Jump to content
Dogomania

W Chinach w końcu zakazali jedzenia psów


milof

Recommended Posts

Nie jest to jeszcze na 100% pewne ale zmiany idą w dobrym kierunku,
[QUOTE]Pomysł wyszedł od coraz większej grupy chińskich miłośników zwierząt, których internetowe apele podpisały tysiące osób. Samo jedzenie psów być może byłoby nadal akceptowanie, gdyby nie powtarzające się doniesienia o szczególnym okrucieństwie towarzyszącym ubojowi. Organizacje broniące praw zwierząt organizowały akcje protestacyjne w marketach sprzedających psie mięso oraz blokowały przejazdy ciężarówek transportujących koty do punktów sprzedaży.[/QUOTE]
[URL="http://doglife.pl/chiny-zakazuja-jedzenia-psow/"]http://doglife.pl/chiny-zakazuja-jedzenia-psow/[/URL]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 80
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

hmm... ja w to nie wierzę może i z restauracji będą zakazy sprzedawania TEGO CZEGOŚ ale ludzie na pewno będą w swoich własnych domach nadal to robić.Może z tym co teraz napisze większość się nie zgodzi no ale oni już tak mają i nigdy się to nie zmieni bo oni są tak samo przyzwyczajeni do jedzienia pieskow i kotów jak my do świn i innych zwierzątek hodowlanych, pomyślcie co by było gdyby wszyscy wegetarianie podpisali taka petycje i bylby zakaz jedzenia wszelkich szynek i kiełbasek, smutne ale prawdziwe...

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Tylko Chińczyków byś zakopała? Bo katują i pożerają psy? Cóż za hipokryzja. A czym się różni świnia od psa poza tym, że nie nadaje się do trzymania w mieszkaniu i jest o wiele inteligentniejsza? Inaczej odczuwa strach, ból? Świnie, krowy i inne gatunki zwierząt wolno dręczyć w warunkach hodowli przemysłowej i później zabić w pseudo humanitarnych warunkach? I co? Nadal uważasz, że tylko Chińczyków należałoby zakopać żywcem?

Link to comment
Share on other sites

Hipokryzja? Może.

ale myśle, że chodzi oto że krzywdą zwierząt hodowlanych (krów, świń) nie wszyscy się przejmują.
Za to co do psów i kotów o wiele bardziej sie przejmujemy bo jesteśmy z nimi związani i mamy ich towarzystwo na codzień.

Link to comment
Share on other sites

W Chinach zakazali ,ale i tak beda jedli ,gdyz mieso psie to delikatesy i sprzedaja na kazdym bazarze.A co ze Szwajcari ,tam tez wolno jesc mieso i hodowac psy na uboj.Tzn.mozna swoje psy zabijac i zjadac ,ale nie wolno swoich zabitych psow sprzedawac.ale i tak sa restauracje w ktorych podaje sie jako delikatesy psie mieso.
a co sie dzieje we wszystkich azjatyckich krajach?podobnie

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Saite']Tylko Chińczyków byś zakopała? Bo katują i pożerają psy? Cóż za hipokryzja. A czym się różni świnia od psa poza tym, że nie nadaje się do trzymania w mieszkaniu i jest o wiele inteligentniejsza? Inaczej odczuwa strach, ból? Świnie, krowy i inne gatunki zwierząt wolno dręczyć w warunkach hodowli przemysłowej i później zabić w pseudo humanitarnych warunkach? I co? Nadal uważasz, że tylko Chińczyków należałoby zakopać żywcem?[/QUOTE]

popieram w 100%. Pies kot krowa koń świnia każde zwierze odczuwa taki sam ból i strach. U nas nie ma zwyczaju jedzenia psiego mięsa jednak nie potepiam Chinczyków za to że u nich spożywa się taki rodzaj mięs... tak po prostu jest jedni jedzą psy drudzy krowy.. idąc tym tokiem myslenia większość Hindusów będzie nas potępiać za jedzneie wołowiny. Za chwilę dojdziemy do jakiś paranoi.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Malwa774']Hipokryzja? Może.

