Jump to content
Dogomania

Domy tymczasowe i hoteliki, które trzeba omijać


maja602

Recommended Posts

sorki że się wtrącę, ale nieładnie tak obgadywać kogoś za plecami. czy ta Neris wie że sobie tu tak o niej rozprawiacie?
brazowa1, może Neris nie życzy sobie wklejania filmików, ani nakręcania ich, żadnych zdjęć pokazujących jej warunki, jakie by one nie były?
jak Cię tak to interesuje, to sama do niej pojedź i sobie obejrzyj kojce itp.
większość hoteli dla psów trzyma je w kojcach. może wszystkie należałoby tu oczerniać.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 963
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

[quote name='pa-ttti']sorki że się wtrącę, ale nieładnie tak obgadywać kogoś za plecami. czy ta Neris wie że sobie tu tak o niej rozprawiacie?
brazowa1, może Neris nie życzy sobie wklejania filmików, ani nakręcania ich, żadnych zdjęć pokazujących jej warunki, jakie by one nie były?
jak Cię tak to interesuje, to sama do niej pojedź i sobie obejrzyj kojce itp.
większość hoteli dla psów trzyma je w kojcach. może wszystkie należałoby tu oczerniać.[/QUOTE]

Ja u Neris nie byłam dlatego uważnie czytam to, co o Niej piszecie. Natomiast odnośnie wklejania zdjęć to akurat uważam, że dają one obraz rzeczywistości aczkolwiek nie do końca. Nikt nie będzie wklejał zdjęć kuchni, sypialni czy toalety w domu Neris i nie będzie sprawdzał, czy ma porządek w szafce pod zlewem. Natomiast zdjęcia kojców i pomieszczeń w których przebywają psy, gdy się prowadzi działalność pod tytułem "Hotelik dla psów" mogą być zarówno reklamą, jak i antyreklamą. I nie dotyczą sfery życia prywatnego lecz prowadzonej działalności. Jak wyjeżdżam na wakacje, to również oglądam zdjęcia hotelu, otoczenia i pokoju w którym będę mieszkać.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pa-ttti']brazowa1, może Neris nie życzy sobie wklejania filmików, ani nakręcania ich, żadnych zdjęć pokazujących jej warunki, jakie by one nie były?
jak Cię tak to interesuje, to sama do niej pojedź i sobie obejrzyj kojce itp.
większość hoteli dla psów trzyma je w kojcach. może wszystkie należałoby tu oczerniać.[/QUOTE]

Oczywiście,większośc hoteli trzyma w kojcach,dlatego tak ważne jest,aby te kojce zobaczyć,jak wygladają,czy są bezpieczne dla psów, ile pies ma miejsca,gdzie pies ma legowisko,aby wypocząć,gdzie spi.Zobaczyc w ogóle miejsce przebywania psa,aby podjąć decyzję. Nie rozumiem dlaczego hotel,czy płatny tymczas miałby sobie nie zyczyc wklejania filmów,czy fotografii z miejsca pobytu psa. Przecież wszyscy tak robią-fotki kojców,wybiegu,pieski w mieszkaniu,ogrodzenie,ilośc psów, żeby było wiadomo,co "hotelik" za tą opłatą ma do zaoferowania. Warunki hotelowania psów,moim zdaniem muszą byc jawne. Chociażby po to,aby obserwować,czy zmiany ida na lepsze,czy na gorsze (patrz słynne Oborniki,które z rekomendowanego hotelu,zamieniły sie w chów klatkowy)

Link to comment
Share on other sites

no jasne, powinny być jawne, ja nie mówię że nie:)
ale o tym czy pokazać zdjęcia czy nie, decyduje sam właściciel hotelu.
jego sprawa. oczywiście uważam że jeśli ktoś nie ma nic do ukrycia, to nie ma problemu żeby pokazać.
co innego jeśli ktoś ma coś do ukrycia, ale też niekoniecznie-może po prostu,z jakiś tam względów, nie chce tych zdjęć jednak pokazać-ma do tego prawo.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='brazowa1']Kasiaprodex,te 4 osoby,nie szukały adwokata . Pisze z własnej woli. Adwokatów zawsze szuka i szukała Neris.

