Jump to content
Dogomania

Cięcie ogonów


AZyja

Recommended Posts

[quote name='Dzidtka']aha i nie bądź bardziej święta od Papieża bo ustawa obowiązuje od 1997 roku a Ty kiedy przestałaś ciąć ogony ????
[/quote]
Ja ich nigdy nie cięłam!!! To nie ja, to lekarze weterynarii... I też nie pamiętam którzy... A wtedy wcale ich nie musiałam namawiać...

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 201
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='asher'][quote name='PALATINA']OGON

Nie zauważyłaś, bo nie jesteś psem i nie rozumiesz co i jak one mówią[/quote]
Jednak trochę rozumiem 8)
A pisząc, że nie zauważyłam miałam na mysli to, że bezogoniaste psy nie są wykluczane ze "stad", wspólnych harców, czy awantur - ogólnie z psiej społeczności, tylko dlatego, że nie mają ogona.
Piszesz, że bezogoniaste są upośledzone - ale to tylko twój, ludzki punkt widzenia. Bo ich stosunków z innymi psami brak ogona wcale nie upośledza. Jeśli są dobrze zsocjalizowane, jeśli były z matką na tyle długo, by ta wpoiła im pewne zasady - znakomicie dogadają się z innymi psami, mimo braku kilku kręgów przy doopci. Czasem o wiele lepiej, niż psy z naturalnym ogonem, ale bez odpowiedniej socjalizacji :wink:

[quote name='PALATINA']Ja mam w domu 3 psy - 2 PONy niestety bezogoniaste i jedną terierkę pszeniczną (mojej współlokatorki), która już załapała się na nieciety ogon. Widze na właswne oczy różnicę i nie chodzi mi o wygląd.
Gaja (terierka) wchodzi do pokoju dumnie nosząc ogon do góry. Podchodzi do mojej uległej Jagny. Ja patrząc zastanawiam ,sie, jak teraz zachowałby sie ogon Jagny - Pewnie by go opuściła, żeby nie drażnić suki stojącej wyżej w hierarchi. Po chwili do pokoju wchodzi Czata - dominantka nr 1 w stadzie. I znów zastanawiam się, jakby trzymała ogon, gdyby go miała. Czata idzie pewnym krokiem, więc prawdopodobnie ogon byłby wysoko. Gaja odwraca wzrok (calming sygnal), ale ogon spada jej tylko odrobinę (na wysokość linii grzbietu). Czy ogon Czaty nadal byłby wysoko, czy spuściłaby troche z tonu widząc gesty poddania się?
Rozumiesz, że ja nie chcę się domyślać? Chcę widzieć!
I sądzę, że psy też wolałyby widzieć niż się domyślać.
Jak narazie i ja i pewnie też psy domyslają się z pozycji kręgosłupa (wyprostowany=ogon byłby w górze, zgarbiony=ogon byłby podkulony).
Uważam, że ogon jest bardzo istotny w porozumiewaniu się psów. Lektura książek Stanleya Corena tylko mnie w tym utwierdza.[/quote]
Miałas napisac rozprawkę na temat tego, jak brak ogona utrudnia psom porozumiewanie się, a wyszło ci coś zupełnie przeciwnego :lol: Bo widac, że te trzy suczki - choć dwie są bezogoniaste - całkiem dobrze się nawzajem rozumieją :lol:

[quote]Rozumiesz, że ja nie chcę się domyślać? Chcę widzieć!
I sądzę, że psy też wolałyby widzieć niż się domyślać.
Jak narazie i ja i pewnie też psy domyslają się z pozycji kręgosłupa (wyprostowany=ogon byłby w górze, zgarbiony=ogon byłby podkulony).[/quote]
[b]PALATINA[/b], niepotrzebnie uczłowieczasz psy. One się nie DOMYŚLAJĄ, one WIDZĄ. To ty - człowiek - tylko się domyślasz, co by było, jakby PONki miały ogon.
Psy mają to gdzieś - dla nich ten brak ogona jest rzeczą jak najbardziej naturalną, nie siedzą i nie rozpaczają, że byłoby tak pięknie, gdyby w danej chwili mogły podkreślić swoje zachowanie odpowiednią pozycją ogona.
Jak widac brak ogona W NICZYM psu nie przeszkadza, czego twoje suczki są idelanym przykładem :wink:

