magia Posted June 22, 2006 Share Posted June 22, 2006 mi chodziło o to że u astow nie spotyka się tak dużej rozbierzności jak u pitów. u nas suka pita waży 25 a pies asta 35 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted June 22, 2006 Share Posted June 22, 2006 [LEFT][quote name='Patka']poczekaj reszta z wiekiem "dociągnie"[/quote] Już raz wywróżyłaś, że będzie zdrowa. Więc może faktycznie "dociągnie"? ;) Zbyszku, Tanga niestety postanowiła adoptować również kózka Infika (jest bardziej kontaktowy, niż sarenek w klatce, ewentualnie sarenek na wybiegu, albo na smyczy - odważny się zrobił, wręcz zaczepia), tylko kozie jakoś nie przypadło to do gustu :evil_lol: Mnie się właśnie najbardziej podobają "maszyny" - wielkie, muskularne, nisko zawieszone, z zakapiornym pyskiem. Umaszczenie obojętne, chociaż najlepiej wzystko powyższe, a umaszczenie [I]red nose[/I]. Plus miłość do wszystkiego, co się rusza. Chciałabym w przyszłym roku sprowadzić reproduktora, ehh... [/LEFT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patka Posted June 22, 2006 Share Posted June 22, 2006 Greven bo ja z rodziny czarownic jestem :) Myśle, że tanga jeszcze cie zdziwi pozytywnie :) oj mnie sie tazkę mazry drugi psiur ale na razie ... słodko tylko marzę :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted June 22, 2006 Share Posted June 22, 2006 [quote name='diabelkowa']:wallbash: :wallbash: :wallbash: to ja i tak nie wiem o co chodzi :P tu chozi tylko o wzrost i wage?[/QUOTE] tu chodzi o cechy charakteru głównie.Jak to gdzieś ładnie było napisane że AST to wygląd pit to charakter ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patka Posted June 23, 2006 Share Posted June 23, 2006 [B]CH[/B]arakter czyli cechy predysponujace go do byc psem sportowym zacięty aktywny (trochę psie ADHD ;)) AST sa taka ułagodzona wersją :) dla przykładu otwórz sobie stronę z hodwli AST i porównaj hodowlą pitów pracujacych jest wielkaaa róznica (link do ciezko pracujących pitów chttp://goodpit.prv.pl/ ) często ludzie je widząc reaguja o jakie zamęczone biedne chudzinki (moja sucz 24 kg tez za chuda uchodzi ;)) Zbyszku :modla: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted June 23, 2006 Share Posted June 23, 2006 [quote name='puli']Bonnie Wilcox Chris Walkowicz - "The Atlas of Dog Breeds of the World" American Pit Bull Terier: Kraj: USA Waga: 22-36 kg Wzrost: 45-56 cm Szata: Krótka,gładka Umaszczenie: Dowolne Zarejestrowana w: UKC American Staffordshire Terier Kraj: USA Waga: 18-22 kg Szata: Krótka,przylegająca Umaszczenie: Dowolny kolor - czysty,łaciaty,srokaty,niepożądany czarny podpalany,wątrobiany lub więcej niz 80% białego Zarejestrowany w: FCI,AKC,UKC,CKC[/quote] :evil_lol::evil_lol::evil_lol:[I][B]to mi wg wzorca wcisnęli PITA ;) Ozzy ma ok 35 kg i 52-53cm w kłębie :razz:wypisz wymaluj Pitek w rodowód mam ASTowy:p [/B][/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zbyszek Posted June 23, 2006 Share Posted June 23, 2006 [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Widzę, że namieszaliśmy trochę [B]Diabełkowej[/B]:lol: . Postaram się więc wyjaśnić jeszcze pewne sprawy dotyczące tych dwóch ras.