Kasiu,to,że Ty wkładałas psy do "kojców" i byłaś zadowolona,o niczym nie swiadczy,sa tez takie ,które wkładały psy do kojców i zadoiwolone nie były. Są tez takie,które wkładaja psy do klatki w Obornikach i są zadowolone.

[B]Jedyną rekomendacją,przy powierzaniu psów Neris,może byc samodzielne odwożenie psów i sprawdzenie naoczne warunków (fotografie,filmiki[/B],) i w sumie tylko o to apeluję.
Nawet jeżeli trzeba gdzieś przejść 4 kilometry.
Kasiu,skoro czesto bywasz to moze uda Ci sie zrobic filmik hoteliku u Neris? Obejście,kojce,dom,wszędzie tam,gdzie sa trzymane psy. bardzo chętnie przyznam Ci rachę,jeżeli sa zmiany na lepsze.[/QUOTE]

[FONT=Times New Roman][SIZE=3] Proszę nie porównuj mnie do osób z których pewnie Ty ani ja nie mam ochoty obcować.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Ja "wkładałam" swoje psy do kojców a osoby które chciały oddac psy na hotelik do Neris woziły je same i widziały warunki w jakich miały psy przebywac. [/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Czy nie sądzisz iż jesli komus te warunki by nie odpowiadały to by nie zostawił swojego pupila.?[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]I nie mówie tu o jakis burkach z łańcucha od chłopa który psa ma zanic Tylko mówie o domowych psach lub zabranych ze schronu. Nie po to dziewczyny wyciagaja ze schronów aby je wstawic do innch okropnych warunków.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3][/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Co do filimu czy zdjec to przy jakies okazji moge porobic zdjecia. Niestety te które miałam z lata, jesieni przepadły razem z moim kompem bo dysk padł.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3][/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Jeszcze raz Brozowa prosze wstrzymaj sie z osadami skoro nie byłaś sama i nie widziałaś. Ludzie róznie mówia i nie konicznie musi byc to prawda a pózniej głupio ze tak ktos dał sie wkręcic.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3][/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

Widzisz,tylko ja na Dogo nauczyłam sie jednego,jeżeli pojawiaja się watpliwości,nie od jednej osoby,nie od dwóch,to trzeba to sprawdzać,gdy ktos ostrzega. Nikt nie ma interesu w oczernianiu kogos,bo i po co? każdy chce wierzyć,ze pomógł psu,oddał w lepsze miejsce niz pies był. Zweryfikowanie poglądów na gorsze,nigdy nie jest komfortowe. Gdy dwa lata temu pisałam o tym,aby pomagac Neris inaczej niż dając jej psy,ale np:zrobic ogrodzenie,posprzątać,odwiedzac i pomagac przy psach, naskoczyły na mnie osoby (tak,jak Ty teraz),które po dwóch latach mnie za to przeprosiły. A ile Neris ma teraz ogólnie psów? Ile w kojcu,ile luzem,czy to tajemnica?

Wątek jest po to,aby dzielic się watpliwościami co do psich hotelów i warunków przebywania psów. Na zakończenie polecam rozwagę i zaufanie oczom,nie temu,co Neris o pieskach napisze,bo papier jest cierpliwy. Jeżeli się mylę,tylko się ucieszę.

