Jump to content
Dogomania

Old English Sheepdog


Tjahzi

Recommended Posts

I tak rodzą się mity o pewnych rasach ;) Ktoś, coś napisał, ktoś coś powiedział ;)

Jeżeli chodzi o użytkowość - to choć nie widziałam nigdy użytkowego boba to wiem, że takie są i swoje zadania spełniają bardzo dobrze!!!! W Anglii, Szkocji a także w Stanach boby, nawet te wystawowe(!). Super widzieć na fotkach jak boby pasą owieczki :) W Niemczech natomiast bardziej dla rozrywki psy są szkolone pod względem użytkowym.

W Polsce boby są mało popularne, ludzie jak widzą taką biegnącego z rowianym włosem miśka, czy też z misternie ułożoną fryzurą na wystawie, jakoś nie ptorafią sobie wyobrazić tego psa jako pasterza, psa uwielbiającego agillity ( o boby to uwielbiają! co roku przy Europejskiej bobów odbywają się zawody agillity dla tych psów). Spełniają także znakomicie rolę jako psy do dogoterapii!

Co prawda z PTyśkiem zapewne nigdy nie wystąpimy w żadnym konkursie tańca z psem, bo nie ćwiczymy tego jakoś bardzo regularnie ale naprowadzenie go, czy też ukształtowanie pewnego pożądanego zachowania nie sprawia jakiegoś ogromnego problemu.

A jeżeli chodzi o posłuszeństwo...to jak z każdym psem :) Jeżeli jest się konsekwentnym, nie rozpuszcza pupila, ustali pewną hierachię w domu to jest wsystko w porządku.

Na pewno są osoby, które pamiętają...10 lat (?) temu, nie jestem pewna, czy to były zawody, czy też egzamin....na IPO ( też nie pamiętam który stopień) ale właśnie bobtail "dołożył" innym psom. I to dowodzi jakie są boby.

Lubią też być niesforne. Ale wszystko kwestia zapanowania nad nimi i jak już napisałam powyżej dużo zależy od konsekwencji.

Ja nie jestem konsekwentna, moje boby czasami się mnie nie słuchają ale to nie znaczy, że ta rasa należy do grupy gdzie posłuszeństwo to marna cecha.

Każdy mało szkolony pies będzie trudnym do ułożenia pupilem. W końcu on tez się przyzwyczaja do pewnych rzeczy, które były do tj pory w jego zyciu ;)

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Aniu i bob,

Ten facet rzeczywiście nigdy nie miał boba, ale lista ras została sporządzona na podstawie opinii kilkuset osób: hodowców, sędziów, treserów, wetów... z całego świata. Zawiera tylko te rasy, o których wypowiedzieli się prawie wszyscy pytani, więc bardzo reprezentatywna liczba osób. Sądzę, że dane są wiarygodne.

Odsyłam doksiążki, bo jest rewelacyjna. Facet dokładnie opisuje, w jaki sposób doszedł do określonych wniosków. Polecam!

O grupie z tego przedziału inteligencji użytkowej, co boby pisze, że są to psy wymagające znacznie więcej wysiłku przy tresurze niż np. owczarki niemieckie, pudle, papillony...; że trzeba ćwiczenia powtarzać bardzo wiele razy; że trzeba je przypominać; że rzadko reagują za pierwszym razem po usłyszeniu komendy; że nie słuchają, gdy osoba wydająca komendę jest znacznie oddalona itd. Piszę to z pamięci, więc więcej nie pamiętam. Nie chodzi tu o to, że kompletnie do niczego się nie nadają!!!!

(Tak piszą o afganach - oczywiście przesadzam :wink: )!

Ja wierzę temu facetowi, bo jego książki są strasznie mądre, bazują na ogromnym materiale zbieranym przez miesiące, a nawet lata.

Facet jest psychologiem i doświadczonym treserem, a w ogóle to lubię go czytać!

Link to comment
Share on other sites

Aniu i bob,

Ten facet rzeczywiście nigdy nie miał boba, ale lista ras została sporządzona na podstawie opinii kilkuset osób: hodowców, sędziów, treserów, wetów... z całego świata.

NO tak...ale ja osobiście uważam, że w tej kwestii mogą się najlepiej wypowiedzieć hodowcy bobtaili i ich właściciele ;) Co np. Taki wet może powiedzieć? Najwyżej o chorobie. A sędzia? Sędzia ma zawyczaj tylko stycznośc z daną rasą na ringu ( no chyba, że akurat ma tą rasę w domciu). A Hodowca innej rasy tak na prawdę nie jest wstanie tak do końca stwierdzić jaka podatna jest inna rasa na szkolenie.