ale myśle, że chodzi oto że krzywdą zwierząt hodowlanych (krów, świń) nie wszyscy się przejmują.
Za to co do psów i kotów o wiele bardziej sie przejmujemy bo jesteśmy z nimi związani i mamy ich towarzystwo na codzień.[/QUOTE]
No to może ludzie powinni zacząć się przejmować losem zwierząt w ogóle, bez podziału na te do jedzenia i te do kochania.
To kompletnie nielogiczne, gdy ktoś rozpacza nad losem psów, ale już męczarnia innych zwierząt jest ok, no bo przecież nauczyliśmy się je spożywać i uważamy, że mamy do tego prawo.
Albo się jest wrażliwym na okrucieństwo albo nie. Tu nie może być mowy o wybiórczości.
A poza tym istnieją ludzie, którzy utrzymują np. krowy dla przyjemności, tak jak inni psy. Tak więc z każdym zwierzęciem można nawiązać ogromną więź, to kwestia wyboru, jakie zwierzęta nam towarzyszą.

Link to comment
Share on other sites

nie tak dawno w programie (chyba) rozmowy w toku pojawiły się osoby ze zwierzętami jakie hodują- były 2 kobitki, które w domach mają świnie- tak świnie zwierzęta, które nam kojarzą się głównie z pożywieniem... ahhh ten smak schabowego z dzieciństwa....

Link to comment
Share on other sites

Tak, na tym wątku będzie dużo hipokryzji... Nie zabijajmy psów na mięso, ale zaraz na obiad biegniemy na szyneczkę, pulpeciki, albo wołowinkę. Prawda jest taka, że gdyby dążyć tą drogą, to Hindusi powinni nam zabronić jeść krowy, sataniści kozy;), a i od świń, królików i kurczaków też się ktoś znajdzie. Dlaczego to zachód ma naprawiać i zbawiać cały świat, przyjmując, że kultura białego człowieka jest jedyną słuszną? Uważam, że w Azji powinno się pozwolić jeść psy. Tak, pozwolić jeść psy. Byle były zabijane w humanitarnych warunkach. To, że my psy traktujemy jak przyjaciół, nie znaczy, że jest tak na całym świecie. Innym też się pewnie nie podoba, że jemy świnie, krowy, indyki... Ale nie narzucają nam swojego zdania. A z ciekawostek: kojarzy ktoś z Was świnki wietnamskie? Skądś się wzięła ich nazwa;) Szanujmy zwyczaje innych, jeśli chcemy, aby nasze były szanowane. Może najpierw, jeśli idzie o jedzenie mięsa, zacznijmy od siebie? Może poprawmy tutaj warunki zwierząt rzeźnych, a nie w Chinach? Kto z Was nie słyszał o "fabrykach jaj", gdzie kury przebywają w strasznych, tragicznych, urągających wszelkim zasadom warunkach? To co? Może zakażemy jedzenia jajek, bo tak kurom będzie lepiej? Jak powiedziała kiedyś mama mojej koleżanki: "Pan Bóg dał nam zwierzątka też na mięso". I uważam, że wszystko jest w porządku, o ile rzeczywiście ubój przebiega humanitarnie. Ale nie popadajmy w paranoję.

Link to comment
Share on other sites

Okej, tyle,że chodzi o to,że te psy własnie nie są zabijane humanitarnie, np.są obdzierane żywcem ze skóry bo wtedy szybciej zchodzi.....tyraństwo, sadyzm...nie wiem jak to nazwać....
Pewnie w to nie wierzycie i ja sama niedowierzam,ale widziałam kilka filmów na ten temat przed którymi informują,że film zawiera brutalne i maskryczne ujęcia itp

