Jump to content
Dogomania

UBEZPIECZENIA czyli jak uniknąć rekompensowania szkód wyrządzonych przez psa czy kota


a.piurek

Recommended Posts

[quote name='gildforn']Mi się wydaje mimo wszystko że skoro firma z zaufaniem i tradycją proponuje takie rozwiązanie karty to myślę że problemu nie powinno być. W czym pozostali mają ubezpieczone samochody ?[/QUOTE]

Gildforn - Twój wpis jest niczym żywa reklama PZU. Może Cię zdziwię ale ubezpieczenie AUTO POMOC (bo tak ono sie nazywa) mam zawarte w normalnym trybie czyli przez klasyczna polisę oczywiście w PZU. Dzięki temu dokładnie wiem jaki mam zakres ubezpieczenia oraz na jakich OWU jest ono oparte. Jeżeli mogę, to poproszę o odpowiedź ale na priva (żeby nie zasmiecać wątku) czy znasz dokładnie zakres twojego ubezpieczenia z karty (myślę np. o limitach kilometrowych i kwotowych)

Link to comment
Share on other sites

To ja mam jeszcze takie pytanie, mam Westika, mała, biała, słodka, kuleczka, z charakterkiem i wydaje mi się że raczej by nikogo nie ugryzł, ale idzie sobie jakaś osóbka i zaczyna się tekst:...ale fajny piesek...i zaczyna się cmokanie...na co mój Alex reaguje uprzejmością i się wita w postaci skakania, czy taka osoba też ma prawo żądać roszczeń ode mnie za zbrudzone spodnie??
Albo drugi przypadek bardziej drastyczny. Moja siostra ma Yorka zaledwie 2 kilową suczkę, słodziutką malutką, ale ma uraz do dzieci, poprostu ich nie lubi, boi się ich bo ją jedno kiedyś poszarpało za mocno. Oczywiście sytuacja z zycia wzięta: idzie mama z dzieckiem i mówi do dziecka: o zobacz jaki mały piesek, pogłaskaj sobie :angryy:. i dziecko bez zastanowienia pcha łapska a Mika aż zęby strzeżyła z przerażenia, w porę siostra zareagowała.
Jak mam udowodnić że ludzie sami sobie problemy robią i że to nie moja wina że wyżądził krzywdę, bo czasami przechodzień szybciej zareaguje cmokaniem i głaskaniem jak my zdążymy coś powiedzieć.

Link to comment
Share on other sites

evelynko,
Najpierw odpowiem na pierwsze pytanie:
W tej konkretnej sytuacji każdy sąd oddaliłby rozszczenie, dlatego że w sytuacji którą sami powodujemy czy wręcz prowokujemy można stronie poszkodowaniej zarzucić tzw. przyczynienie. (czyli obciążyć ją odpowiedzialnością bądź współodpowiedzialnością za zdarzenie, jako że strona poszkodowana sama do niego doprowadziła).

Drugi przypadek jest niestety dużo trudniejszy.
niestety dziecko jest człowiekiem mającym zagwarantowane przez nas dorosłych bezpieczeństwo. I tu niestety, jeżeli nawet dziecko wyciągnęło by rękę zeby pogłaskać pieska, i zostało by ugryzione, to właściciel psa jest za to w pełni odpowiedzialny.
Wiem, że brzmi to niewiarygodnie ale tak jest.
Właściciel psa odpowiada za swoje zwierzę i w podobnej sytuacji nie ma mowy o przyczynieniu. Chyba że działanie dziecka jest agresywne i można by je nazwać straszeniem czy płoszeniem, ale nawet w takiej sytuacji, odpowiedzialnośc za psa spoczywa na jego właścicielu bądź opiekunie. zresztą reguluje to Kodeks Cywilny.

