Jump to content
Dogomania

Krycie matke synem


Psiara13

Recommended Posts

A moja rasa należy raczej do długowiecznych, ale inbreedowi jestem bardzo przeciwna. Chociaż oczywiście w momencie tworzenia rasy, czy odtwarzania (tak jak miało to miejsce w gończych polskich, nie tak dawno) jest konieczne, ale po co potem... Różnorodność zapewnia przetrwanie gatunku na dłuższą metę, bo niektóre choroby mogą wyjść dopiero w następnych pokoleniach po inbreedzie.

O wreszcie, ktoś mi wyjaśnił te wszystkie wątpliwości-mój Gryfonik jest z inbreedu-jego siostra rodzona miała szczenięta i jedno z nich miało wadę wrodzoną-rozszczep podniebienia-inbreed-szkoda, że o tym wcześniej nie wiedziałam-co obecnie-bo naprawdę:shake: pies całe życie choruje-począwszy od ucha jak miała kilka miesięcy, potem Lamblioza, Drożdżyca, oczy-spojówki-i wrzód 3 krotnie-z efektem gruczołu Maybama-ja uwierzyłam w teorię, że kundelki są najzdrowsze, owszem też się czasem im zdarzy, ale nie w takim natężeniu co ja przechodzę z tym psem-to znaczy, że kundelki nie chorują-jest "podwórkowa" tylko ten inbreed to tylko wina chodofcy...
Cieszę się, że został taki wątek założony-bo ta amatorszczyzna psu "bokiem" już wchodzi-to radosna nazwa "Amatorska hodowla" czy "Domowa chodowla":angryy:

Link to comment
Share on other sites

Jaki efekt może dać krzyżowanie wsobne (akurat u mieszańca)- zajrzyjcie na "już w nowym domu"- Łyska... karłowata, łysa, braki w uzębieniu, zdublowane piąte pazury... Poza inbreedem zagrożenie stanowi niestety zawężenie puli genetycznej, wynikające z dążenia do "udoskonalenia" eksterieru...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ulvhedinn']Jaki efekt może dać krzyżowanie wsobne (akurat u mieszańca)- zajrzyjcie na "już w nowym domu"- Łyska... karłowata, łysa, braki w uzębieniu, zdublowane piąte pazury... Poza inbreedem zagrożenie stanowi niestety zawężenie puli genetycznej, wynikające z dążenia do "udoskonalenia" eksterieru...[/quote]

Ulvhedinn - czyżbyś była też przeciwna dążeniu do doskonałaośći:cool3: :icon_roc: Inbreed :stop: :stormy-sad:

Link to comment
Share on other sites

Jak ktos wczesniej napisały przemyslany inbreed u doswiadczonego hodowcy znajacego pokolenia przed i po rodzicach jest dobry.

Jednak jest jeszcze inna forma inbredu, nieprzemyslana majaca oszczedzic koszty i wysilek. Z tej moga wyjsc peewne komplikacje i nie ma co tego ukrywac.

Trzeba rozwazyc za i przeciw zanim czlowiek jednoznacznie sie opowie. ;)

bo jest Inbred i inbreed.:p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ma-ja'] Psiara13, zapytaj swoja pania od historii jakie fatalne choroby i problemy genetyczne wystepowaly w najslawniejszych rodach szlacheckich... i jakie to ciekawe ze wszyscy byli do siebie tak podobni? :lol: umierali bardzo mlodo i cierpieli na rozne swinstwa. A wtedy przeciez wszyscy sie zenili ze swoimi kuzynkami.[/quote]

Bądźmy szczerzy i nie oszukujmy się. Umierali bardzo młodo i cierpieli na różne świństwa z reguły na skutek chorób wenerycznych;) Nawet Marysieńka załatwiła naszego bohaterskiego zwycięzcę spod Wiednia.

Link to comment
Share on other sites

Rany... nawet u dzikich gatunków zawężenie puli genetycznej oznacza problemy. Np gepardy, o pandach nie mówiąc... A są to populacje znacznie liczniejsze niż psie rasy! Poza tym obserwacja zamkniętych populacji ludzi daje raczej jednoznaczne wnioski- pomijając ścisłą arystokrację- np. u Żydów aszkenazyjskich wielokrotnie częściej występuje np. choroba Tay-Sachsa...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...