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Litterka']Tak, na tym wątku będzie dużo hipokryzji... Nie zabijajmy psów na mięso, ale zaraz na obiad biegniemy na szyneczkę, pulpeciki, albo wołowinkę. Prawda jest taka, że gdyby dążyć tą drogą, to Hindusi powinni nam zabronić jeść krowy, sataniści kozy;), a i od świń, królików i kurczaków też się ktoś znajdzie. Dlaczego to zachód ma naprawiać i zbawiać cały świat, przyjmując, że kultura białego człowieka jest jedyną słuszną? Uważam, że w Azji powinno się pozwolić jeść psy. Tak, pozwolić jeść psy. Byle były zabijane w humanitarnych warunkach. To, że my psy traktujemy jak przyjaciół, nie znaczy, że jest tak na całym świecie. Innym też się pewnie nie podoba, że jemy świnie, krowy, indyki... Ale nie narzucają nam swojego zdania. A z ciekawostek: kojarzy ktoś z Was świnki wietnamskie? Skądś się wzięła ich nazwa;) Szanujmy zwyczaje innych, jeśli chcemy, aby nasze były szanowane. Może najpierw, jeśli idzie o jedzenie mięsa, zacznijmy od siebie? Może poprawmy tutaj warunki zwierząt rzeźnych, a nie w Chinach? Kto z Was nie słyszał o "fabrykach jaj", gdzie kury przebywają w strasznych, tragicznych, urągających wszelkim zasadom warunkach? To co? Może zakażemy jedzenia jajek, bo tak kurom będzie lepiej? Jak powiedziała kiedyś mama mojej koleżanki: "Pan Bóg dał nam zwierzątka też na mięso". I uważam, że wszystko jest w porządku, o ile rzeczywiście ubój przebiega humanitarnie. Ale nie popadajmy w paranoję.[/QUOTE]

obejrzyj:[URL="http://www.ptroa.co.il/petition/"][COLOR=#4444ff]http://www.ptroa.co.il/pet[/COLOR][/URL][URL="http://www.ptroa.co.il/petition/"][COLOR=#4444ff]ition/[/COLOR][/URL] to może zmienisz zdanie.

Link to comment
Share on other sites

to powinno się walczyć o to aby odbywało się to humanitarnie a nie odrazu potepiać za spożywanie psiego mięsa. [URL]http://www.youtube.com/watch?v=DhHO4Bh4DrM[/URL] a to Polska właśnie a nie Chiny. Zajmijmy się najpierw nieprawidłowościami z unbojem w naszym kraju a diopiero później wtrącajmy sie do innych państw. Zawsze lepiej zauważyć wady innych niż swoje.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Litterka']Tak, na tym wątku będzie dużo hipokryzji... Nie zabijajmy psów na mięso, ale zaraz na obiad biegniemy na szyneczkę, pulpeciki, albo wołowinkę. Prawda jest taka, że gdyby dążyć tą drogą, to Hindusi powinni nam zabronić jeść krowy, sataniści kozy;), a i od świń, królików i kurczaków też się ktoś znajdzie. Dlaczego to zachód ma naprawiać i zbawiać cały świat, przyjmując, że kultura białego człowieka jest jedyną słuszną? Uważam, że w Azji powinno się pozwolić jeść psy. Tak, pozwolić jeść psy. Byle były zabijane w humanitarnych warunkach. To, że my psy traktujemy jak przyjaciół, nie znaczy, że jest tak na całym świecie. Innym też się pewnie nie podoba, że jemy świnie, krowy, indyki... Ale nie narzucają nam swojego zdania. A z ciekawostek: kojarzy ktoś z Was świnki wietnamskie? Skądś się wzięła ich nazwa;) Szanujmy zwyczaje innych, jeśli chcemy, aby nasze były szanowane. Może najpierw, jeśli idzie o jedzenie mięsa, zacznijmy od siebie? Może poprawmy tutaj warunki zwierząt rzeźnych, a nie w Chinach? [B]Kto z Was nie słyszał o "fabrykach jaj", gdzie kury przebywają w strasznych, tragicznych, urągających wszelkim zasadom warunkach? To co? Może zakażemy jedzenia jajek, bo tak kurom będzie lepiej?[/B] Jak powiedziała kiedyś mama mojej koleżanki: "Pan Bóg dał nam zwierzątka też na mięso". I uważam, że wszystko jest w porządku, o ile rzeczywiście ubój przebiega humanitarnie. Ale nie popadajmy w paranoję.[/QUOTE]


Może byłoby dobrze, gdybyśmy [B] wszyscy[/B] zwracali uwagę na to,
z jakiego konkretnie rodzaju chowu pochodzą kupowane jajka ?
[B]Kupuję wyłącznie jajka z wolnego chowu.[/B]
Są specjalne oznaczenia, pieczątkami na jajkach, także
na opakowaniach jajek znajdują się wyjaśnienia odpowiednich cyferek.
Wybór należy do nas...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kaja i Aza']Humanitarny uboj to jest oksymoron: ja nie rozumiem jak ktos wrazliwy na krzywde psow moze sie delektowac "szyneczka" albo "schabowym". Hipokryzja, niestety.[/QUOTE]