Ja naprawdę nie rozumiem o co cały ten szum... :niewiem: Kopiowanie uszu wiąże się z narkozą? Hmmmm, czyszczenie zębów z kamienia też...
A jeśli chodzi o to, że klejenie uszu niby jest dla psa taką straszną uciązliwością - miałam okazję osobiście widzieć małą dożynkę z klejonymi uszami - była rozbrykana i radosna i na spacerze dawała czadu, jak to normalny szczeniak :wink: A takim pudlom i niektórym innym długowłosym rasom zawija się sierśc w papiloty - to dopiero barbarzyństwo 8)[/quote]

Sorki, że taki długi tekst cytuje, ale chcę sie oddzielic od dyskusji mościca i Dzidtki

[b]asher[/b]
- Wybrałaś sobie fragmenty mojej wypowiedzi i sie czepasz. Odpowiedzieć na resztę argumentów już nie potrafisz!
Brawo! :-?
Nie zgadzam sie z Tobą, ale nie będę Cie przekonywać, bo szkoda mojego zachodu - cenie swój czas. Poczytaj Corena to może będziesz wiedziała, dlaczego uważam, że psu ogon jest potrzebny. Nie chcesz czytać, to pozostań w niewiedzy - Mnie Twój brak wiadomości nie przeszkadza, dopóki tylko w słowach sie objawia.

pozdr! 8)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='PALATINA'][b]asher[/b]
- Wybrałaś sobie fragmenty mojej wypowiedzi i sie czepasz. Odpowiedzieć na resztę argumentów już nie potrafisz!
Brawo! :-? [/quote]
:o Jaką resztę argumentów? Coś przeoczyłam? :niewiem:
A po drugie nie czepiam się, tylko próbuje dyskutować :roll: Ale chyba przestanę, bo faktycznie, szkoda czasu... :roll:

[quote name='PALATINA']Poczytaj Corena to może będziesz wiedziała, dlaczego uważam, że psu ogon jest potrzebny. Nie chcesz czytać, to pozostań w niewiedzy - Mnie Twój brak wiadomości nie przeszkadza, dopóki tylko w słowach sie objawia.[/quote]
Wyobraź sobie, że ja wiem, iż ogon służy psu nie tylko do tego, by ludzie się o niego kłocili, ale również do porozumiewania się z przedstawicielami swojego gatunku. Wiem nawet, co oznaczają różne sposoby noszenia ogona, poruszania nim :lol:
Ale jeszcze raz powtarzam - [b]nie zauwazyłam, żeby psy z ciętymi, czy naturalnie szczątkowymi ogonami miały jakies problemy w komunikowaniu się z innymi psami.[/b] Z tego co napisałas wynika, że mieszkająca z wami softka dogaduje się z twoimi PONkami, a one z nią. Mimo, że ogonów brak...?
A na Corena... szkoda mi kasy. Jesli pisze on coś wielce odkrywczego o psich ogonach, to będę wdzięczna za streszczenie.

Link to comment
Share on other sites

Widze, że Ci szkoda kasy na Corena... :-?

Owszem pisze coś zaskakującego - nie tylko po co psu ogon!
Rozpisuje sie też o psach z kopiowanym ogonem, a co najciekawsze o tym, jak zmieniło sie nastawienie i relacje psów w stosunku do psa, który ogon miał, ale jako dorosły stracił w wypadku (konieczność całkowitej amputacji). Obce psy zmieniły nastawienie i dla właścicieli był to problem - jak Ci szkoda kasy, to od kogoś pożycz (na pewno mnóstwo ludzi ma jego książki - ja mam wszystkie i je uwielbiam), bo przeczytac jednak warto!

