Jump to content
Dogomania

Pustka, która boli


szajbus

Recommended Posts

Dzisiaj ciężko mi. Badania kontrolne małej mordki, jutro będziemy mieli wyniki rozszerzonych badań krwi i zobaczymy, co się dzieje z małopłytkowośćią. Po wynikach diagnozujemy dalej.

Psoniu, Balbinko zaciskajcie łapinki z całych sił.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • 2 weeks later...

Zawsze pamiętam, choć ostatnio rzadziej zaglądam. Kolejny rok przynosi tylko choroby i pożegnania, nigdy nie myślałam, że tak może ułożyć się życie...

Nie mniej pozdrawiam bardzo serdecznie Wszystkich.

Szajbusku, widziałam w tv, że u Was znów wielka woda, mam nadzieję, że kamienica dzielnie się trzyma.

Zdrówka i wiary życzę :)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Historia nieszczęśliwego psa

Pamiętacie Bambosza? Tym, którzy nie pamiętają przypomnę, że to porzucony, wielki,niedożywiony i wycieńczony pies, którym się zaopiekowaliśmy rok temu. Nie mogliśmy go zabrać do domu za względu na Zuzię, alergię Szymona ( Bambosz niestety linieje) a przede wszystkim to, że Bambosz jest typowym psem stróżującym kochającym przestrzeń. Umieściliśmy więc Bamboszka na działce naszego przyjaciela, który kończył budowę swojego domu.

Bamboszątko poczuło się panem na włościach, mógł pilnować swojego terenu i swoich ludziów 24 godz. na dobę. Tak oto Bambosz zyskał dwóch właścicieli, czyli moją rodzinę i rodzinę naszego przyjaciela stając się naszym wspólnym psem. Wspólnie pokrywamy koszty jego utrzymania, szczepień, zabezpieczania p, pasożytom, kastracji itd. sprawujemy razem opiekę nad psiakiem, który był bardzo szczęśliwy. Był, bo już nie jest.

Psina ma straszne zmartwienie, bo oto jego teren został opanowany przez intruzów, których ludziska nie pozwalają za nic w świecie pognać. Jakoś przeżył nalot kawek i gawronów, które w trawie ukrywały swoje podloty. Trwało to krótko i sobie odleciały.  Przyzwyczaił się do dzikich kotów, które grają mu na nerwach, prowokują go, a potem uciekają na drzewa. Ale zdzierżyć nie może, że jego ukochany staw, w którym dobrowolnie zażywa sobie kąpieli 2 albo 3  razy dziennie opanowały kaczki. Jak jedna wyprowadzi swoje młode, pojawia się druga, Bywają też po dwie na raz, i trwa to już dobry miesiąc. Ludziska nie pozwalają tego pognać, kąpać się do woli kiedy ma się na to ochotę, tylko trzeba czekać aż to coś zlezie z tymi małymi potworkami w trawę i mówią "Bambosz cierpliwości, kiedyś się wyniosą i staw będzie znowu twój" . Tak oto Bambosz  z utęsknieniem przygląda się na tafle wody, po którym pływają najeźdźcy i zmęczony zasypia śniąc o jego wyzwoleniu  

DSCN8245 — kopia.jpg

DSCN0434 — kopia.jpg

DSCN0450 — kopia.jpg

DSCN6221.jpg

Link to comment
Share on other sites

Moje kochane królewny zaopiekujcie się Jasiem, który pobiegł do Was po 17 latach życia na tej planecie.

Lubiłam bardzo Jasia i podziwiałam za jego siłę woli w walce z rakiem. Niestety przegrał ją. Biedna psinka.

W takich momentach przed oczami stają mi obrazy naszych ostatnich chwil, które chciałabym wymazać z pamięci i zachować te najpiękniejsze, ale to niemożliwe. To wraca jak bumerang. Walka, która i tak została przegrana. To tak boli, bardzo boli. Kocham Was . 

 

8x5w00.jpg

Link to comment
Share on other sites

Bardzo lubię kaczki. Na osiedlu, na którym się wychowywałem, a później mieszkaliśmy z Norcią jest staw. W stawie kaczki, bardzo dużo kaczek. Norcia lubiła straszyć ptaki, właściwie nawet nie wiem, czy chodziło o straszenie. Cieszyło ją jak ptaszyska odlatują we wszystkie strony. Wyjątkiem były kaczki. Od szczeniaka kaczkom się przyglądała, z dużym zainteresowaniem. Z tym takim owczarkowatym zaciekawieniem na mordce. Na naszym ostatnim spacerze z Norcią szliśmy tam, gdzie prowadziła. Obeszliśmy naszą łączkę, osiedle, a na koniec Norcia zaprowadziła mnie nad staw. Stanęła na brzegu i bardzo długo patrzyła. Cieszyłem się wtedy z długiego spaceru, myślałem że siły wracają. Wtedy nie wiedziałem, że kochany Norasek żegna się z naszym osiedlem. Odeszła wieczorem.

Jasiu, bądź szczęśliwy za TM.

Bamboszku, kiedyś małe kaczuszki dorosną i znów będziesz miał swój prywatny zbiornik wodny. Śliczny z niego psiak.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...