A ja nie rozumiem, jak można nazywać kupę ludzi hipokrytami, po czym iść do kuchni i nasypać swojemu psu karmy, ktora na pewno nie jest zrobiona tylko z kiełków i sałaty. Kurczakowi raczej wszystko jedno, czy został zabity na potrawkę na obiad czy na karmę dla psów, ból ten sam, więc proponuję wstrzymać się z epitetami skierowanymi do ogółu, albo przerzucić się z posiadania psów na żółwie i króliki... Wtedy będzie bez hipokryzji.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']A ja nie rozumiem, jak można nazywać [B]kupę ludzi [/B]hipokrytami, po czym iść do kuchni i nasypać swojemu psu karmy, ktora na pewno nie jest zrobiona tylko z kiełków i sałaty. Kurczakowi raczej wszystko jedno, czy został zabity na potrawkę na obiad czy na karmę dla psów, ból ten sam, więc proponuję wstrzymać się z epitetami skierowanymi do ogółu, albo przerzucić się z posiadania psów na żółwie i króliki... Wtedy będzie bez hipokryzji.[/QUOTE]
Kupa ludzi... Hm....

Pewne moralne niuanse będą zawsze nie do pojęcia dla osób, których model żywienia i upodobania są zbieżne z psim. Problem tylko w tym, że człowiek to nie pies, a daje sobie prawo do takich samych upodobań żywieniowych. Śmieszą mnie argumenty w stylu "jemy mięso, bo przecież psy też jedzą". A tak to można skonkludować.

Link to comment
Share on other sites

Należałoby tylko odpowiedzieć sobie na pytanie, czy nie jemy mięsa z powodu cierpienia zabijanych zwierząt (a więc nie korzystamy w żaden sposób z "dobrodziejstw" przemysłu mięsnego i nie wspieramy go) - czy po prostu dla siebie, i nie przeszkadza nam, że obrażamy ludzi po forach z powodu faktu spożywania mięsa, a sami przeznaczamy pieniądze na mięsne produkty.
Wcale nie żartuje i nie mam zamiaru nikogo obrazić - ortodoksyjni wegetarianie chyba po prostu powinni darować sobie posiadanie zwierząt które powinny spożywać mięso, bo później wychodzą niefajne historie, kiedy to albo próbują oni ze zwierząt mięsożernych zrobić króliki, albo zmuszeni są postępować niezgodnie z własną ideologią - kupowac mięso dla swoich zwierząt, przyczyniac się do zabijania.

Co do [B]kupy[/B] ludzi, chyba nieobce jest Ci takie potoczne określenie na dużą ich ilość - więc te usilne czepianie się słowek i niskich lotów sarkazm możesz sobie darować ;)

Link to comment
Share on other sites

Tak, tak, szanuj mięsożercę swego, bo możesz mieć kogoś gorszego ;) Jakby tak wszyscy znienacka przerzucili się na wegetarianizm, to ceny karmy dla psów poszybowałyby w górę niczym prom kosmiczny i zaraz co poniektórzy poszliby razem z ukochanymi pieskami zapolować na zajączka. Nie zapominajmy, że produkcja suchych karm dla zwierząt mięsożernych jest jednym z najbardziej rentownych sposobów utylizacji odpadów przemysłu mięsnego.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']Należałoby tylko odpowiedzieć sobie na pytanie, czy nie jemy mięsa z powodu cierpienia zabijanych zwierząt (a więc nie korzystamy w żaden sposób z "dobrodziejstw" przemysłu mięsnego i nie wspieramy go) - czy po prostu dla siebie, i nie przeszkadza nam, że obrażamy ludzi po forach z powodu faktu spożywania mięsa, a sami przeznaczamy pieniądze na mięsne produkty.
Wcale nie żartuje i nie mam zamiaru nikogo obrazić - ortodoksyjni wegetarianie chyba po prostu powinni darować sobie posiadanie zwierząt które powinny spożywać mięso, bo później wychodzą niefajne historie, kiedy to albo próbują oni ze zwierząt mięsożernych zrobić króliki, albo zmuszeni są postępować niezgodnie z własną ideologią - kupowac mięso dla swoich zwierząt, przyczyniac się do zabijania.

