Jump to content
Dogomania

co sie dzieje z rodowodowymi szczeniakami nie sprzedanymi???


annnka

Recommended Posts

  • Replies 73
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Im starszy szczeniak tym cena niższa... tak robi większość hodowli. A co do wad to jeszcze zależy może o jakie wady chodzi... bo przecież nikt nie zabije psa który powiedzmy ma inny kolor niż powiniem. co innego gdy urodzi się z rozszczepionym kręgosłupem lub innymi poważnymi wadami wtedy jeszcze zrozumiem uspienie nowonarodzonego szczeniaka.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='karenina']Annnka, nie wiem po co biegasz po dogo i siejesz zamet tymi pytaniami o zabijanie szczeniąt.
Kolejne osoby odpowiadaja ci ze nie słyszały o takich praktykach. Moze Ty sie obracasz w kregach nie hodowców a "CHODOFFFFCÓW", bo po tych mozna sie spodziewac wszystkiego.[/quote]Ni e obrażaj jej , ona walczy o prawac h zwierząt. Jeśli się jeżdzi na wystawy, to słyszy się o takich przypadkach z ust samych chodo fffffffffff ców

Link to comment
Share on other sites

Draczyn to wspaniale, ja doceniam ze annnka walczy o prawa zwierzat, i nie miałam zamiaru jej obrazac. Ja na ile moge tez pomagam psom, moze nie walcze wsciekle aktywnie, ale i karme do schroniska podwioze, i jakies pieniazki wplace to na to to na tamto schronisko. Jak kazdy z nas chyba jestem wrazliwa na losy psów.
Ale denerwuje mnie generalizowanie, i robienie zametu. Tu na dogo sa zarówno wspaniali doswiadczeni hodowcy, jak i ludzie całkiem zieloni w sprawah hodowli czy wrecz kynologi jako takiej, i nie uwazam ze powinni na kazdym kroku spotykac sie z informacjami o zabijaniu szczeniat ( zwłaszcza ze tu na dogo chyba takich chodoffców raczej nie ma).
Ja ostatnio od innej walczacej o prawa zwierzat usłyszałam ze hodowla psów powinna byc prawnie zakazana na wiele lat , do momentu az bedzie mozna zlikwidowac schroniska bo kazdy pies bedzie miał juz swój dom. Co ty na to? To tez powinnam poprzec? Bo mimo ze hodowcą sama nie jestem poki co, to chce miec psy takie jak mi sie podobaja, i nie wyobrazam sobie tego bez istnienia hodowli.

Pzdr.

Link to comment
Share on other sites

Co do usypiania szczeniat z wadami. Oczywiscie wiele zalezy od tego jaka to wada i jaki hodowca. U australianow, gdy rodza sie szczenieta z biala glowa(a wtedy mamy 90% prawdopodobienstwa wystapienia gluchoty i innych chorob) sa czesto usypiane. Moim zdaniem jezeli szczenie rodzi sie z powaznymi wadami, ktore w przyszlosci moga mu bardzo przeszkladzac, czy tez uniemozliwiac normalne zycie, powinny byc usypiane od razu po narodzinach.
Ogolem rozmnazac tylko naprawde dobre zwierzeta, zeby jak najrzadziej tzreba bylo podejmowac decyzje o uspieniu...:(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zakla']Co do usypiania szczeniat z wadami. Oczywiscie wiele zalezy od tego jaka to wada i jaki hodowca. U australianow, gdy rodza sie szczenieta z biala glowa(a wtedy mamy 90% prawdopodobienstwa wystapienia gluchoty i innych chorob) sa czesto usypiane. Moim zdaniem jezeli szczenie rodzi sie z powaznymi wadami, ktore w przyszlosci moga mu bardzo przeszkladzac, czy tez uniemozliwiac normalne zycie, powinny byc usypiane od razu po narodzinach.
Ogolem rozmnazac tylko naprawde dobre zwierzeta, zeby jak najrzadziej tzreba bylo podejmowac decyzje o uspieniu...:([/quote]Tu masz rację. Bardzo często zachodzi konieczność uśpienia jeszcze ślepych trz, czy czterodniowych szczeniąt, ale tu chyba była mowa o usypianiu szczeniąt, których nie udało się sprzedać do 3go miesiąca życia, w pełni zdrowych i sprawnych. Ja słyszałam o tym od samego chodofffcy na wystawie, który się tym szczycil, że ceny nie obniża, aby nie psuć rynku

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Draczyn']Tu masz rację. Bardzo często zachodzi konieczność uśpienia jeszcze ślepych trz, czy czterodniowych szczeniąt, ale tu chyba była mowa o usypianiu szczeniąt, których nie udało się sprzedać do 3go miesiąca życia, w pełni zdrowych i sprawnych. Ja słyszałam o tym od samego chodofffcy na wystawie, który się tym szczycil, że ceny nie obniża, aby nie psuć rynku[/quote] :shake::(masakra...