Link to comment
Share on other sites

Cały czas widzę u właścicieli psów jedną paskudną cechę:[B] totalną awersję do kagańców[/B]... Naprawdę tego nie rozumiem.
Skoro wiem, że nie jestem pewna swojego psa, skoro wiem, że bywają sytuacje, w których może się wystraszyć / zestresować i jego reakcja jest dla mnie nieprzewidywalna lub co gorsza - WIEM, że może zareagować ugryzieniem lub choćby postraszeniem zębami - ZAKŁADAM mu kaganiec.
Czy to taki wielki wysiłek? Kaganiec nie jest drogi, jest ich mnóstwo na rynku - do wyboru, do koloru... Są cięższe i zupełnie leciutkie, metalowe, plastikowe, materiałowe... Każdy coś znajdzie.
O ile widzę właścicieli większych psów z kagańcami u czworonogów, o tyle NIGDY nie widzę ich u psów małych ras..:shake:

Link to comment
Share on other sites

Szamanko York był na rękach swojej właścicielki, więc nie mógł uciec co zazwyczaj robi jak dziecko do niego podchodzi. A tamto dziecko, tzn już taka większa dziewczynka z łapami do góry na niego naskoczyła,zanim siostra zdążyła zrobić zwrot, więc pytam czy pies który jest na rękach właściciela musi mieć kaganiec?? Wystarczy nie pchać łap gdzie nie cza :angryy:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='evelynka'] więc pytam czy pies który jest na rękach właściciela musi mieć kaganiec?? Wystarczy nie pchać łap gdzie nie cza :angryy:[/QUOTE]
Jeżeli jest prawdopodobieństwo choćby 1%, że pies może ugryźć [B]odpowiedź brzmi TAK, bezwzględnie tak[/B]. I nie jest żadnym wytłumaczeniem, że pies był na rękach właściciela.
Szamanka ma rację, o ile kaganiec u większych ras jest zrozumiały i już obyczajkowo przyjęty, o tyle u ras małych właściciele kaganiec uważają za rzecz zbędną.
evelynko, przepraszam, ale pies nawet na rękach właściciela musi być zabezpieczony przed ewentualnym przez niego pogryzieniem, dlatego stwierdzenie że:"Wystarczy nie pchać łap gdzie nie cza" nie załatwia sprawy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Greven']Ja mam psy i konie ubezpieczone (OC) w Allianz.
Groszowa sprawa w skali roku, suma szkody do 100.000 zł.
A jeśli chodzi o kaganiec... to jest BE. Raczej nie używamy.[/QUOTE]

Mam nadzieję że to OC masz Greven w wariancie OPTIMUM, Albowiem Allianz w OC ma 2 warianty MINIMUM (bez psów i koni) oraz OPTIMUM gdzie zwierzęta te są objęte ochroną ubezpieczeniową. Istotne jest również wprowadzenie w Allianz [B]franszyzy redukcyjnej[/B] (czyli redukującej, albo inaczej pomniejszającej kwotę odszkodowania) w OC (mówią o tym OWU OC) w wysokości 200zł na szkody rzeczowe. Czyli jeżeli pies zniszczy komuś spodnie albo inną odzież to:
1. Nie ma szkód poniżej 200zł (czyli za każdą taką szkodę musimy zapłacić sami)
2. Każda szkoda powyżej 200zł będzie pomniejszona o 200zł (trzeba będzie te 200zł wyjąć z własnej kieszeni)

Link to comment
Share on other sites

Temat kapitalny!

Brakuje mi jednego - prosto z mostu: które towarzystwa ubezpieczeniowe oferują najkorzystniejsze opcje dla właścicili psów?:diabloti:

Jeśli powyższe, ze względów obiektywnych, niemożliwe do uzyskania - może istnieje jakaś strona internetowa z zestawieniem aktualnych ofert ubezpieczenia zwierząt domowych?

edit: jeśli idzie o możliwość ugryzienia przez psa - KAŻDY pies może ugryźć, w końcu ma zęby + jest żywą istotą podatną, mniej lub bardziej, na działanie czynników zewnętrznych...