[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Rozdzielenie ASTa od APBT nastąpiło dopiero siedemdziesiąt lat temu. AKC ( American Kenel Club ) nie podobało się to, że amerykański pitbullterrier ma w swojej nazwie właśnie to nieszczęsne słowo „pit”, które oznacza arenę psich walk. AKC zgodziło się na uznanie tej rasy, ale pod warunkiem, że psy nie będą brały udziału w walkach, ani nawet nie będą z tymi walkami kojarzone. [/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Stworzono więc nową nazwę rasy i zaczęto hodować psy pod względem wyglądu. Ale trzeba pamiętać, że pierwsze ASTy były potomkami psów walczących. Na przykład zwycięzca National Speciality w 1946 roku, był synem mistrza areny, który miał na swoim koncie czternaście zwycięstw. Następne jednak pokolenia AST, nie były już napiętnowane tak bezpośrednimi związkami z psami walczącymi, a hodowcy starali się obniżyć gameness swoich psów. Przez te siedemdziesiąt lat, udało się wyhodować psa o bardziej ustabilizowanym wyglądzie. Ale jednocześnie, amstaffy są bardziej zróżnicowane pod względem psychiki. Mamy więc ASTy o cechach pierwotnych pitbulli, i mamy też (niestety) takie, których gameness przekształciło się na przykład w zwykłą zadziorność wobec innych psów.[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]APBT są hodowane dalej w cechach psa użytkowego. I nie chodzi tu o to, że są to psy walczące (chociaż nie ma co ukrywać - wiele z nich dalej jest wystawiane do walk), ale o to, że ich gameness jest cechą bardzo wysoko cenioną przez hodowców, a nawet wprost pożądaną. Jej brak dyskwalifikuje psa jako zwierzę hodowlane. Hodowcy pitów nie zwracają prawie uwagi na wygląd swoich psów, dlatego są one tak zróżnicowane pod względem wyglądu.[/SIZE][/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puli Posted June 23, 2006 Share Posted June 23, 2006 Bonnie Wilcox & Chris Walkowicz -"The Atlas of Dog Breeds of the Wordl" "...W 1900 r walki psów zostały w Ameryce całkowicie zakazane i grupa entuzjastów tej rasy zapragneła rozpropagować inne cechy rasy. Amerykański Stafforshaire słuzył swemu krajowi w I wojnie swiatowej."Stubby" stał sie najbardziej zasłuzonym psem wojennym,otrzymując stopień sierżanta.Dla nowego obrazu rasy ważne było,aby unikac nazw kojarzących sie z areną (pit).Hodowca Joe Dunn stał na czele ruchu mającego na celu stworzenie klubu,który nazwał rasę Staffordshire Terier,uznaną przez AKC w 1936 r.Słowo "Amerykański dodano w 1972 r,aby odróżnić ją od nowo uznanego przez AKC Staffordshire Bull Teriera.W Ameryce istnieje pewne zapotrzebowanie na Amstaffy,rzadziej widuje się je w Kanadzie. Współczesna wersja rasy jest pełna przywiązania do ludzi i godna zaufania,a wysoka tolerancja,której psy potrzebowały w krwawym sporcie,daje im niezwykłą cierpliwość w stosunku do dzieci.Nie reagują,gdy dziecko gryzie je w ucho lub "ujeżdża".Pomimo łagodności wobec ludzi niektóre Amstaffy zachowały swą terierowatą wojowniczość w stosunku do innych zwierząt i właściciele muszą umiec je kontrolować." O Stubbym: "...W 1919r Stubby powrócił do Stanów Zjednoczonych,gdzie jego popularność nadal rosła.W 1920r Wschodnie Koło (właścicieli) Psów w Bostonie nadało mu srebrny medal,a w 1921 roku,generał John Pershing odznaczył go złotym medalem Towarzystwa Humanitarnego.Amerykanski Czerwony Krzyż,YMCA i Legion Amerykański nadały Stubbyemu dozywotnie członkostwo.Z YMCA otrzymał także karte człnkowska upoważniajacą do "trzech kości dziennie i miejsca do spania".Ze Stubbym spotkało się trzech amerykańskich prezydentów:Woodrow Wilson,Warren G.Harding i Calvin Coolidge.Pies ten prowadził parady i objechał St.Zjedn.z Legionistami,a kiedy jego właściciel wstąpił do Szkoły Prawniczej,Stubby stał sie maskotką drużyny futbolowej.Pozwalano mu nawet mieszkać w hotelu w NeW York City,gdzie psy nie miały wstępu,ale to był przeciez Stubby-Pies Bohater." Więcej o Stubbym i innych w książce Blythe Hamer - "Psy i wojny" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zbyszek Posted June 23, 2006 Share Posted June 23, 2006 [FONT=Times New Roman][SIZE=3][B]Puli.