Link to comment
Share on other sites

Wiesz, brązowa1, jesli te niepokojące wiadomości pojawiają się rzeczywiście od kilku osób zupełnie ze soba niepowiazanych, to faktycznie warto je sprawdzić, ale dziwnie jestem pewna, że Twoje wieści napedza pewna blondynka, która z racji prywatnej vendetty od dawna nakręca ludzi na Neris.
Brązowa1 - mieszkasz bardzo daleko a Twoja wiedza o Neris jest nad wyraz głęboka, prawie tak głęboka jak na wątku Kikou....Szkoda tylko, że nieprawdziwa.
Co do innych aspektów: to, że ktos mieszka skromnie wcale nie oznacza, że zwierzętom jest u niego żle. Wpadnij czasem do mnie i zobacz albo sama zafunduj sobie drugiego psa i poczekaj, co one potrafią nawyrabiać. Poddajesz w wątpliwośc, na odległość, to, co Neris mówi o psach, a ona mówi prawdę...Ona czuje sie w obowiązku składać na bieżąco relacje opiekunom psów, bo uważa, że takie informacje sie należą osobom, które na te psy wpłacają... Bywam tam, miałam tam swojego psa, starego i chorego, który miał lada chwila żegnać się ze światem, a który u Neris pozył sobie jeszcze kawał czasu i był szczęśliwy.
I niech nikt nie opowiada, że Neris radośnie oczekuje na śmierć każdego staruszka. Dobrze wiem ile wysiłku kosztowały ja wycieczki z Maxem do Warszawy ( bo wiesz , to straszne...ona nie ma samochodu!!!!), wiem, jak często miałam wyniki badań swojego psa, wiem, ile ja teraz kosztuje ratowanie Frytki. Zeby tak mysleć i mówic, trzeba być ..blondynką

EDIT:Neris nigdy nie miała u siebie żadnego yorka a juz na pewno nie z dziurą w tchawicy, jamnika rzeczywiscie zastrzelili jej 200 m od domu, gdy wracał do Neris po nieudanej jego kradziezy, Synek odszedł , bo cierpiał na nerczycę a nie dlatego, że najadł sie migdałów , a pekinkowaty Nemo nie przeżył narkozy u weta, co sie czasami zwierzetom zdarza.I to wszystko zdarzyło sie w przeciągu kilku lat - rzeczywiscie mordownia....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='_Goldenek2']Ale to my płacimy za te hoteliki. Jako człowiek płacący za hoteliki duże pieniądze, chcę wiedzieć w jakich warunkach przebywa "mój" pies. To chyba oczywiste??[/QUOTE]

oczywiste. masz do wyboru hotele które ujawniają warunki,zdjęcia, filmiki, oraz te które nie ujawniają. Twój wybór. nie musisz wybierać tych drugich, a im też nikt nie karze ujawnić zdjęć.

Link to comment
Share on other sites

Masz rację pa-ttti, wolny wybór i wolna droga. Akurat Neris filmików i zdjęć swoich podopiecznych nie skąpi, do dziś przechowuję maile od Neris z bieżącymi fotami mojego psa. Pamietam, jak trafiłam do Neris po raz pierwszy - jechałam z nastawieniem, że jak cos bedzie nie tak, psa zabieram z powrotem i juz. A na miejscu,proszę... Dziewczyna pozwoliła mi obejśc calusieńki teren, wlazłam w każdą dziurę, obejrzałam kojce i płot. I co? Pies został i nigdy tego kroku nie żałowałam, nigdzie nie miałby czulszej i odpowiedzialniejszej opieki. Fakt, dom drewniany i stary, kojce nie takie jak u Jamora ale za to dokładnie takie, jakie sa u niedalekiego weterynarza. Psy maja spory teren do biegania plus dodatkowe spacery nad rzekę, stałe dostawy mięsa dobrej jakosci, opiekę weta. Daj Boziu, by w kazdym pięknym hoteliku z kafelkami, fotami, filmikami i stronami było tyle mądrej miłości i wiedzy, co u Neris... Nie rozumiem, jak mozna świadomie pisać o niej to, co wypisuje o niej brązowa1 i wiadoma blondynka - przeciez to nie ma nic wspólnego z troską o psy. Dobrze Neris robi, że przestała przyjmować psy z dogomanii i że coraz rzadziej zagląda na ten portal. Ciekawe ilu psom dały dom te osoby, którym domek Neris sie nie podoba, cóż, nie od dzis wiadomo, że lakierowane podłogi i psy w parze nie chodza, Neris wybrała psy...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lika1771']Abrakatabra dlaczego jestem w szoku?-to przeczytaj sobie post brazowej to bedziesz wiedziała.Nie znam Neris tak tak jak nie znam włacicieli hotelikow czy dt i bazuje na opini innych i uwazam ze jezeli pojawił sie wpis ze cos jest nie tak to trzeba to sprawdzic.[/QUOTE]
[B]Sprawdź, zanim napiszesz histeryczny tekst... , wnoszący jedno wielkie NIC do tej dyskusji[/B].
Nie znasz Neris, nie znasz innych hotelików, nie znasz Brązowej (chyba, że znasz...) , ale na wszeli wypadek się boisz...A tak "nota bene"? W swoim życiu też bazujesz na opinii innych :crazyeye:
Ps. Czytać umiem od jakichś dobrych "dziestu" lat...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Abrakadabra'][B]Sprawdź, zanim napiszesz histeryczny tekst... , wnoszący jedno wielkie NIC do tej dyskusji[/B].
Nie znasz Neris, nie znasz innych hotelików, nie znasz Brązowej (chyba, że znasz...) , ale na wszeli wypadek się boisz...A tak "nota bene"? W swoim życiu też bazujesz na opinii innych :crazyeye:
Ps. Czytać umiem od jakichś dobrych "dziestu" lat...[/QUOTE]

