aneta Posted September 18, 2003 Share Posted September 18, 2003 Spytko. Akurat teraz mam szczeniaki i brała odemnie Pani z Poznania , ja mieszkam w Krakowie. Zamawiając pieska owszem pytała się o cenę, ale przede wszystkim interesowały ją takie dane jak matka, ojciec, zdrowie, warunki. No i bardzo sie ucieszyła jak się okazało, że jej piesek, który odszedł był pół bratem mojej suki. Nie okazywała entuzjazmu jeżli chodzi o wytawianie pieska, ale takiej osobie aż miło przekazać szczeniaka. Pozatym z góry przprosiła, czy może dzwonić i pytać się o rozwój "jej" szczeniaczka co mnie bardzo ale to bardo ucieszyło, bo wiem, że piesek poszedł w super rece i będzie tam bardzo kochany. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
butterfly747 Posted September 18, 2003 Share Posted September 18, 2003 Ninna madrze piszesz kobieto, zgadzam sie z Toba w zupełności :) - ja ostatnio nawet napisałam na stronie swojej ze na takie maile nie bede odpisywac i chyba troche poskutkowało :D Ludzie, ktorych interesuje tylko cena sa u mnie z gory skresleni. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tunio Posted September 18, 2003 Share Posted September 18, 2003 kiedy ja kupowalam mojego psa nie chodzilo mi o cene a o dobre warunki bytowe,sprzyjajace socjalizacji.W hodowli X kupilam psa o 1,5 tys drozej niz w hodowli Y dlatego ze X hodowla podoba mi sie jako hodowla i ludzie podobaja mi sie jako hodowcy.Wiem ze szczeniaki maja super psychike i nie dostana zawalu kiedy bedzie cos niespodziewanego.Skoro zdecydowalam sie po dlugim rozwazaniu na psa tej rasy to lepiej zainwestowac w zakup niz w weta(nie chodzi mi o oszczedzanie na szczepieniach a o leczenie np.nosowki ktora zlapal u "hodowcy"),psich psychologow i terapeutow.Uwazam ze jesli jest ten wymarzony pies i idealna hodowla to warto dluzej na wymarzone szczenie poczekac niz kupic w nieodpowiednim miejscu na chybcika Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
serafe Posted September 18, 2003 Share Posted September 18, 2003 Ninna - chyba nie czytasz dokładnie. ;) Napisałam, że TO rozumiem, ale chcę wiedzieć, dlaczego osoby pytające o ewentualnego pieska rodowodowego, ale "z wadą" czyli niewystawowego, otrzymują odpowiedź, że "bez głowy"? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
staff-ka Posted September 18, 2003 Share Posted September 18, 2003 Przepraszam,ale tak czytam z zapałem ,co też ciekawego piszecie i cieszę się,że coraz wiecej takich tematów pojawia sie na tych łączach :D :D Przyklepuje wszystkimi swoimi czterema kończynami i solidaryzuje się z : butterfly747;aneta;Ninna itp. , a poważam bardzo carragan za taki zakup rodowodowego psiaka. Pozwoliłam sobie ,wtracić się ale oczywiście mam taki sam problem z e-mailami.sms-ami,telefonami ,a nawet wprost ! Dwa najistotniejsze dla potencjalnego??? nabywcy rasowego psa - ZA ILE I CZY SĄ BEZ RODOWODU ?? Brrrr,faktycznie zmora 0X Ps.Na takie sms-y nie odpisuję wogóle :P Pozdrawiam :angel: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
whippetka Posted September 19, 2003 Share Posted September 19, 2003 carragan, i tak trzymać, masz wspaniałego wilczarza z najlepszych rąk :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
staff-ka Posted September 19, 2003 Share Posted September 19, 2003 A ,a propos po chwilowym namyśle stwierdziłam,że takie pytanie jak: Czy BEZ RODOWODU ? - to ma sens , przeciez maluchy w hodowli nie maja jeszcze rodowodów tylko METRYCZKI URODZENIA !! TERAZ BĘDĘ ODPOWIADAĆ, OCZYWIŚCIE,ZE TAK SĄ TO PIESKI bez rodowodu :wink: :) :D Ciekawe ,czy się połapią ?! :o Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
butterfly747 Posted September 19, 2003 Share Posted September 19, 2003 :biggrina: :laugh2_2: :megagrin: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kejti Posted September 20, 2003 Share Posted September 20, 2003 A ,a propos po chwilowym namyśle stwierdziłam,że takie pytanie jak: Czy BEZ RODOWODU ? - to ma sens , przeciez maluchy w hodowli nie maja jeszcze rodowodów tylko METRYCZKI URODZENIA !!TERAZ BĘDĘ ODPOWIADAĆ, OCZYWIŚCIE,ZE TAK SĄ TO PIESKI bez rodowodu :wink: :) :D Ciekawe ,czy się połapią ?! :o Osobom, które o to pytają chodzi o to, że bezrodowodowe są tańsze. :diabloti: Następne pytanie będzie "za ile" :2gunfire: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
