Jump to content
Dogomania

Wątek zbiorczy psów u Pipi .


Pipi

Recommended Posts

  • Replies 119
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Pipi,
mam smutną wiadomość o Mambie,
chciałabym, żebyś wiedziała...na pewno nie wylądowała w Radysach, to pocieszające,
ale dziś potrącił ją samochód, pod "jej" sklepem, przy rynku.
Biedna.
Jej pani pochowała ją w lesie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ifka']Pipi,
mam smutną wiadomość o Mambie,
chciałabym, żebyś wiedziała...na pewno nie wylądowała w Radysach, to pocieszające,
ale dziś potrącił ją samochód, pod "jej" sklepem, przy rynku.
Biedna.
Jej pani pochowała ją w lesie.[/QUOTE]
O Jezu. Dlaczego ja jej wtedy nie wzięłam. Boże, Boże jedyny. . . . .taka kochana malutka niunia. Boże, nie chciałam zeby znowu było, że ciągnę kolejnego psa do siebie. Boze, gdybym ją wtedy zabrała, żyłaby biedna. Cholerna baba, paniusia jedna, zasrana opiekunka. Niech to szlag trafi. Bez sensu to wszystko. . . mam dość. Bozeeeee.

Link to comment
Share on other sites

Pipi, spokojnie, to był wypadek...musiał jakiś wariat jechać, bo przejechać psa na miejscu pod ratuszem, to trzeba dać po garach na króŧkim odcinku drogi:(
niczego sobie nie wyrzucaj!!!
stało się i koniec, takiego rozwoju wypadków w stosunku do psa, który biegał sobie wolno większość dnia, nie przewidzisz!!taki los...
szkoda Mamby, ale proszę, nie myśl co "by było gdyby"...to dopiero bez sensu!
trzymaj się, i pomyśl, że Mamba ma już wieczny spokój od tego zwariowanego świata.

Link to comment
Share on other sites

Ifka, "słychać" w twojej wypowiedzi głos kobiety twardo stąpającej po ziemi. Też jestem zdania, że nie ma co roztrząsać, ale zawsze jakiś żal pozostaje w człowieku po stracie, szczególnie gdy zdaje sobie sprawę, że mógł coś wcześniej z tym zrobić. Ta cecha wyróżnia ludzi z sumieniem. Szkoda psa, ale z drugiej strony lepiej, że zginęła na miejscu, niż w cierpieniach konania.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ifka']Pipi,
mam smutną wiadomość o Mambie,
chciałabym, żebyś wiedziała...na pewno nie wylądowała w Radysach, to pocieszające,
ale dziś potrącił ją samochód, pod "jej" sklepem, przy rynku.
Biedna.
Jej pani pochowała ją w lesie.[/QUOTE]
ifka czy to ta ala mini sznaucerka ?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ifka']Pipi, spokojnie, to był wypadek... nie myśl co "by było gdyby"...to dopiero bez sensu!
trzymaj się, i pomyśl, że Mamba ma już wieczny spokój od tego zwariowanego świata.[/QUOTE]
Jakos mnie to nie pociesza, a juz na pewno nie usprawiedliwia. Miałam ja w samochodzie. Pani Ania, która ja przetrzymała do mojego przyjazdu, kupiła jej paseczek i smycz. Miałam jechac z nią do siebie i szukać jej dt, lub ds. Maleńka to była kruszynka. Nie było jej u tej baby dobrze, skoro chodziła po rynku i żebrała.
Polazłam nie wiadomo po co do "właścicielki". Chciałam być w porządku wobec niej. Pomyslałam, że bedzie się martwić, że Mamba przepadła. I kiedy powiedziała mi, że zaopiekowała się nią, że Mamba była bezdomna w poprzednią zimę ona pozwoliła jej spać w budzie z jej psami. Powiedziała mi, że nie chce byc w mieszkaniu, że drapie, piszczy i chce na podwórko. A chodziła za nią co dnia do pracy, bo ogrodzenie szerokie i przechodzi przez nie bez problemu.
To taka paniusia z wymalowanymi paznokciami, zadbana kobieta. Bardzo "niby" ciepło mówiła o suczce, a ja zgłupiałam i już nie wiedziałam co mam robić, no i zostawiłam ją tam pod sklepem. . . . .nigdy, przenigdy nie wybaczę sobie tego co zrobiłam.
Myślałam wtedy o tych, którzy czepiają się do mnie, że zabieram psy od ludzi. Sporo nas wiedziało o niej i pomyślałam. . .a, znowu bedzie afera.
A to mała kruszynka, kochana, taka przylepka całuśna. Tak mnie lizała, cieszyła się w tym ciepłym samochodzie. Ona szybko poszłaby do ds, jestem tego pewna.
Są w Wyszkach maleńkie dwa pieseczki, może z 6 tygodni mają. Pod krzakiem siedzą przestraszone. Soniamalutka miała je zaopiekować, ale nie wiem czy udało się jej gdzieś umieścić te maleństwa. Były u niej dwa dni, ale tesciowa wyczaiła. . .i musiały zniknąć.
Żal, niemoc, wściekłość, bezsilność. . . jak żyć? Powinnam się leczyć, zapaść pod ziemię, nie wiem, jak pogodzic się z myślą ze tak po prostu zostawiłam tę suczkę na pewną śmierć. Przecież wiadomo było, że wcześniej, czy później tak ona skończy. Byłam tak blisko, mogłam jej pomóc!!!!!!!!!Boże, dlaczego tego nie zrobiłam?????????


