Jump to content
Dogomania

Topiące się maleństwa uratowane w ostatniej chwili. Mają już swoje miejsce na Ziemi.


Kejsi

Recommended Posts

  • Replies 155
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Właśnie śpią w psim koszu po zaciętej bitwie :lol:. Dziś nie rzęziło im tak strasznie w klatce - może zaczyna coś działać ten antybiotyk wreszcie (tfu tfu). Powiedziałam wetce o interferonie, ale dziś jak zbadała oczka, to wyglądają trochę lepiej, więc skoro na razie się poprawia, to jeszcze nie będziemy go dawać.
Ale teraz widzę, że jednak jest coś nie tak, bo jak mu przed chwilą maść dawałam (w czasie snu, bo jest bardzo gęsta i jak się rusza to nie ma szans jej nałożyć) to się okazało, że się lewe oczko zrosło z powrotem :sad: . Otwarte było już przecież długo... i nic ponownego sklejenia nie zapowiadało... Zobaczymy jak się obudzi, może uda mu się otworzyć... jak nie to dopiero będę myśleć co dalej.


A słoneczko rzeczywiście świeci na całego ;) i gorąco jest strasznie. Maluchy mi się do balkonu dobijały ;)

Link to comment
Share on other sites

cześć wszystkim. chciałam znalesc osoby chetne ,ktore chciałby sprawdzic czy z psem jest wszysko ok .Przjeżdzałam wczoraj ze znajomymi na rowerach koło przystanku łobzów pkp tak nazywał sie ten przystanek o ile sie nie myle . Ten na wprost wojska jezdzi tam 144 ,130,194 i tam w poblizu cos puduja po prawej stronie teren byl ogrodzony bramami, szczerze niewiem czy tam cos buduja czy tam jakies składowisko czegos jest ,niewiem dokladnie bo jechalismy dosc szybko i sie nieprzypatrzyłam ALE z tamtad dochodził straszny płacz psa, wył jak by prosił o pomoc, serce mnie az bolało. Niestety ja tego niesprawdziłam i nie sprawdze:( Moge tylko prośic kogos o sprawdzenie. Moze z pesem jest wszytsko ok moze ktos od szedl tylko na chwile i pies płakal ,jednak jak sie nad tym zastanawiam w czwartek bylo swieto w piatek tam tez wszytsko pozamykane i teraz sobota potem niedziela. a jak ten pies nie ma co pic jest goraco. Moze to pies stróżujacy ,ale dziwny byl ten płacz i martwi mnie to bo tam te bramy pozamykane były a pies płakal:( moze tam mu zle, moze o niego niedbaja, a moze sie myle. Niechciałalabym miec pieska na sumieniu prosze jak ktos ma mozliwosc sprawdzic to miejsce,ktos kto ma doswiadczenie w takich sprawach i bedzie wiedzial jak postepowac.( jak sie stoi buzią do przystanku czyli do tego wojska to trzeba isc w prawa strone kawalek i tam bedzie widac ogrodzony teren.

Link to comment
Share on other sites

[URL="http://www.dogomania.pl/threads/32052-ALARM-Ewakuacja-Krakowskiego-Schroniska-potrzebna-pomoc-%21/page1"][/URL]
Patiyy, napisz to na podanym poniżej wątku krakowskim:
[URL="http://www.dogomania.pl/threads/32052-ALARM-Ewakuacja-Krakowskiego-Schroniska-potrzebna-pomoc-%21/page1"]http://www.dogomania.pl/threads/32052-ALARM-Ewakuacja-Krakowskiego-Schroniska-potrzebna-pomoc-!/page1[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Kociaczkom poprawiły się nareszcie kupki :). Oddech też jakby (!) trochę lżejszy.

Dzisiaj nie dostały antybiotyku - puki jest dobrze, to niech odpoczywają.
Dostają tylko ludzkie środki podnoszące odporność i pastę na kupki i oczywiście kropelki i maści na Topiczkowe oczy.
A propos oczek - na prawym BYĆ MOŻE zaczyna się złuszczać ta "zepsuta" warstwa rogówki, bo zrobiła się biała i jakby troszkę odstaje. Miejmy nadzieję, że rzeczywiście się złuszczy i pod spodem będzie zdrowe oczko. Lewe gorzej, bo zaczynają mu wrastać naczynia krwionośne :shake:. Dziś lub jutro jadę do schroniska - może uda mi się załatwic interferon. Jak nie, to nie wiem jak będzie, bo rzeczywiście straaaasznie on drogi :roll:.

Dziś albo jutro postaram się też wstawić nowe (komórkowe) zdjęcia. A w zasadzie linki do zdjęć, bo samych zdjęć wklejać nie umiem :oops:.