Zdrówko i życzę Ci więcej kasy na przyszłość... :wink: !

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dzidtka']

teraz tez się nie namawiam (sprawdzałam w 6 lecznicach)[/quote]
A w ilu odpowiedzieli że nie obetną?
Mnie w każdej, choć pytałam z czystej ciekawości bez zamiaru dokonywania egzekucji na ogonkach :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dzidtka']w ani jednej[/quote]

To po co chodziłas po kolejnych, jak w juz w pierwszej sie zgodzili?
Oczywiście powiesz, że z ciekawości - bo i tak nie możemy zweryfikować Twoich słów....

Swoja drogą przydał by sie jakis dziennikarz w przebraniu :evilbat:
No już nie mówie o obecnej na Dogomanii lek.wetce, która publicznie rozpowiada, że tnie i będzie ciąć - a przecież po jej hodowli bardzo łatwo ustalić jej dane... Zero skrępowania! :evil:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='moscic']
Naprawdę Wam się nie podobam bo mam kawałek ogona!? Lubię swój ogon, cieszę się nim i cieszę się z niego!
CEDR Mościc[/quote]
Chyba nie ma co pisać. Nasze zdanie też już wszyscy znają ;-)

PS. CEDR - jesteś prześlicznym maluszkiem

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dzidtka']dzwoniłam (po co jeździć ??? to XXI wiek mamy telefony), oczywiście że z ciekawości i jeszcze pytałam o ceny

nigdy tamtej wetce nie udowodnisz, że np psu trzeba było obciąć ogon bo coś mu go przygniotło i była martwica itd[/quote]

Jak bede niedlugo w Kielcach, to tez sie popytam.
Ale znajac naszych kieleckich weterynarzy, to raczej by sie nie zgodzili.
Oddzial kielecki w kazdym razie radzi nie ciac ( nawet PONow).

Link to comment
Share on other sites

Cóż za awantura :-?

Moja sunia ma długi ogonek i muszę przyznać, że bardzo go lubię :) W przyszłości planuję zakup drugiej PONki i napewno będę szukać szczeniaka w hodowli, która ogonów nie tnie - wystawiać nie zamierzam, a na co dzień ten "tragiczny frendzel" jest słodki :)

Gdy wracając do domu, wkładam klucz do zamka, już słyszę jak ogonek mojej suni zaczyna coraz szybciej stukać o boazerię w przedpokoju :D

Przyznam jednak, że z podziwem patrzę na piękne sylwetki PONów, które ogonów nie mają. Być może gdybym była wystawcą, chciałabym mieć PONa bezogoniastego - kto wie :niewiem:
"Krótkie dupki" u PONów są śliczne, ale to nie zmienia faktu, że obcinanie ogonów jest niezgodne z prawem :-?
Póki co Ci, którzy chcą obcinać swoim psom ogony, będą to robić, jednak z czasem zwycięstwo odniosą zwolennicy ogoniastych i chyba te spory nie mają na to wielkiego wpływu.

Link to comment
Share on other sites

I pomyśleć że cała dyskusja zaczeła się od niewinnego komplementu JustynyJK naszego Kędziora "ale ma imponujący ogon!". Gdyby tak pozostało nie byłoby calej tej jatki. Ale nie - mar i Dzidtka musieli skrytykować........ A wiadomo, że my nie mogliśmy pozostawić tej krytyki bez odpowiedzi........
Zawsze tak jest, że każdy chwali swoje. Bo po co ma mieć coś co mu się nie podoba (no chyba, że masochista :-) )
Są gusta i guściki- o nich sie nie dyskutuje, a na takie tory zeszła dyskusja. Znamy zdanie w tym temacie juz wielu osób. I nikt swojego poglądu zapewne nie zmieni. Na pewno nie teraz.
Więc może tym podsumowującym postem Magdy** zakończymy tą pasjonującą dyskusję i pójdziemy pobawić się z naszymi milusińskimi

