Jump to content
Dogomania

})i({ Baksymilianowo - Blu i Benji podbijają świat })i({


Patikujek

Recommended Posts

6 godzin temu, dwbem napisał:

Współczuję i nie zazdroszczę. Kiedyś bardzo lubiłam wystawy, były fajne, ludzie normalni, życzliwi, traktujący wystawy jak xabawę i sdport a teraz stali się okropni, walczą jakby chodzxiło o zycie i miliony i cieszę się, że już nie wystawiam bo mam staruchy.

Czy ten Benji to PON bo nie dostałam odpowiedzi co to za rasa a ja w kudłatkach jestem słaba.

Benji to owczarek węgierski - Puli. 2 posty wyżej odpowiedziałam :P

Tyś oczywiście, że się nie obrażęa na wystawach i tak wszyscy myślą, że przyjeżdżam wystawiać Blu, a Benji to tylko kundelek do towarzystwa :P

Link to comment
Share on other sites

5 minut temu, Tyś(ka) napisał:

Ohahaha, faktycznie źdzbła, ździebełka - skąd to znam :)
Bardzo, bardzo fajne zdjęcia nierozłącznych :) I Twoje też.

dwbem, ja też nie znam się na kudłaczach.

Ci powiem, że te wszystkie źdźbła traw to pikuś przy tych dziwnych kuleczkach, które tak się we włosy wkręcają, że nawet u Bluma ciężko je wyczesać, a co dopiero ręcznie delikagtie wytargać z Benjego. ... 2,5 h spaceru, a następnie ponad godzina oczyszczania psów (z czego ponad 50 min Benjego oczywiście :P ) . Dobrze, że młody uwielbia jak mu się w sierści grzebie i śpi przy takich czynnościach

Link to comment
Share on other sites

ależ obrodziło w zdjęcia! Super fotorelacja... mały już wcale nie taki mały... no i nie zazdroszczę tych pospacerowych czyszczeń futerek.. z moich wszystko samo spada. Quincy ma teraz te swój szczenięcy puszek i mi wszystkie farfocle zbiera... a mieszkamy obecnie w lesie...sosnowm lesie... więc igliwia i paproszków jest od zatrzęsienia... podłogę w kampingu zamiatam z 10 razy dziennie i zawsze jest pełna szufelka... :D a do tego teraz regularnie pada deszcz.... więc jest jeszcze ciekawiej :)

Link to comment
Share on other sites

Heh, znam to chociaż pewnie nie w takim stopniu :) Wszystko, ale to wszystko sie przyczepia do Morusa, mogę się uczyć trochę biologii i zgadywać gatunki. Zawsze po spacerze w lesie, potem siedzę 2-3h i próbuję wydłubać z sierści to, co się przyczepiło. I klnę na samą siebie, że serce musiało zabić do długowłosego psa...

Link to comment
Share on other sites

Zdjęcia super, wszystkie.

Współczuję wyczesywania po spacerach ale to niestety cena za posiadanie kudłatków.

Ja mam za to ciągłe odkurzanie bo moja leciwa rottka linieje na potęgę i wszędzie zostawia takie pędzelki puchu. Czesanie nic nie daje, jedynie wyskubywanie tych pęczkow coś daje ale to syzyfowa praca.

Dobrze, że pozostała dwójka to pinczery średnie bez podszerstka bo bym chyba oszalala.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...