Jump to content
Dogomania

Szczekanie w rekacji na pukanie do drzwi i kroki na klatce


Katarina

Recommended Posts

Mam roczną suczkę.
Jednym z naszych problemów jest to, że ona strasznie [B]szczeka jak ktoś obcy idzie na klatce schodowej, zapuka do drzwi albo zadzowni domofonem[/B]. Podobnie jest, jak pukanie lub dzwonienie występuje na filmie w tv ;)

Jeśli wchodzi do domu ktoś z domowników lub znajomych, to jest dużo radości, ale jak jest to ktoś obcy mała tak ujada i się wyrywa, że jest to nie do wytrzymania. Chciałabym ją tego oduczyć.

Kiedyś wydawało mi się, że jest to kwestia pilnowania domu, ale ostatnio w "Ja albo mój pies" na tvn style treserka tłumaczyła, że to wynika ze strachu psa przed ludzmi. Zgodziłabym się z tym, tym bardziej, że pies na dworze także omija nieznajomych i inne psy szerokim łukiem (boi się ich).


Próbowałam już wielu rzeczy. [LIST=1]
[*]Jak dzwonił domofon albo pukanie, to zamykałam ją w pokoju i wypuszczałam oraz chwaliłam jak już była cicho (skutkuje o ile ktoś nie wejdzie do domu)
[*]Jak ktoś obcy wchodził robiłam to samo - zamykałam, wypuszczałam jak była cisza i chwaliłam (+ smaczek) jak zaczynała szczekać, to zamykałam znów i tak w kółko... do dziś nie nauczyłam jej spokojnego przyjmowania gości
[*]Pies od gości nie przyjmuje smaczków - po prostu nie jest zainteresowana i obszczekuje ich dalej
[*]Do dziś nie nauczyłam jej komenda cisza (próbowałam wyłapać moment jak przestawała szczekać i nagradzałam... po chwili zaczynała szczekać i tak w kółko). Próbowałam ze smaczkami i klikerem...
[*]Jak ktoś idzie klatką to na szczekanie nie mam sposobu :( czasem o 2 w nocy tak zaczyna szczekać, że mam wrażenie, że sąsiedzi zaraz naślą na nas straż miejską...
[/LIST]Ogólnie sunia nie jest szczekliwa. Tylko w tych sytuacjach.
[B]Prosze o rady. [/B]
[B]Wiem, że coś robie źle skoro moje metody nie skutkują[/B].
Niestety konsultacja z tereserem i szkolenie odpada.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Mi tez sie wydaje ze to jest pilnowanie domu. A ze mooze byc strachliwa to co innego. Problem jest rzeczywiscie w nocy. Miala jakies przykre przezycia? Nie wrzuclabym wszystkich zachowan do jednego worka,
To, ze nie przyjmuje przysmakow od obcych akurat uwazam za plus. Nie uczylabym jej tego.
Czy jak ja uspokajasz to znizasz sie do jej poziomu? Kucasz?
Jak duza/mala jest Twoja suczka?
Moja tez tak czaem robi, ale nie zwracam na to uwagi. Moze za bardzo sie przejmujesz? Jak czesto (dziennie) to sie zdarza?

Link to comment
Share on other sites

Mam podobnie, z tym, że w nocy pies albo ignoruje albo tylko warknie na te odgłosy. W dzień jest dużo gorzej, demofon wyłączony hehe a jak ktos zapuka to już trudno...szczeka do momentu zamknięcia drzwi. Dziwne jest to, że szczeka tylko jak ktoś jest za progiem, jak wejdzie do domu, to przestaje szczekać, czasem warczy ale strach pozostaje. Ja to ignoruję, bo nawet komendy cicho, wyprowadzanie do innego pokoju nie dawały rezultatów. Pies to pies, pilnuje swego domu, a jak komus przeszkadza to niech nie słucha.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cleo2008']Mi tez sie wydaje ze to jest pilnowanie domu. A ze mooze byc strachliwa to co innego. Problem jest rzeczywiscie w nocy. Miala jakies przykre przezycia? Nie wrzuclabym wszystkich zachowan do jednego worka,
To, ze nie przyjmuje przysmakow od obcych akurat uwazam za plus. Nie uczylabym jej tego.
Czy jak ja uspokajasz to znizasz sie do jej poziomu? Kucasz?
Jak duza/mala jest Twoja suczka?
Moja tez tak czaem robi, ale nie zwracam na to uwagi. Moze za bardzo sie przejmujesz? Jak czesto (dziennie) to sie zdarza?[/QUOTE]

Nie miała raczej przykrych przeżyć - bynajmniej odkąd trafiła do nas )mamy ją od szczeniaka. To mały piesek w typie shih tzu. Nie uspokajam jej głaszcząc ani mówiąc do niej czule - nie chce utrwalić złych zachowań. Raczej wyprowadzałam ją do innego pokoju lub próbowałam czymś odwrócić uwagę (komenda, aport). Teraz troche mniej reaguje na osoby na klatce i za oknem. Jednak jak ktoś wchodzi do domu, to strasznie ujada... widać jednak, że się boi, bo podkula ogon i chowa za moimi nogami. Czy można ją tego oduczyć? Jak ją przekonać, że goście w domu i ludzie na ulicy nie są tacy źli jak ona myśli?

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Może spróbuj "z innej beczki" i naucz psa zamykania paszczy na komendę "cicho": uzbrój się w klikier i ilekroć zapada cisza w kanonadzie szczekania klikaj i nagradzaj zachowanie, a w miarę postępów, tj. wydłużania się pauz, dodaj komendę jako wyzwalacz pożądanej reakcji. Nie wyeliminuje to zapewne całkiem problemu, ale śmiem twierdzić, że "problem" jest niczym innym jak częścią psiego behawioru - Twój pupil po prostu alarmuje swoje stado o zbliżającym się niebezpieczeństwie: "uwaga, uwaga, nadchodzi obcy! Zbierzmy się razem i stawmy mu czoła!". To zachowanie stało się jednym z powodów dla których człowiek pierwotny uznał, że można mieć z psa pożytek inny niż tylko potencjalne źródło białka:)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...