Weź też pod uwagę, że osoby, które wypowiadały się na temat tej rasy może miały ją przez jakiś czas, nie dawały sobie rady, zaszłyszały co kto powiedział itd, itp. coś.

Zawiera tylko te rasy, o których wypowiedzieli się prawie wszyscy pytani, więc bardzo reprezentatywna liczba osób. Sądzę, że dane są wiarygodne.

Tak trochę podchwytliwie.... a jakby tak popytali osoby mojego pokroju, kóre nie są przychylne ON to by w książce napisano, że są to psy szczekliwe i głupie bo szczekają na wszystko co się rusza ;)

O grupie z tego przedziału inteligencji użytkowej, co boby pisze, że są to psy wymagające znacznie więcej wysiłku przy tresurze niż np. owczarki niemieckie, pudle, papillony...; że trzeba ćwiczenia powtarzać bardzo wiele razy; że trzeba je przypominać; że rzadko reagują za pierwszym razem po usłyszeniu komendy; że nie słuchają, gdy osoba wydająca komendę jest znacznie oddalona itd. Piszę to z pamięci, więc więcej nie pamiętam. Nie chodzi tu o to, że kompletnie do niczego się nie nadają!!!!

Ja nie pomyślałam, że się nie nadają ale...ZADEN pies nie reaguje za pierwszym razem na komende, kiedy ja sie wprowadza w cwiczeniach!!!! A to jak pozniej reaguje to zalezy od tego jak duzo cwiczy sie z psem, czy rgularnie czy nie. I to nei prawda, że trzeba przypominac sztuczki bo zapomna. PIes wlasciwie cwiczony sam z siebie bedzie je ofiarowywal zeby dostac smakolyka.

Ja wierzę temu facetowi, bo jego książki są strasznie mądre, bazują na ogromnym materiale zbieranym przez miesiące, a nawet lata.

Facet jest psychologiem i doświadczonym treserem, a w ogóle to lubię go czytać!

A mogę się zapytać kto to taki ? ;)

Pozdrawiam Aga i boby

Link to comment
Share on other sites

Napisałam tytuł i autora kilka postów wyżej!

A jeżeli chodzi o szczekliwość ONów, to nie ma ona nic wspólnego z inteligencją - To raczej wyraz cech stróża.

Stanley Coren ma w domu cairn terira, który też znalazł się dalako poza pierwszą dziesiątką. Porównuje osobiste doświadczenia z jego tresowania z tym, co przeżył szkoląc kiedyś labradora. Labek nauczył się w kilka godzin tego, co jego pies w wiele tygodni. Nie pisze, że jego pies jest fantastyczny! Pisze prawdę, że jego rasa jest mało intelagentna, ale on koch jej charakter, temperament i nie zamieni jej na żadnego geniusza!

Aga,

są rasy, które na pierwszą komendę reagują w 90%!

Zresztą nie będę opisywać książki, bo nie mam jej teraz przed oczami i jeszcze coś poprzekręcam.

Odsyłam do lektury! Naprawdę warto! Tam jest opisanych wiele rodzajów inteligencji, np. to że pies trafia do swego domu, że rozumie słowo "spacer", że cieszy się kiedy zbliżasz się do drzwi z jego smyczą, że umie łapą sięgnąć pod ławę, żeby wydostać piłkę... To wszystko są różne rodzaje inteligencji!!! Każdy rodzaj jest ciekawie opisany!

A ranking dotyczy TYLKO inteligencji użytkowej i posłuszeństwa!!!

Nie atakuję bobów, uwielbiam tą rasę!

Nie musicie tak się bronić!

Chciałam tylko poznać Wasze zdanie!

Link to comment
Share on other sites

Eee. no ja nie czuje się atakowana ;)

Ale i tak nie uwierzę, że pies który wcześniej komendy nigdy nie usłyszał jak powiem skacz..to podskoczy....to trzeba albo ukształtowac, albo naprowadzić albo wyłapać. Także nie uwierzę, że podejdziesz do jakiegoś nawet super psa i powiesz komende na cos czego nigdy nie robil i nei zna tej komendy ze ja wykona od razu.

Moge przyznac, ze jedne lapia szybciej a drugie wolniej. Widziałam jak dziewczyna uczyła psa na deskorolce jezdzic. Pies skzolony od dziecinstwa...po prostu super! Ale nie postawila deskorolki przed nim i nie powiedziala jedz...bo to trzeba psu jakos wyjasnic o co nam chodzi ;)

Aga i boby

Link to comment
Share on other sites

Ale tu nie o to chodzi, żeby pies reagował od razu na komendę, której nie zna! Chodzi o taką, którą zna!!!