Jaki histeryczny tekst, czytajac twoje wpisy mysle ze to Ty jestes histerczyczka.
Tak w sprawie hotelikow dla psow bazuje na opini innych, widzisz w tym cos dziwnego?a moje zycie nic Ci do tego
Mam wrazenie ze nie czytasz dokładnie,bo to nie ja wstawiłam Neris na ten watek.
a twoje posty co wnosza do sprawy?Byłas widziałas?
Nigdy nigdzie nie oskarzyłam Neris,wrecz przeciwnie pomogłam finansowo
Na koniec odwal sie ode mnie.........

Link to comment
Share on other sites

[quote name='brazowa1'](...) Był yorkowaty Nemo,który padł w wyniku "dziurki w tchawicy",
[/QUOTE]
Brązowa, znam Cię z wielu wątków i jestem zszokowana tym, że tak łatwo uwierzyłaś w plotki. Czuję się niejako wywołana do tablicy w sprawie [B]Nemo[/B], bo poznałam tego psa osobiście - był u mnie na bardzo tymczasowym tymczasie (1dniowym) zanim trafił do Neris. Po pierwsze - pies był nie yorkowaty a pekinowaty, po drugie już u mnie przeraźliwie kasłał. Schroniskowy wet uznał to za objaw problemów z sercem, jednak późniejsze opinie weterynarzy pokazały, że nakłada się na to co najmniej jeszcze kaszel kenelowy, oraz co okazało się tragiczne[B]- problemy z tchwaicą[/B]! Śmierć psa była spowodowana zapadnięciem tchawicy właśnie. Podobno (i jestem pewna, że wielu znawców "plaskatych" może to potwierdzić) jest to jedna z przypadłości charakterystycznych dla psów z krótką kufą.
A i jeszcze jedno - nie mam pojęcia kto zająłby się Nemo, gdyby Neris odmówiła - bo jedną z przypadłości złośnika, obok naprawdę wrednego charakteru, było całkowite nieutrzymywanie czystości.
Co do warunków u Neris - nie byłam, nie wiem, dlatego nie zamierzam komentować... i bardzo dziwne jest dla mnie, że Ty nie zastosowałaś się do tej prostej zasady, bo z tego co pamiętam - zawsze sprawdzałaś swoje informacje.

Co więcej chciałam podkreślić, że nie byłam u Neris z powodu braku czasu, pomimo, że wielokrotnie mnie zapraszała.

