Rickson Posted January 17, 2006 Share Posted January 17, 2006 [quote name='Asti']i. Tak Off-topic mam 12 lat :p Pewnie uważasz, że to za mało, aby zajmować się poważnymi sprawami psów? Jestem nieodpowiedzialna? Proszę bardzo! Ja jednak rozważam wszsytkie propozycje i opcje, staram się wtedy wybrać najlepszą![/quote] w takich przypadkach działa się jak najszybciej,nie ma za duzo czasu na rozwazania-aborcja jest tym bardziej niebezpieczna,im dłużej suka jest w ciąży-zresztą do ciąży mozna bylo nie dopuścić-zastrzyk i po problemie.Można też było uważać bardziej na psa-ale kto ma to robić,dwunastolatka?Dzieci w tym wieku rzadko są odpowiedzialne Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Mrzewinska Posted January 17, 2006 Share Posted January 17, 2006 Nie zawsze trzeba wetowi od razu zaufac, ale czesto tak sie dzieje. Nic nie usprawiedliwia atakowania na forum kogos, kto staral sie w miare swoich mozliwosci naprawic pierwszy blad. Atakowanie siebie nawzajem nie wnosi nic dobrego. Ja znam bardzo odpowiedzialne 12-latki. Asti moze zebrac opinie za i przeciw sterylce i przekazac te opinie rodzicom, bo oni beda za to placic, jesli zdecyduja sie na sterylizacje suczki. Moim zdaniem kazdy na forum ma prawo prosic o rade, kazdy moze wyrazac swoje opinie, starajac sie oceniac problem, ale unikajac atakow personalnych. Zwlaszcza krytykowania personalnie kogos, kogo na tym forum nie ma. Jak dla mnie - temat zakonczony. Zofia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rickson Posted January 17, 2006 Share Posted January 17, 2006 [quote]Jak dla mnie - temat zakończony[/quote] Czyli dla mnie też ma być zakończony?To zabrzmiało jak rozkaz:lol: Jak dla mnie,to i tak jest duzo kundelków a takie sytuacje powiększają jeszcze problem-schroniska pękają w szwach,wiele z psów nie znajdzie nigdy włascicieli-i ja mam niby uwazać,że jak ktoś zbiera informacje przez miesiąc to wystarczające?Boze....to jakaś paranoja-najpierw Pani Zofia wypisuje o wygaszaniu pewnych ras,z naciskiem na teriery typu bull i wszystkie bojowce a takie postępowanie to w porzadku,co z tego,ze psem opiekuje się dziecko,że rodzice nic nie zrobili-najwyżej na swiat sprowadzone zostaną kundelki-gdyby to były mieszańce asta to pewnie Szanowna Pani Mrzewińska inaczej by zareagowała:angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted January 17, 2006 Share Posted January 17, 2006 Wiesz co Rickson, wszystko co napisałeś możnaby ując w zupełnie inny sposób. GRZECZNIEJ... Ale widać jesteś do tego niezdolny :shake: Twoim zdaniem to normalne, że piszesz w tak agresywny sposób do... dziecka? Weź się człowieku opamietaj :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asti Posted January 17, 2006 Share Posted January 17, 2006 Ech, wiesz co? Nie popłaczę się po przeczytaniu tych postów! Moim zdaniem oskarżanie mnie o nieodpowiedzialność nie jest Twoim zadaniem, [B]Rickson! [/B]Być może zależy Ci na psie? Może, może. Ale ja się nim zajmuję, nie Ty! [B]Piszesz, że:[/B] [I]Zwalanie odpowiedzialności na 12 latkę jest normalne?Chyba nie,w kazdym razie ja sobie czegoś takiego nie wyobrażam,żeby 10 lat temu moi rodzice zostawili wszystko na mojej glowie i mieli to gdzieś[/I] Dlaczego uważasz, że MOI RODZICE ZWALAJĄ NA MNIE PROBLEMY MOJEJ SUCZKI - STERYLIZACJA I INNE!!!:mad: Skąd wiesz? Wszyscy dzwoniliśmy, zastanawialiśmy się nad opcjami "co można zrobić?". [B]Piszesz, że:[/B] [I]a czy takie rzeczy załatwia sie przez telefon?