Figolandia Posted December 19, 2005 Share Posted December 19, 2005 Za granicami naszego kraju coraz większą popularność zyskuje program, którego nazwę można przetłumaczyć jako Dobry Psi Obywatel. Ja przeczytałam o tym w tegorocznym, lipcowym numerze "mojego Psa" i pomysł wydaje mi się genialny! W skrócie chodzi o to, że właściciela psów biorą dobrowolny udział w programie, którego zakres obejn\muje nie tylko podstawowe zasady posłuszeństwa (przychodzenie na zawołanie, chodzenie przy nodze itp), ale także umiejętność znalezienia się psa w społeczeństwie (brak reakcji na huki, zachowanie spokoju w tłumie, właściwe zachowanie się w środkach komunikacji i miejscach poblicznych, brak agresji do innyh psów i ludzi, spokój podczas przeprowadzania badań itp.) W zamian za wysiłek w wychowaniu psa, potwierdzony zdanym egzaminem i zastosowanie się do innych zasad programu (znakowanie zwierząt, ich ubezpieczenie, pełna opieka weterynaryjnai... sprzątanie po swoim psie!) właściciel otrzymuje przywileje, różne w różnych krajach, z prawem wstępu do restauracji włącznie. Całość pomyślana jest tak, żeby motywować psiarzy do właściwej opieki nad swoimi pupilami, zmniejszać antagonizmy z pozostałą częścią społeczeństwa i nie mnożyć kolejnych, i tak omijanych, zakazów. Mnie na tyle pomysł się spodobał, że zamarzyła mi się próba stworzenia polskiej wersji tego programu, przystosowana do polskich realiów. Jeśli pomysł chwyci i powstanie projekt, zwrócę się do vwładz lokalnych z propozycją jego wprowadzenia. A nóż się przyjmie... Dlatego proszę: piszcie, co o tym myślicie? Co powinno znaleźć się w polskiej wersji Dobrego Psiego Obywatela? Czego oczekujemy w zamian? Im więcej pomysłów wrzucicie, tym lepiej! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
weihaiwej Posted December 19, 2005 Share Posted December 19, 2005 Ja także czytałam ten artykuł i uważam, że pomysł jest świetny! Szególnie przywileje jakie przysługuja psu (i właścicielowi) dzięki zdaniu tego egzaminu. Ja i tak pracuje właśnie nad uzyskaniem psa dobrze przystosowanego do życia w społeczeństwie, jak wielu innych dogomaniaków. Niestety to, czy moge wejść z suką do restauracji czy sklepu zależy tylko od dobrej woli właściciela. Gdyby taki egzamini potwierdzający go dokument mógł to zmienić, bardzo bym chciała, aby został wprowadzony. Najwazniejsze dla mnie byłoby właśnie wchodzenie z psem do sklepów, restauracji, centrów handlowych, nawet kin, a także noclegi w hotelach. Fajnie by było, gdyby takie "świadectwo" otwierało te drzwi! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madziara Posted December 20, 2005 Share Posted December 20, 2005 weź pod uwagę, że nie jest to kwestia świadectwa, tylko chęci lub niechęci do psów w pewnych miejscach - nie każdy lubi dym papierosowy, więc w części restauracji nie można palić, nie każdy lubi psy, więc mają zakaz wstępu. Trochę głupie porównanie ale życiowe. I tu dyplomik nic nie zmieni Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Figolandia Posted December 20, 2005 Author Share Posted December 20, 2005 Nie do końca się z tobą zgadzam. Dużo ludzi nie lubi psów, bo się ich boją lub się do nich w jakiś sposób zrazili (np. wdeptując w g...). Niestety, za negatywny stosunek do psów odpowiadają nieodpowiedzialni właściciele, a potencjalny człowiek nie odróżnia tego odpowiedzialnego od reszty i uogólnia. Program ma na celu zmotywowanie do odpowiedzialnej opieki nad swoimi psami, zmniejszenie niechęci reszty społeczeństwa i ułatwienie rozróżnienia dobrego psiarza od nieodpowiedzialnego. Nie widzę powodu, dla którego akurat u nas miałoby się nie udać, skoro w wielu krajach zdało to egzamin! PS. W dalszym ciągu czekam na konkretne propozycje do polskiej wersji programu! Pozdrawiam! