Jump to content
Dogomania

Skarpeta PLASKATYCH :-)


Agucha

Recommended Posts

UWAGA!

Jestem po rozmowie z Aguchą,niestety sama nic nie napisze,bo ma problem z zalogowaniem,sama także Skarpety dłużej nie poprowadzi.

Pieniądze w kwocie około 1900 zł czekają na potrzebowskie plaskate!

Szukamy więc osoby chętnej do jej poprowadzenia i przejęcia wymienionej kwoty.

Link to comment
Share on other sites

Cioteczki, napiszę dziś do moda o zamknięcie tego wątku. Uważam, że NOWA SKARPETA PLASKATKÓW powinna zacząć bez jakiegokolwiek balastu i negatywnych wspomnień. Założyłam wczoraj konto TYLKO na potrzeby skarpety /koszty prowadzenia opłacę sama/ i napisałam dzisiaj do Aguchy, aby rozliczyła skarpetę na wątku do końca i przelała na nasze konto pozostałą kwotę. Chciałabym też, żeby oficjalnie zamknęła ten wątek. Tyle się chyba plaskaczolubnym ciotkom należy...

Buziaki dla WSZYSTKICH  SYMPATYKÓW :)

Link to comment
Share on other sites

Ciekawa jestem, czy cioteczka Agucha jeszcze tu zagląda? Mam nadzieję, że tak, więc pytam...

Zgodnie z informacją ze strony 1 mimo iż SKARPETA została zawieszona, pieniążki, które zostały miały być do dyspozycji innych plaskatych w potrzebie.

Dwa tysiące to niemało. Ile plaskatych bid możnaby wspomóc.

Jaki jest dalszy los wpłaconych pieniążków????????????? Mam nadzieję, że moje pytanie nie pozostanie bez odpowiedzi.

Tak jak już zostało napisane - zbiórki na Skarpetę zostały zawieszone, ale pieniążki uzbierane dotychczas - są jak najbardziej do wykorzystania. Nikt ich nie zamroził ani nie przywłaszczył... podobnie jak nie znikły w niewyjaśnionych okolicznościach, co też usłyszałam...
 

 

Podpinam się pod pytanie.

Mój Alex,shih adoptowany z KŚ jest bardzo chory,nie wiem ile pieniędzy pochłonie leczenie,na wszelki wypadek chciałabym się,o ile to możliwe asekurować,przed nami badania i konsultacje kardiologiczne.

Alex ma wątek na dogo.

 

Znam Alexia i jemu akurat wyjątkowo się pomoc należy :)
 

UWAGA!

Jestem po rozmowie z Aguchą,niestety sama nic nie napisze,bo ma problem z zalogowaniem,sama także Skarpety dłużej nie poprowadzi.

Pieniądze w kwocie około 1900 zł czekają na potrzebowskie plaskate!

Szukamy więc osoby chętnej do jej poprowadzenia i przejęcia wymienionej kwoty.

 

Założyłam nowe konto, aby móc się tu do sprawy ustosunkować.
Niestety nie jestem w stanie zajmować się prowadzeniem Skarpetki. Kiedyś miałam więcej czasu i możliwości na poświęcanie się temu. Jeżeli znajdzie się odpowiedzialna i chętna osoba - bardzo chętnie przekażę pałeczkę wraz z uzbieranymi pieniążkami.
 

Cioteczki, napiszę dziś do moda o zamknięcie tego wątku. Uważam, że NOWA SKARPETA PLASKATKÓW powinna zacząć bez jakiegokolwiek balastu i negatywnych wspomnień. Założyłam wczoraj konto TYLKO na potrzeby skarpety /koszty prowadzenia opłacę sama/ i napisałam dzisiaj do Aguchy, aby rozliczyła skarpetę na wątku do końca i przelała na nasze konto pozostałą kwotę. Chciałabym też, żeby oficjalnie zamknęła ten wątek. Tyle się chyba plaskaczolubnym ciotkom należy...

Buziaki dla WSZYSTKICH  SYMPATYKÓW :)

Całe rozliczenie znajduje się na pierwszej stronie.
Pieniążki w kwocie: 1 866,33zł - zostaną przelane na wskazany nr konta, jak tylko otrzymam pełne dane osoby odpowiedzialnej za jego prowadzenie. Póki co - są i mają się dobrze... nie zostały wykorzystane na cele inne niż te, na które miały być przeznaczone. 