[/I] Skąd wiesz, że nie byliśmy u weterynarza wcześniej? [B]Piszesz, że:[/B] [I]w takich przypadkach działa się jak najszybciej,nie ma za duzo czasu na rozwazania-aborcja jest tym bardziej niebezpieczna,im dłużej suka jest w ciąży-zresztą do ciąży mozna bylo nie dopuścić-zastrzyk i po problemie.Można też było uważać bardziej na psa-ale kto ma to robić,dwunastolatka?Dzieci w tym wieku rzadko są odpowiedzialne[/I] A nie pomyślałeś o ropomaciczu i innych chorobach, które może spowodować taki zastrzyk? I nie pisz o moich rodzicach, tak, jakbyś znał moją rodzinę. To, że na forum piszę JA w rzeczywistosci tak nie jest. W sprawie mojej suni rozmawiam z moimi rodzicami. I ONI NIE ZWALAJĄ NA MNIE ODPOWIEDZIALNOŚCI ZA KULKĘ I KAJĘ! Okay, to jest wszystko co miałam teraz do powiedzenia. No, cóż mozna było uważać, tylko że jak pies umie otwierać (jakimś cudem) furtkę i wygryź błyskawicznie dziurę w siatce to nie jest tak łatwo. I to nie tylko ja zajmuję się moimi psami, ALE MOI RODZICE TEŻ!!! Jestem bardzo zła, że tak źle myślisz o moich rodzicach. Ale też i smutna. [B]Dziękuję reszcie za obronę i wsparcie.[/B] Dobra, [B]Rickson[/B] mów i myśl o mnie co chcesz. Ale jest mi przykro. Naprawdę. Nie wiem, czy dalej będę zaglądać na to forum, jeśli będę się spotykać z takimi uwagami na temat mnie.:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rickson Posted January 17, 2006 Share Posted January 17, 2006 nie szantażuj nikogo dziewczyno-to nie forum cię krytykuje tylko ja-mozesz się co najwyżej obrazić na mnie-spoko,nie będę zabiagał o twoje względy.Na twoje nieszczęście znam takie zagrywki-to próba zyskania jak najwiekszej ilości zwolenników przeciwko mnie-czyżbym się mylił?Jeśli boisz się ropomacicza to wysterylizuj suczkę i po problemie-nie będzie uciekała za psami,nie przyniesie niechcianych szczeniąt-pomyśl o tym( a raczej powiedz o takiej możliwości swoim rodzicom). [B]asher[/B] no tak,Ty przecież jesteś zawsze grzeczna ;) Wiedziałem,że przyjdziesz tu na pomoc swojej guru:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted January 18, 2006 Share Posted January 18, 2006 [quote name='Rickson']Wiedziałem,że przyjdziesz tu na pomoc swojej guru:lol:[/quote]Po pierwsze, nie sądze, żeby "moja guru" potrzebowała mojej pomocy. Po drugie "przyszłam tu" o wiele wcześniej. Po trzecie, owszem, staram się byc grzeczna. Nawet, jak mnie krew zalewa, staram się tłumaczyć na spokojnie. Bo wiem, że chamstwem niewiele wskóram. Tyle, że się wyżyję. Znam jednak lepsze sposoby wyżycia się, niż urządzanie sobie jazd po użytkownikach Dogomanii :cool1: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rickson Posted January 18, 2006 Share Posted January 18, 2006 [quote name='asher']Po pierwsze, nie sądze, żeby "moja guru" potrzebowała mojej pomocy. Po drugie "przyszłam tu" o wiele wcześniej. Po trzecie, owszem, staram się byc grzeczna. Nawet, jak mnie krew zalewa, staram się tłumaczyć na spokojnie. Bo wiem, że chamstwem niewiele wskóram. Tyle, że się wyżyję. Znam jednak lepsze sposoby wyżycia się, niż urządzanie sobie jazd po użytkownikach Dogomanii :cool1:[/quote] Ja się na nikim nie wyżywam,po prostu na głupotę jestem uczulony i stąd moja reakcja,adekwatna zresztą do sytuacji.A chyba sama zauważyłas w temacie o "breaking stick",ze Tobie tez puszczają nerwy,mimo,ze tam nie było własciwie o co sie denerwować,jazda była,wielu posiadaczy astów zostało zaatakowanych za to,ze jakiś nieodpowiedzialny posiadacz psa tej rasy spowodował tragedię.Ja przynajmniej piętnuję nieodpowiedzialność konkretnej osoby w konkretnym przypadku i nie ważne,czy takie zachowanie występuje u 10 czy 60-latka-zawsze będę reagował na takie coś w ten sposób.Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted January 18, 2006 Share Posted January 18, 2006 Wiesz, nie zgadzanie się z czyimś postępowaniem, a bycie niegrzecznym, to naprawdę dwie rózne rzeczy. W wymienionym przez ciebie temacie ani razu nie "pusciły mi nerwy". Bo faktycznie, nie było się o co denerwować... ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rickson Posted January 18, 2006 Share Posted January 18, 2006 [quote name='asher']Wiesz, nie zgadzanie się z czyimś postępowaniem, a bycie niegrzecznym, to naprawdę dwie rózne rzeczy. W wymienionym przez ciebie temacie ani razu nie "pusciły mi nerwy". Bo faktycznie, nie było się o co denerwować... ;)[/quote] Sorry,ale jak sobie pomyslałem,co się stanie z tymi kundelkami,które nie znajda włascicieli to aż mnie zagotowało-może i masz rację,że za ostro na nią "najechałem" ale pierwsze posty były napisane w taki sposób,ze ona się martwi ale tak naprawdę poza telefonem do weta nie zrobiła nic. A co do tego tematu-no wiesz,ja to odebrałem jako atak na całą rasę;jako cos w rodzaju dyskryminacji terierów typu bull i innych bojowych ras no ale spoko,ja tam nie potrafie sie długo gniewać;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted January 18, 2006 Share Posted January 18, 2006 [B]Rickson[/B], ja uwielbiam bulteriery i staffiki, jak więc mogłabym dyskryminować ogólnie terriery typu bull? ;) Ja dyskryminuję psy, u których człowiek doprowadził do utracenia zwykłych psich instynktów, a przez to uczynił je śmiertelnie niebezpiecznymi. Dla mnie nie ma racji bytu rasa, której przedstawiciele nie są psami, a potencjalnymi maszynkami do zabijania (BTW zerknij sobie to topiku "Pitbull, a staffik"). Moim zdaniem taką rasę albo trzeba zmienić, "sprowadzić na psy" ;) albo... wygasić... (ale nie zabijać, a po prostu kastrować żyjące obecnie psy). A wracając do tematu... Wiele już razy poruszane były na Dogomanii identyczne problemy. W wielu podobnych tematach się wypowiadałam. I nauczyłam się, że atakiem, tylko pogorszy się sprawę. Co nei znaczy, że nie atakowałam. I owszem, ale dopiero wtedy, gdy racjonalne, grzecznie przedstawione arumenty napotykały na mur nie do przebicia. No sam powiedz, jeśli ktoś zacznie bezpardonowo cię atakowac, to raczej się zatniesz i będziesz upierał przy swoim. A jak ci ktoś grzecznie wytłumaczy, to może w końcu przyznasz mu rację? ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rickson Posted January 18, 2006 Share Posted January 18, 2006 Wiesz,w sumie masz rację-moje słowa krytyki nic juz nie pomogą,mogę się co najwyzej pomodlić o to,zeby nie było szczeniaków:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asti Posted January 18, 2006 Share Posted January 18, 2006 Jak dobrze, że juz skończyła się ta kłótnia!:multi: Ja wcale nie chciałam, abyś na tym forum miał jak najwięcej przeciwników! Po prostu nie chcę, aby bezpodstawnie oskarżano mnie o nieodpowiedzialność, bezmyślność, oraz o to, że nie uważam i nie zajmuje się swoim psem:roll: A najbardziej zezłościło mnie to, że uważasz (uważałeś?:roll: ), że moi rodzice zrzucają na mnie cały ciężar odpowiedzialności za psa. Ale - na szczęście - koniec kłótni. Ja przynajmniej tak uważam:lol: . Aha, [B]Rickson[/B] jeżeli czymś Cię obraziłam itp. to przepraszam. I zostaw w spokoju moich rodziców - powtarzam po raz ostatni (Twój post: "[I]a raczej powiedz o takiej możliwości swoim rodzicom"[/I]). No, to wyciągnijmy rękę na zgodę :ylsuper: (moja już wyciągnięta:lol: ) No, to pa:hand: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rickson Posted January 18, 2006 Share Posted January 18, 2006 To wynikało z Twoich postów,że rodzice nie przejmują się tym zajściem(przynajmniej ja to tak odebrałem)-zle sie wyrazilas a ja nieodpowiednio zareagowałem...w ogóle to było niepotrzebne z mojej strony ale jestem juz uczulony na to,że kundelki często lądują w schroniskach ale skoro Twoja suczka nie jest w ciąży to chyba nie mam powodu :) Przepraszam,jeśli cię uraziłem,jestem jak najbardziej za zgodą:cool3: Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asti Posted November 24, 2006 Share Posted November 24, 2006 Kulka po sterylizacji - 18 marca 2006. Obyło się bez żadnych komplikacji. Suczka mimo 2 szczepień nie zaszła w ciążę... To chyba nie możliwe, a jednak... :roll: Nie wiem jak to się stało. Na szczęście już po wszystkim! Nie muszę się martwić żadnymi cieczkami! Sterylka jest naprawdę doskonałym wyjściem, jeśli nie chcesz, aby Twój pies miał szczeniaki! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BlueSky Posted December 14, 2006 Share Posted December 14, 2006 możecie mi powiedzieć do którego momentu można podawać zastrzyki poronne i ile kosztują? Nie jestem zwolleniczką stosowania takich metod, jako że to właściciele są "winni". a suka teraz będzie musiała cierpiec, jednak bardzo pilnie potrzebuje tej wiadomości. P.S. cena USG również mnie interesuje. Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tigulina Posted November 14, 2008 Share Posted November 14, 2008 A Pani Zofia to sie bawi w Boga czy co takiego? Ze chce eliminowc rasy terrierow typu bull? Ciekawe co za chodnik ma sama. Moze tak swoja rase Pani wyeliminuje? Ja mam bull terrierke i wlasnie jest szczenna. Jakis problem? Najwiecej gadaja ci co nic nie wiedza na temat tych psow. Owszem, moja suka jest silna ale nigdy sama nie zaatakowala zadnego psa. Same sie na nia rzucaly na wybiegu to uciekala do mnie. Dalej omija awantury ale jak jakis pies przesadza to dziwne, ze ma sie nie bronic. Sek w tym, ze jak ona sie obroni to na dobre. Jak inne psy ja pogryzly w tym husky, doberman, owczarek i spaniel, to wszystko ok. Ale jak sie obronila w koncu i atakujacego spaniela bez smyczy, zlapala za gardziel, to awantura, ze moj pies zabijaka. Szkoda spanielka bo pies to pies i tak naprawde to w leb powinien dostac wlsciciel. To tak jak mnie ktos zaatkuje i ja sie obronie skutecznie bo jestem silniejsza. to ja winna? Paranoja. Moja suka ma kilka lat juz, i NIGDY nie warknela nawet pierwsza na zadnego psiaka. Pani Zofio zycze powodzenia i troche wiecej rozumu. Moze sobie Pani eliminowac ale rozrod karalochow u siebie w domu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anastoki Posted February 23, 2009 Share Posted February 23, 2009 Ba,kto tu sie znalazl,sam Rickson,najwiekszy krytyk DM:mad: Uznalam Cie po charakkterystycznym wypowiedzia i ikonkam,np:angryy: UUUUUUUUUU,jak ktos kiedys napisal"krytykuje albo impotent,albo krytyk filmowy,ktorzy znaja jak sie to robi,lecz sami nie moga:)" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karenina Posted February 25, 2009 Share Posted February 25, 2009 [quote name='tigulina']A Pani Zofia to sie bawi w Boga czy co takiego? Ze chce eliminowc rasy terrierow typu bull? Ciekawe co za chodnik ma sama. Moze tak swoja rase Pani wyeliminuje? Ja mam bull terrierke i wlasnie jest szczenna. Jakis problem? Najwiecej gadaja ci co nic nie wiedza na temat tych psow. Owszem, moja suka jest silna ale nigdy sama nie zaatakowala zadnego psa. Same sie na nia rzucaly na wybiegu to uciekala do mnie. Dalej omija awantury ale jak jakis pies przesadza to dziwne, ze ma sie nie bronic. Sek w tym, ze jak ona sie obroni to na dobre. Jak inne psy ja pogryzly w tym husky, doberman, owczarek i spaniel, to wszystko ok. Ale jak sie obronila w koncu i atakujacego spaniela bez smyczy, zlapala za gardziel, to awantura, ze moj pies zabijaka. Szkoda spanielka bo pies to pies i tak naprawde to w leb powinien dostac wlsciciel. To tak jak mnie ktos zaatkuje i ja sie obronie skutecznie bo jestem silniejsza. to ja winna? Paranoja. Moja suka ma kilka lat juz, i NIGDY nie warknela nawet pierwsza na zadnego psiaka. Pani Zofio zycze powodzenia i troche wiecej rozumu. Moze sobie Pani eliminowac ale rozrod karalochow u siebie w domu.[/quote] Juz bardziej nie mogłas/mogłes się skomppromitowąć niz tą wypowiedzią. Nie znać nazwiska p. Zofii to naprawde wstyd dla prawdziwego psiarza. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pa-ttti Posted December 17, 2009 Share Posted December 17, 2009 mam pytanie w którym dniu najwcześniej zdarzało Wam się obserwować już u suki zaokrąglenie brzuszka? ja obserwowałam zazwyczaj w 40tym, raz w 37mym, ale teraz sunia jest w 32-34tym dniu i już ma większy, okrągły brzuszek. poproszę doświadczone osoby o wypowiedź...i jeszcze pytanie: czy przy tak wczesnym powiększeniu brzuszka oznacza to większy miot czy większe płody? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Błyskotka Posted December 18, 2009 Share Posted December 18, 2009 Ja od ostatniego razu w żadne objawy ciąży nie wierzę. Nawet moja weterynarz była na 100 % pewna że suka w ciąży. USG pokazało jednak co innego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pa-ttti Posted December 19, 2009 Share Posted December 19, 2009 [quote name='Błyskotka']Ja od ostatniego razu w żadne objawy ciąży nie wierzę. Nawet moja weterynarz była na 100 % pewna że suka w ciąży. USG pokazało jednak co innego.[/QUOTE] może to była ciąża urojona? ja wierzę w objawy:) bo nigdy żadna sunia u nas urojonej ciąży nie miała i zawsze powiększony brzuch już sygnalizował zaawansowaną ciążę. tylko że teraz ten brzuszek jest powiększony już w 34dniu, a sunia jest malutka(1,8kg), wolałabym więc aby to był(stosunkowo) liczny miot a nie duże szczenię, bo możemy mieć wtedy problemy z porodem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zabajka Posted January 7, 2010 Share Posted January 7, 2010 Witam Zajrzałam tutaj spodziewając się przeczytać coś czego nie wiem... Ale znalazłam to co zwykle - małe polskie piekiełko ( nie biorę niczyjej strony ). Pierwsze objawy ciąży to ważny i potrzebny temat. Szczególnie dla początkujących hodowców. Czy np. śluz pojawiający się tydzień- dziesięć dni po kryciu to dobry objaw czy zły...? Ile dni po kryciu Wasze sunie "kończą" cieczkę...? Czy krycie ma/ miało wpływ na zakończenie cieczki...? Czy zdarzało się Wam, że Wasza sunia np. wymiotuje 2-3 tygodnie po kryciu...? Czy może to być objwem ciąży czy to tylko zbieg okoliczności...? Myślę, że tego typu rzeczy powinny być poruszane w tym wątku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagorzata Posted August 29, 2012 Share Posted August 29, 2012 Odnowię wątek. Dzisiaj stało się coś strasznego, może moja nieodpowiedzialność, może-nie-wiem-co. Wyszłam z Lunką (kundelek 6-miesięczny) i siostrzeńcem na spacer, chłopaczek mały ale zdawało mi się że rozgarnięty. Weszłam dosłownie na sekundę do sklepiku osiedlowego, zostawiając sunię na smyczy z malcem, uprzedzając go wcześniej że teraz wszystkie pieski są fe i jak jkaiś się zbliży to trzeba uciekać... Kilka sekund, chłopaczek krzyczy - wybiegam a Luna stoi za jakimś psem. Od razu stres, pytam młodego co się stało, no i z tego co zrozumiałam, tamten wlazł na nią wykonując ruchy kopulacyjne. Całość nie mogła trwać więcej niż minutę. Czy jest niebezpieczeństwo, ze sunia zaszła? To jej pierwsza ruja. Zadzwoniłam oczywiście od razu do weta, kazał iść z nią za 25 dni na USG twierdząc, że raczej w ciąży nie jest, a gdyby ewentualnie USG coś wykazało to do 45 dnia ciążę można usunąć (w jaki sposób już nie wyjaśnił, ja też byłam i jestem w takim stresie że nawet nie dopytywałam). Co o tym sądzicie? Powinnam zrobić coś jeszcze? W dnu w którym badanie USG by wypadało akurat nie będzie mnie w Polsce, na pomoc rodziny nie mam co liczyć, czy jeśli badanie zrobiłabym np 35 dnia ewentualnej ciąży, usunięcie jej byłoby dla suczki bardziej niebezpieczne? Z góry dzięki za odpowiedzi, wiem ze może trochę głupie pytania zadaję, ale to mój pierwszy pies w życiu, nie mam pojęcia co się robi w takich sytuacjach, mój błąd też że sterylkę ciągle odkładałam na później a tu proszę, cieczka mnie zaskoczyła... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Riannei&Garshii Posted August 30, 2012 Share Posted August 30, 2012 Jeśli psy się nie szczepiły(co jest niezbędne by sunia zaszła) to nie masz co się martwić! Szczepienie trwa o wiele więcej niż minutę, a staranie się o nie na pewno też nie tak mało. Polecam pilnować panienki i raczej się nie martwić. Usg można zrobić, ale nie sądzę żeby było konieczne, jeśli całe zbliżenie trwało mniej niż minutę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.