Link to comment
Share on other sites

Tak jak napisałam, nie znam Neris i nigdy u niej nie byłam. Byłam natomiast obecna na wątkach dwóch psów, które u Neris znalazły schronienie. Linki poniżej.
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/34413-Zagłodzony-Fin-z-chorymi-nerkami-zbieramy-na-hotel-i-leczenie[/URL]
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/130838-Żmigród.Obolała-bezdomna-PUSIA-w-DT.Potrzebne-grosze-na-DT-na-utrzymanie.Help-Ma-dom[/URL]
Fin mieszka u Neris już kilka lat a Pusia znalazła dom stały.
Biorąc pod uwagę, że opinie na temat NERIS i jej hoteliku dla psów są w większosci pozytywne uważam, że hotelik prowadzony przez Neris NIE POWINIEN się znaleźć na czarnej liście umieszczonej w pierwszym poście.
Jeżeli ktoś się ze mną nie zgadza to proszę o argumenty.

Link to comment
Share on other sites

A ja zglaszam dogomaniaka [B]drakula[/B].

Zglosil nas na czarne kwiatki :p
Mysle ze moja odpowiedz sama w sobie bedzie watlumaczeniem DLACZEGO NIE POWINNO sie wysylac tam psow.

[quote name=':: FiGa ::'][quote name='drakula']sos-dalmatyńczyki, Danuta K. Magda. M Beate K, również Sylwia C.
Czyli Danka, Magmal, Dalmibea(sos 2010) i Figa

danuta. [email protected]
602 .. .. 08

[email protected]

beak..h @gmx.net

[email protected]

Bazując na dobroczynności innych ludzi wykorzystują ich do własnych celów. Podstępem przejmują psy ze schronisk w całej Polsce i ''exportują'' poza granice kraju - do niemiec. Uchylają się od zobowiązań finansowych za usługi weterynaryjne i koszta wyżywienia. Atakują i pomawiają gdy otrzymają odmowę lub są pytane o szczegóły adopcji w niemczech.[/QUOTE][B]drakula[/B] jestes smieszny!
Sam osobiscie komentowales i zachwycales sie zdjeciami psiakow z nowych domow. Wszystko na forum jest. Do wgladu i dla osobek trzecich, zapraszamy, poczytajcie jak "ciezko" jest o info o wyadoptowanych psiakach :(


[quote]Podstępem przejmują psy ze schronisk w całej Polsce[/quote] A byl w tej bajce smok? :cool3:
Podstepnie zabieramy te jakze szczesliwe psiaki z tych cudownych schronien i wysylamy do paskudnych domow w Niemczech :diabloti:
Niektore z nich mialy te watpliwa przyjemnosc pomieszkac u was.


[quote]Uchylają się od zobowiązań finansowych za usługi weterynaryjne[/quote]Hahaha jakie uslugi wet? Za te ktorych nie bylo? Pokaz rachunki za te watpliwe "uslugi". Daj nr do weta u ktorego psy byly leczone. Jak to jest ze leczyles psa, my wysylalismy kase, a w Niemczech ta choroba cudownie mijala bez jakiegokolwiek sladu? Achhh... To zapewne plusy tutejszego powietrza...

[quote]i koszta wyżywienia[/quote]Tutaj narzekac nie mozesz, przeciez NIE KARMILES TYCH PSOW WCALE :cool3:

A moze mam Ci przypomniec jak wygladal Helios gdy go zabralismy od Ciebie?
[img]http://images37.fotosik.pl/453/971013885f0bca2bmed.jpg[/img]
CZY TAK WYGLADA PIES KTOREGO SIE [b]KARMI[/b]??

To moze przypomne tez jak wygladal ZANIM sie u Ciebie pojawil?
[img]http://images35.fotosik.pl/182/649b6482159f9169med.jpg[/img]
Helios mial nadwage. [B]drakula[/B] naprawde wzial sobie do serca odchudzanie psiaka...


A moze przypomne Ci tez i Viktorie?
Sunia w schronisku - ladny zaokraglony brzunio
[img]http://images37.fotosik.pl/334/7fe7a640d8d26715med.jpg[/img]

Sunia po wyciagniaciu z DT u [B]drakuli[/B]
[img]http://images47.fotosik.pl/478/95a241d0b84e3598med.jpg[/img]
Ale przeciez jestesmy tak PODSTEPNE za namowilysmy psice by wciagnela brzunio do zdjecia.


