saraga Posted January 18, 2006 Share Posted January 18, 2006 Jak w temacie - będzie jeszcze zimniej. Mam do was pytanie. Z Sarką "przerabiamy" właśnie trzecią zimę. I przyznam, że chyba ta jest najbardziej nieprzewidywalna. Sara ma "kurteczkę" polarową i sweterek. Więc raczej nie marznie. Natomiast zastanawiam się, czy nie powinnam chronić jej łapek, a konkretnie poduszek pod lapkami. W sumie chodzi mi o sytuację, gdy jest naprawdę mroźno. Zauważyłam, że na spacerze marzną jej te łapięta. Podnosi je, nie chce dalej iść. Słyszałam kiedyś, że czymś te łapki można smarować, żeby nie popękaly od mrozu. Pytam, bo ma być w przyszłym tygodniu jeszcze zimniej. I zastanawiam się, czy nie popełniam błędu, nie chroniąc łapek. Pozdrawiamy! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maxi3 Posted January 18, 2006 Share Posted January 18, 2006 Witaj Ja swoim psiakom smaruje lapki WAZELINOM kosmetyczna przed kazdym wyjsciem na spacer, wazelina natluscza i ochrania poduszki przed zracymi solami ktore sa wysypywane na oblodzone chodniki. Ja niewychodze na dluzsze spacery gdy jest siarczysty mroz,Jamnik jest dosyc wrazliwym psem,zaraz podnosi lapki z zimna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
an3czka Posted January 19, 2006 Share Posted January 19, 2006 saraga Jest obszeny temat poświęcony temu problemowi. Forumowicze wymieniali poglądy i jeśli wazelina, to tylko po spacerze (dla regeneracji), gdyż rozpuszcza ona sól, znajdującą się na chodnikach. W ten sposób serwujemy psu kompres solny, choć efekt chcemy uzyskać całkiem odwrotny. Od wazeliny lepszy jest Linomag (w jego składzie znajduje się wazelina), ktory zawiera dużo substancji ochronnych. Wreszcie preparaty typu Ado Quatro. Ja stosuję i bardzo sobie chwalę. [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=19006&highlight=lapy"]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=19006&highlight=lapy[/URL] [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=20606"]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=20606[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SuperGosia Posted January 22, 2006 Share Posted January 22, 2006 Najskuteczniejsze - niestety - na -20-stopniowe mrozy sa zakupione skarpety dla niemowlat. U nas juz wszystko inne przestalo dzialac, a pies cierpial chodzac po sniegu. Oczywiscie - skarpety przemiekaja, ale pies przez te kilka minut chodzi prawie normalnie i moze sie swobodnie zalatwic, a nie od razu ucieka do domu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Viz Posted January 22, 2006 Share Posted January 22, 2006 Ja stouje wazelinę na łapki, do tego ciepły psi płaszczyk i lecimy ;) Chroni troche przed mrozem, ale nei na dluzsza mete... Potem i tak psiaki zaczynaja sie trzasc i chodzic na trzech łapkach :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiwi Posted January 22, 2006 Share Posted January 22, 2006 no wlasnie, ja smaruje łapy, chociaz u mnie dookoła nikt nie sypie sola ani niczym innym, a pług to chyba nigdy nie jechał.... i wsyzstko jest super jak mróz jest lekki tak około -3 wtedy bieganie po górach uformowanych odrzucoengo sniegu to sama radosc, jednak problem zaczyna sie przy -10 ponizej tej temperatury mojemu demonowi natychmiast marzną łapy tak bardzo z ełapie go skurcz, w zaleznosci od tego czy wlazl w snieg dwoma łapami czy jedna, albo obi albo edna, wtedy błagalnie patrzy na mnie wzrokiem "zabierz mnie na rece" no i nosze psa na spacer:cool1: po chwili moge go znow puscic na 2 minuty waszym psom tez nogi dretwieja?? to ze podnoszajak im marzna to rozumiem ale martwi mnie to dretwienie bardzo... nie mamy kubraczka ale musimy sie