Link to comment
Share on other sites

Szamanko i a.piurek albo nie macie psa, albo macie psa do którego nikt nie podchodzi. Na litość boską zapraszam na spacer do jakiegoś zatłoczonego parku, wypożyczę Wam mojego Alexa, zobaczymy po którym z kolei człowieku będziecie miały dość. Jeśli nie zmieni się mentalność ludzi do małych psów to będą przypadki pogryzień, bo to w większości poszkodowani są winni agresji psa. Jakbyście szły parkiem i dziesiąta z kolei osoba zaczęła by głaskać was po włosach to na litość boską założe się że same byście użarły tego człowieka :angryy:
Chyba nie wiecie co piszecie, poczytajcie trochę na forum, jest parę tematów na ten temat. Co my właściciele takich maskotek musimy wymyślać że na przykład pies ma grzybice, żeby nikt się do niego nie zbliżał.
Dopóki mentalność ludzi będzie taka że zawsze winę ponosi właściciel psa, sytuacja się nie zmieni i dalej małe pupilki z wściekłości i strachu będą się broniły przed takimi rękami przechodniów. :mad:

Juliusz(ka) masz świętą rację!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:
[QUOTE]edit: jeśli idzie o możliwość ugryzienia przez psa - KAŻDY pies może ugryźć, w końcu ma zęby + jest żywą istotą podatną, mniej lub bardziej, na działanie czynników zewnętrznych... [/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

evelynko,
informuję Cię uprzejmie że posiadam dwa psy, w tym jednego z "bagażem" z dogomanii. Co do mentalności ludzkiej bezwględnie masz rację, jednak rozszerzyć by to również należało o mentalność posiadaczy psów ( a tu jest równie interesująco). Niestety za zachowanie psa odpowiada właściciel i tu dyskusja na ten temat się kończy. Piszesz, że nie możesz spokojnie spacerować po parku z psiakiem - wybierz inne bardziej odludnione miejsca. Ja osobiście tak robię, dlatego że moje zaufanie do moich psiaków jest podyktowane rozsądkiem oraz doświadczeniem.
Uwierz mi wiem dokładnie co piszę, szczególnie jeśli chodzi o odpowiedzialność za podobne zdarzenia (jest to moja praca).
Juliusz(ka)
dziękuję za zauważenie i ocenę wątku. Stronę o któą pytasz może kiedyś stworzę, niestety nie ma takiej w tej chwili.
Odnośnie pytania które Towarzystwo Ubezpieczeń oferuję (tu pozwolę sobie zmienić) najlepszy zakres ochrony dla właścicieli psów - PZU oraz INTER POLSKA (zaś należy omijać wielkim łukiem GENERALI, MTU, INTER RISK)
Proszę pytaj o wszystko co Cię interesuje, odpowiem od ręki, albo doczytam i odpowiem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='evelynka']Jakbyście szły parkiem i dziesiąta z kolei osoba zaczęła by głaskać was po włosach to na litość boską założe się że same byście użarły tego człowieka :angryy:
[/QUOTE]
Całkiem możliwe :) I trzeba by odpowiadać za uszkodzenie ciała lub spowodowanie rozstroju zdrowia. Wychodzi na to samo, ale z psem jesteś w lepszej sytuacji - bo z tego, co tu można przeczytać, są gotowe rozwiązania do wzięcia - kagańce i polisy ubezpieczeniowe.

Link to comment
Share on other sites

Wiem doskonale o czym piszę. Tak sie składa, ze mam psa rasy husky, za czasów szczenięcych wścieklizna mnie ogarniała, gdy co chwilę ktoś mnie zatrzymywał, bo koniecznie chciał pogłaskać "takiego ślicznego pieska"... Finał był taki, że faktycznie starałam się chodzić w bardziej odludne miejsca, a jeśli ktoś się do mnie zbliżał, to zmieniałam kierunek spaceru. Ale to było bardzo uciążliwe i taki spacer nie był dla mnie żadną przyjemnością. Dla psa również.
Gdy mój pies był podrostkiem - miał tendencję do gryzienia wszystkiego co się nawinie. Wiadomo - zęby szpileczki i jak taka mała szczęka złapała choćby za palec, to miłe to nie było. Wtedy na zaczepki "czy można pogłaskać" zaczęlam odpowiadać "nie radzę, może ugryźć". Jakże szybko mamusie odciągały swoje ciekawskie dzieci z paniką w oczach :diabloti: Dziś mojego psa raczej omijają łukiem. Jest duży, dorodny i ludzie czują przed nim respekt. Ktoś mi kiedyś powiedział, że "to przez te jego dziwne, niebieskie oczy"... Mnie to jest na rękę, bo mam z głowy zaczepki.