Selena tak czesto odwiedzala weta, a otwarta, paskudna rana po sterylce nie byla w zaden sposob przez weta zabezpieczona - nawet spryskana lekiem w sprayu. PEWNIE NIE ZAUWAZYL
[img]http://images37.fotosik.pl/470/14a517a7f1f0cc81med.jpg[/img]


I to wlasnie MY zaslugujemy na czarne kwiatki?
Osoby ktore robia wszystko by zmienic tragiczna sytuacje tych psow?
Placa z wlasnej kieszeni leczenie, transporty, robia po nocach ogloszenia i wykonuja setki telefonow?
A nie zasluguje na to osoba, ktora DOSTAJE KASE ZA HOTELOWANIE I LECZENIE ktorego tak naprawde nie bylo? A do tego psy wyjezdzaja od niego w oplakanym stanie?
Zaslugujemy co najwyzej na nagrode za WIELKIE NAIWNIACTWO jakim sie wykazalysmy dajac kredyt zaufania [B]drakuli[/B].


Sami osadźcie....[/QUOTE]


Podsumowujac:
1. Psy byly na tzw platnym DT (za sume odpowiadajaca oplacenia ekspedientki w sklepie [B]drakuli[/B]) + same staralysmy sie o karme dla nich, na biezaco byla ona dosylana. Kto ja zjadal? Mamy nadzieje ze psiakom pana Artura bardzo smakowala.
2. Mowiono nam ze psy mieszkaja w domu co nie jest niestety prawda.
3. Bylysmy pod presja - przykladowo: jak nie bedzie kasy do danej godziny to nie pojedzie i nie wyrobi paszportow/badan.
4. I tak tez co rusz slyszelismy o wecie i przeprowadzonych przez niego uslugach - w koncu padlo pytanie o rachunki, telefon do weta? Odpowiedz otrzymalysmy bardzo szybko - mamy 2 tyg na zabranie psow a jak nie to wroca one do schronow. A pozniej oczywiscie dowiedzielismy sie tez ze psy zostaly wyadoptowane NA NIEGO i jezeli nie zwrocimy dlugu za hotelowanie (stodolka, sianko :cool3:) to wroca one do schronu, a my nie mamy nic do gadania :p
5. Wszystkie psiaki sa juz szczesliwe w nowych domkach, ich losy mozna z reszta sledzic na naszym forum [URL="http://skroc.pl/3c1d"]SOS dalmatynczyki[/URL] :razz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='_Goldenek2']Ale to my płacimy za te hoteliki. Jako człowiek płacący za hoteliki duże pieniądze, chcę wiedzieć w jakich warunkach przebywa "mój" pies. To chyba oczywiste??[/QUOTE]

Swieta racja, a [B]gdzie jest ten Hotelik Neris? Jakie stawki, warunki....jest watek Neris o Jej hoteliku?[/B]

Zajrzyjcie do Jokiego jest w dobrym DT w W-wie....

[URL]http://www.dogomania.pl/threads/202059-Joki-starszy-pudelek-z-sercem-m%C5%82odzieniaszka-%29?p=16287417#post16287417[/URL]

Szukam DT lub BDT dla pudli, malych kudlaczy....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='coronaaj'] [B]gdzie jest ten Hotelik Neris? Jakie stawki, warunki....jest watek Neris o Jej hoteliku?[/B]
..[/QUOTE]
Myślę, że najlepiej będzie, jak po prostu napiszesz do Neris - dowiesz sie wszystkiego, czego potrzebujesz. Neris nie prowadzi wątku hotelikowego, bo nie prowadzi hoteliku tylko płatne a częściej bezpłatne DT. Psy maja swoje wątki

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gagata']Myślę, że najlepiej będzie, jak po prostu napiszesz do Neris - dowiesz sie wszystkiego, czego potrzebujesz. Neris nie prowadzi wątku hotelikowego, bo nie prowadzi hoteliku tylko płatne a częściej bezpłatne DT. Psy maja swoje wątki[/QUOTE]

Dzieki sama do nie napisze.....te BDT to super albo takie tansze.....200-250zl plus karma...podaj jakies watki....

