Jump to content
Dogomania

pit bull a amstaff


Recommended Posts

[LEFT][quote name='Patka']poczekaj reszta z wiekiem "dociągnie"[/quote]
Już raz wywróżyłaś, że będzie zdrowa. Więc może faktycznie "dociągnie"? ;)

Zbyszku, Tanga niestety postanowiła adoptować również kózka Infika (jest bardziej kontaktowy, niż sarenek w klatce, ewentualnie sarenek na wybiegu, albo na smyczy - odważny się zrobił, wręcz zaczepia), tylko kozie jakoś nie przypadło to do gustu :evil_lol:

Mnie się właśnie najbardziej podobają "maszyny" - wielkie, muskularne, nisko zawieszone, z zakapiornym pyskiem. Umaszczenie obojętne, chociaż najlepiej wzystko powyższe, a umaszczenie [I]red nose[/I]. Plus miłość do wszystkiego, co się rusza.

Chciałabym w przyszłym roku sprowadzić reproduktora, ehh...
[/LEFT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='diabelkowa']:wallbash: :wallbash: :wallbash: to ja i tak nie wiem o co chodzi :P tu chozi tylko o wzrost i wage?[/QUOTE]

tu chodzi o cechy charakteru głównie.Jak to gdzieś ładnie było napisane że AST to wygląd pit to charakter ;)

Link to comment
Share on other sites

[B]CH[/B]arakter czyli cechy predysponujace go do byc psem sportowym zacięty aktywny (trochę psie ADHD ;)) AST sa taka ułagodzona wersją :)
dla przykładu otwórz sobie stronę z hodwli AST i porównaj hodowlą pitów pracujacych jest wielkaaa róznica (link do ciezko pracujących pitów chttp://goodpit.prv.pl/ ) często ludzie je widząc reaguja o jakie zamęczone biedne chudzinki (moja sucz 24 kg tez za chuda uchodzi ;))
Zbyszku :modla:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='puli']Bonnie Wilcox Chris Walkowicz - "The Atlas of Dog Breeds of the World"

American Pit Bull Terier:
Kraj: USA
Waga: 22-36 kg
Wzrost: 45-56 cm
Szata: Krótka,gładka
Umaszczenie: Dowolne
Zarejestrowana w: UKC

American Staffordshire Terier
Kraj: USA
Waga: 18-22 kg
Szata: Krótka,przylegająca
Umaszczenie: Dowolny kolor - czysty,łaciaty,srokaty,niepożądany czarny podpalany,wątrobiany lub więcej niz 80% białego
Zarejestrowany w: FCI,AKC,UKC,CKC[/quote]

:evil_lol::evil_lol::evil_lol:[I][B]to mi wg wzorca wcisnęli PITA ;)
Ozzy ma ok 35 kg i 52-53cm w kłębie :razz:wypisz wymaluj Pitek w rodowód mam ASTowy:p
[/B][/I]

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Widzę, że namieszaliśmy trochę [B]Diabełkowej[/B]:lol: . Postaram się więc wyjaśnić jeszcze pewne sprawy dotyczące tych dwóch ras.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Rozdzielenie ASTa od APBT nastąpiło dopiero siedemdziesiąt lat temu. AKC ( American Kenel Club ) nie podobało się to, że amerykański pitbullterrier ma w swojej nazwie właśnie to nieszczęsne słowo „pit”, które oznacza arenę psich walk. AKC zgodziło się na uznanie tej rasy, ale pod warunkiem, że psy nie będą brały udziału w walkach, ani nawet nie będą z tymi walkami kojarzone. [/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Stworzono więc nową nazwę rasy i zaczęto hodować psy pod względem wyglądu. Ale trzeba pamiętać, że pierwsze ASTy były potomkami psów walczących. Na przykład zwycięzca National Speciality w 1946 roku, był synem mistrza areny, który miał na swoim koncie czternaście zwycięstw. Następne jednak pokolenia AST, nie były już napiętnowane tak bezpośrednimi związkami z psami walczącymi, a hodowcy starali się obniżyć gameness swoich psów. Przez te siedemdziesiąt lat, udało się wyhodować psa o bardziej ustabilizowanym wyglądzie. Ale jednocześnie, amstaffy są bardziej zróżnicowane pod względem psychiki. Mamy więc ASTy o cechach pierwotnych pitbulli, i mamy też (niestety) takie, których gameness przekształciło się na przykład w zwykłą zadziorność wobec innych psów.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]APBT są hodowane dalej w cechach psa użytkowego. I nie chodzi tu o to, że są to psy walczące (chociaż nie ma co ukrywać - wiele z nich dalej jest wystawiane do walk), ale o to, że ich gameness jest cechą bardzo wysoko cenioną przez hodowców, a nawet wprost pożądaną. Jej brak dyskwalifikuje psa jako zwierzę hodowlane. Hodowcy pitów nie zwracają prawie uwagi na wygląd swoich psów, dlatego są one tak zróżnicowane pod względem wyglądu.[/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