Co do [B]kupy[/B] ludzi, chyba nieobce jest Ci takie potoczne określenie na dużą ich ilość - więc [COLOR=Red][B]te usilne czepianie się[/B][/COLOR] słowek i niskich lotów sarkazm możesz sobie darować ;)[/QUOTE]
Skoro już i tak w Twoim mniemaniu czepiam się słówek... To nie [COLOR=Red]te [/COLOR]usilne, ale [B]to[/B] usilne, jeśli już. Nie przesadzaj, proszę z umiłowaną przez siebie "potocznością".;)
Nigdy nie zrozumiem dlaczego ludzie jedzący mięso czują się obrażeni, gdy się mówi, że jedzą mięso. Przecież to jest rzekomo w porządku, to skąd od razu postawa obronna? I poczucie, że jest się atakowanym? Choć de facto atakowanym się nie jest?

Link to comment
Share on other sites

Ja się nie czuję obrażona, kiedy ktoś mówi, że jem mięso - ale czuję sie, kiedy ktoś nazywa mnie hipokrytą z tytułu tego, że owo mięso jem i śmiem przy tym jednocześnie lubić psy. To nie jest atak? Wskazałam tylko, że dla mnie hipokryzją jest w takim razie również agresywne głoszenie ideologii wegetariańskich - przy posiadaniu psa, który na ogół je mięso i zmusza owego wegetarianina do wspierania przemysłu miesnego czy po prostu przyczyniania się do zabijania zwierząt. Kurczakowi jak pisałam wszystko jedno, kto go zje - "obchodzi" go raczej to, w jakich żył warunkach i że zginął.
Policzylam kiedyś z ciekawoći - moje psy zjadają w ciągu miesiąca prawie 30 kg produktów mięsnych. Ja - maksymalnie 2-3 kg. Więc jaki realny wpływ na przemysł mięsny będzie miało moje niejedzenie mięsa, skoro i tak będę zmuszona kupować takie ilości dla psów? Mam nie jeść mięsa dla dobra zwierząt, czy może po prostu dla siebie, zeby móc zadrzeć nosa i uważać się za lepszy rodzaj czlowieka?

Ja nikogo nie obrażam z powodu bycia wegetarianinem, nie namawiam do jedzenia mięsa - i oczekuję tego samego, nie traktowania mnie jak gorszy rodzaj człowieka. Obrażanie ludzi nie jest najlepszym sposobem na propagowanie wegetarianizmu, raczej zniechęca - mnie już dość dawno temu zniechęciło bardzo skutecznie.

Co do samego tematu - nie mam nic przeciwko temu, że ktoś je psy, skoro tak rozwinęła się z jakichś powodów kultura jego kraju, bo jak już pisano, w róznych częściach świata różne zwierzęta trafiają na talerz. Chodzi tylko o to, w jakich warunkach one żyją i jak są zabijane, bo żadna tradycja nie usprawiedliwia dla mnie złego traktowania i katowania zwierząt przy uboju.

P.S. Dziękuję za wskazanie błędu ;)

Link to comment
Share on other sites

popieram to co napisała Martens- lubie psy ale jedoczesnie jem mięso. Nie widze w tym nic złego ani nie cuzje się z tego powodu gorsza. Powiem więcej gdybym żyła w Chinach najprawdopodobniej jadłabym psie mięso(tak już tam jest...) mieszkam w Polsce i jem wołowine wieprzowine drób... jeżeli ktoś pisze :
[QUOTE]
jak ktos wrazliwy na krzywde psow moze sie delektowac "szyneczka" albo "schabowym". Hipokryzja, niestety.
[/QUOTE]

to dla mnie osobiście osoby niejedzące mięsa powinny zrezygnować z posiadnaia psa- dlaczego? dlatego że przecież żeby wyżywić psiaka musi zginąć inne zwierze. Musi dojść do uboju, który niekiedy jest w okropnych warunkach- ale nad tym się już nikt nie zastanawia. źli sa tylko ci ludzie którzy jedza mięso :D ja nie jem (ale mój pies je) jest wszystko w porządku. To jest dopiero hipokryzja.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...