Link to comment
Share on other sites

Witam,
Poszukuję zatem hotelu, który będzie traktował psa za którego mu się płaci jak swojego.
Za płacone pieniądze wymagam:
3 spacerów dziennie (min)
godziwych warunków (nie interesuje mnie luksusowa wykładzina tylko porządna buda i ciepło)
zabezpieczenia przed zrobieniem sobie krzywdy (wystające pręty, "pastuchy" odpadają)
wybieg
karma własna
pielęgnacja psa (jeżeli w rzie potrzeby trzeba będzie wyczyśc psu uszy opiekun podejmie się tego)
socjalizacja (uczenie podstwowych czynności, żeby pies mógł spokojnie iść do nowego domu i z niego nie wrócił bo np. hotel nie nauczył go chodzić na smyczy)
pomocy w transporcie
odwiedzin psów w dogodnych dla obydwu stron godzinach, biorąc pod uwagę, że ludzie pracuja.
i inne.

Gdzie znajdę hotel, w którym pies nie robi pod siebie (w kojcu) bo opiekun należycie wyprowadza go na spacery? Poradźcie...

Link to comment
Share on other sites

ja prowadzę hotel
pies śpi w swoim pokoju, nie w kojcu. dla psa to może i luksusy- pokój jest w pełni wyposażony(meble, dywan, kanapa, nawet tv:), ale co poradzę-takie mamy warunki:)
3 spacery po lesie ma zapewnione, zresztą, jeśli pogoda na to pozwala- to może biegać po ogrodzie nawet kilka godzin dziennie
pielęgnacja zapewniona-obcinam pazurki, czyszczę uszy, kąpię, strzygę(dyplom groomera do wglądu).
wet 5 minut drogi od nas, w razie czego
socjalizacja-jak najbardziej, mam duuuużo czasu wolnego
odwiedziny mile widziane:)

taki hotel zapewniam. tyle że ja prowadzę hotel, nie dt, a więc opłaty są jak za hotel. oczywiście przy dłuższym pobycie rabaty są uwzględnione. podpisuję umowę powierzenia psa pod opiekę.
mogę pomóc w znalezieniu nowego domu dla psa. ale tak jak piszę, jest to hotel a nie dt.
dogomaniacy mnie raczej nie znają, mam natomiast referencje od kilku stałych "klientów".

Link to comment
Share on other sites

[quote name=':: FiGa ::']Troche czytania jest...
[url]http://www.dogomania.pl/threads/89321-Co-powinnismy-wiedzieć-wyadoptowując-poza-granice-Polski!!!/page193[/url][/QUOTE]

Trochę poczytałam. Jest tego dużo i jeszcze nie skończyłam. Na dołączonym wątku jest sytuacja konfliktowa. Wzajemne oskarżanie się. Istotnie zdjęcia pokazją psy wychudzone i nie z powodu pobytu w SPA tylko z powodu złego żywienia. Biorąc pod uwagę daty wyminione przy zamieszczanych zdjęciach chudły bardzo szybko. Jeżeli były zdrowe i tak chudły, oznacza to, że dostawały nieodpowiednią ilość karmy. Czy ktoś jeszcze mógłby wypowiedzieć się na temat domu tymczasowego u drakuli?

Link to comment
Share on other sites

ja myślę że najlepiej jakby wypowiedział się weterynarz.
psy mogły chudnąc z powodu jakiejś choroby.

po prostu nie chce mi się wierzyć w taką ludzką perfidność: brać psy pod opiekę, za które ma się płacone, karma za darmo-i nie karmić ich???????

a tak swoją drogą, łatwo zapamiętać nazwę tego użytkownika.....od razu kojarzy mi się z wychudłymi psami.....z których ktoś wysysał życie...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...