Ajula Posted January 11, 2010 Share Posted January 11, 2010 Luka, dzięki :) nie spodziewałam się, że pojedziesz, wiem, jakie macie problemy, bo czytam wasze wątki zdjęcia nie mam osoba która do mnie dzwoniła powiedziała, że nie wie, czy pies, czy suczka, ale raczej pies jak chcesz to mogę podać nr telefonu do babki, która podkarmia tego psa albo lepiej Ty mi podaj swój i niech do Ciebie dzwonią Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bico Posted January 11, 2010 Share Posted January 11, 2010 NERO jak zwykle uwija się z pomocą dla psiaków:) a tego jamniolka z budki, to trzeba di jamniczych ciotek zgłosić;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ziutka Posted January 12, 2010 Share Posted January 12, 2010 Dodałam nas tutaj : [URL]http://www.dogomania.pl/threads/102846-1-podatku-na-organizacje-poA-ytku-publicznego-OPP-uzupeA-nione-o-rok-2008/page16[/URL] [B][COLOR=Purple]I zapraszam do naszych nowych podopiecznych :[/COLOR][/B] [url]http://www.dogomania.pl/threads/177294-Sochaczew-SZCZENIAKI-ktoA-wyrzuciA-ze-A-mieciami[/url] [url]http://www.dogomania.pl/threads/177514-Sochaczew-Na-ratunek-dalmatowi-Mikrusowi[/url] [url]http://www.dogomania.pl/threads/177517-Sochaczew-Filip-dalmat[/url] [B][COLOR=Purple]I do naszej Iskierki :[/COLOR][/B] [url]http://www.dogomania.pl/threads/177322-Sochaczew-ISKRA-nie-koA-czAE-ca-siAE-historia-gdzie-jest-jej-miejsce?p=13871473#post13871473[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ziutka Posted January 13, 2010 Share Posted January 13, 2010 Kolejny nowy podopieczny, 2.5 kilogramowy Smoczek :( [URL="http://www.dogomania.pl/../177643-Sochaczew-SMOK-malenka-zdobycz-Pani-T?p=13886333#post13886333"]http://www.dogomania.pl/threads/177643-Sochaczew-SMOK-malenka-zdobycz-Pani-T?p=13886333#post13886333[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
luka1 Posted January 14, 2010 Author Share Posted January 14, 2010 kolejna nieprzespana noc. W błoniu dzieciaki znalazły szczeniaki. Co sie z nimi stało i co z nimi będzie . Ja nie mam pomysłów, a tym bardziej miejsca. O Manitou, kiedy to sie skończy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lionees Posted January 14, 2010 Share Posted January 14, 2010 Byłam wczoraj przejazdem w Chodakowie,widziałam 6 psów.3 małe(wielkości jamnika) i 3 duże,takie ON-kowate.Jeden z dużych kulał na tylną łapę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
enia Posted January 14, 2010 Share Posted January 14, 2010 [quote name='luka1']kolejna nieprzespana noc. W błoniu dzieciaki znalazły szczeniaki. Co sie z nimi stało i co z nimi będzie . Ja nie mam pomysłów, a tym bardziej miejsca. O Manitou, kiedy to sie skończy?[/QUOTE] przepraszam Luka że nie spałaś przez te szczeniaki- te dzieci to te same co Milki nie chciały oddać, przyniosły wczoraj w kocim kontenerku do mnie ponoć szczeniaki na śniegu znalazły, wet im kazał do was dzwonić, ja nie miałam gdzie szczeniąt zabrać i wysłałam ich do SM.... jeśli ktoś ma jakiś pomysł to dam numer tel do tych dzieci..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ajula Posted January 14, 2010 Share Posted January 14, 2010 [quote name='Renata5']Byłam wczoraj przejazdem w Chodakowie,widziałam 6 psów.3 małe(wielkości jamnika) i 3 duże,takie ON-kowate.Jeden z dużych kulał na tylną łapę[/QUOTE] własnie taki duży onkowaty chodził po kościele, aż go w końcu ktoś wygnał, bo msza się zaczynała Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
luka1 Posted January 14, 2010 Author Share Posted January 14, 2010 Dziś dojechały do mnie dwa szczeniaki. Przywieźli je panowie ze strazy miejskiej z Błonia. Grodecki podobno ich nie chciał. Miały być trzy, ale po drodze ktoś malca adoptował. Szczeniaki zostały znalezione w kartonie przez znane nam już dzieciaki. Zanieśli do Straży, a Straż do P. Wojtka znanego nam weta a Pan Wojtek odesłał ich do mnie. Paluchy są śliczne ale w bardzo kiepskim stanie. Biszkoptowy jeszcze jako tako - staje na łapki i trchę reaguje, ciemny szczeniak nie staje na łapy, jest albo chory albo tak słaby. Jedyna pociecha to to, że jedzą jak smoki. Zobaczymy czy przeżyją. Narazie wydalają kłęby robali. [IMG]http://img514.imageshack.us/img514/3217/dscnx5123.jpg[/IMG] [IMG]http://img683.imageshack.us/img683/9070/dscnx5129.jpg[/IMG] [IMG]http://img251.imageshack.us/img251/1895/dscnx5130.jpg[/IMG] [IMG]http://img5.imageshack.us/img5/6306/dscnx5131.jpg[/IMG] Szczeniaki były wyziębione, mokre od moczu i upaprane w kupie. Nie wiem czy im się uda, ale bardzo sobie tego życzę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiamm Posted January 14, 2010 Share Posted January 14, 2010 a wiadomo w jakim wieku te glutki? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