Link to comment
Share on other sites

Właśnie na to wrastanie interferon także może odrobinę pomóc. Tak jak ci pisałam na pw, tutaj dopiszę po konsultacji z moją wetką. Interferon 10 jednostek (chyba standardowa ampułka) rozrabia się tak: 2 jednostki na 4 ml sztucznych łez. Sztuczne łzy takie do kupienia w aptece, są polskie odpowiedniki tych bardzo drogich i to niestety jedyne co w tej mieszance może być tanie :( Sam lek pieruńsko drogi. Aczkolwiek stosowany jako krople rzeczywiście pomógł całemu stadku kociaków w koszmarnym stanie ślepków, a doraźnie zastosowany u dorosłych jak się tylko pojawił nieładny wyciek z oka, eliminował zakażenie.
Mam nadzieję, że twoje wetki po rozmowie z moją znajdą jakiś sposób na te biedne oczęta.

Link to comment
Share on other sites

Dostałam 6 ml już rozrobionego interferonu ludzkiego za darmo. Mam nadzieję, że zadziała.

ALE dowiedziałam się, że LEPSZA od interferonu jest surowica pozyskana z osocza kotów, które przeszły kk lub niedawno szczepione były na kk. Takim osoczem też zakrapia się oczka. Podobno działa rewelacyjnie.
Od jutra zaczynam więc poszukiwania :)

Link to comment
Share on other sites

Na wrastające naczynia krwionośne też są kropelki, tylko nie pamiętam nazwy. Tak myślę, że może zadzwonić do dr. Garncarza i zapytać , powinien pomóc. Na wszelki wypadek podaję jego nr. Okulistyka Weterynarayjna - Jacek Garncarz (22)8588062 to do lecznicy, a na kom. 601 30 80 80.
Powiedz, że to znalezione biedaki i walczysz o ich oczy. Na pewno pomoże. Jak zadzwonisz do lecznicy, a przyjmie inna lekarka to też możesz być pewna, że to dobry fachowiec, bo tam są tylko tacy ( wyłącznie okuliści)

Link to comment
Share on other sites

Super, dzięki wielkie. Porozmawiam jutro z moją wetką i zdecydujemy co dalej, ew. będziemy dzwonić na numery, które podaliście w celu konsultacji "między lekarskiej" :).

[B]Karusiap[/B] pożyczyła mi kontenerek. Dziękuję bardzo! :)

Link to comment
Share on other sites

Zapytaj o dwa żele. Jeden nazywający się [B]Cornelegel.[/B] Zamiast kropli.[B]
Nazwa międzynarodowa:[/B] Dexpanthenolum

[B]Działanie:[/B]
Żel o dużej lepkości - około 4500 mPas. Dekspantenol jest metabolizowany do kwasu pantotenowego (witamina B5), który jest niezbędny do prawidłowej czynności nabłonka. Przyspiesza regenerację nabłonka rogówki. Działa łagodząco i przeciwzapalnie.

[B]Wskazania:[/B]
Uszkodzenia rogówki wywołane przez ciała obce, oparzenia, zapalenia, zwyrodnienia, uszkodzenia podczas noszenia soczewek kontaktowych.

Drugi nazywa się [B]Solcoseryl.[/B]
[B]Wskazania:[/B] Uszkodzenia rogówki spowodowane ciałami obcymi, oparzeniami, noszeniem szkieł kontaktowych. Owrzodzenia rogówki, zakażenia grzybicze, bakteryjne i wirusowe rogówki, zapalenie rogówki.

Stosowałam jeden i drugi. Bardzo pomogły przy jednoczesnym leczeniu interferonem. Wrastanie naczyń krwionośnych (fachowo nazywa neneowaskularyzacja) niestety jest trudne do leczenia.
Zaciekawiłaś mnie tym leczeniem osoczem, zastanawia mnie tylko czy pomaga w każdym przypadku. KK to wirus, to co dzieje się z oczętami maluszków to już powikłania bakteryjne. Właściwie bardziej mi objawami przypomina chlamydioze niż typowy kk. Jednak możliwe że pomaga i na to. Aż z ciekawości poręczę wetke by mi coś o tym sposobie leczenia powiedziała.

Są jeszcze krople Optimune z cyklosporyną ale niestety są bardzo drogie. Około 120 zł. I podobno nie zawsze jest do nich dostęp.
Mam nadzieję, że moje podpowiedzi pomogą choć w maleńkim stopniu. Niestety na kocich oczkach i wszelkiego rodzaju powikłaniach po koszmarnie zmutowanym zagranicznym szczepie kk zjadłam zęby.

Link to comment
Share on other sites

Topiczek też go dostawał, tylko nie wiem, czy jak daję interferon to mam go nadal dawać. Wczoraj dałam im dzień wolnego, nie były u wet ( nie było takiej potrzeby :D ), więc dopiero dziś zapytam i zobaczymy co z tego co miał ma nadal dostawać. A dostaje jeszcze Lacrimal do nawilżania (bez niego oczęta robią sie przeraźliwie suche, więc pomimo wszystko musi go dostawać) i dostawał Detromycyne (w zasadzie to nie do oczu jest ale do skóry. My stosowaliśmy do oczu), też dziś się zapytam czy ma ją nadal dostawać.

