polikarp89 Posted July 10, 2011 Share Posted July 10, 2011 Witam Wszystkich, po przyszłym semestrze będę bronił inż z rolnictwa, moim niespełnionym marzeniem była zootechnika i chciałbym iść na taką magisterkę z tego co się dowiadywałem do Krakowa nie mogę składać na mgr a do Lublina i owszem. Nie rozumiem skąd taka rozbieżność :crazyeye: no ale. Planuję iść na zaoczne, czy ktoś może mi powiedzieć jak wygląda zaocznie robiony mgr zootechniki, jakie przedmioty będę miał i jaki jest poziom w Lublinie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Meg Posted July 13, 2011 Share Posted July 13, 2011 Ja zwalniam miejsce na zootechnice w Krakowie, ktoś pewnie wskoczy na moje miejsce. Jadę do Lublina na wetę. ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rafola Posted July 19, 2011 Author Share Posted July 19, 2011 A kto się dostał w tym roku na SGGW na zootechnikę? :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
junoo Posted September 19, 2011 Share Posted September 19, 2011 wybiera się ktoś na zootechnikę do Lublina? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pinesk@ Posted November 3, 2011 Share Posted November 3, 2011 studenci jak tam wrażenia po miesiącu studiowania zootechniki? :) Ogólnie myślałam, że będzie gorzej, zaskoczona jestem że jest aż tak dużo czasu na inne rzeczy niż ćwiczenia, wykłady i naukę ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted November 3, 2011 Share Posted November 3, 2011 Nie wiem, gdzie jesteś, ale u mnie tylko pierwszy rok był taki lajtowy :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pinesk@ Posted November 3, 2011 Share Posted November 3, 2011 Czyli mam sie przygotować na gorsze już powoli? :D Studiuję w Olsztynie. Podobno biochemia nie należy do najfajniejszej części studiów zootechniki. Coś jeszcze przerażającego jest na kolejnych latach? ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted November 3, 2011 Share Posted November 3, 2011 Metody pracy hodowlanej :diabloti: jak to zaliczysz, to już raczej nic gorszego Cię nie spotka. Mi biochemia podobała się bardziej niż zwykła chemia; jest bardziej opisowa i w sumie pamięciowa; nie ma horroru z zadaniami ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bejasty Posted November 3, 2011 Share Posted November 3, 2011 ja nie wspominam miło mikrobiologii i anatomii -te maleńkie kosteczki.....kochane przez p.profesora wylaniajace sie z kieszeni akuku czyja jestem ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted November 3, 2011 Share Posted November 3, 2011 A to już zależy co komu podpasuje, bo ja anatomię, mikrobiologię, etc. akurat bardzo lubiłam - najgorsze były dla mnie metody, a potem chemia. Cała reszta była naprawdę ok. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pinesk@ Posted November 3, 2011 Share Posted November 3, 2011 U umie jeszcze anatomii nie mam ale nigdy nie postrzegałam jej jako złą.. może zdanie mi się zmieni niedługo ;) Bejasty a gdzie tacy profesorzy? :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bejasty Posted November 3, 2011 Share Posted November 3, 2011 w Bydgoszczy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tepes Posted November 3, 2011 Share Posted November 3, 2011 [COLOR=blue]U mnie na anatomii jest niezła sieka:evil_lol: ju.ż przeżyliśmy pierwsze kolokwium i połowa osób nie zdała, a Pan wymagający;) chemia...i już się boję biochemi[/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pinesk@ Posted November 4, 2011 Share Posted November 4, 2011 Tepes na którym roku jesteś? Biochemii też się bądź co bądź boję, pamiętam ją z czasów liceum i jakoś nie pałam do niej nadmierną sympatią Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tepes Posted November 4, 2011 Share Posted November 4, 2011 [COLOR="blue"]dopiero na 1;) oj tak biochemia i liceum niemiłe wspomnienia[/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted November 4, 2011 Share Posted November 4, 2011 Szczerze mówiąc to chemię na studiach wspominam lepiej niż w liceum, bo wreszcie ktoś ją wykładał jak należy, a nie tak jak moja pseudonauczycielka w liceum, która na naszych lekcjach sprawdzała klasówki, darła się i kazała 3 osobom na zmianę rozwiązywać zadania, bo reszta nie umiała, więc po co brać do tablicy... Tak więc myślę, że dużo zależy, czy traficie na dobrego wykładowcę i prowadzącego ćwiczenia; ja o dziwo na studiach nawet chwilami zaczęłam lubić ten przedmiot (szczególnie biochemię), bo nareszcie nikt nie oczekiwał, że będę umiała coś z powietrza, tylko wykładał materiał i dopiero wymagał. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tepes Posted November 4, 2011 Share Posted November 4, 2011 [COLOR="blue"]u nas w liceum kobieta była tragiczna nic nie tłumaczyła lekcja polegała na tym, że kazała przeczytać dany temat i ludziom chodzić do tablicy wcześniej nie tłumacząc niczego teraz facet na laborkach z chemii traktuje nas jakbyśmy byli geniuszami chemicznymi i od razu na pierwszym doświadczeniu nikomu nie raczył pomóc a do tego jeszcze gnoił jak czegoś ktoś nie wiedział i takim oto sposobem skończyłam po lekcji z płaczem i nie wyobrażam sobie dalszej współpracy z tym oto panem...[/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pinesk@ Posted November 4, 2011 Share Posted November 4, 2011 Tepes współczuję.. a do innego prowadzącego ćwiczenia się przenieść już nie da? u nas poziom chemii jest dość niski bo sporo osób jest po humanie albo podstawach z chemii, na szczęście pani profesor, choć widać, że się denerwuje, nie gnoi nas tylko stara się cierpliwie tłumaczyć co i jak. Na razie. Zobaczymy co będzie potem. Na I roku masz już anatomię? No to ładnie, wdrażasz się już w ten 'intrygujący' przedmiot. A koło jak poszło? :diabloti: Z przedmiotów nielubianych szczególnie to teraz dla mnie biofizyka. Nie mam pojęcia jak ja to zaliczę. Jeszcze same ćwiczenia są fajne ale teoria.. masakra. :roll: Na wykładach siedzę i czuje się jakby wykładowca mówił do mnie po chińsku.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tepes Posted November 4, 2011 Share Posted November 4, 2011 [COLOR="blue"]Myślałam o tym, ale rozkład godzin mi na to niestety nie pozwala... Tak mam anatomię, a Ty na jakieś specjalizacji jesteś? czy będziecie wybierać dopiero później? My wybieraliśmy od razu i ja jestem na Prewencji weterynaryjnej i ochronie zdrowia zwierząt. A kolos sobie kolosem do poprawy:evil_lol:[/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pinesk@ Posted November 4, 2011 Share Posted November 4, 2011 Aaaa to dlatego, u nas specjalizacja jest wybierana później, w drugim semestrze albo w drugim roku, teraz nie pamiętam dobrze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
borysova Posted November 7, 2011 Share Posted November 7, 2011 Witajcie :) Po zapoznaniu się z opisem tych studiów uznałam je za baaardzo ciekawe, ale podobno z pracą po nich jest kiepsko... Ja chyba będę próbować najpierw na weterynarię, a na drugim miejscu będzie zootechnika. Co do chemii to u mnie też beznadziejnie! Przez gimnazjum sobie ją olewałam, bo uznałam że i tak przy mojej nauczycielce niczego się nie nauczę, w 1 liceum zrobiło się jeszcze gorzej - baba leciała z materiałem, bazgrała coś na tablicy (potem nic nie można było rozszyfrować) i co lekcję praktycznie kartkówka. Jakoś nie dziwiło jej, że wszyscy dostawali z niej 2, nie pomyślała że to mogła być jej wina, że nikogo nie potrafi nauczyć. A teraz jestem w drugiej klasie i (odpukać) trafiłam na dobrą nauczycielkę! Ale to i tak chemia podstawowa (1h w tygodniu, a w 3 kl 0!!)= zakuwanie w domu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pinesk@ Posted November 7, 2011 Share Posted November 7, 2011 Z pracą hmm.. trzeba mieć pomysł na siebie ;) Jeżeli chcesz na wetę z poziomu podstawowego to musisz ostro zakuwać ;) Chemii nienawidziłam w liceum, teraz o dziwo mi podpasowała :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
borysova Posted November 8, 2011 Share Posted November 8, 2011 Właśnie zaczynam zabierać się do chemii, teraz widzę jak duże mam zaległości. Ale zauważyłam, że jak się widzi jakiś sens w tym co się robi, uczenie się idzie o wiele łatwiej :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bejasty Posted November 8, 2011 Share Posted November 8, 2011 Dziewzyy a może tak trochę na wesolo o zootechice ? Ćwiczeia z chemii asystent rozdaje preparaty mamy wykonać analiże i odpowiedzieć co to za substancja am się trafiła, Jestem w parze z kol.po technikum chemiczm /ona dziala ja obserwuję/ efekt analiz =woda ćwiczeie nie zaliczone,drugie podejście to samo ,trzecie ,,,,,,też kicha ale asystent z dobroci serca na zdradził ,że dostałyśmy jak myślicie ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pinesk@ Posted November 8, 2011 Share Posted November 8, 2011 zależy jakie analizy? co dodawane? :D chyba ze to kompletnie nie o to chodzi. Moze jakaś sól z kationem NH4+ :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.