Jump to content
Dogomania

Prawo do rodowodu


MikeRyb

Recommended Posts

Witam!

Od pewnego czasu nurtuje mnie pewne pytanie, a nie nie znalazłem na nie odpowiedzi.

Sytuacja hipotetyczna. Jest pies rasy X, 100% przedstawiciel swojej rasy i suczka, też 100% przedstawicielka rasy X, oboje z rodowodami. Mają ze sobą szczeniaki, co za tym idzie są one 100% pieskami rasy X. Ale co jeśli rodzice nie mają uprawnień hodowlanych, to znaczy nie brały udziału w wystawach i nie mają statusu reproduktora i suki hodowlanej. Czy to oznacza, że te szczeniaki nie dostaną metryczek, dalej rodowodów?

Jeśli tak jest, to co będzie w sytuacji, kiedy za jakiś czas oboje rodzice uzyskają odpowiednie oceny na wystawach i tym samym miano reproduktora i suki hodowlanej. To, czy wtedy, te wcześniej urodzone szczeniaczki też automatycznie bedą miały szanse na uzyskanie rodowodów?

Trochę dużo teorii, ale mam nadzieję, że jest to zrozumiałe ;).

Link to comment
Share on other sites

metryczki dostaja tylko szczeniaki po rodzicach z uprawnieniami hodowlanymi czyli rodowody+oceny z wystaw+w wielu przypadkach wpis do rodowodu ze wolny od schorzen typu dysplazja. jezeli psy z rodowodami ale bez uprawnien maja szczeniaki to maluchy metryk nie dostaja a co za tym idzie nie sa uprawnione do wyrobienia im rodowodow. nawet jezeli parka taka wyrobi uprawnienia hodowlane (czasu potrzeba na to dosc duzo) to ich wczesniejsze dzieci dalej nie maja uprawnien do otrzymania ani metryk ani rodowodow.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='MikeRyb']Jest pies rasy X, 100% przedstawiciel swojej rasy i suczka, też 100% przedstawicielka rasy X, oboje z rodowodami. .......
Czy to oznacza, że te szczeniaki nie dostaną metryczek, dalej rodowodów?.........[/QUOTE]

zawsze mnie taka sytuacja dziwiła , z jednej strony muszą być uprawnienia hodowlane - to logiczne, z drugiej miot od znanych rodziców ale bez uprawnień , jest NN - kundle. Gdzieś brakuje tu jednak logiki, ludzkiej logiki.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='g@l@xy']zawsze mnie taka sytuacja dziwiła , z jednej strony muszą być uprawnienia hodowlane - to logiczne, z drugiej miot od znanych rodziców ale bez uprawnień , jest NN - kundle. Gdzieś brakuje tu jednak logiki, ludzkiej logiki.[/QUOTE]

[B]Nie koniecznie.[/B]

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Aby szczeniaki były rasowe nie wytastarcza samo posiadanie papierów przez rodziców.

Rasa to nie tylko wygląd ale predyspozycje, dodajmy sprawdzone predyspozycje, wygląd, psychika itd.

A więc rodowód obojga rodziców to za mało aby stwierdzić że potomstwo jest rasowe. Brak metryki = co najwyżej pies w typie.
Dodatkowo szczeniaki rasowe (rodzice rasowi = rodowodowi + kwalifikowani ) podlegają weryfikacji poprzez przegląd miotu i otrzymanie na tej podstawie metryk.
Dopiero ta metryka stanowi dowód, że pies jest rasowy - co znowu nie znaczy że ewentualne potomstwo tych szczeniąt będzie rasowe (!). Bo znowu najpierw kwaliifkacje (czyli inaczej mówiąc weryfikacja na wielu polach czy dany egzemplarz spełnia wymogi rasy w zakresie wyglądu, anatomi, psychiki, predyspozycji, kondycji, zdrowia itd) aby mieć rasowe = rodowodowe potomstwo.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aneta']Aby szczeniaki były rasowe nie wytastarcza samo posiadanie papierów przez rodziców.

Rasa to nie tylko wygląd ale predyspozycje, dodajmy sprawdzone predyspozycje, wygląd, psychika itd.

A więc rodowód obojga rodziców to za mało aby stwierdzić że potomstwo jest rasowe. Brak metryki = co najwyżej pies w typie.
Dodatkowo szczeniaki rasowe (rodzice rasowi = rodowodowi + kwalifikowani ) podlegają weryfikacji poprzez przegląd miotu i otrzymanie na tej podstawie metryk.
Dopiero ta metryka stanowi dowód, że pies jest rasowy - co znowu nie znaczy że ewentualne potomstwo tych szczeniąt będzie rasowe (!). Bo znowu najpierw kwaliifkacje (czyli inaczej mówiąc weryfikacja na wielu polach czy dany egzemplarz spełnia wymogi rasy w zakresie wyglądu, anatomi, psychiki, predyspozycji, kondycji, zdrowia itd) aby mieć rasowe = rodowodowe potomstwo.[/QUOTE]