[/B] Ale przecież Stubby był pitem. Dlaczego zaliczasz go do Staffordshire Terrier?:roll: Ta rasa została uznana przez AKC dopiero w sierpniu 1936 roku, więc Stubby, który stał się bohaterem USA w czasie pierwszej wojny światowej, nie mógł być psem tej rasy.[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Walki psów w USA zostały zakazane w 1900 roku, ale tylko w niektórych stanach. W wielu miejscach w tym kraju, oficjalnie organizowano tego typu „imprezy” praktycznie do końca lat trzydziestych minionego stulecia. A w sąsiadującym ze stanami Meksyku, nawet jeszcze w latach czterdziestych. Stubby był potomkiem ( w pierwszym pokoleniu ) psów walczących. To, że sam nie walczył na arenie zawdzięcza swoim właścicielom, którzy nie uznawali tego „sportu”, ale byli entuzjastami rasy. Ale rasy American Pit Bull Terrier.[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Czy według cytowanego przez Ciebie źródła, Lucenay’s PETER, znany jako gwiazdor kina lat trzydziestych, PETE też był amstaffem?[/SIZE][/FONT] [SIZE=3][FONT=Times New Roman]Widzę, że [COLOR=black]Bonnie Wilcox i Chris Walkowic, nie ustrzegli się przed błędami. Nie tylko we wzorcu rasy, ale również w jej historii.:roll: [/COLOR][/FONT][/SIZE] [COLOR=black][FONT=Times New Roman][SIZE=3]Ale to tylko tak na marginesie naszej dyskusji.:-) [/SIZE][/FONT][/COLOR] [FONT=Times New Roman][SIZE=3] [/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3] [/SIZE][/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puli Posted June 23, 2006 Share Posted June 23, 2006 Nie zaliczam.Ja tylko przepisałam w ramach ciekawostki. Właśnie dlatego,że "Amstaff to charakter", Stubby był amstaffem,choć wtedy ta rasa teoretycznie nie istniała.Dlatego też w tej encyklopedii jest wymieniony pod nazwą Pitt Bull,ale w rozdziale o Amstaffach,jako przykład wzorcowej psychiki. Nieporozumienie to moja wina.Autorzy napisali jak trzeba,żeby uzmysłowić czytającym te różnice,tylko ja nie wszystko przepisałam. Również Blythe Hammer (Psy i wojny) pisze: "Latem1917r kapral R.Conroy kończył własnie szkolenie wojskowe w New Haven (Connecticut),kiedy natknął sie na zbłąkanego pit bulla,którego nazwał Stubby.Czy imię to (w wolnym przekładzie "serdel") miało coś wspólnego z przysadzistą budową zwierzęcia czy z jego krótkim ogonem,dziś już nie wiadomo,lecz choć Stubby nie wygrałby konkursu piękności,jego sympatyczne zachowanie i wierność zyskały mu wielu przyjaciół." Ze wszystkich żródeł wynika że Stubby był przyjacielem wszystkich istot,więc niby pit bull,ale jednak amstaff-klasyk;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted June 23, 2006 Share Posted June 23, 2006 Gdyby jako kryterium przyjmować tylko cechy charakteru i przyjazność wobec innych żywych stworzeń, to ja mam [B]amstaffa red nose[/B] o wysokim poziomie gameness :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zbyszek Posted June 23, 2006 Share Posted June 23, 2006 [B]Greven.[/B] Tanga jest typowym pitem. Charakter pita i wygląd tegoż. Niejeden amstaff mógłby jej pozazdrościć psychiki, a właściwie niejeden właściciel amstaffa.:lol: [B]Puli.[/B] Amstaff to wygląd a pit to charakter:lol: ;) Nie odwrotnie:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puli Posted June 23, 2006 Share Posted June 23, 2006 A co to jest: Pit bez charakteru?(wojowniczego);) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted June 23, 2006 Share Posted June 23, 2006 [quote name='puli']A co to jest: Pit bez charakteru?(wojowniczego);)[/QUOTE] moja Lalka :grins: :grins: zero wojowniczości :loveu: :loveu: wzór cnut :cool3: a wg pitomaniaków ;) pit bez gameness to nie pit :p :p jak pit to musi być waleczny, odważny etc :cool3: też tego nie rozumiem , ale trydno .O wiele bardziej wole pity bez gameness takie przyjazne otoczeniu . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted June 23, 2006 Share Posted June 23, 2006 [quote name='Vectra']O wiele bardziej wole pity bez gameness takie przyjazne otoczeniu .[/quote] Jedno drugiego nie wyklucza ;) Moja Tanga "koffa" wszystko, co żyje, matkuje osieroconemu sarenkowi (gdy maluch pojawił się u mnie, miał kilka dni), próbuje adoptować koziołka (ale koza w ramach protestu bodzie ją rogami), do koni się nie zbliża, bo za duże, śpi z kotami i wylizuje im pyski (zwłaszcza, gdy przed chwilą coś jadły, hehe), a 99% innych psów toleruje bez zarzutu. Jej gameness przejawia się w zabawie (pozorowanej walce), nieustępliwości podczas tej zabawy, konsekwencji i energii. Ze względu na niedokońca idelany stan zdrowia nie może za bardzo uprawiać sportów, ale myślę, że prędzej by się zajechała, niż odpuściła np. ciągnąc ciężar. Gameness mojego pitbulla objawia się w różnych aspektach życia, ale to nie przeszkadza jej być psem bardzo pozytywnym. Bojowość agresywna (pierwotna u rasy) przełożyła się u niej na... przebojowość :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puli Posted June 23, 2006 Share Posted June 23, 2006 [quote name='Greven']Jedno drugiego nie wyklucza ;) Moja Tanga "koffa" wszystko, co żyje, matkuje osieroconemu sarenkowi (gdy maluch pojawił się u mnie, miał kilka dni), próbuje adoptować koziołka (ale koza w ramach protestu bodzie ją rogami), do koni się nie zbliża, bo za duże, śpi z kotami i wylizuje im pyski (zwłaszcza, gdy przed chwilą coś jadły, hehe), a 99% innych psów toleruje bez zarzutu. Jej gameness przejawia się w zabawie (pozorowanej walce), nieustępliwości podczas tej zabawy, konsekwencji i energii. Ze względu na niedokońca idelany stan zdrowia nie może za bardzo uprawiać sportów, ale myślę, że prędzej by się zajechała, niż odpuściła np. ciągnąc ciężar. Gameness mojego pitbulla objawia się w różnych aspektach życia, ale to nie przeszkadza jej być psem bardzo pozytywnym. Bojowość agresywna (pierwotna u rasy) przełożyła się u niej na... przebojowość :evil_lol:[/quote] To ja bym chciała żeby moja pasterska dziewczynka taka była...;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted June 23, 2006 Share Posted June 23, 2006 No ja mówie o troche innym gameness ;) ;) który mi się nie podoba :mad: :mad: i również baaardzo mi się nie podoba "myślenie" co poniektórych znawców tematu :p :p :p znaczy to że jak pit - to już nie toleruje innych zwierzaków zwłaszcza psów spotkałam się wielokrotnie z ciekawymi opiniami o tej rasie i ręce mi opadły i nie były to opinie przeciętnego "nielubcy" bulli tylko właśnie ich miłośników.Teraz czasem się zastanawiam czy to właśnie owi wielcy znawcy i miłośnicy pitów nie robią im największej krzywdy opowiadając wręcz wmawiając "prawde jaki ma byc PIT" wg tego wzorca to tylko mój kot odpowiada tym kryteriom :evil_lol: :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zbyszek Posted June 23, 2006 Share Posted June 23, 2006 [B]Vectra[/B]. Ale to właśnie gameness sprawia, że pitbulle są przyjazne wobec ludzi i wszystkiego co żyje. Jedną z cech składających się na gameness, jest wyjątkowa pewność siebie psa. Jego agresję może wzbudzić tylko agresja, czyli atak innego zwierzęcia (człowieka) lub "poszczucie" przez właściciela lub handlera. U niektórych amstaffów wygląda to trochę inaczej, właśnie poprzez to, że zatraciły one gameness. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted June 23, 2006 Share Posted June 23, 2006 Pewność siebie to ogromnie ważna sprawa u psa, niezależnie od rasy. Niepewny, płochliwy, tchórzliwy pies jest nieobliczalny i może stać się agresywny. Widzę na przykładzie - Tangi właśnie - jak podbudowanie pewności siebie sprawiło u niej zdecydowany spadek agresji wobec innych psów. Zanim Zbyszek nie zabrał się za jej szkolenie (czyt. zmianę mojego podejścia), Tanga czuła potrzebę udowadniania innym psom, że może sobie z nimi poradzić. Warczała na obce psy, a kilka razy nawet się rzuciła i powalała na ziemię (jako kilkumiesięczny szczeniak). Nazwała bym to - może niezbyt profesjonalnie - [I]negatywnym gamensess[/I]. Obecnie Tanga jest znacznie pewniejsza siebie i nauczyła się energię pożytkować na zabawę i zmagania ze "swoimi" psami. Jej nastawienie do otoczenia stało się bardziej pozytywne, a co za tym idzie, zachowanie. Taki trochę off :oops: ale nie mogłam się powstrzymać, aby nie podkreślić znaczenia pewności siebie u psów... a już szczególnie TEJ rasy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted June 23, 2006 Share Posted June 23, 2006 [quote name='Zbyszek'][B]Vectra[/B]. Ale to właśnie gameness sprawia, że pitbulle są przyjazne wobec ludzi i wszystkiego co żyje. Jedną z cech składających się na gameness, jest wyjątkowa pewność siebie psa. Jego agresję może wzbudzić tylko agresja, czyli atak innego zwierzęcia (człowieka) lub "poszczucie" przez właściciela lub handlera. U niektórych amstaffów wygląda to trochę inaczej, właśnie poprzez to, że zatraciły one gameness.[/QUOTE] ja wiem , rozumiem ,ale ........ o czym innym pisałam.:angryy: :angryy: Właśnie o opacznym rozumowaniu cechy gameness u pitów. Niestety moja sucz nie jest zbyt pewna siebie w niektórych sytuacjach , ale nie reaguje agresywnie.Potrzebuje odrobinki czasu i wsparcia by się przystosować. (to skutek jej złych życiowych, wcześniejszych doświadczeń) Ja po cichu sądze że to własnie dzięki temu że jednak ma w sobie tą odrobine "pita" ;) nie jest rozchisteryzowanym , zajadłym , agresywnym , przerażonym boorkiem. Czasem to ja jej zazdroszcze tego opanowania ;) spokoju :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiska Posted June 23, 2006 Share Posted June 23, 2006 Ostatnio na spacerze mialam porownanie pita i amstaffa. Nie zebym byla znawca,ale oba psy byly rodowodowe. No wiec amstaff byl wyzszy i smuklejszy od pita a pit byl bardziej "zwarty" i sprawial wrazenie grozniejszego:evil_lol: . Wiem ,ze zaraz sie mnie czepicie,ale ja tylko pisze co widzialam-ocencie sami.;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
moon_light Posted June 23, 2006 Share Posted June 23, 2006 dla mnie to amstaffy maja bardziej kwadratowe głowy:eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diabelkowa Posted June 23, 2006 Author Share Posted June 23, 2006 u mnie w bloku jest amstaff troche nizszy od ONka .... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Behemot Posted June 24, 2006 Share Posted June 24, 2006 Na moim osiedlu są 2 amstaffy. Suczka (wiadomo, drobniejsze od samców) - niewielka (na oko ok. 20 kg.), za to b. ostra (chodzi tylko na smyczy i w kagańcu) i samiec (wielki bysior, jakieś 40 kg., wielokrotny champion) - łagodny jak krówka ;) Wyglądają jak przedstawiciele zupelnie innych ras :crazyeye: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KrzysiekKrosno Posted March 10, 2013 Share Posted March 10, 2013 Ehh ludzie zasadniczą różnica jest że pit ma więcej genu games czyli zaciekłosc upartosc czyli prostu pit np predzej walcząc umrze niż się podda . tak samo jako pies obronny predzej by umarł niż puścił napastnika bez komendy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.