Jump to content
Dogomania

Problemy z jedzeniem :(:(:(


Cerber

Recommended Posts

[quote name='Cerber']Owszem powiedziałam, ze 2 razy mu tego samego nie daje, bo mu sie szybko jedznie nudzi, ale nie daję mu nic lepszego. [/QUOTE]
Coś innego to dla psa coś lepszego... Nie muszą to być słodycze, ciastka czy kurczak z rożna. ;) Dlatego, kiedy pies zaczyna marudzić, powinno mu się podawać to samo jedzenie do skutku. Jeśli dajesz puszki i zastrajkuje przy drobiowej, to dajesz drobiowe tak długo, aż zdecyduje się ją zjeść. :p

Mam nadzieję, że to koniec kłopotów Cerberka. Może przetrawił już pierwszy, najtrudniejszy okres tęsknoty za mamą, oswoił się z nową sytuacją...

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 50
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

to ja się dołączę ze swoim problemem, skoro mój topic w żywieniu został zamknięty ;) kopijuę tutaj treść tamtego posta i baaaardzo proszę o jakąś radę :(

mam pytanie.. jak skłonić psa do jedzenia??

mam osmiomięsięcznego beagla, który odmawia jedzenia :-( znaczy je malutko i bardzo niechętnie. Karmię go PROFormance, ostatnio kupiłam inną karme, ale tez nie chce na nią patrzeć :-(

jak mu zalewam jakimś tłuszczykiem, to czasem zje, czasem nie i karma laduje w koszu. Generalnie zjada połowę albo jeszcze mnie porcji, które powinien jeść. Sytuacja pogorszyła się , odkąd jest cieplej, ale wczesniej też do żarłoków nie należał.

I moje pytanie.. co z tym zrobić?? Zabieranie jedzenia po 3 min jak nie zje ma taki efekt, że pies nie je przez 3 dni. :-(
Jedyna karma, na jaką sie rzuca do Chappi..(zalane smalczykiem :lol:) :-( ale nie chcę go tym karmić.. nie chciałabym mu tez gotować, bo nie wszędzie jestem w stanie mu gotowac (dużo wyjadów) poza tym karma jest lepiej zbilansowana.. HELP :placz:

i to nie jest tak, że jak nie zje, to dostanie coś lepszego- dostaje dokładnie to samo- karmę.
Dziś jest środa, ostatni posiłek Batiar zjadł.. chyba w piątek?? od tego czasu na szkoleniu w sobotę i niedzielę rano zjadł smakołyki (karma, kiełbaska, serek) powiedzmy, że porcję odpowiadającą jednemu posiłkowi (każdego dnia) . a od niedzielnego poranka nie patrzy nawet na miskę.. czasem podejdzie, powącha i odchodzi :/
dziś idziemy do weta, specjalisty od beagli.. zobaczymy.
Pomóżcie mi coś z tym zrobić.. bo mam chyba pierwszego beagla, któy dobrowolnie się zagłodzi. :/

Link to comment
Share on other sites

[quote name='megii'] Zabieranie jedzenia po 3 min jak nie zje ma taki efekt, że pies nie je przez 3 dni. :-( [/QUOTE]
A co po tych 3 dniach?
Nie chce to niech nie je, łaski nikomu nie robi... :p Może i tydzień nie jeść, nic mu nie będzie. To jest pies, a nie kot :razz: Przy niejadku- nigdy nie zostawiaj miski z karmą na stałe, jedzenie dostępne non-stop nie skłoni go do jedzenia. Zabieraj miskę zawsze po 5 minutach jeśli pies nie zje i koniec.

[QUOTE]dziś idziemy do weta, specjalisty od beagli.. zobaczymy.
Pomóżcie mi coś z tym zrobić.. bo mam chyba pierwszego beagla, któy dobrowolnie się zagłodzi. :/[/QUOTE]
Zrób pieskowi badania, żeby upewnić się, że jest zdrowy. Jesli jest zdrowy to się nie zagłodzi :p

A swoją drogą, nie słyszałam o takiej specjalizacji na weterynarii: Beagle? :cool3:

Link to comment
Share on other sites

no tak, ale jak on nie je tyle czasu, to mi go strasznie szkoda :(

a co do specjalizacji weta :lol: jest to po prostu pani doktor, któa opiekuje się hodowlą beagli już kilka ładnych lat, więc zdażyła poznać specyfikę rasy ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote]
i to nie jest tak, że jak nie zje, to dostanie coś lepszego- dostaje dokładnie to samo- karmę.
Dziś jest środa, ostatni posiłek Batiar zjadł.. chyba w piątek?? od tego czasu na szkoleniu w sobotę i niedzielę rano zjadł smakołyki (karma, kiełbaska, serek) powiedzmy, że porcję odpowiadającą jednemu posiłkowi (każdego dnia) . a od niedzielnego poranka nie patrzy nawet na miskę.. [/quote]

i wy znowy swoje, naprawdę jeśli sądzicie, że dawanie psu zamiast karmu drobiowej wołową to dal mnie jesteście dziwni.
Jak dla mnie te smakołyki co mu dajeszi on je mogą dla niego być lepsze od tego co mu dajesz w misce. Ty możesz tak nie uważać, ale on tak, a poza tym dajesz mu to z ręki, a chciałabym podkreślić, że mój pies, który bardzo ni lubi suchej karmy, nawet z ręki ją zje. Bo daje z ręki, to tez może mieć jakiś wpływ. Ja swojemu już nic nie daję z ręki i są jakieś wyraźne tego efekty, kiedy dostawał z ręki nie chciał jeść z miski.

