Jump to content
Dogomania

Chłoniak.... :( Niestety przegraliśmy... Cacuś już śpi...[*]


Fifek_Miśki

Recommended Posts

Jak wspominałam trochę jest w blogu, ale napiszę i tutaj, choć skoro piesek jest nieco starszy i ma do tego chore serce to nie wiem czy zmiana diety będzie sprzyjająca. Tak naprawdę trzeba wziąć wszystkie za i przeciw pod uwage (tak jak my chociażby kwestię nerek).
Co do mięsa to jest mieszanka indyka i wieprzowiny. Jeśli chodzi o jarzyny: cukinie, brokuły, kalafior, kabaczek. Wszystko jej miksujemy i mieszamy z mięsem i ryżem oraz otrębami. Dodatkowo do tego ok. 1/3 łyżeczki kurkumy i łyżka oleju krokoszowego. Przy gotowaniu jarzyn dodaję ząbek czosnku, moja nawet tego nie poczuje.
O Omedze i Ecomerze już pisałam. Teraz też wprowadziliśmy Essiac.
Jednak, jeśli Twoja psina jest zadowolona z jedzenia to wielkich rewolucji nie trzeba robić, byle nie podawać np. za dużo makaronu, marchwki, ziemniaków, mącznych rzeczy, słodyczy. Ja bym jedynie zmieniła kurczaka na rzecz indyka, tak zalecił nam nasz onkolog.
Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 243
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Dzięki Dalmatina za wskazówki... w sumie to bardzo podobne do typowej "paszy" Milenowej, więc się uspokoiłam. Tylko ja daję jeszcze oliwę z oliwek, no i kozieradkę (gęsty odwar) na wzmocnienie... No i oczywiście Mi próbuje zjeść absolutnie wszystko co napotka, zarówno w domu, jak i na dworze...

Fifek, a ty nie łam się!!! U nas też nie jest różowo, bernardyny to rasa krótko żyjąca, a Mila ma już z 5 lat:shake: Po prostu musimy walczyć jak długo się da o każdy wspólny dzień!!!

Link to comment
Share on other sites

[B]ulvhedinn[/B] oliwa z oliwek jest ok, ale można dać olej jeszcze bardziej wartościowy szczególnie w omegę 3 (np. lniany lub krokoszowy). Moja Una też swietnie je, ale na szczęście nie zjada nic na spacerach, jedyne co ją wtedy ewentualnie interesuje to jej ukochana trawka (jeśli jej ulubiona gdzieś znajdzie się w okolicy:)
Właście Fifek, trzymaj się dzielnie. My to mamy dziś taki mocznik (tzn. Una:) że jak powiada pan onkolog powinniśmy wymiotować dalej niż widzimy. Reakcje na chemię są różne. Una czuje się ok, je bez problemu, choć badania czasami są katastrofalne.
Więc trzymajmy się dzielnie. Z chęcią wymienię z Wami doświadczenia.
Pozdrawiam.
Aga

Link to comment
Share on other sites

Prawda, ale oliwa ma działanie przeciwnowotworowe, a z "bogatych" to dostaje olej z ogórecznika... Rany... Mila je ostatnio absolutnie wszystko:evil_lol: Poza tym dzisiaj wet ją badał i stwierdził, że się zmniejszyły znacznie węzły chłonne:multi: :multi: :multi: i na w ogóle razie jest całkiem ok!!!!

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

[quote name='Fifek_Miśki']:-(:-(Jutro jesteśmy z Cackiem we Wrocku, aż się boje, on bardzo źle wygląda i czuje się, ja rycze a on czuje że coś jest nie tak, boje się że jego boli... a ja nie potrafie odnaleźć TEJ GRANICY kiedy powinnam pozwolić mu odejść... żeby nie cierpiał...Boże daj mi siłę....:-([/quote]

Ewcia pamietasz kiedy jechałysmy pierwszy raz do wrocka?wtedy mowiłam, że bedzie dobrze i było, i teraz tez mowie, że bedzie dobrze i zobaczysz ze sie potwierdzi, główka do góry, nie wolno sie załamywać!!:buzi:

Link to comment
Share on other sites

:-( Jest źle, bardzo źle.... bardzo powiększona śledziona, która przy najmniejszym uderzeniu choćby na schodach może spowodować jej pęknięcie i rozlanie, co jest śmiertelne... ogromny obrzęk na węzłach, cacek przestaje walczyć, dziś nie miał się siły już podnieść, dostał kroplówkę - Vincristin i chemie dożylnie, czekam na jutrzejesze wyniki z rozmazu ręcznego, ale szanse są bardzo małe, a ja pomału przestaje już wierzyć że będzie dobrze, a nie chce go męczyć..... życie jest do doooopy..:shake:
Jeśli nie nastąpi poprawa w ciągu paru dni to przeprowadze go przez TM... tylko czemu to tak cholernie boli....