Wydaje mi się, że oczka są chore właśnie przez kk. Jakby nie było to jego wirus je atakuje. I chyba nie ma znaczenia jak długo się stan utrzymuje, tylko co go wywołało. Stąd wierzę głęboko w tą surowice. To taki jasny punkcik dla mnie :). Na pewno jak uda się ją zdobyć to w pierwszej kolejności będziemy ją stosować.
Teoretycznie może być też drugi powód - długie przebywanie w brudnej wodzie i wdało się zakażenie. Takie ledwo jeszcze wtedy otwarte oczka są na pewno słabiutkie i mało odporne na taki syf, z którego go wyłowili.
I wszystko w tej jego chorobie można podzielić albo tu albo tu. Bo u niego wszystko było naj - najmocniejszy katar, najsilniejsze zapalenie płuc, oczy w najgorszym stanie, największy brzuch, a cały kociak najchudszy...a i jeszcze największa przytulanka :D.

Link to comment
Share on other sites

Ja gdy w leczenie włączyłyśmy interferon stosowałam żel również dwa razy w ciągu dnia, ale naprzemiennie z kroplami. Zazwyczaj wyglądało to tak, że codziennie rano jazda do wetki, kropelki do znieczulenia przynajmniej w pierwszym okresie (a ten trwał i trwał) kiedy wsio się sklejało i zrastało od nowa. Rozklejanie, wyciąganie - zrywanie błonki co się po nocy pojawiała, przemywanie oczek, interferon. Ja w domku po kilku godzinach, usuwałam ropkę, czy inne wydzieliny, bardzo często watką zamoczoną w naparze z czarnej herbaty, potem któryś z żeli, kilka godzin i znów interferon, a przed samym spaniem (czyli w moim przypadku jako że o 23 to dla mnie często jeszcze nie pora do łóżka), koło 24 żel. I rano cała operacja od nowa.

Oczywiście masz rację z tym kk, bo jego wyleczenie powinno ogólny stan kociąt poprawić, aczkolwiek w kk najgorsze są powikłania bakteryjne które pojawiają się po tym jak już wirus osłabi organizm. A to właśnie jest sprawcą stanu oczek kociaków. Surowica na wirusa, a interferon w kroplach, oraz żele na eliminację stanu zapalnego.
Myślę że to leczenie surowicą to świetna sprawa, bo może pomóc na przyszłość i wyeliminować (taką mam nadzieję) kolejne nawroty kk.

Niestety trzeba się przygotować na długie leczenie ślepków, a potem jeśli zostają jakieś zmiany, przygotować się na wzmożoną pielęgnację takiego oczka, lub oczek.

Mam nadzieję, że będzie lepiej.:)

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://img822.imageshack.us/img822/2417/zdjecie0136.jpg[/IMG]
[IMG]http://img808.imageshack.us/img808/5936/zdjecie0138.jpg[/IMG]
[IMG]http://img413.imageshack.us/img413/4575/zdjecie0141.jpg[/IMG]
[IMG]http://img815.imageshack.us/img815/6128/zdjecie0144.jpg[/IMG]
[IMG]http://img130.imageshack.us/img130/9136/zdjecie0145.jpg[/IMG]
[IMG]http://img541.imageshack.us/img541/8301/zdjecie0146.jpg[/IMG]
[IMG]http://img534.imageshack.us/img534/7010/zdjecie0147.jpg[/IMG]
[IMG]http://img227.imageshack.us/img227/3599/zdjecie0150.jpg[/IMG]
[IMG]http://img685.imageshack.us/img685/3241/zdjecie0176.jpg[/IMG]
[IMG]http://img64.imageshack.us/img64/9348/zdjecie0204.jpg[/IMG]
[IMG]http://img249.imageshack.us/img249/5909/zdjecie0208.jpg[/IMG]
Obiecane zdjęcia ;)

Link to comment
Share on other sites

Pierwsze dwa zdjęcia z przed paru dni. Widać poprawę na aktualnym zdjęciu (trzecie).
Potem jest Rumcajs w dzikiej walce z zabawką, która w końcu doprowadziła do wykończenia kociaka :) (zdjęcie nr 8 )
Na dziewiątym i dziesiątym jak widać - grupowe spanie :).
I wcinający mleczko Topik.

Rosną i pięknieją mi te maluchy, co? :)

Link to comment
Share on other sites

Super foty;) Maluchy coraz piękniejsze. Widać ogromną różnicę.
Jesteś wspaniałą opiekunką, mądrą i odpowiedzialną. A to naprawdę ciężka praca, wiem coś o tym.................. jak miałam podawać 5 gatunków kropelek 3 razy dziennie, a między podaniem musiało być min 10 minut odstępu to myślałam, że już nie dam rady, ale dałam..............i efekty w postaci traktorka Kacperka mam do dziś :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...