Jump to content
Dogomania

dziedziczenie psychiki


DIT

Recommended Posts

[quote name='Mrzewinska']
PS A swoja droga.... fatalne jest miec bodaj raz w zyciu bardzo twardego, nieustraszonego psa, potem kazdy zbyt miekki sie wydaje....[/quote]wybierajac onki do hodowli mam typ psa ktory mi odpowiada.sa rozne ale typ ten sam.mam jednak suke ktora[juz wprawdzie emerytka-teraz skacze agility z moja 9 letnia corka-w domu i zabawowo rzecz jasna,moje dziecko uczy pracy z psem i szacunku dla partnera]na wybor ktorej wplywu nie mialam.i mowiac szczerze czasem mnie denerwuje jej zachowanie.nie przepadam za tego typu onkami.dziamgot,taki fruwajacy ciagle szczurek :roll: .i szczenieta po niej zawsze byly bardziej pobudliwe.z wieksza uwaga zawsze je obserwowalam i pracowalismy z nimi wczesniej,wczesniej tez byly odsadzane od matki.rzeczywiscie majac suki stabilne,twarde,bardzo ruchliwe ale z przelacznikiem:koniec pracy-spac,szybko wyciszajace sie i szybko rozkrecajace na wskazany bodziec-Fee stanowi dla mnie lekko denerwujacy wyjatek mimo,ze do wszystkiego mozna sie przyzwyczaic:roll: :lol:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 58
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Mrzewinska']suka boi sie gazety, bo byla bita gazeta, a szczeniaki nie zobacza do opuszczenia gniazda jej reakcji na gazete, sytuacji z gazeta - to ona im tego akurat leku nie moze przekazac w zaden sposob.
Ale zbytnia podatnosc i nieodpornosc na stres - tak.[/quote]Teraz jasne :p . A przy okazji - czy to oznacza, że normalnego psychicznie psa (nie super-twardziela, ale takiego normalnego przeciętniaka, stabilnego psychicznie) nie jest w stanie złamać żadne działanie z negatywnymi bodźcami? Mam na myśli sytuację, w której pies czuje wyraźne dyskomfort; pamięta i później stara się takich sytuacji unikać.
Słyszałam na przykład od osoby układającej psich ratowników, że wrażliwość na dźwięki może być dość "wybiórcza" i niejednokrotnie widywała ONki rewelacyjne w testach na strzał, które przy odgłosach miażdżenia aluminiowej puszki wyraźnie reagowały strachem - to jak to w końcu jest?

Link to comment
Share on other sites

Guest Mrzewinska

Mysle, ze nie mozna uogolniac - kazdy pies jest inny, byle do rozrodu wybierac te, gdzie jest najwieksze prawdopobienstwo i silnej psychiki - odpowiedniej do wzorca rasy jasna - i doskonalego zdrowia.

Zofia

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mrzewinska']byle do rozrodu wybierac te, gdzie jest najwieksze prawdopobienstwo i silnej psychiki - odpowiedniej do wzorca rasy jasna - i doskonalego zdrowia.[/quote]A mnie się marzy oficjalne przeprowadzanie testów dla szczeniąt (np. Campbella) i wpisywanie wyników w kartę przeglądu miotu
- idealną sytuacją byłoby też wpisywanie w metrykach zastrzeżenia [I][B]niehodowlany[/B][/I] nie tylko ze względu na wady eksterieru...

co o tym sądzicie?

Link to comment
Share on other sites

Myślę, że jakikolwiek test przeprowadzany na szczeniakach jest zbyt mało wiarygodny, by na tej podstawie skreślać zwierzę jako hodowlane. Szczeniaki różnie się rozwijają pod względem psychicznym, niektóre przechodzą fazy wzmożonego lęku, które potem mijają bez śladu. Znam suczkę, za którą w szczenięctwie nie dałabym złamanego grosza (w miocie, który był socjalizowany, wyrastał w bliskim kontakcie z człowiekiem ta jedna suczka natychmiast po wyjęciu z kojca zaczynała się trząść jak galareta i nie obchodziło ją nic, ani człowiek, ani zabawka, rozpacz po prostu), a w tej chwili (w wieku 18 miesięcy) zachowuje się super. Bardzo przyjazna do ludzi i zwierząt, kontaktowa, zabawowa, obserwowałam ją na co dzień i nie reaguje lękowo na żadne z takich codziennych "dziwnych" sytuacji typu głośne trzaśnięcie drzwi, dziwnie ubrany człowiek, odkurzacz etc. Myślę, ze gdyby w tej chwili przeprowadzać na niej testy, wyszłoby, że jest dość miękka i łatwo podporządkowująca się, ale absolutnie nie jest to pies lękliwy czy nerwowy.

Wiarygodny może być dopiero test przeprowadzany u dojrzałego psa i jeśli juz wykluczać psy z hodowli ze względu na charakter, to na podstawie takich testów, a nie testów w szczenięctwie.

Link to comment
Share on other sites

Guest Mrzewinska

U szczeniakow trzeba by testy przeprowadzac parokrotnie - bo roznie sie rozwijaja, ale dobry hodowca powinien umiec powiedziec na podstawie obserwacji, co mniej wiecej wyrosnie ze szczeniaka, jesli chodzi o predyspozycje charakteru, ale to za wczesnie aby decydowac o hodowli.
W koncu mozg szczeniaka sie rozwija, rozwijaja sie polaczenia nerwowe - test u szczeniaka ponizej 7 tygodnia nie jest jeszcze miarodajny, a i potem dopiero pewne sprawy na plus i minus sie ujawniaja - np odpornosc na stres - nie mozna dzieciaka psiego poddawac zbyt trudnym dla niego testom. Tak samo jak pamiec stresu - nie ryzykowalabym testowac u szczeniaka.

Zofia

Link to comment
Share on other sites

No, dobrze, może się trochę zapędziłam :lol: ...
Ale jakieś notki, wpisy dotyczące każdego szczenięcia byłyby bardzo cenne. Tym bardziej, że opowiadanie o każdym psie oddzielnie to nie to samo, co [B]solidne notatki[/B] - można sobie porównać, łatwiej "ogarnąć" całe towarzystwo. :p

Poza tym, takie materiały byłyby [B]bardzo cenne dla dalszej hodowli[/B], może wykazałyby pewne tendencje?... kto wie, czy dyskusje na temat wpływu genów na psychikę nie nabrałyby rumieńców?

pozdrawiam,
Eurasierka

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...