enia Posted January 14, 2010 Share Posted January 14, 2010 o jezuuuu jakie biedy... luka kochana jesteś, że je wziełaś mimo tylu innych szczeniakow..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pati-c Posted January 14, 2010 Share Posted January 14, 2010 Rany, koszmar jakiś.. Luka,podziwiam Cię za wielkie serce. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malibo57 Posted January 15, 2010 Share Posted January 15, 2010 [quote name='luka1']kolejna nieprzespana noc. W błoniu dzieciaki znalazły szczeniaki. Co sie z nimi stało i co z nimi będzie . Ja nie mam pomysłów, a tym bardziej miejsca. O Manitou, kiedy to sie skończy?[/QUOTE] Jak to, kiedy się to skończy? Końca świata oczekujesz, czy co? Wcześniej nie ma na co liczyć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
luka1 Posted January 15, 2010 Author Share Posted January 15, 2010 Byłam dziś z maluchem - ciemnym - u weta. Nie wytrzymałam jak zobaczyłam jak psina sie męczy. Psiaki dostał jescze raz srodek na robale i leki. Wydalają N I E S A M O W I T Ą ilość robali. Stan szczeniaków jest bardzo zły. Jutro znowu wizyta u weta - pojedziemy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elmira Posted January 15, 2010 Share Posted January 15, 2010 Niech szlag trafi tych ludzi, co dopuszczają do takiego cierpienia. Trzymam kciuki, żeby te maluchy wyzdrowiały. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
luka1 Posted January 15, 2010 Author Share Posted January 15, 2010 jak tak sobie karmię psiaki prochami na robale i widzę ile tych biednych zwierząt wychodzi z psich brzuszków - to tak sobie myślę CO TEŻ WE MNIE SIEDZI? :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elmira Posted January 15, 2010 Share Posted January 15, 2010 [quote name='luka1']jak tak sobie karmię psiaki prochami na robale i widzę ile tych biednych zwierząt wychodzi z psich brzuszków - to tak sobie myślę CO TEŻ WE MNIE SIEDZI? :p[/QUOTE] Hehe :] Lepiej zatem nie myśleć;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
luka1 Posted January 16, 2010 Author Share Posted January 16, 2010 dziś rano ciemny szczeniak już nie podnosił głowy. Leżał bezwładnie, nie reagował zupełnie. I znowu psiaka do torby, na rowerek i fdo weta. Ma małe szanse - powiedziała Pani Kasia - ale nie damy się tak łatwo. Kroplówka, zastrzyki - psinka cichutko płakał. Jest teraz u mnie w mieszkaniu. Leży w podstawie od kontenerka i spi. Ola wyciąga go co kilka godzin i karmi ze strzykawki. Malec je i jest jakby lepiej - nawe zrobił siusiu na stojący. Co prawda po chwili łapki odmówiły posłuszeństwa ale to już coś. Wydaje mi się że poza robalami - szczeniaki są zagłodzone i dlatego takie słabe. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elmira Posted January 16, 2010 Share Posted January 16, 2010 Trzymajcie się! Musi być lepiej. Wygłaskajcie tego zdechlaczka od nas i niech zdrowieje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malibo57 Posted January 16, 2010 Share Posted January 16, 2010 luka kochana, czy ten szczeniaczek jest tylko słaby, czy chory? jaka diagnoza?! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
luka1 Posted January 16, 2010 Author Share Posted January 16, 2010 Robale zrobiły swoje - wiadomo, toksyny. Szczeniaki są bardzo zatrute, ale są też bardzo słabe. Narazie nic więcej nie widać i nie słychać. Szczeniak, który jest u mnie w mieszkaniu już zaczął podnosić głowę i róbuje wstawać na łapki. Niestety narazie na tym koniec, jeśli nie liczyć tego , że zdołał przewracać się na drugi bok. Przy tym dość długo trzymał głowę w górze. Drugi malec jest w lepszym stanie. Chodzi, choć się zatacza i czasem przewraca to jednak udaje mu się zjadać z miseczki i nawet próbuje się bawić i szczekać. Ciemnego malucha Ola karmi strzykawką bo nie ma siły sam jeść. Pieseki sa chudziutkie i nie wiadomo jak długo stały w tym kartonie na dworze. Przyjechały kompletnie wychłodzone - może więc jeszcze coś wyleżć z czasem (oby nie) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
enia Posted January 16, 2010 Share Posted January 16, 2010 o matko nawet nie myślalam , ze tak źle z nimi biedactwa......... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
luka1 Posted January 16, 2010 Author Share Posted January 16, 2010 ciekawe co z trzecim maluchem - czy zabrali go do weta? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
luka1 Posted January 16, 2010 Author Share Posted January 16, 2010 trzeciego malucha strażnicy ze straży komus "wyadoptowali". Znalazł podobno dom. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
enia Posted January 16, 2010 Share Posted January 16, 2010 ale na pewno też jest chory tak jak i te...... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.