Sara Posted April 22, 2006 Share Posted April 22, 2006 Jak to jest z koziołkiem do aportu ? Czy na zawodach jest on przydzielany odgórnie czy można przynieść własny ? Jak własciwie dobrać koziołek ? Nie chcę kupić zbyt lekkiego ani zbyt ciężkiego. Co dalej rbić z koziołkiem wiem, tylko mam problem z wybraniem a wypadałoby się już zaopatrzyć. Gosia od Luki kiedys mi poradziła żebym kupiła tutaj [URL="http://www.petshop.prv.pl/"]http://www.petshop.prv.pl/[/URL] Ale który wybrac sportowyczy tradycyjny ? Obawiam się że tradycyjny byłby za ciężki, a jesli sportowy to który ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zachraniarka Posted April 22, 2006 Share Posted April 22, 2006 Na zawodach obi w Gdańsku każdy miał własny koziołek. Jak dobrać- najbezpieczniej potestować różne, a jak nie ma możliwości to trza tak na czuja :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kuncewmr Posted April 22, 2006 Share Posted April 22, 2006 W klasie 1 mozna (ale nie ma obowiazku) miec wlasny. W wyzszych koziolki dostarcza organizator M+L Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AniaP Posted April 22, 2006 Share Posted April 22, 2006 [quote name='Sara']Jak to jest z koziołkiem do aportu ? Czy na zawodach jest on przydzielany odgórnie czy można przynieść własny ? [/quote] My zawsze miałyśmy własny koziołek. Nawet nie wiem czy organizatorzy posiadali jakiś, gdyby ktoś chciał. :niewiem: Chyba nikt o to nie pytał, każdy startował ze swoim i już. [quote name='Sara'] Jak własciwie dobrać koziołek ? Nie chcę kupić zbyt lekkiego ani zbyt ciężkiego. (...) Gosia od Luki kiedys mi poradziła żebym kupiła tutaj [URL="http://www.petshop.prv.pl/"]http://www.petshop.prv.pl/[/URL] [/quote] Ponieważ my miałyśmy duże kłopoty z aportem, ja przetestowałam trochę koziołków. ;) Zaczynałyśmy od tradycyjnego, ale małego koziołka, ale... różnie nam szło [I](i pewnie nie tylko koziołek był tego powodem :oops: ).[/I] Potem, właśnie od Magdy, kupiłam plastikowy koziołek i Asti przez jakiś czas bardzo go lubiła, ale... nie wiem czy jednak był trochę za wąski na jej pysio, czy z jakiegoś innego, do dzisiaj nie znanego mi powodu, obraziła się na niego. Więc... najpierw kombinowanie ze zwykłymi patyczkami, aż w końcu jak mała znowu trochę polubiła aportowanie... nowy zakup - znowu od Magdy - ale drewniany sportowy koziołek i w trochę większym rozmiarze "M". I tym ćwiczymy i jest nieźle. I z tym jeździmy na zawody, czym czasem wzbudzamy uśmiechy :lol:, ale jak do tej pory nikt się nie czepiał, że mamy właśnie taki. Dzisiaj już chyba nawet i aportowałaby tradycyjny, chociaż mniejszy koziołek, ale... zostałyśmy przy naszym. :eviltong: Czyli... chyba musisz pokombinować sama. ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gosia_i_Luka Posted April 22, 2006 Share Posted April 22, 2006 Plusem koziołków sportowych z petshop'u jest to, że są wykonane z drewna bukowego. Sosna jest miękka i moja Luka taki zwykły koziołek (właśnie z sosny) lubiła podgryzać, a i szkody po takim podgryzaniu były spore. Aha, rozmiar S jest NAPRAWDĘ BARDZO MALUTKI. :cool3: [URL="http://img91.imageshack.us/my.php?image=pict09794ec.jpg"][IMG]http://img91.imageshack.us/img91/6166/pict09794ec.th.