chyba zaopatrzyc i to w taki z kapturem, bo dzisiaj chlopakowi tak zmarzlo jedno ucho ze kładł głowe na sniegu i wołał o pomoc :shake: dodam ze ciagle biega i szaleje wiec teoretycznie nie powinien zmarznac SuperGosia, czym przymocowac skarpetki dla niemowlat?? trzymaja sie dobrze łapek? kupujesz takie wykłe czy z gumowym ABS-em ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Viz Posted January 22, 2006 Share Posted January 22, 2006 Moim jeszce nigdy nie dretwialy. Zawsze jak podkula ktorys z nich, to biore na rece i rozmasowuje troche lapke, przy okazji ocieplajac, a potem lecimy do domu. W takie mrozy za bardzo sie od niego nie oddalamy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiwi Posted January 22, 2006 Share Posted January 22, 2006 no my tez w mrozy wychodzimy na 3 minuty a i tak zmno w lapki, siusiu musialam wyniesc na rekach bo odmowil wyjscia za drzwi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Myszu Posted January 22, 2006 Share Posted January 22, 2006 Witam obecnie nie posiadam jamnika ale przez 16 lat czyli wiekszą część mojego życia posiadałam jamniczkę potem doszła jeszcze jej córeczka - to jeśli chodzi o wyjaśnienie skąd właścicielka haszczaka na tym forum:lol: . Jeśli chodzi o zimno to moje zawsze chodziły w sweterkach, a na łapki na takie mrozy najlepsze butki, w zoologicznych można takie kupić, są chyba wszystkie rozmiary na jamniczka też się coś znajdzie. JAMNIKI TO SUPER PSIAKI:iloveyou: :iloveyou: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SuperGosia Posted January 22, 2006 Share Posted January 22, 2006 [quote name='kiwi'] SuperGosia, czym przymocowac skarpetki dla niemowlat?? trzymaja sie dobrze łapek? kupujesz takie wykłe czy z gumowym ABS-em ;)[/quote] Pewnie, ze spadaja :lol: Shih Tzu pozycza swemu kumplowi gumki (podobne do recepturek, tylko tak nie pekaja) i zakladam dodatkowo na sciagacz. Natomiast pierwszego dnia mrozow (u nas jest tak od -12 w porywach do -20stu w nocy) moje psy nie dosc, ze biegaly na trzech lapach, to zaczynaly doslownie krzyczec (to nie byl pisk ani skomlenie) :shake: Potem smarowalam im lapy wazelina, potem kupilam b. drogi i nieskuteczny na mrozy powyzej -5 st. preparat, a skonczylismy i tak na skarpetach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Veris Posted January 23, 2006 Share Posted January 23, 2006 Ja właśnie czekam na zamówienie z Krakvetu-tam właśnie można zamówić buciki dla psa:p Zobaczę czy skutkują:cool3: Mój jamnior przy takich temperaturach jak ostatnio prawie zamarza:shake: Podnosi dwie łapki, bo tak mu zimno, ostatnio się nawet przewrócił, musiałam Go wziąć na ręce i szybko do domku, po drodze masowanie zmarzniętych łapek i uszka:shake: Dlatego właśnie spacerki trwają po 3 minutki:oops: [B]PRECZ Z ZIMĄ!!!:p[/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Viz Posted January 23, 2006 Share Posted January 23, 2006 Zalozylam psom skarpetki i...? Biegały na trzech łapach, an dodatek przewracając się, żeby zdjac skarpetki. Oczywiscie swoje dokonaly i biegaly szczesliwe bez. :shake: Oczywiscie do czasu :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SuperGosia Posted January 23, 2006 Share Posted January 23, 2006 [quote name='Viz']Zalozylam psom skarpetki i...? Biegały na trzech łapach, an dodatek przewracając się, żeby zdjac skarpetki. Oczywiscie swoje dokonaly i biegaly szczesliwe bez. :shake: Oczywiscie do czasu :shake:[/quote] Hie hie hie... Zapomnialam dodac, ze ja mam bardzo poslusznego jamnika. Wszystkie nieprzyjemne rzeczy typu kapiel w warunkach domowych, czyszczenie uszu i zebow, wbijanie w kubraczek oraz skarpetki znosi z nieszczesliwa mina, ale i ze stoickim spokojem (do kubraczka sie przywyczail, ale skarpety to jeszcze nowosc). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Viz Posted January 23, 2006 Share Posted January 23, 2006 Moje tez badzo posluszne, ale niebede biegala za nim i mu to poprawiala co rusz, bo sie chlopina w ym zle czuje ;) Pozostale wymieniona przez Ciebie funkcje rowniez znosza z pokora ;) Podejrzewam, ze sie przzywyczailyby do tego, jak przyzwyczail si eTeddy niedawno do kaganca, multum roznych chustek na szyje i kubraczka :lol: To samo z Lupem ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiwi Posted January 23, 2006 Share Posted January 23, 2006 jezdzilas gdzies z teddym ze az byl kaganiec potzrebny? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Viz Posted January 24, 2006 Share Posted January 24, 2006 Oczywiscie ;) Jak jezdze na agility, to musze pociagiem 30 minut, zeby dojechac na miejsce. A wg prawa pies w środkach komunikacji mieskiej muszą mieć kaganiec. Grozi to karą grzywny ;) Woel wiec nie ryzykować i zakładać małemu kaganiec. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiwi Posted January 24, 2006 Share Posted January 24, 2006 kurcze w sumei a propos mrozu sei zastanawiam ( a raczej od zawsze mnie to nurtuje), nei wyobrazam sobie teraz kupic szczeniaka, przeciez akbym go wyniosla siusiu na taki mroz to zanim by sie wysikal to chyba bylaby juz mrozonka a tyle wciaz szczeniakow do sprzedania, nie mowie tylko o jamniakch ale tez innych deliaktnych rasach przeciez chyba trzebaby uczyc siusiu do kuwetki do wiosny po co planowac miot na zime? hodowcy, powiecie szaremu obywatelowi? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gonia Posted January 24, 2006 Share Posted January 24, 2006 KIWI,kiedy ja planowałam miot nikomu do głowy nie przyszło przepowiedzieć takich mrozów.Szczeniaczki w mojej hodowli przyszły na świat kolejno 29 pażdziernika i 9 grudnia.Pierwsze mają już 3 miesiące i wiem że w te mrożne dni nie wychodzą na dwór,bo dopiero skończyła im się kwarantanna,więc leją na podkłady pampersowe na których były wychowywane.Te drugie siedzą jeszcze przy cycu,a kwarantanna skończy im się za 4 tygodnie. Pytasz o planowanie miotu,a jak zaplanujesz jak twoja suczka ma cieczkę raz na rok?Moje tak mają:lol: Na szczenięta z mojej hodowli ludzie czekali od maja 2005r,a te które są w nowych domach mają cudownych właścicieli,którzy mają dużą wiedzę i ogromniaste seducha dla nich!Jestem więc spokojna:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rysiczka Posted January 25, 2006 Share Posted January 25, 2006 Kurcze bez przesady,skarpetki ,kubraczki-troche jak stare babcie jestescie:lol: .Moje jamniki wychodza na 10 minut na spacer bez kubraczkow,bucikow i skarpetek i biegaja bawia sie normalnie.Pies jest przystosowany do zycia na dworze myslicie ze bidula w schroniskach ktos ubiera skarpetki??:shake: Moje szczeniaki ktore maja juz prawie 4 miesiace rowniez wychodza na szybkie siusiu bez kubraczkow i skarpetek,mysle ze ubierajac psy doprowadzamy wlasnie do tego ze pozniej sie trzesa i marzna.Gosia Ty tez ubierasz swoje potwory w kubraczki????????????;) :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SuperGosia Posted January 25, 2006 Share Posted January 25, 2006 [quote name='rysiczka']Kurcze bez przesady,skarpetki ,kubraczki-troche jak stare babcie jestescie:lol: .Moje jamniki wychodza na 10 minut na spacer bez kubraczkow,bucikow i skarpetek i biegaja bawia sie normalnie.Pies jest przystosowany do zycia na dworze myslicie ze bidula w schroniskach ktos ubiera skarpetki??:shake: Moje szczeniaki ktore maja juz prawie 4 miesiace rowniez wychodza na