tak, tak jest w naszym polskim prawie ZKwP. Ale w wielu innych krajach europejskich (z zachodu Europy) jest inaczej. Posiadając psa z rodowodem i należąc do kennel klubu danego państwa szczeniaki po psach z rodowodem mają rodowody a ich rodzice nie musza spełniać tylu warunkow co w Polsce. I nie wiem czy to lepiej czy gorzej dla hodowli.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Litterka'][B]panbazyl[/B] uważam, że lepiej. Czy Ty wiesz, ile pseudohodowli by było przy obniżonych kryteriach? Co by się działo? Teraz jest i tak bardzo źle, potem byłoby tragicznie...[/QUOTE]
no wlaśnie. Tyle, ze jak byla by możliwość "łatwiejszego" otrzymania uprawnien, to właściwie zniknął by problem pseudo, bo by się tym ludziom to nie opłacało. Bo zapisanie się do związku nie kosztuje majątku, składki też nie są jakieś strasznie duże, zapisując się mieli by prawo do rodowodowych szczeniorów ale i mieli by obowiązki i inne sprawy których musieli by przestrzegać, bo inaczej wypad z balu panno lalu i sądy koleżeńskie. Tak ich suki nie rodzily by 2 razy w roku a raz (czysty zysk dla tej suki!!!), nie mogli by sprzedawać "bez papierów" bo prawo Związku tego przecież zabrania. Ucywilizowali by się!!!!

Link to comment
Share on other sites

szczeniaki z miotu po przeglądzie hodowlanym dostają metryczki. Ale nie każdą metryczkę możesz wymienić na rodowód!!!!! Bo zdarza się, że nabywca nie chce wyrabiać psu rodowodu z wielu przyczyn - nie chce się zapisywać do Związku Kynologicznego (bo to Związek de facto wydaje rodowody), albo chce kupić psa o wiadomym pochodzeniu z zarejestrowanej hodowli ale taniej, bo pies ma jakieś wady w exterierze. I wtedy w pierwszym przypadku dostaje metryczkę i ją po prostu chowa w domu w najciemniejszym miejscu. I dalej nic nie robi. W drugim przypadku hodowca zaznacza w metryczce, ze pies niehodowlany (bo ma niewybarwiony kolor, zły zgryz lub inną widoczną wadę). I ten nabywca z taką adnotacją nie może wyrobić rodowodu swojemu psu. ma udokumentowane pochodzenie swojego psa w metryczce ale nie może jej zamienić na rodowód.

Link to comment
Share on other sites

W tym mniej więcej się orientuję. Chodzi mi raczej o postępowanie w sytuacji wpadki. Co się dzieje w sytuacji gdy:
1. Suka została przypadkowo pokryta 2 razy w tym samym roku.
2. Suka została przypadkowo pokryta kundelkiem, lub psem rasowym bez uprawnień hodowlanych.
3. Nie udało się ustalić jaki pies pokrył sukę.
4. Suka została przypadkowo pokryta przed uzyskaniem uprawnień hodowlanych.

Link to comment
Share on other sites

Pytałem poważnie. Nie wiem jak się pilnuje suki. Wiem natomiast, że kotkami czasami z tego powodu dochodzi do śmiesznych sytuacji, łącznie z zakładaniem czegoś podobnego do pieluszki. Zapytałem bo taki przypadek jakiś czas temu był u moich znajomych. Hodowcy od dłuższego czasu planowali krycie, oddzielali kotkę od kocura, ale pewnego pięknego dnia kocur był naprawdę zdeterminowany i nauczył się nowej sztuczki. Po prostu skoczył na klamkę i te drzwi otworzył a rodzinkę z przyjemnego zamyślenia wyrwał jęk krytej kotki.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Brezyl ja'][FONT=Tahoma]Mówisz poważnie, czy sie wygłupiasz ? Co to znaczy przypadkowo ? Pilnujesz suki, to nie zdarzają Ci się takie wpadki. Mam 30 lat psy i żaden, nigdy nie pokrył nic przypadkowo. Nie potrafisz przypilnować suki to ją wysterylizuj. [/FONT][/QUOTE]Znam osobe która hoduje psy o wiele dłużej niż Ty żyjesz na świecie. Z jej doświadczenia i bogatej wiedzy na temat rozrodu korzystały i korzystaja dziesiatki hodowców a i niejednego weterynarza sporo nauczyła.
Kilka lat temu gdy jedna z jej suk miała dwumiesieczne szczeniaki, w odwiedziny przyszli znajomi ( także hodowcy) z ich ojcem. Reproduktor był podekscytowany suką ale obecni złozyli to na karb niecodziennej sytuacji (zapachy, szczenieta itd) i kazali psu sie uspokoić. Owszem uspokoił sie. Tylko ze później ja pokrył i mimo ze w niewielkim mieszkaniu było kilka osób, nikt tego nie zauwazył a że suka jest w ciąży wyszło na jaw kilka dni przed rozwiązaniem.
O ile wiem, suki raczej nie miewaja cieczek dwa miesiace po porodzie ale rozumiem że właścicielka powinna posypac głowe popiołem, suke wysterylizować i zlikwidowac hodowle z powodu własnej niekompetencji?
[quote name='panbazyl']Ja mam psa i sukę i nie wyobrażam sobie żeby coś takiego się mogło zdarzyć!!!
Masz rację Brezyl - "Nie potrafisz upilnować suki to ją wysterylizuj." Też jestem tego zdania![/QUOTE]
Naprawde nietrudno sobie wyobrazić takie zdarzenie.
Wiesz jak wyglada cieczka utajona? W ogóle nie wyglada bo jej kompletnie nie widać.
Nie ma krwawienia, psy nie podwachuja i nie molestuja a nagle, z dnia na dzien suka kładzie ogon na bok i wyrywa do kazdego samca którego zobaczy.
Przechodziłam to z moja suka 4 razy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='KrzysiekM']Pytałem poważnie. Nie wiem jak się pilnuje suki. Wiem natomiast, że kotkami czasami z tego powodu dochodzi do śmiesznych sytuacji, łącznie z zakładaniem czegoś podobnego do pieluszki. Zapytałem bo taki przypadek jakiś czas temu był u moich znajomych. Hodowcy od dłuższego czasu planowali krycie, oddzielali kotkę od kocura, ale pewnego pięknego dnia kocur był naprawdę zdeterminowany i nauczył się nowej sztuczki. Po prostu skoczył na klamkę i te drzwi otworzył a rodzinkę z przyjemnego zamyślenia wyrwał jęk krytej kotki.[/QUOTE]