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted December 20, 2005 Share Posted December 20, 2005 [quote name='Figolandia']PS. W dalszym ciągu czekam na konkretne propozycje do polskiej wersji programu! Pozdrawiam![/quote]Ja myślę, że w Polsce świetnie się sprawdzi ta wersja, ktorą opisałaś :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mokka Posted December 20, 2005 Share Posted December 20, 2005 Ja się świetnie nadaję, jestem niemal ideałem, ale mój pies... :lookarou: Chyba dyplomu nie dostanie, więc nadal będziemy chodzić tylko do tych knajp, co do tej pory :drinka: A tak poważnie, to chyba niewiele par pies-człowiek spełniłoby opisane przez Ciebie wymogi. Jeśli nawet pies jest odpowiedno wyszkolony, to np. ze zbieraniem kup jest problem, a jeżeli właściciel idealny, to odporność na strzały może u pieska szwankować (niestety, coraz więcej psów ma takie lęki). Pomysł jednak fajny, wart przedyskutowania. :-D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted December 20, 2005 Share Posted December 20, 2005 No własnie, ta reakcja na huk to trochę jak kwiatek do kożucha pasuje ;) Ja wiem, że to ważna skądinąd sprawa, ale w tym kontekście chyba niekoniecznie? :hmmmm: [quote name='Mokka']A tak poważnie, to chyba niewiele par pies-człowiek spełniłoby opisane przez Ciebie wymogi.[/QUOTE] Mokka, po to właśnie byłby program - żeby więcej par te wymogi spełniało ;) Sama chętnie wzięłabym w nim udział. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Figolandia Posted December 20, 2005 Author Share Posted December 20, 2005 [quote name='Mokka']Ja się świetnie nadaję, jestem niemal ideałem, ale mój pies... :lookarou: Chyba dyplomu nie dostanie, więc nadal będziemy chodzić tylko do tych knajp, co do tej pory :drinka: A tak poważnie, to chyba niewiele par pies-człowiek spełniłoby opisane przez Ciebie wymogi. Jeśli nawet pies jest odpowiedno wyszkolony, to np. ze zbieraniem kup jest problem, a jeżeli właściciel idealny, to odporność na strzały może u pieska szwankować (niestety, coraz więcej psów ma takie lęki). Pomysł jednak fajny, wart przedyskutowania. :-D[/quote] A nie sądzisz, że najwyższa pora to zmienić? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Figolandia Posted December 20, 2005 Author Share Posted December 20, 2005 [quote name='asher']No własnie, ta reakcja na huk to trochę jak kwiatek do kożucha pasuje ;) Ja wiem, że to ważna skądinąd sprawa, ale w tym kontekście chyba niekoniecznie? :hmmmm: A spróbuj sobie wyobrazić sytuację: środek ruchliwej ulicy, pies.. i wybuch z tłumika. Jak zachowa się pies, który nie był przyzwyczajony do huków? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted December 20, 2005 Share Posted December 20, 2005 [quote name='Figolandia'][quote name='asher']No własnie, ta reakcja na huk to trochę jak kwiatek do kożucha pasuje ;) Ja wiem, że to ważna skądinąd sprawa, ale w tym kontekście chyba niekoniecznie? :hmmmm: [/quote] A spróbuj sobie wyobrazić sytuację: środek ruchliwej ulicy, pies.. i wybuch z tłumika. Jak zachowa się pies, który nie był przyzwyczajony do huków?[/quote]Spanikuje oczywiście. Ale chyba nikt o zdrowych zmysłach nie chodzi po ruchliwej ulicy ze spuszczonym ze smyczy psem bojącym się huku? A skoro pies jest na smyczy, to w czym problem? Niech sobie panikuje... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Figolandia Posted December 20, 2005 Author Share Posted December 20, 2005 [quote name='asher']Spanikuje oczywiście. Ale chyba nikt o zdrowych zmysłach nie chodzi po ruchliwej ulicy ze spuszczonym ze smyczy psem bojącym się huku? A skoro pies jest na smyczy, to w czym problem? Niech sobie panikuje...[/quote] Tylko, że różne psy różnie panikują! I niektórych strach objawia się kłapaniem zębami na prawo i lewo, lub ucieczką na oślep, a wtedy o wyrwanie smyczy zaskoczonemu właścicielowi nietrudno! Niech sobie panikuje? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted December 20, 2005 Share Posted December 20, 2005 [quote name='Figolandia']Tylko, że różne psy różnie panikują! I niektórych strach objawia się kłapaniem zębami na prawo i lewo, lub ucieczką na oślep, a wtedy o wyrwanie smyczy zaskoczonemu właścicielowi nietrudno! Niech sobie panikuje?