Poza tym może to być też spowodowane upałami, lub cieczkami suk.

Nie mówię tego wszystkiego jako profesjonalistka, tylko wiem co ja przeżywam, nie wiem, może zwróć uwagę na to co napisałam i może jakieś efekty będą. Nie mam pojęcia.

U mnie ejst tylko ta różnica, że Cerber najdłużej to 2 dni nic nie jadł, później coś sam podziabał z miski, ale też nie dużo i to mnie martwiło. Ale nie było przypadku, że nie jadł 5 dni.

Link to comment
Share on other sites

ze smakołykami jest taki problem, że chodzimy na szkolenie klikerowe, które z definicji przewiduje smakołyki, dawane z ręki. I oczywiście, że są lepsze niż karma, ale inaczej nie ma szans- muszę jakoś zmotywować psa, żeby ćwiczył przez godzinę na placy, a z karmą to on długo nie poćwiczy.. :shake:
może go nakręcę na piłkę i będziemy ćwiczyć na piłkę... tylko ja jeszcze tego nie umiem.. a poza tym, jak niebędzie jadł na szkoleniu, ani z miski, to nie wiem, jakl on to przetrwa..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='megii']no tak, ale jak on nie je tyle czasu, to mi go strasznie szkoda :( [/QUOTE]
I co robisz, jak Ci go już tak strasznie szkoda? :razz:
[QUOTE]Jak dla mnie te smakołyki co mu dajeszi on je mogą dla niego być lepsze od tego co mu dajesz w misce.[/QUOTE]
Smakołyki na szkoleniu to co innego, na każdy kąsek pies musi zapracować.
[B]megii[/B], skoro on się szkoli na smakołyki, to znaczy, że aż tak źle u niego z jedzeniem nie jest :cool3: Próbowałaś skarmiać go karmą podczas sesji szkoleniowych w domu? Jak się zapracuje to bardziej smakuje :cool1:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='coztego']I co robisz, jak Ci go już tak strasznie szkoda? :razz:

[/quote]

chodzę i jestem nieszcześliwa :razz:

a szkolenie na karmę niestety się nie sprawdza, ponieważ:
karmą się krztusi
nudzi mu się dość szybko, a co to za trening, który trwa 10 min? (chociaż może w sumie nie taki zły..? ) tylko całą porcję skarmić w ten sposób to by się długo zeszło..

nie mógłby jak normalny pies na widok miski podskakiwać:multi: z radosći?? :mad:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='megii']
może go nakręcę na piłkę i będziemy ćwiczyć na piłkę... tylko ja jeszcze tego nie umiem.. a poza tym, jak niebędzie jadł na szkoleniu, ani z miski, to nie wiem, jakl on to przetrwa..[/quote]

No też właśnie, moze chociaż spróbuj zrobić tak, że odłożysz smakołyki i będziesz ćwiczyła z piłeczką.

Kurcze nie wzięłam pod uwagę tego, że Twój pies to jeszcze szczeniak. Mój pies jak był w iweku Twojego zjadał właściwie wszystko, nawet liście, które opadały z drzew, bo się ruszały. I dlatego Cerber wszystkich poleceń z jedzeniem się nauczył :D potem przestał jeść, jak podrósł. Hmmmmmmmmm no nie wiem co w tej sytuacji zrobić, ale może spróbuj na początek te ćwiczenia z piłeczką, nie wiem sama z resztą.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='megii']
a szkolenie na karmę niestety się nie sprawdza, ponieważ:
karmą się krztusi[/QUOTE]
Podawaj smaczki zawsze z dołu, nie powinien się krztusić :cool1:
[quote name='megii']nudzi mu się dość szybko, a co to za trening, który trwa 10 min? [/QUOTE]
Jak na sesję domową to bardzo długo. Nie musisz skarmić całej porcji. Skarmisz pół porcji podczas treningów w ciągu całego dnia, a drugie pół dasz wieczorem do miski. Nie mówię, zebyś chodziła z suchą karmą na plac szkoleniowy, bo pewnie nie potrafiłby się skupić, ale w domu, bez rozproszeń... I kończ zawsze zanim się znudzi.
[QUOTE]nie mógłby jak normalny pies na widok miski podskakiwać:multi: z radosći?? :mad:[/QUOTE]
Różnie bywa... Przynajmniej się nie roztyje ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote]
Smakołyki na szkoleniu to co innego, na każdy kąsek pies musi zapracować.
[B]megii[/B], skoro on się szkoli na smakołyki, to znaczy, że aż tak źle u niego z jedzeniem nie jest :cool3: Próbowałaś skarmiać go karmą podczas sesji szkoleniowych w domu? Jak się zapracuje to bardziej smakuje :cool1:[/quote]

z psem to jak z dzieckiem. Jak dziecko przed obiadem dostanie coś słodkiego to potem obiadu nie je.

