Jump to content
Dogomania

Podrzucony bokser JASTRZEBIE ZDROJ !!!!


Recommended Posts

Czesc mam problem.Z kotami se radze ale teraz nie wiem co robic.
U mojego chlopaka na placu podrzucili psa bokser ok 1-2 lata odwodniony chudy w diabli i jego matka nie pozwala mu tam byc.Nie chcciala karmic ani nic.Jak poprosilam to psa zakryli kocem bo na dworze spi.Do domu nie ma wstepu bo STEYLNOSC panuje.Bardzo smutny i ciagle wymiotowal od niedzieli.
Z moimi rodzicami sie ugadalam ze moge go zabrac mam 24 lata jak by ktos zapomnial i udzielam sie na miau ale teraz psyyy ojjjj nie ciekawie i mam mega problem bo 3 tyg temu na targu jakas babcia mi wcisla malego pieska i go zostawilismy wiec na dzien dzisiejszy mam 2 psy?( malego mieszanca mysliwskiego i berneczyka i 5 kotow)teraz mam zabrac boksera a mieszkam w bloku.
Szukam mu domu na gwalt bo tam nie ma zycia.Prosilam zeby do weta zabrali ale mi powiedziala ze to nie jej pies i za obcego nie bedzie placić:/ kur.....
Jutro po robocie jade z nim do weta taki mam plan albo w srode z matka bo moji rodzice sa mega wku... ze tam taka znieczulica panuje.
Wiem ze to bedzie kosztowac ale wet jest znajomy rozlozy mi na raty(ja zaplace) moze mi ktos pomoze cos uzbierac.Narazie wiem ze jest odwodniony macalam jego psyk byl bardzo zimny i skóra pomału opada jak sie podniesie.Niewiem czy go glaskali czy cos dla mnie byl mily ten piesk moze swojego wyczuł.

Teraz naprawde liczy sie jakis fajny dom bo do schronu nie oddam.


Nazwalam go Prezes oto on !Jest bardzo smutny nie chce chodzic z tego co wiem i patrzy się tempo przed siebie.Niewiem co sie stało temu psu ale chce mu pomóc bo mi serce pęka.Te zdjecie mam od chlopaka (przkro mi ze jego tez nie da sie ublagac zeby do weta go zabrał .. bo mama to bo mama tamto,ze mu zyc nie da i ze ciagle cos gada o tym psie ze ma se isc:/ )
[URL]http://images50.fotosik.pl/288/63b66feb9f0a8f6d.jpg[/URL]

[URL]http://images36.fotosik.pl/175/ba4fcfdb4dc2426c.jpg[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Jestem z Jastrzebia. Jak Ci pomoc?. Jedz do weta w Zdroju. On go zbada. Trzeba tez powiadomic cioteczki od bokserow.

Tu watek naszego schroniska
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/171985-Jastrzębskie-schronisko.Czas-na-zmiany.Potrzebna-wszelka-pomoc!-Skarpetka[/URL].

Tu watek boksi, ktorej pomogly ciotki.
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/180084-Fuga-znalazla-upragniony-dom[/URL]!!-)
[IMG]http://images50.fotosik.pl/288/63b66feb9f0a8f6d.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Fantastycznie... wściekli się ci ludzie?!
Weronika, poproś tu [URL]http://www.dogomania.pl/threads/142386-Boksiowa-Skarpeta-niech-po%C5%82%C4%85czy-nas-mi%C5%82o%C5%9Bc-do-boksi%C3%B3w[/URL] o pomoc w opłaceniu weta, weź koniecznie fakturę/paragon za wizytę. Opłacimy część, albo całość jeśli to nie będzie ogromna kwota.
Zrób mu też więcej zdjęć i wyślij mi [EMAIL="[email protected]"][email protected]
[/EMAIL]
zgłoszę go do naszej Fundacji SOS Bokserom, może się zgubił..?

Link to comment
Share on other sites

Kopiuje z miau:

[SIZE="2"][SIZE="3"]"Piesek po przeglądzie.Wiek ok 4-5 lat jednak bo ma starte kły.Jest lekko potluczony i ma zadarcia na boku wiec prawdopodobnie wpadl na maske samochodu.Nie jest polamany juz biega i nawet gra w pilke.
Zna wszystkie komendy.Bede wywieszac ogloszenia ze zostal taki pies znaleziony bo chyba sie komus zgubił.
Jest zadbany i dobrze odkarmiony ..kto wywalilby tak ulozonego psa.On nawet nie szczeka.