Link to comment
Share on other sites

[quote name='nani ni']Ale znajac naszych kieleckich weterynarzy, to raczej by sie nie zgodzili.
Oddzial kielecki w kazdym razie radzi nie ciac ( nawet PONow).[/quote]

A ja znam taki Oddział, w którym wręcz zapowiedzieli, że będą problemy u nich z rejestracją PON-ów z ciętymi (eufemistycznie - kopiowanymi) ogonami!

Link to comment
Share on other sites

dam spokój jak się dowiem, bo skoro coś takiego piszesz to rozprzestrzeniasz jakąś dziwna plotkę pewnie wymyślona by kolejne osoby namawiać do nie cięcia ogonów (tzn ja tak podejrzewam) i chce to sprawdzić bo może sie myle i masz racje.
Sama udzielam sie i to duzo w moim oddziale i w życiu nikt by na to nie wpadł i nie wierze, że ktos wpadł gdzies na taki pomysł

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dzidtka']rozprzestrzeniasz jakąś dziwna plotkę pewnie wymyślona by kolejne osoby namawiać do nie cięcia ogonów (tzn ja tak podejrzewam) [/quote]

To brzmi , jakby to bylo namawianie do przestepstwa, zaslugujace wrecz na wykluczenie ze spoleczenstwa i pogarde na wieki :lol: Ale to przeciez ciecie jest przestepstwem? :wink:

Dziwie sie, ze skoro Moscice, ktorzy jednak maja wieksze doswiadczenie jesli chodzi o PONy i wyhodowali juz kilka alfabetow przez kilkadziesiat lat sa w stanie przyzwyczaic sie do dlugiego ogona, to dlaczego Ty nie? ( zwlaszcza, ze - nie obraz sie- lasacze zakrecone ogony nie sa zbyt urokliwe- juz PONie ladniejsze)

Link to comment
Share on other sites

nie może być takiego zakazu ponieważ nie może dotyczyć 1 rasy a co np z psami importowanymi z USA czy kraju w którym można ciąć ? też nie można by ich było rejestrować??? nie ma takiego rozporządzenia Zarządu Głównego a żaden oddział ot tak sobie nie może podjąć takiej uchwały!!! i jestem tego pewna dlatego jestem przekonana, że to plotka, nie twierdze że wymyślona przez Mościców ale to Regina tutaj to napisała więc ją rozprzestrzenia

słuchaj, niektórzy nie lubia PONów bez ogonów i tak to juz jest, jedni przyzwyczajaja się do czegoś szybciej, inni wogóle, no ja taka niereformowalna jestem jeśli chodzi o ogony u PON ów

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dzidtka']dam spokój jak się dowiem, bo skoro coś takiego piszesz to rozprzestrzeniasz jakąś dziwna plotkę pewnie wymyślona by kolejne osoby namawiać do nie cięcia ogonów (tzn ja tak podejrzewam) i chce to sprawdzić bo może sie myle i masz racje.
Sama udzielam sie i to duzo w moim oddziale i w życiu nikt by na to nie wpadł i nie wierze, że ktos wpadł gdzies na taki pomysł[/quote]
Miałam się już nie odzywać, ale Aniu wybacz, na takiej płaszczeźnie trudno mówić o jakiejkolwiek dyskusji. Ja nazwałabym to zwykłą pyskówką.
Wracając do tematu. W Częstochowie urodziły się szczeniaki po Ogniku i hodowcom doradzono by nie ciąć szczeniakom ogonów, jako że przyszli właściciele będą mieli trudności z ich zarejestrowaniem. Nie cięli, chociaż pewnie znaleźliby chętnego weta (jak na DGM mówicie). "Związkowy" lekarz wererynarii kategorycznie odmówił wykonania powyżej opisywanego zabiegu.
Pozdrawiam wszystkich i wyłączam się