Przykro jest czytać o podejrzeniach wykorzystania przeze mnie psów w potrzebie...
Póki byłam na dogo to sama zajmowałam się reklamowaniem wątku, bazarkami, rozliczeniami, zbiórkami itp... Później napisałam uczciwie, że z przyczyn osobistych - "odpadam", ale wszystko co jest w Skarpecie - jest do wykorzystania... Nie zabieram tego ze sobą... Adres mailowy podany na starym koncie - jest cały czas aktualny (nikt nie odezwał się przez ten cały czas ... )

Przez ponad 2 lata NIKT też nie pojawił się na wątku, nie potrzebował pieniędzy, nie wykazywał chęci pomocy w prowadzeniu Skarpety czy jej przejęciu... po czym pojawiasz się Ty marmosia i piszesz mi - na FB (do dziś nie wiem skąd masz dostęp do mojego prywatnego profilu) i na wątku - w niezrozumiałym dla mnie tonie... co zabrzmiało co najmniej jakbym te pieniądze przywłaszczyła i zapadła się pod ziemię... Też mam pytanie - gdzie byłaś od 2012 roku?


Ps. "Negatywne wspomnienia" bardzo mnie zaintrygowały...
Teraz to chyba jedynie ja będę nosiła ten niesmak w sobie...


---------------------------------------------------------------------------------------

Bardzo proszę Moderatora o zamknięcie tego wątku, gdyż nie jestem go w stanie dalej prowadzić należycie, a szkoda żeby coś w co kiedyś włożyłam masę serca - trwało w niebycie...

Pieniążki w sumie zgodnej z rozliczeniem (zakończonym w 2012 roku) - zostaną przelane na konto, które założyła marmosia. Cała Skarpetkowa akcja zostanie przeniesiona na nowo założony wątek i pieczę nad nim również przejmie marmosia.

Pozdrawiam wszystkich ciepło mimo chłodów.

 

Link to comment
Share on other sites

Guest Olimpijka

Zgłosiłam chęć pomocy jak i prośbę o wskazówki jak starać się o pomoc dla Plaskatych, których trochę jest i są ciężko chore.

Link to comment
Share on other sites

Tak jak już zostało napisane - zbiórki na Skarpetę zostały zawieszone, ale pieniążki uzbierane dotychczas - są jak najbardziej do wykorzystania. Nikt ich nie zamroził ani nie przywłaszczył... podobnie jak nie znikły w niewyjaśnionych okolicznościach, co też usłyszałam...
 

 

 

Znam Alexia i jemu akurat wyjątkowo się pomoc należy :)
 

 

Założyłam nowe konto, aby móc się tu do sprawy ustosunkować.
Niestety nie jestem w stanie zajmować się prowadzeniem Skarpetki. Kiedyś miałam więcej czasu i możliwości na poświęcanie się temu. Jeżeli znajdzie się odpowiedzialna i chętna osoba - bardzo chętnie przekażę pałeczkę wraz z uzbieranymi pieniążkami.
 

Całe rozliczenie znajduje się na pierwszej stronie.
Pieniążki w kwocie: 1 866,33zł - zostaną przelane na wskazany nr konta, jak tylko otrzymam pełne dane osoby odpowiedzialnej za jego prowadzenie. Póki co - są i mają się dobrze... nie zostały wykorzystane na cele inne niż te, na które miały być przeznaczone. 

Przykro jest czytać o podejrzeniach wykorzystania przeze mnie psów w potrzebie...
Póki byłam na dogo to sama zajmowałam się reklamowaniem wątku, bazarkami, rozliczeniami, zbiórkami itp... Później napisałam uczciwie, że z przyczyn osobistych - "odpadam", ale wszystko co jest w Skarpecie - jest do wykorzystania... Nie zabieram tego ze sobą... Adres mailowy podany na starym koncie - jest cały czas aktualny (nikt nie odezwał się przez ten cały czas ... )

Przez ponad 2 lata NIKT też nie pojawił się na wątku, nie potrzebował pieniędzy, nie wykazywał chęci pomocy w prowadzeniu Skarpety czy jej przejęciu... po czym pojawiasz się Ty marmosia i piszesz mi - na FB (do dziś nie wiem skąd masz dostęp do mojego prywatnego profilu) i na wątku - w niezrozumiałym dla mnie tonie... co zabrzmiało co najmniej jakbym te pieniądze przywłaszczyła i zapadła się pod ziemię... Też mam pytanie - gdzie byłaś od 2012 roku?


Ps. "Negatywne wspomnienia" bardzo mnie zaintrygowały...
Teraz to chyba jedynie ja będę nosiła ten niesmak w sobie...


