapobiec pewnym oszustwom czy wadą...wystarczy chcieć.
Po pierwsze- identyfikacja na wystawach(sprawdzanie tatuaży i chipów).
Po drugie -wprowadzenie obowiązkowych badań DNA dla psów hodowlanych.
Po trzecie - wyeliminowanie z hodowli psów/suk które w trzech miotach z różnymi partnerami powieliły takie same wady dyskwalifikacyjne.
Po czwarte-bezwzględne wywalenie hodowcy,któremu udowodni się wykonanie zabiegów maskujących wady psów użytych do hodowli Farbowanie,korygowanie,implanty) czy też wypuszczanie lewych miotów.
Po piate -wyrywkowe sprawdzanie warunków w hodowlach i stanu trzymanych tam psów.

Tylko tak naprawdę pytanie brzmi:Komu i czemu służą wystawy psich piękności?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agasc']Przecież w tak prosty sposób można zapobiec pewnym oszustwom czy wadą...wystarczy chcieć.
Po pierwsze- identyfikacja na wystawach(sprawdzanie tatuaży i chipów).
Po drugie -wprowadzenie obowiązkowych badań DNA dla psów hodowlanych.
Po trzecie - wyeliminowanie z hodowli psów/suk które w trzech miotach z różnymi partnerami powieliły takie same wady dyskwalifikacyjne.
Po czwarte-bezwzględne wywalenie hodowcy,któremu udowodni się wykonanie zabiegów maskujących wady psów użytych do hodowli Farbowanie,korygowanie,implanty) czy też wypuszczanie lewych miotów.
Po piate -wyrywkowe sprawdzanie warunków w hodowlach i stanu trzymanych tam psów.[/QUOTE]
Bardzo dobre założenia- tylko kto by to robił? Sędziowie kyn.?
Ogólnie sama teoria jest fantastyczna, choć w polskich warunkach jakoś jej nie widzę :roll:...

[QUOTE]Tylko tak naprawdę pytanie brzmi:Komu i czemu służą wystawy psich piękności?[/QUOTE]
Wiesz, jednak służą zrobieniu przez sukę hodowlanki, a przez psa tytułu repka- dzięki temu szczylki moga mieć metryki... Są hodowcy- głównie ras pracujących, którzy robią swoim psom niezbędne wystawy i na tym poprzestają- nie chodzi im o tytuły- tylko o to, żeby szczenaiki z ich hodowli miały metryki upoważniejące do rodowodu.
W końcu- dla wielu ludzi jest to naprawde miły sposób spędzania czasu. Ja np lubię pokazywać moje psy, chociaż nie mam na koncie oszałamiających sukcesów. Miło popatrzeć jakie psy mamy w kraju, kto co wyhodował, w końcu- chcąc np pokryć jakimś psem moją sukę- z przyjemnością(albo i mniejszą przyjemnością ;)) oglądam jego potomstwo.
Nie chodzi tylko o to żeby coś tam wywalczyć...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...