[B]Evelynko[/B], myślę, że wielu przechodniów zrezygnowałoby z głaskania Twojego psa widząc właśnie .. kaganiec. Kaganiec świadczy o tym, że pies może nie być całkowicie bezpieczny dla innych, i czy duży, czy mały - wzbudza respekt. W życiu nie przyszłoby mi do głowy pogłaskanie obcego psa w kagańcu. Choćby był mini ratlerkiem.

[B]Juliusz(ka)[/B], ten wątek istnieje po to, by omówić różne kwestie związane z ubezpieczeniami naszych pupilów. Nie jest to wątek reklamujący jakieś konkretne towarzystwo.
Bardzo chciałam by powstało takie kompendium wiedzy na temat ubezpieczeń, bo ja osobiście jestem laikiem w tym temacie a chciałabym dowiedzieć się czegoś więcej. Jestem przekonana, ze wiele innych osób również.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='a.piurek']Mam nadzieję że to OC masz Greven w wariancie OPTIMUM, Albowiem Allianz w OC ma 2 warianty MINIMUM (bez psów i koni) oraz OPTIMUM gdzie zwierzęta te są objęte ochroną ubezpieczeniową. [/QUOTE]
Jeśli mam ubezpieczone konkretnie konie i psy (to nie jest ogólne ubezpieczenie np. gospodarstwa + zwierząt), to chyba automatycznie wskazuje na Optimum? Muszę zajrzeć do umowy - rodzaj wariantu jest gdzieś wyszczególniony?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Greven']Jeśli mam ubezpieczone konkretnie konie i psy (to nie jest ogólne ubezpieczenie np. gospodarstwa + zwierząt), to chyba automatycznie wskazuje na Optimum? Muszę zajrzeć do umowy - rodzaj wariantu jest gdzieś wyszczególniony?[/QUOTE]
Zdecydowanie jest wyszczególniony i byłoby co najmniej dziwne gdybyś miała MINIMUM, proszę jednak upewnij się i sprawdź.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='a.piurek'](...)
Juliusz(ka)
dziękuję za zauważenie i ocenę wątku. Stronę o któą pytasz może kiedyś stworzę, niestety nie ma takiej w tej chwili.
Odnośnie pytania które Towarzystwo Ubezpieczeń oferuję (tu pozwolę sobie zmienić) najlepszy zakres ochrony dla właścicieli psów - PZU oraz INTER POLSKA (zaś należy omijać wielkim łukiem GENERALI, MTU, INTER RISK)
Proszę pytaj o wszystko co Cię interesuje, odpowiem od ręki, albo doczytam i odpowiem.[/QUOTE]

Dziękuję serdecznie:D!
Przyznam szczerze, że wczytywanie się w warunki ubezpieczenia niektórych towarzystw doprowadzało mnie do białej gorączki;). Zerknę w ofertę wspomnianych przez Ciebie:) i jeśli jakieś pytania wyskoczą - pozwolę sobie skorzystać z oferowanej pomocy:D.

[b]Szamanko[/b] - daruj, ale chyba właśnie o to chodzi, żeby znaleźć najbardziej optymalne ubezpieczenie? Śmiem mniemać, że 99% ludzi nie zdaje sobie sprawy/nie wyłapie wyłączeń jakie bywają wplatane w wielostronnicowe WU... Reklama? A cóż w tym złego w tym akurat przypadku?:-( Fajnie, że trafił nam się specjalista w wątku i uważam, że grzechem jest nie korzystać z okazji:diabloti:;).

Pozdrawiam:).

Link to comment
Share on other sites

Julisz(ko) akurat podpisuję się pod wypowiedzią Szamanki. Ten wątek powstał na wyraźną Jej prośbę. I jego celem nie jest reklama czy kryptoreklama jakiegoś konkretnego Towarzystwa Ubezpieczeń ale przybliżenie dogomaniakom kwestii ubezpieczeń w świetle odpowiedzialności za nasze lub powierzone nam zwierzęta.

Link to comment
Share on other sites

[B]Juliusz(ka)[/B], reklama na forum jest zabroniona :p
Ale przegląd różnych ubezpieczeń reklamą przecież nie jest ;)
Osoby, które mają takowe ubezpieczenia może dogłębniej przyjrzą się swoim polisom po lekturze tego wątku ;) (w sensie: co tam w ogóle jest napisane :])
Poza tym warto wiedzieć na które zapisy szczególnie trzeba zwracać uwagę ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Juliusz(ka)'](...)