Link to comment
Share on other sites

[B]Annnka[/B], ile ty masz lat? Bo pytanie trochę... hmmm... gówniarskie zadałaś :roll:
Przecież to chyba oczywiste, że los szczeniąt, których nie udało się sprzedać zależy od hodowcy. Jeden zostawi takiego psa u siebie w hodowli, inny odda za darmo w dobre ręce, a jeszcze inny zrobi to, co opisała Draczyn. Nie ma przepisów, które by to regulowały (poza uśmierceniem zdrowego psa oczywiście).

Link to comment
Share on other sites

Jeśli Annka jest jeszcze młoda i jak widać z postów niedawno na dogo, to takie pytanie mogła zadać. My juz długo sie w tym światku obracamy i nam moga się takie pytania wydawać głupie. Kto pyta nie błądzi. dziewczyna chce się wszystkiego o swiatku kynologicznym dowiedzieć. Uważam, że jeśli nie wiedziala, to mogła zadać takie pytanie i nalezało jej to wyjaśnić

Link to comment
Share on other sites

A ja uważam, że decydując się na krycie suki trzeba przewidzieć i taką możliwość, że może nawet przez kilka miesięcy nie uda się sprzedać szczeniaka/szczeniąt i jeżeli nie można im zapewnić odpowiednich warunków rozwoju aż znajdzie się dla nich dobre domy - to po prostu nie kryć. Piszę tak, bo hodowczyni od której mam suczkę właśnie tak postąpiła. Z kolejnych miotów zostawał jej jeden piesek i trzymała go tak długo aż znalazła DOBRY dom. Miała już uzgodnione, że gdyby któraś z jej suczek dostała cieczkę a piesek jeszcze był u niej to ktoś na te dni by go przechował. Nie chciała sprzedać byle komu i jak trafiał jej się amator co do którego miała wątpliwości czy się nadaje to dawała cenę zaporową i pozbywała się gościa. I jeden i drugi piesek znalazły naprawdę dobre domy, chociaż trochę później niż inne szczenięta. I to jest dla mnie odpowiedzialna postawa hodowcy. Tylko nie wiem czy takich hodowców jest dużo.
Pozdrawimy Jakaranda i Bori.

Link to comment
Share on other sites

[quote]A ja uważam, że decydując się na krycie suki trzeba przewidzieć i taką możliwość, że może nawet przez kilka miesięcy nie uda się sprzedać szczeniaka/szczeniąt i jeżeli nie można im zapewnić odpowiednich warunków rozwoju aż znajdzie się dla nich dobre domy - to po prostu nie kryć. Piszę tak, bo hodowczyni od której mam suczkę właśnie tak postąpiła. Z kolejnych miotów zostawał jej jeden piesek i trzymała go tak długo aż znalazła DOBRY dom. Miała już uzgodnione, że gdyby któraś z jej suczek dostała cieczkę a piesek jeszcze był u niej to ktoś na te dni by go przechował. Nie chciała sprzedać byle komu i jak trafiał jej się amator co do którego miała wątpliwości czy się nadaje to dawała cenę zaporową i pozbywała się gościa. I jeden i drugi piesek znalazły naprawdę dobre domy, chociaż trochę później niż inne szczenięta. I to jest dla mnie odpowiedzialna postawa hodowcy. Tylko nie wiem czy takich hodowców jest dużo.
Pozdrawimy Jakaranda i Bori.[/quote]

super, oby wiecej takich hodowcow.

nie wiem, czy widzieliscie na allegro - ktos zostal z DZIESIECIOMA szczeniakami rasy X urodzonymi pod koniec SIERPNIA, czyli w tej chwili juz czteromiesiecznymi...

Link to comment
Share on other sites

Fruzka podobna sytuacja była w innej rasie mnie znajomej. Hodowla majac o sobie wielkie mniemanie zafundowała sobie dwa mioty na raz, małe urodziły się w kwietniu, w sumie 9 sztuk. Jedna sunia z tego "poszła" w wakacje albo zaraz przed, a reszta.. Kosztów pewnie to specjalnych nie generowało bo ludzie maja pensjonat czy cos, to i pewno resztki po ludziach małe jadły, a wychowywały się w ogrodzie, to i trzymali, ale ze sprzedażą było cięzko.. Oj, bujali sie do połowy listopada.:shake: . Ostatnie 3 czy 4 szczeniaki to juz błagali zeby ktoś zabrał za darmo. Tylko czy to jest własciwa droga hodowlana? Dla mnie nie, ale ta hodowla juz zaplanowała kolejny miot na wiosne.. Widac wyszli jakos na plus . Niestety :(

Link to comment
Share on other sites

Jejku,mam wrażenie,że ta wymiana zdań poszła w złą stronę!Ja na to pytanie odpowiem tak:[B]jestem hodowcą i nie usypiam niesprzedanych szczeniąt,bo nigdy do tej pory nie miałam z tym problemu.Niektóre zostaja dłużej w domu,ale trafiają w ręce ludzi,którzy ich naprawdę potrzebują i są małymi psychoterapeutami.[/B]
[B]Jeśli urodziłoby się szczenię z ewidentnymi wadami to z całą pewnością zostałyby poddane eutanazji(nie zabiciu!!!).[/B]
[B]Powtarzanie zasłyszanych historyjek,lub przeczytanych nie wiadomo gdzie informacji jest zwyczajnym plotkowaniem![/B]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...