Narazie sie dogadalam ze moze zostac na placu tam gdzie obecnie przebywa.Kobieta dalej przeciw ale reszta rodziny go chce zostawic.Hmm ja to bym wolala zakonczenie z happy endem zeby sie jego wlasciciele znalezli bo ktos napewno za nim teraz placze.
Bylam tam wczoraj ze swoim drugim psem i odrazu sie w mojej suczcze ten boksik zakochal.Lubi tez dzieci to jest rodzinny pies.I tak mysle ze moze z blokow, bo jest przyjaznie nastawiony do wszystkiego co sie rusza a te psy z domkow to przewaznie agresywne sa."[/SIZE][/SIZE]

Tu link do wątku:
[url]http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=21&t=110569[/url]

Link to comment
Share on other sites

Nie mialam przez chwile myszki bo maly pies mi zjadl.Ale juz jestem.Pisalam juz na miau.pl ze bylam z nim i jest ok.
Teraz tylko zostaje chyba szukac wlasciciela i domu.Wiem tylko tyle ze dla mamy mojego chlopaka piesek jest mega problemem i ona go nie chce.Szkoda bo plac jest ogromny i fajnie by miał.

Niewiem czemu mi sie wczesniej wydawal taki chudy ..jest normalny taki jak ma byc...moze przez mojego psa bo ma wiecej siersci .. hyh

Porobie zdjecia do konca tyg .W piątek tam wpadne bo teraz nie dam rady niestety.
moj numer 518027677 Weronika K

Link to comment
Share on other sites

Aha brak tatuażu i nie miał też obroży jak go znalezli.
Przepraszam za wczesniejszy chaos ale byłam w szoku.Z psami takich kontaktów niemam żeby je ratować.
Wogóle to było w niedziele 25.04.10 w godzinach wczesno porannych na ich posesje ktos go wpuscil i zamknął brame więc to takie przypadkowe nie było.Chyba że myślał że to ich pies jest.Nie wiem co mam sobie o tym myśleć.

To chora akcja jakas.

Link to comment
Share on other sites

Wiec rozmawialam z chlopakiem i powiedzial ze mam mu dac czasu troche i psa nie zabierac.Zna mnie wie do czego jestem zdolna hihi Oni chca zeby sie matka przyzwyczaila do niego ,wierza że uda sie ją jakoś przekonać.
Pieska malego maja i jest trzymany w domu.Suka po sterylizacji.
Jak ta pani jest w pracy to Prezes siedzi z nimi w domu (po kryjomu to robią) a jak wraca to znowu ląduje na podworku.Dobrze ze jest cieplo to nie bede odrazu ingerowac w to ale jak by to była zima to musiałabym go zabrać bo by marzł.
Budy jeszcze nie wyprosiłam niestety.

Rozmawialam z nia wczoraj i mi powiedziała po raz kolejny że żadnych pieniędzy na niego nie ma zamiaru wydawać.Moich argumentow że to świetny pies na posesje jest i że nikt im tam nie wejdzie jak go zobaczy wogóle nie bierze pod uwage.Mówiłam tez że drugi pies by miał kompana bo w dwojke zawsze rażniej.To też jej nie przekonuje.

Wiem że do schroniska go nie odda ale jak by sobie poszedł to byłoby jej to na ręke.
Jej mąz też jest innego zdania i pilnuja żeby pies się nie stracił i brame zamykają a ona potem znowu otwiera.Błędne koło...
Dobrze że męska częsc rodziny inaczej myśli i piesek ma ciągle pełną miske jedzenia dla psów.
Ona mu mleko oferowała ale poprosilam żeby nie podwali mu tego bo to szkodzi a nie pomaga.


Może się to jakoś ułoży.

Link to comment
Share on other sites

Weronika, zrób zdjęcia, to podstawa.
Bokser nie jest psem podwórkowym, stróżującym, czy jak to go tam ktoś nazwie.. To kanapowiec, spragniony kontaktu z ludźmi. Podatny na wszelkiego rodzaju choroby, począwszy od zapalenia pęcherza... Są bardzo delikatne, jeśli chodzi o zdrowie fizyczne i psychiczne...
Może druga Fundacja znajdzie dla niego miejsce, bo ostatnio wiele psów zabrała. My w tej chwili nie mamy wolnego DT. Ale szukamy.
Tak jak mówiłam, jakby trzeba było pieniądze się znajdą. Potrzebne faktury.

Link to comment
Share on other sites

Lepiej bym tego nie ujeła.Ok zdjecia bd ale w piatek albo sobote jak bd tam spała teraz nie mam mozliwosci ich zrobic.

Boje sie ze może odleżyn sie nabawić.Poniekąd ma jakis dywanik do spania ale to nie to samo co kanapa albo poducha .Bd przekonywać żeby coś zmienili ale cieżko mi bedzie to nie mój dom inne zwyczaje tam panują.
Dla nich dziwne jest to że bernenczyka trzymam w bloku i śpi w łozku.Ale to normalne jest przecież inaczej tego bym nie widziała.

Bd pisać jak czegoś się dowiem.Dziekuje za rady dostosuje się.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...