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AniaP Posted April 22, 2006 Share Posted April 22, 2006 [quote name='Gosia_i_Luka']Aha, rozmiar S jest NAPRAWDĘ BARDZO MALUTKI. :cool3: [/quote] Ooooo, też macie taki sportowy? :) A to jest "S"? Asti ma wąski pysio, ale nie wiem czy sobie na "esce" kiedyś nie przygryzła "fafli". "M" jest niby ciut szerszy, ale właśnie taki w sam raz do pysia. Dobrze jest jeśli można te koziołki "przymierzyć", to rzeczywiście jest łatwiej wybrać. No i jeszcze jedna zaleta, że one są o wiele lżejsze niż tradycyjny koziołek, co dla niektórych maluchów może też ma jakieś znaczenie. :hmmmm: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gosia_i_Luka Posted April 22, 2006 Share Posted April 22, 2006 Tak, to jest S-ka. Dla Figi myślę, spokojnie będzie pasowała M-ka, bo S-ka będzie za mała. Dla mojej Luki nie tyle ciężar ma znaczenie, co długość tego środkowego odcinka - niestety nawet najlżejszy "zwykły" koziołek ma nadal długi środek, przez co trudno małemu psu wyważyć tak, by nie wykrzywiać głowy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sylrwia Posted April 23, 2006 Share Posted April 23, 2006 Co do koziołków drewniany to z jakiego drewna najlepszy? Chodiz mi oczywiscie z dostepnych u nas. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tośka_m Posted April 25, 2006 Share Posted April 25, 2006 [quote name='Gosia_i_Luka']Plusem koziołków sportowych z petshop'u jest to, że są wykonane [B]z drewna bukowego[/B]. Sosna jest miękka i moja Luka taki zwykły koziołek (właśnie z sosny) lubiła podgryzać, a i szkody po takim podgryzaniu były spore. [/quote] Z tego wynika, że buk jest lepszy ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sara Posted April 25, 2006 Author Share Posted April 25, 2006 My zamówimy te z pet shopu, bukowe. Moja suczka ma bardzo mocny chwyt i na zwykłym patyczku zawsze zostają ślady zębów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madzior_ka Posted April 28, 2006 Share Posted April 28, 2006 no to ja jeszcze tez mam pytanie bo z tego co psize na stronie to rozmiar "S" z tego sportowg jest dla psiaków wielkości sznaucera min., z racji ze ja mam sznaucera min. to byłoby troche oczywiste zeby wziąc ta S ale z tego co tu mówicie ze jest naprawde malutki to sama ni wiem (tzn my jeszcze z aportem narazie na innym przedmiocie cwiczymy al wkrótce bedzie trzeba przeniesc to na koziołek) więc jak myslicie? czy dla snzuacera min. (wymiarowego) nada sie takiej wielkości jak ma Luka czy leppiej wiekszy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sara Posted April 28, 2006 Author Share Posted April 28, 2006 Myślę że lepiej mu bedzie chwycić S-kę, acz ja dla Figi zamawiam M-kę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madzior_ka Posted April 28, 2006 Share Posted April 28, 2006 a tak z ciekawości czystej to czym kierowałas sie wybierając dla Figi M?? przecież ona to psinka na pewno nie wieksza od sznaucera? pytam z ciekawości bo ja sie nada zastanawiam... ale chyba jakbym kupowała to S bo Denis nie lubi nosić w pyszczku różnych rzeczy więc chcę by jego koziołek był jak najmniejszy i jak najlżejszy bo już sam fakt że hcce go podnieśc jest dla mnie wielkim osiągnięciem:)) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorotak Posted April 28, 2006 Share Posted April 28, 2006 [B]Madzior_ko[/B], tam przy każdym koziołku jest podana długość poprzeczki. Weź kawałek patyka, ułam go na taką długość, weź pomiędzy dłonie (które będą robiły za końce koziołka) i przymierz do pyszczka Denisa ;) Pamiętaj, żeby nie kupić zbyt luźnego (z za długą poprzeczką), ale też muszą się zmieścić sznaucerowe wąsy :evil_lol: Ja chyba w końcu Atosowi kupiłam L-kę mimo, że w tabelce średniak jest przy M-ce. I bardzo dobrze pasuje ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AniaP Posted April 28, 2006 Share Posted April 28, 2006 [quote name='madzior_ka']chyba jakbym kupowała to S bo Denis nie lubi nosić w pyszczku różnych rzeczy więc chcę by jego koziołek był jak najmniejszy i jak najlżejszy bo już sam fakt że hcce go podnieśc jest dla mnie wielkim osiągnięciem:))[/quote] Ale one są naprawdę leciutkie w porównaniu z tradycyjnym koziołkiem i różnica w ciężarze pomiędzy poszczególnymi rozmiarami jest bardzo niewielka. Dla sheltie też jest podany rozmiar "S", a jednak ja używam "M". Ja się kierowałam szerokością poprzeczki, jak będzie za wąska, to jak raz sobie przytnie "fafelki", to potem też nie będzie chciał nosić koziołka :shake:. Nie wiem czy Denis ma szerszy pyszczek od Asti czy nie, ale są podane szerokości poprzeczek poszczególnych rozmiarów, więc może spróbuj sobie przymierzyć jakiegoś patyczka albo linijkę o szerokościach dla "S" i "M". No nie wybieram się na zawody do Krakowa, bo tak bez problemu zabrałabym obydwa koziołki i mogłabyś sobie sprawdzić, który Denisowi bardziej by pasował. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AniaP Posted April 28, 2006 Share Posted April 28, 2006 :lol: Tak długo pisałam posta, że [B]dorotak[/B] zdąrzyła już podobnie odpowiedzieć. :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gosia_i_Luka Posted April 28, 2006 Share Posted April 28, 2006 Madziorka - bierz M-kę. Ja mam S i uwierz, to jest za maleńkie na sznaucera (nawet mini ;) ). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sara Posted April 28, 2006 Author Share Posted April 28, 2006 Ja właściwie kierowałam się długością poprzeczki. Fidze nie bedzie wygodnie nosić takie maleństwo, ona bardzo ładnie aportuje więc jedyną przeszkodą mogłaby być zbytnia szerokość, mogłaby mieć problemy ze zrównoważeniem koziołka. Ale mimo że wysłałam zamówienie i maila nie ma odzewu ze strony pet shopu :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marysia_i_gończy Posted April 28, 2006 Share Posted April 28, 2006 Dobrze dziewczyny pisały - poprzeczka w sportowym koziołku powinna tak akurat mieścić się w pysku, więc przed zamówieniem trzeba po prostu zmierzyć psa :) [quote name='Sara'] Ale mimo że wysłałam zamówienie i maila nie ma odzewu ze strony pet shopu :([/quote] Z tego co wiem osoba prowadząca ten sklep jest aktualnie na wyjeździe. Więc pewnie zamówienie się trochę przesunie. Ale nie ma obaw, na pewno wszystko będzie ok (znam sklep i jego właścicielkę, i nawet jej psy :lol:). Pozdrawiam Marysia i Una Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gosia_i_Luka Posted April 28, 2006 Share Posted April 28, 2006 Ja z w pet shopie parę razy robiłam zakupy i za każdym razem super - przemiły kontakt, wysyłka szybka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madzior_ka Posted May 2, 2006 Share Posted May 2, 2006 [QUOTE]ułam go na taką długość, weź pomiędzy dłonie (które będą robiły za końce koziołka) i przymierz do pyszczka Denisa ;-)[/QUOTE] dzięki tak zrobie i zobaczymy:)) choc narazie i tak jeszcze sie wstrzymuje z kupnem koziołka bo by mnie korciło by na nim ćwiczyć a chce najpierw opanowac aport na innym przedmiocie:)) Dorpotak a ty też masz temn sportowy, lżejszy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gosia_i_Luka Posted May 2, 2006 Share Posted May 2, 2006 Madzior_ka - ćwiczysz formalny na innym przedmiocie? Hmm...ja formalny ćwiczę tylko na koziołku - nie widzę powodu, aby Luka aportowała mi formalnie piłkę czy sznurek. :roll: Ale ciekawa jestem, dlaczego ćwiczysz na innych przedmiotach, bo może się czegoś nowego dowiem. ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marysia_i_gończy Posted May 2, 2006 Share Posted May 2, 2006 [quote name='Gosia_i_Luka']Madzior_ka - ćwiczysz formalny na innym przedmiocie? Hmm...ja formalny ćwiczę tylko na koziołku - nie widzę powodu, aby Luka aportowała mi formalnie piłkę czy sznurek. :roll: Ale ciekawa jestem, dlaczego ćwiczysz na innych przedmiotach, bo może się czegoś nowego dowiem. ;)[/quote] Ja co prawda nie madzior_ka, ale mogę Ci odpowiedzieć na to pytanie, bo jest to "ogólnoklikerowy" pogląd na naukę formalnego aportu :lol: Otóż formalnego aportu uczymy krok po kroku, jest to zachowanie złożone, ma ileśtam elementów, żeby brał, żeby trzymał, żeby nie podgryzał itp. i wszystkiego trzeba pilnować i strasznie łatwo, zwłaszcza początkującemu szkoleniowcowi, coś skopać, zepsuć, zrobić nie tak. A wtedy to ewentualne zepsucie nie ma nic wspólnego z koziołkiem. Więc najpierw uczy się na czymś innym aportu - nie na zabawce! - bo nie bazuje się na popędzie łupu, ale też nie na koziołku. Jeśli już ukształtuje się cały formalny aport powiedzmy na koszyczku, to potem przeniesienie tego zachowania na koziołek jest bezproblemowe. A jeśli zepsuje się formalny aport koszyczka, to można próbować naprawiać, albo można spróbować na czymś całkiem innym unikając poprzednich błędów. Ja nie wiedząc o tym wszystkim zaczynałam od razu od koziołka i trochę żałuję. Zepsułam na początku, moja wina, a teraz nie wygląda to tak, jak bym chciała (ale źle nie jest :cool1:). Pozdrawiam Marysia i Una Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wind Posted May 2, 2006 Share Posted May 2, 2006 [quote name='Gosia_i_Luka']Madzior_ka - ćwiczysz formalny na innym przedmiocie? Hmm...ja formalny ćwiczę tylko na koziołku - nie widzę powodu, aby Luka aportowała mi formalnie piłkę czy sznurek. :roll: Ale ciekawa jestem, dlaczego ćwiczysz na innych przedmiotach, bo może się czegoś nowego dowiem. ;)[/QUOTE] [B]Gosiu,[/B] Mamy to samo :cool3: Formalny aport tylko na koziolku :-) Pilka czy inna zabawka sluzy do nauki zupelnie czegos innego niz formalny aport. Ale jak to napisala Marysia sa tez inne podejscia do nauki aportu :-) Dla kazdego cos dobrego :-) W. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gosia_i_Luka Posted May 2, 2006 Share Posted May 2, 2006 Dzieki, Marysia, już rozumiem. Ja też uczyłam aportu stopniowo, ale od razu na koziołku. Piłka czy sznurek to zabawki, na które pies ma się maksymalnie nakręcić, którymi ma się ze mną szarpać, które może sobie memłać, gryźć, etc... Na koziołek nie chcę tak bardzo białasa nakręcać, bo zaczęłaby podgryzać, podrzucać, czyli bawić się aportem. Piszesz o nauce trzymania koszyczka - i to mogę jeszcze uznać. Koszyczkiem pies też nie ma się bawić, też nie będziemy się z nim szarpać koszyczkiem. Ale aportu formalnego zabawki nie uznaję właśnie z powyższego powodu. :) Zresztą dla białej widok koziołka oznacza - skup się, teraz będziemy pracować. :cool3:;) Musi się skoncentrować, nie może szczekać. A gdy coś nieodwracalnie skopiemy na koziołku, zawsze można zmienić komendę. ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.