edit: usunęłam dwa zdania z tego postu. Kto przeczytał i poczuł się urażony, bardzo przepraszam, miałam na mysli kilka tylko osób i wcale tak nie myślę. To z żalu. Przepraszam :-(

Link to comment
Share on other sites

Pipi spójrz na to z innej strony - postaw na szali z jednej strony Mambę, której niezdążyłaś pomóc a z drugiej wszystkie psy które do tej pory uratowałąś. Rachunek jest chyba prosty - więc przestań sie obwiniać - przecież nie ty siedziałaś za kierownicą.

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Arial Black][COLOR=mediumturquoise]Pipiniu witaj:multi:nastepnym razem sie uda zobaczysz:loveu:odetkalam juz cala skrzynke , bo moze jak mam kilkanascie wiadomosci to dlatego nie chce pojsc pw?:crazyeye::crazyeye:[COLOR=darkred]czytam o psiaczkach , napisz prosze w sprawie tej wizyty, pozdrawiam[/COLOR][/COLOR][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

Witam!
Prosiłam Evelin o wizytę przed adopcyjną w Zambrowie, odpisała, że bywa rzadko, tylko, kiedy odbiera psy od Pipi. Czy to oznacza, że Pipi jest z Zambrowa? Może ktoś jeszcze z tego wątku mieszka w pobliżu?
Szukam osoby do wizyty dla Witusia.
Będę wdzięczna za pomoc.

Link to comment
Share on other sites

Pipi mieszka też ok 50-60 km od Zambrowa.Spotykamy się akurat tam,bo to w połowie drogi...Nie znam nikogo z Zambrowa, niestety.
Malibu,umieść prośbę o wizytę w Zambrowie w podpisie, to najlepiej działa.Moze ktoś się ujawni.
Szkoda,że nie napisałyscie dzień wcześniej,bo ja zabrałabym zwierzaki i jazda,a Pipi mogłaby zajechać do tych ludzi..ale nic,stało się...
Nie wiem,kiedy bedzie następny raz,jak ktoryś pies z hoteliku się wyadoptuje...

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

[B]pipi[/B], podrzuć mi ten wątek do szczeniaków, których ogłoszenia robiła buniaaga i suślik, bo nie mam pojęcia gdzie tego szukać :(; dziś pochodziłam w miejscach, gdzie wiszą ogłoszenia w BP, i jest spore zainteresowanie, tzn. po kilka nr tel zdartych/zabranych...poszły już jakieś do adopcji?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ifka'][B]pipi[/B], podrzuć mi ten wątek do szczeniaków, których ogłoszenia robiła buniaaga i suślik, bo nie mam pojęcia gdzie tego szukać :(; dziś pochodziłam w miejscach, gdzie wiszą ogłoszenia w BP, i jest spore zainteresowanie, tzn. po kilka nr tel zdartych/zabranych...poszły już jakieś do adopcji?[/QUOTE]

[url]http://www.dogomania.pl/threads/208034-Bielsk-Podlaski-kolejne-szczeniaki-prosimy-o-pomoc-w-znalezieniu-domów[/url]. dwa oddane. Coffi i Borysek

[url]http://www.dogomania.pl/threads/208467-przyjacielska-bardzo-ładna-sunia-i-jej-dzieci-szukają-PILNIE-DT-lub-DS-podlaskie[/url], z tych też dwa oddane. Piesek bezowy i sunia nr 1 z pojedynczych zdjęc.

Link to comment
Share on other sites

  • 4 years later...

Zupełnie nie potrafie sie tu odnalezc. Kiedys Dogomania byla prosta w obsłudze. 

 

Nie ma mojego watku "Jedno serce Pipi . . ." . Czy moze mi ktos pomoc? co mam zrobic, zeby go znalezć. 

Tu na tym wydarzeniu jest link do tamtego wątku, ale jak sie na niego klika, to wyskakuje strona głowna Dogo.

C O  R O B I C ?????? - bardzo mi potrzebne tamto wydarzenie. POMOCY!!!

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...