---------------------------------------------------------------------------------------

Bardzo proszę Moderatora o zamknięcie tego wątku, gdyż nie jestem go w stanie dalej prowadzić należycie, a szkoda żeby coś w co kiedyś włożyłam masę serca - trwało w niebycie...

Pieniążki w sumie zgodnej z rozliczeniem (zakończonym w 2012 roku) - zostaną przelane na konto, które założyła marmosia. Cała Skarpetkowa akcja zostanie przeniesiona na nowo założony wątek i pieczę nad nim również przejmie marmosia.

Pozdrawiam wszystkich ciepło mimo chłodów.

 

Pozostawię to prawie bez komentarza. Z jednym tylko- wydaje mi się, że nic niestosownego w moim zapytaniu nie było... To Od Ciebie/ Pani powinna była wyjść inicjatywa przekazania pozostałych w Skarpecie pieniędzy, ale niestety zabrało Ci/ Pani to 2 lata :( Napisałam, że tyle pieniędzy nie mogło po prostu zniknąć, a zniknęło- na 2 lata. Interpretacja jest zawsze subiektywna... Negatywne wspomnienia- już wyjaśniam- zamrożone na 2 lata prawie 2 tysiące, które można było przez ten czas spożytkować należycie...

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Moje "prawie bez komentarza" jest poniżej, w tym też ponownie zacytowane.... i niech to będzie moja kropka w tej dyskusji...

Nie umarłam... żyłam, byłam - choć poza Dogo... Większość osób wiedziało gdzie mnie znaleźć, ale NIKT w międzyczasie nie zapytał o pieniądze... nie wskazał psa w potrzebie!

Ja miałam wyszukiwać wątków/psów, pomimo tego że nie uczestniczyłam czynnie na forum i nie byłam na bieżąco? Prowadziłam jedynie tzw. skarbonkę i podejmowałam się rozliczeń, a nie werbowania bid... Na tamten czas - mało kto uległ prośbom o rozreklamowanie wątku i zwołaniu Ciotek... ale widzę, że do rozliczania znalazło się więcej chętnych...

Jakby ktokolwiek się zgłosił do mnie na priv z info o plaskatym, który potrzebuje pomocy - w każdej chwili mogłam zrobić przelew i aktualizować rozliczenie... ale tego zabrakło! Nie miało miejsca! Cisza w eterze... więc o co ten krzyk? Nie wezmę odpowiedzialności za ten zastój, bo wątek cały czas istniał, pieniądze są i były, aktualne rozliczenie z ostatnich ruchów w Skarpecie również znajduje się na pierwszej stronie.

Ponad to - nigdzie nie napisałam, że roszczę sobie jakiekolwiek prawa do dysponowania tą pulą pieniędzy... ba! Podkreślałam parokrotnie, że środki ze Skarpety są do ciągłej dyspozycji tylko proszę mi dać znać w razie "W".

Mam nadzieję, że Ty marmosiu zajmiesz się Skarpetą jak należy, a to co "zamrażałam" na koncie będzie dla Was dobrym startem...
Prosiłabym Cię też o wiadomość na FB o dotarciu przelewu na wskazane przez Ciebie konto.

Pozdrawiam

 
 

Tak jak już zostało napisane - zbiórki na Skarpetę zostały zawieszone, ale pieniążki uzbierane dotychczas - są jak najbardziej do wykorzystania. Nikt ich nie zamroził ani nie przywłaszczył... podobnie jak nie znikły w niewyjaśnionych okolicznościach, co też usłyszałam...
 

Póki byłam na dogo to sama zajmowałam się reklamowaniem wątku, bazarkami, rozliczeniami, zbiórkami itp... Później napisałam uczciwie, że z przyczyn osobistych - "odpadam", ale wszystko co jest w Skarpecie - jest do wykorzystania... Nie zabieram tego ze sobą... Adres mailowy podany na starym koncie - jest cały czas aktualny (nikt nie odezwał się przez ten cały czas ... )

Przez ponad 2 lata NIKT też nie pojawił się na wątku, nie potrzebował pieniędzy, nie wykazywał chęci pomocy w prowadzeniu Skarpety czy jej przejęciu... po czym pojawiasz się Ty marmosia i piszesz mi - na FB (do dziś nie wiem skąd masz dostęp do mojego prywatnego profilu) i na wątku - w niezrozumiałym dla mnie tonie... co zabrzmiało co najmniej jakbym te pieniądze przywłaszczyła i zapadła się pod ziemię... Też mam pytanie - gdzie byłaś od 2012 roku?


 

Link to comment
Share on other sites

  • 4 years later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...