Bonnie Wilcox & Chris Walkowicz -"The Atlas of Dog Breeds of the Wordl"

"...W 1900 r walki psów zostały w Ameryce całkowicie zakazane i grupa entuzjastów tej rasy zapragneła rozpropagować inne cechy rasy.
Amerykański Stafforshaire słuzył swemu krajowi w I wojnie swiatowej."Stubby" stał sie najbardziej zasłuzonym psem wojennym,otrzymując stopień sierżanta.Dla nowego obrazu rasy ważne było,aby unikac nazw kojarzących sie z areną (pit).Hodowca Joe Dunn stał na czele ruchu mającego na celu stworzenie klubu,który nazwał rasę Staffordshire Terier,uznaną przez AKC w 1936 r.Słowo "Amerykański dodano w 1972 r,aby odróżnić ją od nowo uznanego przez AKC Staffordshire Bull Teriera.W Ameryce istnieje pewne zapotrzebowanie na Amstaffy,rzadziej widuje się je w Kanadzie.
Współczesna wersja rasy jest pełna przywiązania do ludzi i godna zaufania,a wysoka tolerancja,której psy potrzebowały w krwawym sporcie,daje im niezwykłą cierpliwość w stosunku do dzieci.Nie reagują,gdy dziecko gryzie je w ucho lub "ujeżdża".Pomimo łagodności wobec ludzi niektóre Amstaffy zachowały swą terierowatą wojowniczość w stosunku do innych zwierząt i właściciele muszą umiec je kontrolować."

O Stubbym: "...W 1919r Stubby powrócił do Stanów Zjednoczonych,gdzie jego popularność nadal rosła.W 1920r Wschodnie Koło (właścicieli) Psów w Bostonie nadało mu srebrny medal,a w 1921 roku,generał John Pershing odznaczył go złotym medalem Towarzystwa Humanitarnego.Amerykanski Czerwony Krzyż,YMCA i Legion Amerykański nadały Stubbyemu dozywotnie członkostwo.Z YMCA otrzymał także karte człnkowska upoważniajacą do "trzech kości dziennie i miejsca do spania".Ze Stubbym spotkało się trzech amerykańskich prezydentów:Woodrow Wilson,Warren G.Harding i Calvin Coolidge.Pies ten prowadził parady i objechał St.Zjedn.z Legionistami,a kiedy jego właściciel wstąpił do Szkoły Prawniczej,Stubby stał sie maskotką drużyny futbolowej.Pozwalano mu nawet mieszkać w hotelu w NeW York City,gdzie psy nie miały wstępu,ale to był przeciez Stubby-Pies Bohater."

Więcej o Stubbym i innych w książce Blythe Hamer - "Psy i wojny"

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Times New Roman][SIZE=3][B]Puli.[/B] Ale przecież Stubby był pitem. Dlaczego zaliczasz go do Staffordshire Terrier?:roll: Ta rasa została uznana przez AKC dopiero w sierpniu 1936 roku, więc Stubby, który stał się bohaterem USA w czasie pierwszej wojny światowej, nie mógł być psem tej rasy.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Walki psów w USA zostały zakazane w 1900 roku, ale tylko w niektórych stanach. W wielu miejscach w tym kraju, oficjalnie organizowano tego typu „imprezy” praktycznie do końca lat trzydziestych minionego stulecia. A w sąsiadującym ze stanami Meksyku, nawet jeszcze w latach czterdziestych. Stubby był potomkiem ( w pierwszym pokoleniu ) psów walczących. To, że sam nie walczył na arenie zawdzięcza swoim właścicielom, którzy nie uznawali tego „sportu”, ale byli entuzjastami rasy. Ale rasy American Pit Bull Terrier.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Czy według cytowanego przez Ciebie źródła, Lucenay’s PETER, znany jako gwiazdor kina lat trzydziestych, PETE też był amstaffem?[/SIZE][/FONT]
[SIZE=3][FONT=Times New Roman]Widzę, że [COLOR=black]Bonnie Wilcox i Chris Walkowic, nie ustrzegli się przed błędami. Nie tylko we wzorcu rasy, ale również w jej historii.:roll: [/COLOR][/FONT][/SIZE]
[COLOR=black][FONT=Times New Roman][SIZE=3]Ale to tylko tak na marginesie naszej dyskusji.:-) [/SIZE][/FONT][/COLOR]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3] [/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3] [/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

Nie zaliczam.Ja tylko przepisałam w ramach ciekawostki.
Właśnie dlatego,że "Amstaff to charakter", Stubby był amstaffem,choć wtedy ta rasa teoretycznie nie istniała.Dlatego też w tej encyklopedii jest wymieniony pod nazwą Pitt Bull,ale w rozdziale o Amstaffach,jako przykład wzorcowej psychiki.
Nieporozumienie to moja wina.Autorzy napisali jak trzeba,żeby uzmysłowić czytającym te różnice,tylko ja nie wszystko przepisałam.