szybkie siusiu bez kubraczkow i skarpetek,mysle ze ubierajac psy doprowadzamy wlasnie do tego ze pozniej sie trzesa i marzna.Gosia Ty tez ubierasz swoje potwory w kubraczki????????????;) :eviltong:[/quote] Rysiczko, ale Ty masz dlugowlose psy... Moj dlugowlosy piesek Nr 2 tez nie marznie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Yoshko Posted January 25, 2006 Share Posted January 25, 2006 Zgadzam się z Rysiczką, zdrowe dobrze karmione psy na 10 minutowy spacer nie potrzebuja zadnych kubraczkow.Jest to wydelikacanie psów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rysiczka Posted January 25, 2006 Share Posted January 25, 2006 [quote name='Yoshko']Zgadzam się z Rysiczką, zdrowe dobrze karmione psy na 10 minutowy spacer nie potrzebuja zadnych kubraczkow.Jest to wydelikacanie psów.[/quote] Macie czarno na bialym odpowiedz hodowcy jamnikow krotkowłosych.:thumbs: Jamnik to jamnik ogolnie pies mysliwski bez podzialu na odmiany i wlos,przciez teraz odbywaja sie odstrzaly,polowania i jamniki rowniez gladkie biora w nich udzial,myslicie ze sa w kubraczkach???:confused:Czy hodowcy bokserow,dobkow czy wyzłow ubieraja je w kubraczki???Nie widzialam,wiem za to ze starsze panie bez urazy maja tendencje do ubierania pieskow w sweterki z welenki-sorki ale dla mnie to robienie troche malpki z pieska.Mysle ze dobry srodek z silikonem na lapy,10minut wachania i do domku i nie trzeba kubraczkow.Ja osobiscie nikogo nie potepiam za kubraczki-mnie to smieszy.:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
an3czka Posted January 26, 2006 Share Posted January 26, 2006 W taką pogodę się nie spaceruje, tylko biega. Szczególnie, jeśli pies zamrznie.;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SuperGosia Posted January 26, 2006 Share Posted January 26, 2006 [quote name='an3czka']W taką pogodę się nie spaceruje, tylko biega. Szczególnie, jeśli pies zamrznie.;)[/quote] Pies biega (a raczej biegal, bo mrozy zelzaly) z klatki, sik i domu. Poza tym, drogie Panie, bez urazy - ale jesli pies mi "krzyczy" z zimna, nie chce chodzic, a "glowna" potrzebe trzyma 24h, to ja wole mu zalozyc kubrak i wtedy ani mi sie nie trzesie, ani nie ucieka (od razu) do domu. Pies ma 15 m-cy, pierwsza swoja zime spedzil w hodowli, wiec tak naprawde ma do czynienia pierwszy raz z tak drastycznym spadkiem temperatury. Do -5 nie zakladalam mu ubranka, powyzej - gdy zaczely sie skowyty i piski - zaczelam zakladac. Nie wiem czy akurat moj pies jest wydelikacony czy nie, to nieistotne. Dla mnie najwazniejsze jest, by zapewnic mu jakis-tam komfort na spacerach. A to, ze ktos sie usmieje, hm... coz, czapeczki z pomponem mu nie zakladam :lol: ani muchy w czerwone grochy ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gonia Posted January 26, 2006 Share Posted January 26, 2006 Myślę że do wszystkiego trzeba podejść z rązsądkiem.Inaczej można potraktować dorosłe psy(szczególnie długowłose,a inaczej maluchy na dokładkę miniatury i króliki.Jamniory to krótkonożne psiaki i nieowłosiony brzuszek narażony na tak gigantyczne mrozy,może dać o sobie np:przeziębionym pęcherzem.Psy "domowe"w ogrzewanym mieszkaniu nie wytwarzają na zimę takiej ilości podszerstka,jak te mieszkające na dworze przez większość roku,więc jest im zimno!Poza tym nie wszystkie jamniki polują i są odporne na takie anomalie pogodowe..Moje psy w te wielkie mrozy schodziły z ostatniego schodka i .....cały serwis zostawiały przy wejściu,a potem z piskiem wiały do domu!:evil_lol:Ubranko nie jest niczym zdrożnym,a jeśli pies nie wrzeszczy na spacerze bo nie marznie,to chwała właścicielom. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.