[/quote]Opisujesz przypadki skrajne. A mnie chodzi o psy, które owszem, potrafią przestraszyć się huku i "spanikować" ale nie są wtedy nie do opanowania. Takim psem jest na przykład mój Bugajski. W knajpie ze mną kilka razy był, jechał pociągiem, zatłoczonym metrem, bywa ze mną w miejscach ruchliwych (np. centrum Warszawy w godzinach szczytu, park, plaża) i jakoś było ok :D A huku sie boi. Boi sie też wielu innych rzeczy, np. znaku drogowego, który wcześniej przez kilka lat mijał bez żadnych "ekscesów", walającej się po chodniku szeleszczącej reklamówki, pobrzękujących żaluzji, skrzypiących drzwi... Niestety Boogie ma chorobę lokomocyjną, więc dłuższa jazda komunikacją miejską odpada, choć ostatnio jeździmy sobie w weekend na Forty Bema (drugi koniec miasta) i część trasy musimy pokonać zatłoczonym autobusem. Tfu odpukac zero problemów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Klaudia:-) Posted December 20, 2005 Share Posted December 20, 2005 Bardzo bym chciała,aby to było również w Polsce, moje propozycje co do egzaminu to: *podstawy posłuszeństwa(ale bez takiego rygoru jak np. na PT, że jak pies usiądzie 10 cm od nogi to źle i się nie patrzy na przewodnika przy poleceniu noga przez cały czas to out) * jazda pociągiem,tramwajem,autobusem * wizyta w restauracji,pubie, kawiarni,sklepie * poruszanie przy ruchliwej ulicy z masą samochodów *spacer po jakiejś ruchliwej ulicy w centrum * wizyta u weta *reakcja na obcych i nieznane przedmioty Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wendka Posted December 20, 2005 Share Posted December 20, 2005 Program jest znakomity, praktyczny i niezwykle pozyteczny. Taki dla przecietnego wlasciciela psa, ktory nie ma ochoty startowac w zawodach i nie potrzebuje uczyc psa aportu czy sportowego chodzenia przy nodze. Za to jest chodzenie na luznej smyczy czy spacerowanie wsrod innych ludzi. I wbrew pozorom wcale nie jest az tak prosto go zdac. Tutaj jest regulamin przetlumaczony na jez. polski [URL="http://alteri.ipon.pl/Kursy_szkolenia/CGC/index.htm"]http://alteri.ipon.pl/Kursy_szkolenia/CGC/index.htm[/URL] a tutaj [URL="http://www.akc.org/events/cgc/index.cfm"]http://www.akc.org/events/cgc/index.cfm[/URL] informacje z AKC. Nie ma mowy o hukach, jednym z testow jest reakcja na nieprzewidziane sytuacje np. przewrocone krzeslo. I to ma duzy sens. A reakcje psa na wystrzaly niech sprawdzaja na probach polowych :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Noelani Posted December 20, 2005 Share Posted December 20, 2005 Jako ze moja suka jest "dyplomowanym" Dobrym Psi Obywatelem pozwole sobie zabrac glos w tym temacie :) Zdawalismy egzamin w marcu 2005 w Nowym Jorku. Jest to egzamin niewymagajacy prawie zadnego przygotowania, nie ocenia sie tu dokladnosci, szybkosci, precyzji tylko kontakt wlasciciela z psem, kontrole slowna nad psem i jego opanowanie. W CGC testowane jest zachowanie psa w sytuacjach "z zycia wzietych", bo przeciez glownie chodzi o to zeby pies byl nieagresywnym, opanowanym i ogolnie rzecz ujmujac nieklopotliwym towarzyszem. Wymogi mozecie znalezc na stronach podanych przez wendke, a ja tylko napisze jak wyglada egzamin jesli chodzi o wspominany przez Was halas. Nikt na egzaminie nie strzela ani nic. Wyglada to tak ze idziemy z psem na luznej smyczy i pomocnik egzaminatora albo robi halas (np przewraca krzeslo), albo stuka (udaje ze idzie o lasce), albo macha czyms przed w bezpiecznej odleglosci od psa (udaje ze otwiera parasolke), albo przebiega. Albo wszystko na raz. Pies moze sie zainteresowac co jest grane, moze odskoczyc, ominac, przypieszyc albo zwolnic. Ale nie moze panikowac, uciekac, szczekac, zachowywac sie agresywnie. Wierzcie mi ze jest to do przejscia ;) Nasz dyplomik wyglada tak: [U][IMG]http://66.106.51.149/szk/cgcf.jpg[/IMG][/U] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Klaudia:-) Posted December 20, 2005 Share Posted December 20, 2005 Ale o ile wiem w Polsce nie można nigdzie zdawać takiego egzaminu,jeżeli się myle to mnie poprawcie. Szkoda,jest to moim zdanie mpraktyczniejszy egzamin niż np. PT czy IPO,bo jest to przydatne w codziennym życiu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wendka Posted December 20, 2005 Share Posted December 20, 2005 Nie mozna wlasnie. A szkoda. Kiedys przy okazji jakiegos pikniku w klubie zrobilismy sobie wlasnie testy z CGC i akurat moj pies oblal ;-) Egzaminowala kolezanka, ktora zdawala testy ze swoim psem w Kanadzie. Myslalam, ze obleje na socjalizacji lub na reakcji na nieprzewidziane sytuacje bo jest psem bardzo reaktywnym a tu ku mojemu zaskoczeniu pieknie przeszedl. Oblal na przyjmowaniu glaskania w pozycji siedzacej. Wstawal. Ale daruje mu to ;-) nie wydarl sie za to ani razu w innych sytuacjach :-D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted December 20, 2005 Share Posted December 20, 2005 A dlaczego to wstawanie go zdyskwalifikowało? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Noelani Posted December 20, 2005 Share Posted December 20, 2005 [quote name='asher']A dlaczego to wstawanie go zdyskwalifikowało?[/quote] No wlasnie tez sie zastanawiam jak to bylo, bo z tego co mi sie wydaje to pies ma pozostac w miejscu ale moze zmieniac pozycje.. No ale moge sie mylic.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wendka Posted December 20, 2005 Share Posted December 20, 2005 Teraz to i ja nabralam watpliwosci czy to bylo akurat to cwiczenie bo dzialo sie to ze 2 lata temu. Ale widzialam wtedy dokladny opis cwiczenia, na ktorym oblal i jak wol bylo napisane, ze ma pozostawac w pozycji. Zreszta niewazne, to byla tylko zabawa. I ja wiem, ze mu zaliczenie tego testu zupelnie sie nie nalezy ;-) Acha, w CGC nie ma zadnych punktow a pies jedynie musi zaliczyc [B]wszystkie[/B] cwiczenia pozytywnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted December 20, 2005 Share Posted December 20, 2005 A ja będe upierdliwa ;) - a czemu pies ma pozostać w miejscu jak go głaskają? Jak się to ma do bycia wzorowym psim obywatelem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wendka Posted December 21, 2005 Share Posted December 21, 2005 Zmiana pozycji moze byc odebrana jako niechec psa do obcej przyjaznej osoby? ;-) Znalazlam: "The second test shows the dog sitting politely for petting. While the dog is with its handler, the “friendly stranger” approaches, the dog either is [B]in the standing or sitting position[/B]. The dog [B]must stay still[/B] to accept petting. The dog must not show shyness or resentment." Ja zasad nie wymyslilam, zrobil to ktos madrzejszy. W przypadku mojego psa zmiana pozycji z siedzacej na stojaca zdecydowanie oznaczala dyskomfort jaki odczuwal kundel przy dotyku przez egzaminatorke. On nie przepada za obcymi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted December 21, 2005 Share Posted December 21, 2005 Nie no, ja to wiem. Ale jakos nie widzi mi się idea robienia z psa pluszowej maskotki do głaskania... Po prostu nie widze związku między ochoczym przyjmowaniem pieszczot od obcych, a byciem "dobrym psim obywatelem"... Ja to określenie rozumiem tak, że pies ma byc opanowany i spokojny w kontakcie z obcymi ludźmi, a więc w sposób opanowany i spokojny może dac do zrozumienia, że nie życzy sobie być głaskanym ;) Nie wiem, jak wasze psy, ale moje do niektórych obcych ludzi się garną, mimo, że ci ludzie pochylaja sie nad nimi, głaszczą je po karku, itp. a więc psy maja prawo poczuć dyskomfort. A niektórych ludzi starają się uniknąć, mimo, że ci ludzie kucają, rękę wyciągają powoli i "z dołu"... Po prostu coś im w niektórych ludziach nie pasuje i już... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Noelani Posted December 21, 2005 Share Posted December 21, 2005 To przyjmowanie tez nie ma byc ochocze, pies nie moze sie przesadnie cieszyc, skakac na glaszczacego, wariowac itp.. To ma byc po prostu zachowanie neutralno-olewawcze typu: jestem na smyczy, pan jest ze mna, mowi normalnym tonem, wszystko jest OK. A.. i moja suka generalnie nie lubi jak ja obcy dotykaja, ale nie ma wyjscia bo duzo wloczymy sie po wystawach ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted December 21, 2005 Share Posted December 21, 2005 [B]Noelani[/B], dawno juz miałam cię spytać, ale mi zawsze z głowy wylatywało. No to spytam teraz trochę temat offując ;) Czy w Warszawie jest może hodowla smooth collie? W necie nic nie znalazłam, a u jednego z moich sąsiadów 8 tricolorków sobie po podwórku biega... Ten człowiek jest trochę mało kontaktowy, kiedys go zagadnęłam, ale tylko mi odburkiwał, więc dałam spokój... Może ty masz jakieś wieści? Bo tyle smooth collie na raz to w Polsce dość rzadki widok i strasznie mnie ciekawi co to za pieski ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.