Może Twój beagle też jak się nafaszeruje tych smakołyków przed jedzeniem w domu to później z michy nic nie schodzi :razz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cerber'] Ty możesz tak nie uważać, ale on tak, a poza tym dajesz mu to z ręki, a chciałabym podkreślić, że mój pies, który bardzo ni lubi suchej karmy, nawet z ręki ją zje. Bo daje z ręki, to tez może mieć jakiś wpływ. Ja swojemu już nic nie daję z ręki i są jakieś wyraźne tego efekty, kiedy dostawał z ręki nie chciał jeść z miski.[/quote] A jak nagradzasz psa? Polujecie na zabawkę, czy za dobre słowo? Moja za smaki pracuje, zwłaszcza te bardziej śmierdzące dobrze motywują:cool3: Na rzecz-piłkę/sznur jak się nakręci to nie idzie z nią pracować-wykonuje wszystko co zna, odbiega, podskakuje, a to że nie zje raz porcji to chyba nic jej nie będzie zwłaszcza że czasem i podwójną porcję zjada:diabloti: Ja sesje robie po max. 5 minut i to czasem wydaje mi się za długo.

Link to comment
Share on other sites

samokołyki.. różne.. czasem upiekę ciasteczka (jak mam wenę) ale zazwyczaj serek żółty, jakies mięsko (gotowany kurczak, gotowane serduszka drobiowe , etc) no i karma. (podawanie karmy od dołu nie skutkuje, pies i tak się krztusi...)
i na szkoleniu nie ma problemu z jedzeniem. ale ja bym chciała, żeby on kiedyś zjadł pełną michę żarcia. bo takie skzoleniowe jedzenie wcale nie jest wartościowe za bardzo...

czyli rozummiem, że jak nie chce, to ma nie jeść?? a jk on planuje nie jeść przez tydzień, to też ok..? no nie wiem, czy ja dam radę.. :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='megii']
czyli rozummiem, że jak nie chce, to ma nie jeść?? a jk on planuje nie jeść przez tydzień, to też ok..? no nie wiem, czy ja dam radę.. :shake:[/QUOTE]
Jeśli jest zdrowy, to ok. Tym bardziej, że wcina smakołyki podczas szkolenia, czyli coś je... :p

Link to comment
Share on other sites

HA! cuda się dzieją :)
Batiar wczoraj nie dostał miski w ogóle- tylko karmę podczas szkolenia. Dziś dostał michę z suchą karmą około 16 i.. zjadł :D :multi:
co prawda nie całą porcję, tylko pół, ale to już całkiem dużo, biorac pod uwagę, że niedawmno patrzył na suchą karmę z obrzydzeniem... :multi::multi::multi:

może jeszcze zacznie jeść normalnie ;;)

Link to comment
Share on other sites

schowałam :]
tarda jestem :P (.. do czasu.. :P ale teraz mam silne postanowienie, żeby mu to żarcie zabierać, więc może się uda..)
przestałam mu też wyczyniać cuda nad miską- czyli zalewać różnymi dosmaczaczami (smalczykiem, masełkiem, mleczkiem, jogurtem, etc) bo jak nie zjada, to przynajmniej karmy nie musze wyrzucać. :)

Link to comment
Share on other sites

to tak jak u mnie cud :D mój Cerber wczoraj nie zjadł też całej miski tylko pół ale już się tym nie przejmuję bo wiem, ze jak zgłodnieje to zje, dziś zjadł to co mu dałam, znaczy wszystko z miski :D i też jestem happy

Link to comment
Share on other sites

to ja się pochwalę- dziś Batiar zjadł CAŁĄ kolację :D
to znaczy jak mu postawiłam miskę, to tylko powąchał i odszedł- więc zabrałam michę. Ale patrzył się na mnie bardzo długo wzrokiem mówiącym.." ja żartowałem, to jedzenie było super!!" i po pół godzinie się złamałam:oops: i dałam mu miskę znowu.... pożarł wszystko bardzo grzecznie, aż się uszyska trzesły :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cerber']Suuuuuuper :) oby tak dalej. Mój Cerber teraz już je codziennie to co mu daję i też jestem szczęścilwa :) bo już troszkę przytył :D[/quote]Gratuluję! :-)

megii, Ty bądź twarda, bo znów zaczną się problemy... ;-)

Link to comment
Share on other sites

jestem- jak nie je, zabieram miskę :D
i chyba zacznę go karmić raz dziennie, bo rano nadal odchodzi od pełnej miski, a woieczorkiem, jak jest chłodniej, zjada wszysto.
Jest super, bo już mu nie namaczam i w ogóle nic z ta karmą nie robię- co nam dobrze rokuje na wakacyjny wyjazd na zagle i pod namioty :D bo tam mógłby być problem z zalaniem roztopionym smalczykiem.. ;)


Dzięki za wsparcie :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...