Link to comment
Share on other sites

O nie... wszyscy chcemy wierzyc że będzie dobrze... chociaż jeszcze raz- bo wiemy, że w końcu nie będzie:-( Ale chyba tak trzeba.
Jak ja sie boję, że będę musiała podjąć tą decyzję raz jeszcze... chociaż wiem, że czasem trzeba pomóc odejść naszemu przyjacielowi z godnością.
Liczę każdy podarowany dzień.
Póki co- trzymam za was kciuki!!!

No, u nas jest lepiej z węzłąmi i skórą, za to panna ma... ciążę urojoną:shake: nawet ma mleko, normalnie aż człowiek sie zastanawia co jeszcze??

Link to comment
Share on other sites

właśnie Lymphoma poddaje się chemioterapii-odnośnie ludzi, ktoś pisał, że chemioterpaią przedłuża się życie u ludzi na lata-nie prawda-to pojęcie względne-niektórzy są w takim stanie że już nawet chemii nie można podać ani naświetlań-tylko lecznie paliatywne:-( -niektórzy żyją dłużej inni krócej-ale u psów-to:placz: :placz: :placz: z całego serca współczuję-psy są lepsze od nas i wcale nie powinny chorować:shake: i tak krótko żyją:placz: to jeszcze choroba:placz: - niestety sunia Vikotria, która u mnie została na zawsze z tymczasu okazało się, że też ma nowotwór-to był powód dla którego u mnie została:-( -nie umiem Cię pocieszyć-bo pocieszyć się nie da...

Link to comment
Share on other sites

Moja sunia też ma chłoniala złośliwego. na początku choroby dawano jej max. 3 miesiące życia. Od pażdziernika zeszłegfo roku, bierze chemię i lekarz, ktory ją leczy jest zachwycony jej postawą i wynikami leczenia. Guzy znikły, ale za misiąć ma przestać brać chenmię, bo juz więćej nie można. I co wtedy??????????? Nikt tego nie potrafi przewidzieć. Ale każdy dzień[B] więcej i bez cierpień, to bardzo dużo[/B]

Link to comment
Share on other sites

[URL="http://teczowymost.atspace.com/teczowy_most.htm"][IMG]http://teczowymost.atspace.com/logo_glowna.jpg[/IMG][/URL]


[FONT=Arial][SIZE=2][COLOR=black]" [/COLOR][/SIZE][/FONT][SIZE=2][COLOR=black][FONT=Arial]Ta część nieba nazywana jest Tęczowym Mostem. [/FONT][/COLOR][/SIZE]

[SIZE=2][FONT=Arial][COLOR=black]Kiedy odchodzi zwierzę, które było szczególnie bliskie komuś, kto pozostał po tej stronie, udaje się na Tęczowy Most. Są tam łąki i wzgórza, na których wszyscy nasi mali przyjaciele mogą bawić się i biegać razem. Mają tam dostatek jedzenia, wody i słońca; jest im ciepło i przytulnie. [/COLOR][/FONT][/SIZE]
[SIZE=2][FONT=Arial][COLOR=black]Wszystkie zwierzęta, które były chore i stare powracają w czasy młodości i zdrowia; te które były ranne lub okaleczone są znów całe i silne, takie, jakimi je pamiętamy marząc o czasach i dniach, które przeminęły. Zwierzęta są szczęśliwe i zadowolone, z jednym małym wyjątkiem: każde z nich tęskni do tej jedynej, wyjątkowej osoby, która pozostała po tamtej stronie.[/COLOR][/FONT][/SIZE]

[SIZE=2][FONT=Arial][COLOR=black]Biegają i bawią się razem, lecz przychodzi taki dzień, gdy jedno z nich nagle zatrzymuje się i spogląda w dal. Jego lśniące oczy są skupione, jego spragnione ciało drży. Nagle opuszcza grupę, pędząc ponad zieloną trawą, a jego nogi poruszają się wciąż prędzej i prędzej.[/COLOR][/FONT][/SIZE]

[SIZE=2][FONT=Arial][COLOR=black]To ty zostałeś dostrzeżony, a kiedy ty i twój najlepszy przyjaciel wreszcie się spotykacie, obejmujecie się w radosnym połączeniu, by nigdy już się nie rozłączyć. Deszcz szczęśliwych pocałunków pada na twoją twarz, twoje ręce znów pieszczą ukochany łeb; patrzysz znów w ufne oczy swego przyjaciela, który na tak długo opuścił twe życie, ale nigdy nie opuścił twego serca.[/COLOR][/FONT][/SIZE]

[SIZE=2][FONT=Arial][COLOR=black]A potem przekraczacie Tęczowy Most - już razem..."[/COLOR][/FONT][/SIZE]



[SIZE=2]Ewa tak mi przkro...Nie wiem co pisać, żadne słowa nie zwrócą Cacusiowi życia...:cry: [/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...