Link to comment
Share on other sites

[quote name='PALATINA']a co najciekawsze o tym, jak zmieniło sie nastawienie i relacje psów w stosunku do psa, który ogon miał, ale jako dorosły stracił w wypadku (konieczność całkowitej amputacji). Obce psy zmieniły nastawienie i dla właścicieli był to problem[/quote]
[b]PALATINA[/b], byc może zastosowałas jakiś skrót myślowy, ale jeśli Coren napisał dokładnie tak, jak ty to przedstawiłas, to dla mnie nie jest to w żaden sposób miarodajne. Obce psy zmieniły nastawienie do osobnika, który nagle przestał miec ogon? :o A jakim cudem mogło się to nastawienie [b]zmienić[/b], skoro te psy byly dla niego obce, tzn. nie znały się z tym psem wczesniej, więc wczesniej nie miały do niego w ogóle żadnego nastawienia? Skąd pewnośc, że gdyby pies miał ogon, to nastawienie tych nieprzyjaznych (bo domyślam się, że w efekcie końcowym nastawione były własnie nieprzyjaźnie?) obcych psów byłoby inne? :niewiem: Czy nastawnienie ZNAJOMYCH psów też się zmieniło?
I jaką opisujący ten przypadek Coren ma pewnośc, że problemy tego psa w relacji z innymi psami wynikały z braku ogona, a nie z jakieś traumy powypadkowej? Może ten pies po prostu sie zmienił?
I jaki był finał tej historii?

[b]PALATINA[/b], podpierasz się autorytetem, mimo, że sama masz zupełnie przeciwne doświadczenia :o Bo z tego co piszesz wynika, że twoje bezogoniaste PONki bez trudu dogadują się z psami, a te psy z nimi...
To jak to w końcu jest? Kto ma rację :question: Ty - pisząc, że mimo braku ogonów PONki tworzą zgodne stado z softką, czy też... ty - twierdząc za Corenem, że bezogoniaste psy mają utrudnione relacje z przedstawicielami swojego gatunku :hmmmm: :niewiem:

[quote name='PALATINA']jak Ci szkoda kasy, to od kogoś pożycz (na pewno mnóstwo ludzi ma jego książki - ja mam wszystkie i je uwielbiam), bo przeczytac jednak warto![/quote]
A bardzo chętnie, ale jesteś jedyną znajoma mi osobą, która ma te ksiązki. Pożyczysz? :wink:

[quote name='PALATINA']Zdrówko i życzę Ci więcej kasy na przyszłość... :wink: ![/quote]
Bóg ci zapłac za miłe słowo. Wzajemnie :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='moscic']
Miałam się już nie odzywać, ale Aniu wybacz, na takiej płaszczeźnie trudno mówić o jakiejkolwiek dyskusji. Ja nazwałabym to zwykłą pyskówką.
Wracając do tematu. W Częstochowie urodziły się szczeniaki po Ogniku i hodowcom doradzono by nie ciąć szczeniakom ogonów, jako że przyszli właściciele będą mieli trudności z ich zarejestrowaniem. Nie cięli, chociaż pewnie znaleźliby chętnego weta (jak na DGM mówicie). "Związkowy" lekarz wererynarii kategorycznie odmówił wykonania powyżej opisywanego zabiegu.
Pozdrawiam wszystkich i wyłączam się[/quote]

jak brak argumentu to pyskówka...
czyli ktoś odradził ale NIE MA ZAKAZU i wyłączasz się bo wiesz, że mam racje ... nie ma takiego zakazu i nie może być

a napisałas coś takiego... tu już inna wersja
[b]A ja znam taki Oddział, w którym wręcz zapowiedzieli, że będą problemy u nich z rejestracją PON-ów z ciętymi (eufemistycznie - kopiowanymi) ogonami[/b]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...