Np. moja PONka zna komendę "siad" od 8 tygodnia życia, a muszę powtórzyć "siad" ze dwa, trzy razy, żeby usiadła, choć dobrze wie, czego od niej oczekuję. Są psy, którym trzeba krzyknąć nad uchem nawet 5-10 razy, aż usiądą, ale są też takie, które siadają od razu po usłyszeniu komendy, tak ze nie trzeba jej dwa razy powtarzać

O to mi chodzilo. To jest ta różnica w posłuszeństwie, bo chyba nie w inteligencji (w tym konkretnym przykładzie) i według tego typu rzeczy jest stworzona ta lista.

Link to comment
Share on other sites

Nie atakuję bobów, uwielbiam tą rasę!

Nie musicie tak się bronić!

Chciałam tylko poznać Wasze zdanie!

Moj bobek jest strasznie rozpieszczonym kudlaczem moze na spacerach nie zawsze wraca na pierwsze zawolanie ale to jest moja wina - brak konsekwencji. Natomiast uwielbia uczyc sie nowych sztuczek np. gdy mial rane na brzuchu juz po pierwszym pokazaniu czego od niego oczekuje na komede pokaz brzuch klad sie i przewracal na plecy, chodzenie do tylu , krecenie sie w kolko slalom miedzy nogami chwyta to w mig wiec nigdy nie zgodze sie z opinnia ze boby sa malo inteligentne

Link to comment
Share on other sites

Ale tu nie o to chodzi, żeby pies reagował od razu na komendę, której nie zna!.

Ja tak zrozumiałam, jak przeczytałam to co napisałaś ;)

Chodzi o taką, którą zna!!!

Np. moja PONka zna komendę "siad" od 8 tygodnia życia, a muszę powtórzyć "siad" ze dwa, trzy razy, żeby usiadła, choć dobrze wie, czego od niej oczekuję. Są psy, którym trzeba krzyknąć nad uchem nawet 5-10 razy, aż usiądą, ale są też takie, które siadają od razu po usłyszeniu komendy, tak ze nie trzeba jej dwa razy powtarzać

Tak czy tak dalej będę twierdzić, że to jest kwestia konsekwencji i regularnego ćwiczenia :) Ja jako muzyk, jeżeli przestaję ćwiczyć regularnie, to to od razu odbija się to na mojej grze. Tak samo nie każdą rzecz, którą my się nauczymyzapamiętujemy do końca życia. Trzeba co niektóre rzeczy odświeżyć :)

Więc jakby tak wszyscy regularnie ćwiczyli z psami i cała reszta też byłaby ok...to okazałoby się, że wokół nas same posłuszne psy :D

...pomarzyć zawsze można ;)

pozdrawiam

Aga i boby

Link to comment
Share on other sites

Aniu,

Jesteś z W-wy?

Może się kiedyś na spacer z psami umówimy???

Jeśli będzie ładniejsza pogoda (może kiedyś się trafi słoneczko, jak dziś) i nie będę miała tyle nauki do kolosów co w tym tygodniu???

Nasze psiska mają ciepłą sierść, więc zima im nie straszna!

Co Ty na to?

Nie znam osobiście żadnego kudłacza (boba)!

Plizzzz.....

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Witam :)

boby są piękne, ten pies to moje marzenie, ale jak na razie nie do spełnienia :( chyba nie byłabym w stanie wykarmić takiego piesia dobrą karmą :( , jezeli boby Agi zjadaja dwa worki karmy miesięcznie (chodzi o worki po 15 kg?) :(, a nie bede przecież karmić Chapi, smutne życie studentki :( ,

zaskoczyło mnie to, że na paru stronach przeczytałam, ze ważą od 25-30 kg, a patrząc na rozmiary zastanawiam sie czy to prawdziwa informacja, na wielu stronach nawet nie ma podanej wagi :( , i jak w ogóle kształtują się ceny tej rasy?

jedynie co mnie pociesza to to, że wiecznie przecież studentka nie będę :wink: :D

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

tak to wiem, ale niestety teraz odpada, to nie dla mnie tylko mojej dziewczyny, a dopiero w okresie wakacji moznaby sie bylo zajac szczeniakiem, nawet teraz nie bylbym go w stanie w domu przetrzymac jakis czas, bo sie sam spodziewam stadka na dniach.:)

a ogloszenia przegladac bede..jakby ktos cos slyszal, to dawajcie znac

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...