Brakuje mi jednego - prosto z mostu: któr[b]e[/b] towarzystw[b]a[/b] ubezpieczeniowe oferują najkorzystniejsze opcje dla właścicili psów?:diabloti:

[b]Jeśli powyższe, ze względów obiektywnych, niemożliwe do uzyskania[/b] - może istnieje jakaś strona internetowa z zestawieniem aktualnych ofert ubezpieczenia zwierząt domowych?

(...)[/QUOTE]

Wyrażniej się chyba nie da? :diabloti:

BTW, idąc tym torem, na tym forum nie mają prawa bytu wątki dot. polecania np. obroży/smyczy konkretnych producentów - przeca to też reklama:diabloti:.
Gdzie moderatorzy? ;)

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE=Juliusz(ko)
Teraz to pojechałaś:crazyeye::crazyeye::crazyeye:
Zakładając ten wątek chciałam przybliżyć dogomaniakom kwestie ubezpieczenia jako pewnego rodzaju gwaranta naszego spokoju w kwestii odpowiedzialności za szkody wyrządzone przez naszych pupili. Ranking ubezpieczycieli naprawdę nic by tu nie zmienił. Sama możesz go sobie zrobić. Większość Ogólnych Warunków Ubezpieczeń (OWU) jest dostępnych w necie i co z tego... Nikt po nie nie sięga bo właściwa ich interpretacja wymaga wiedzy z dziedziny ubezpieczeń.
Chcę zebys zrozumiała, że główne idee założenia tego wątku to:
- pomoc w wyborze dobrego ubezpieczenie;
- wyjaśnienie o co chodzi "w tych ubezpieczeniach" i po co one;
- oraz info się zachować w sytuacji gdy zostaniemy poszkodowani w wyniku ataku psa lub innego zwierzęcia, ale też jak się zachować w sytuacji gdy kogoś ugryzie lub zrobi szkodę nasz pupil.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='a.piurek'](...)główne idee założenia tego wątku to:
- pomoc w wyborze dobrego ubezpieczenie;
- wyjaśnienie o co chodzi "w tych ubezpieczeniach" i po co one;
- oraz info się zachować w sytuacji gdy zostaniemy poszkodowani w wyniku ataku psa lub innego zwierzęcia, ale też jak się zachować w sytuacji gdy kogoś ugryzie lub zrobi szkodę nasz pupil.[/QUOTE]
I tego się trzymajmy - w tej formie to bardzo przydatny wątek.

Link to comment
Share on other sites

czytam z zaciekawieniem ten wątek... przyznam szczerze, że takiego ubezpieczenia nie posiadam... ale chyba muszę mamie wspomnieć o takiej możliwości, bo o ile ja jestem wstanie zapanować nad psami, tak mama popada w paranoje, że Demon coś zrobi... kogoś ugryzie (zawsze ma kaganiec na pyszczku), przewróci itp... a niestety teraz kiedy studiuję to mama się nimi zajmuje przez 4-5 dni w tygodniu... a wiem jak bardzo przeżywa każdy spacer... w związku z tym mam takie pytanko, czy trzeba zawierać osobną umowę czy można np aneks do ubezpieczenia OC samochodu? no i na czym lepiej się wychodzi?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kasia z Demonem']w związku z tym mam takie pytanko, czy trzeba zawierać osobną umowę czy można np aneks do ubezpieczenia OC samochodu? no i na czym lepiej się wychodzi?[/QUOTE]

Połączenie ubezpieczenia OC w życiu prywatnym z OC pojazdu nie jest możliwe, więc trzeba je zawrzeć albo jako samodzielne ubezpieczenie, albo dołączyć do ubezpieczenia domu czy mieszkania (można je dołączyć do każdego ubezpieczenia majątkowego)
Proszę jednak wybrać rozsądnie Towarzystwo Ubezpieczeń (takie które nie żąda i kagańca i smyczy jednocześnie, i nie zwalnia się z odpowiedzialności z powodu rażącego niedbalstwa)

PS
Jeżeli w avatarze masz Demonka, to jest śliczny

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...