Również Blythe Hammer (Psy i wojny) pisze: "Latem1917r kapral R.Conroy kończył własnie szkolenie wojskowe w New Haven (Connecticut),kiedy natknął sie na zbłąkanego pit bulla,którego nazwał Stubby.Czy imię to (w wolnym przekładzie "serdel") miało coś wspólnego z przysadzistą budową zwierzęcia czy z jego krótkim ogonem,dziś już nie wiadomo,lecz choć Stubby nie wygrałby konkursu piękności,jego sympatyczne zachowanie i wierność zyskały mu wielu przyjaciół."
Ze wszystkich żródeł wynika że Stubby był przyjacielem wszystkich istot,więc niby pit bull,ale jednak amstaff-klasyk;)

Link to comment
Share on other sites

[B]Greven.[/B] Tanga jest typowym pitem. Charakter pita i wygląd tegoż. Niejeden amstaff mógłby jej pozazdrościć psychiki, a właściwie niejeden właściciel amstaffa.:lol:
[B]Puli.[/B] Amstaff to wygląd a pit to charakter:lol: ;) Nie odwrotnie:lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='puli']A co to jest: Pit bez charakteru?(wojowniczego);)[/QUOTE]

moja Lalka :grins: :grins: zero wojowniczości :loveu: :loveu: wzór cnut :cool3:

a wg pitomaniaków ;) pit bez gameness to nie pit :p :p jak pit to musi być waleczny, odważny etc :cool3:

też tego nie rozumiem , ale trydno .O wiele bardziej wole pity bez gameness takie przyjazne otoczeniu .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vectra']O wiele bardziej wole pity bez gameness takie przyjazne otoczeniu .[/quote]
Jedno drugiego nie wyklucza ;)

Moja Tanga "koffa" wszystko, co żyje, matkuje osieroconemu sarenkowi (gdy maluch pojawił się u mnie, miał kilka dni), próbuje adoptować koziołka (ale koza w ramach protestu bodzie ją rogami), do koni się nie zbliża, bo za duże, śpi z kotami i wylizuje im pyski (zwłaszcza, gdy przed chwilą coś jadły, hehe), a 99% innych psów toleruje bez zarzutu.

Jej gameness przejawia się w zabawie (pozorowanej walce), nieustępliwości podczas tej zabawy, konsekwencji i energii. Ze względu na niedokońca idelany stan zdrowia nie może za bardzo uprawiać sportów, ale myślę, że prędzej by się zajechała, niż odpuściła np. ciągnąc ciężar.

Gameness mojego pitbulla objawia się w różnych aspektach życia, ale to nie przeszkadza jej być psem bardzo pozytywnym. Bojowość agresywna (pierwotna u rasy) przełożyła się u niej na... przebojowość :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Greven']Jedno drugiego nie wyklucza ;)

Moja Tanga "koffa" wszystko, co żyje, matkuje osieroconemu sarenkowi (gdy maluch pojawił się u mnie, miał kilka dni), próbuje adoptować koziołka (ale koza w ramach protestu bodzie ją rogami), do koni się nie zbliża, bo za duże, śpi z kotami i wylizuje im pyski (zwłaszcza, gdy przed chwilą coś jadły, hehe), a 99% innych psów toleruje bez zarzutu.

Jej gameness przejawia się w zabawie (pozorowanej walce), nieustępliwości podczas tej zabawy, konsekwencji i energii. Ze względu na niedokońca idelany stan zdrowia nie może za bardzo uprawiać sportów, ale myślę, że prędzej by się zajechała, niż odpuściła np. ciągnąc ciężar.