i właśnie dlatego ja trzymam swoje psy nie tylko, że w innych pomieszczeniach w czasie cieczki (mam psa i sukę jak wcześniej mówiłam) ale i suka jest w tym czasie w klatce. Ba, klatka jest jeszcze na karabinczyk zamykana dodatkowo, bo może pies - jak ten kot znajomych - nagle dostanie olśnienia i otworzy klatkę z normalnego zamknięcia.

[quote name='puli']

Naprawde nietrudno sobie wyobrazić takie zdarzenie.
Wiesz jak wyglada cieczka utajona? W ogóle nie wyglada bo jej kompletnie nie widać.
Nie ma krwawienia, psy nie podwachuja i nie molestuja a nagle, z dnia na dzien suka kładzie ogon na bok i wyrywa do kazdego samca którego zobaczy.
Przechodziłam to z moja suka 4 razy.[/QUOTE]
Nie wiem jak wygląda cieczka utajniona. Moj pies świetnie wyczuwa czas rujki. Czas cieczkowy ale nierujkowy go interesuje tylko w stopniu sprzątacza podłogowego i nic więcej.

Ale - przytoczone przez Ciebie zdarzenie pokazuje na brak należytej opieki akurat w tym czasie i to przez właścicieli samca, bo suka miała szczeniaki i miala się kim zajmować a tak trudno było trzymać samca na smyczy? ja nigdy jak jestem u ludzi z psem w domu nie puszczam go ze smyczy, bo po prostu może coś zepsuć przez nieuwagę. A nie stać mnie na odkupowanie nowych sprzętów po zniszczeniach moich psów. Wolę więc je potrzymać na smyczach - krzywda im się przez ten czas nie stanie! A i ja lepiej się czuję niż uganiając się za swoimi psami po czyimś mieszkaniu!

Link to comment
Share on other sites

Mam zapytanie do bardziej doświadczonych hodowców, tak jak w temacie . Nastąpiło przypadkowe krycie mojej 5 letniej suki z uprawnieniami hodowlanymi która nigdy nie miała jeszcze szczeniąt przez niespełna 2 letniego psa z jedną wystawą bez testów psychicznych i bez prześwietlenia na dysplazje. Suka prawdopodobnie jest w drugiej połowie ciąży ,nie myślałem jeszcze o kryciu jej a na pewno nie moim psem . Proszę o wyrozumiałość i bez głupich komentarzy :oops:. psy były w oddzielnych boksach ale młody poradził sobie z podwójna siatką. Możecie mi poradzić co mam z tym zrobić ? znajoma mówiła mi że w związek mógłby się zgodzic na taki miot ? Mieliście może podobne doświadczenia ?
pozdrawiam Łukasz

Link to comment
Share on other sites

trzeba bylo jechac do weta po kryciu...
Wiedziales wogole o tym ze pies ja pokryl??

Badania akurat w tym przypadku sa najmniej wazne bo mozna je zrobic pozniej/ew u szczeniakow jesli chcesz pewnosc...
Co do zk musi sie wypowiedziec ktos madrzejszy,ja o takiej syt nie slyszalam...
Ale moze warunkowo zk sie zgodzi na papier,nie wiem:(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...