Gameness mojego pitbulla objawia się w różnych aspektach życia, ale to nie przeszkadza jej być psem bardzo pozytywnym. Bojowość agresywna (pierwotna u rasy) przełożyła się u niej na... przebojowość :evil_lol:[/quote]



To ja bym chciała żeby moja pasterska dziewczynka taka była...;)

Link to comment
Share on other sites

No ja mówie o troche innym gameness ;) ;) który mi się nie podoba :mad: :mad:

i również baaardzo mi się nie podoba "myślenie" co poniektórych znawców tematu :p :p :p
znaczy to że jak pit - to już nie toleruje innych zwierzaków zwłaszcza psów
spotkałam się wielokrotnie z ciekawymi opiniami o tej rasie i ręce mi opadły i nie były to opinie przeciętnego "nielubcy" bulli tylko właśnie ich miłośników.Teraz czasem się zastanawiam czy to właśnie owi wielcy znawcy i miłośnicy pitów nie robią im największej krzywdy opowiadając wręcz wmawiając "prawde jaki ma byc PIT"

wg tego wzorca to tylko mój kot odpowiada tym kryteriom :evil_lol: :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[B]Vectra[/B]. Ale to właśnie gameness sprawia, że pitbulle są przyjazne wobec ludzi i wszystkiego co żyje. Jedną z cech składających się na gameness, jest wyjątkowa pewność siebie psa. Jego agresję może wzbudzić tylko agresja, czyli atak innego zwierzęcia (człowieka) lub "poszczucie" przez właściciela lub handlera. U niektórych amstaffów wygląda to trochę inaczej, właśnie poprzez to, że zatraciły one gameness.

Link to comment
Share on other sites

Pewność siebie to ogromnie ważna sprawa u psa, niezależnie od rasy.
Niepewny, płochliwy, tchórzliwy pies jest nieobliczalny i może stać się agresywny.

Widzę na przykładzie - Tangi właśnie - jak podbudowanie pewności siebie sprawiło u niej zdecydowany spadek agresji wobec innych psów. Zanim Zbyszek nie zabrał się za jej szkolenie (czyt. zmianę mojego podejścia), Tanga czuła potrzebę udowadniania innym psom, że może sobie z nimi poradzić. Warczała na obce psy, a kilka razy nawet się rzuciła i powalała na ziemię (jako kilkumiesięczny szczeniak). Nazwała bym to - może niezbyt profesjonalnie - [I]negatywnym gamensess[/I].

Obecnie Tanga jest znacznie pewniejsza siebie i nauczyła się energię pożytkować na zabawę i zmagania ze "swoimi" psami. Jej nastawienie do otoczenia stało się bardziej pozytywne, a co za tym idzie, zachowanie.

Taki trochę off :oops: ale nie mogłam się powstrzymać, aby nie podkreślić znaczenia pewności siebie u psów... a już szczególnie TEJ rasy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Zbyszek'][B]Vectra[/B]. Ale to właśnie gameness sprawia, że pitbulle są przyjazne wobec ludzi i wszystkiego co żyje. Jedną z cech składających się na gameness, jest wyjątkowa pewność siebie psa. Jego agresję może wzbudzić tylko agresja, czyli atak innego zwierzęcia (człowieka) lub "poszczucie" przez właściciela lub handlera. U niektórych amstaffów wygląda to trochę inaczej, właśnie poprzez to, że zatraciły one gameness.[/QUOTE]

ja wiem , rozumiem ,ale ........ o czym innym pisałam.:angryy: :angryy:
Właśnie o opacznym rozumowaniu cechy gameness u pitów.


Niestety moja sucz nie jest zbyt pewna siebie w niektórych sytuacjach , ale nie reaguje agresywnie.Potrzebuje odrobinki czasu i wsparcia by się przystosować.
(to skutek jej złych życiowych, wcześniejszych doświadczeń)
Ja po cichu sądze że to własnie dzięki temu że jednak ma w sobie tą odrobine "pita" ;) nie jest rozchisteryzowanym , zajadłym , agresywnym , przerażonym boorkiem.
Czasem to ja jej zazdroszcze tego opanowania ;) spokoju :lol:

Link to comment
Share on other sites

Ostatnio na spacerze mialam porownanie pita i amstaffa. Nie zebym byla znawca,ale oba psy byly rodowodowe. No wiec amstaff byl wyzszy i smuklejszy od pita a pit byl bardziej "zwarty" i sprawial wrazenie grozniejszego:evil_lol: . Wiem ,ze zaraz sie mnie czepicie,ale ja tylko pisze co widzialam-ocencie sami.;)

Link to comment
Share on other sites

Na moim osiedlu są 2 amstaffy. Suczka (wiadomo, drobniejsze od samców) - niewielka (na oko ok. 20 kg.), za to b. ostra (chodzi tylko na smyczy i w kagańcu) i samiec (wielki bysior, jakieś 40 kg., wielokrotny champion) - łagodny jak krówka ;)
Wyglądają jak przedstawiciele zupelnie innych ras :crazyeye:

Link to comment
Share on other sites

  • 6 years later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...