butterfly747 Posted September 20, 2003 Share Posted September 20, 2003 Osobom, które o to pytają chodzi o to, że bezrodowodowe są tańsze. :diabloti: Następne pytanie będzie "za ile" :2gunfire: wtedy nalezy wymyslic cene 5 razy wyzsza z dopiskiem "bez odbioru" :jumpie: :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aneta Posted September 20, 2003 Share Posted September 20, 2003 Potwierdzam, jak się wscieknę na któreś już z kolei pytanie "a bez rodowodu to ile" to odpowiadam z rodowodem np. 1400 a bez 2000 - za straty "moralne hodowcy". Tak się skałada, że przynajmniej ja, potrafię obnizyć cenę jeśli ktos się z góry deklaruje na wystawy (mam taką championkę w Krakowie). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alimka Posted September 20, 2003 Share Posted September 20, 2003 Ale przeważnie chyba te szczeniaki przeznaczone na wystawy są droższe... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kejti Posted September 20, 2003 Share Posted September 20, 2003 Ale tu chodzi o co innego... :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alimka Posted September 20, 2003 Share Posted September 20, 2003 Ale tu chodzi o co innego... :wink: Znaczy się masz na mysli temat topicu czy jeszcze cos innego. Wyłumacz mi jak dziecku trzyletniemu bo dzisiaj kiepsko działa mi mózg :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kejti Posted September 20, 2003 Share Posted September 20, 2003 Ale tu chodzi o co innego... :wink: Znaczy się masz na mysli temat topicu czy jeszcze cos innego. Wyłumacz mi jak dziecku trzyletniemu bo dzisiaj kiepsko działa mi mózg :wink: To, to chyba musi ci już wytłumaczyć Aneta... :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alimka Posted September 20, 2003 Share Posted September 20, 2003 Wszystko jedno kto... byleby ktos wytłumaczył, bo nie chcę zyć w niewiedzy :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kejti Posted September 20, 2003 Share Posted September 20, 2003 Niewiedza jest błogosławieństwem (czy jakoś tak :wink: ), nie wiedziałaś? :o Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alimka Posted September 20, 2003 Share Posted September 20, 2003 nieee.... no widzisz ja nic nie wiem... :-? :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kejti Posted September 20, 2003 Share Posted September 20, 2003 Wiesz, że nic nie wiesz... Czas zakończyć pogawędke - czas na obiad... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aneta Posted September 20, 2003 Share Posted September 20, 2003 Ale przeważnie chyba te szczeniaki przeznaczone na wystawy są droższe... W zasadzie tak, ale jeśli ktoś kupuje odemnie, jest mi troszeczkę znany, wiem, że szczeniak będzie tam miał na 100% jak u Pana Boga za piecem, suka NIE BĘDZIE EKSPLOATOWANA (szczeniaki będą tam może 1 raz) i ludzie chcą kupić pieska do kochania + dla zabawy w wystawy to dlaczego mam ich obciążać dodatkowo? Przecież dobry pies w pewnych rekach to żywa reklama hodowli. Państwo zrobili około 15 wystaw z czego 10 wygranych. sunia ma Championat Młodzieży, Championat Polski, czy nie jest to suka reklamująca hodowlę? Jest. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PALATINA Posted September 20, 2003 Share Posted September 20, 2003 Hej, Rozumiem, że swoje kochaniutkie szczeniaczki trudno dać ludziom nieodpowiednim, ale... Ja uważam się za osobę odpowiedzialną i u mnie moje psy mają świetne warunki: Duuużo miłości i ruchu, zabaw, piłeczek... No i bedę miały fachową opieke weta, jak tylko studia skończę! Jednak nie mam za dużo pieniędzy i kiedy szukałam psa, zawsze najpierw pytałam o cene ...i umaszczenie!!! Szukałam psa "do kochania" (jak to hodowcy określają) i byłam w stanie dać za niego tylko 800-900zł. Tyle miałam uzbierane na koncie i nic więcej nie wchodziło w rachubę - ewentualnie schronisko, bo giełda raczej nieeee! Nie szukałam psa na wystawy, wiec nie interesowało mnie, czy rodzice to interchampiony, czy maja tylko hodowlankę. Owszem, interesował mnie charater rodziców, ale jeśli mnie nie stać na szczeniaka, to nie bedę płacić za międzymiastową po to tylko, zeby właściciel mógł poopowiadać o swoim pupilu! Rozumiem, że zbylibyście mnie od razu??? :-? Bo nie nadaję się na właściciela??? Bo o cenę pytałam??? Więcej, pytałam też, czy nie ma szczeniąt niewystawowych, tzn ze złym zgryzem lub źle umaszczonych (choć akurat pony mogą mieć każdy kolor) itd. I oczywiście spotykałam się z bardzo nieżyczliwymi odpowiedziami! :evil: A ja naprawdę miałam tylko te 900zł!!!! :( Kiedy już znalazłam kobietę, która była gotowa sprzedać mi psa za 8000zł i odpowiedziała od razu na pytanie o cenę, wtedy dopiero się zaczęło. Opowiedziałam jej chyba historię całego swojego życia, o wszystkich moich psach, o planach na przyszłość, o studiach, zamiłowaniach... Ona opisała charakter ojca i matki szczeniąt, a także swoje przygody z innymi rasami... Dzwoniłam kilka razy i kosztowały mnie troche te rozmowy, ale wiedziałam, że jestem już prawie zdecydowana na tego psa, bo mnie na niego stać. Nie wyobrażam sobie, że mogłabym tyle mówić o sobiem nie wiedząc, czy mam kasę na danego psa czy rozbudzę w sobie nadzieję, a po chwili z żalem będę musiała odłożyć słuchawkę! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PATIszon Posted September 20, 2003 Share Posted September 20, 2003 Kiedy już znalazłam kobietę, która była gotowa sprzedać mi psa za 8000zł i odpowiedziała od razu na pytanie o cenę, wtedy dopiero się zaczęło. ! No tak! tyle to rzeczywiście ostatecznie na psa można wydać! :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PALATINA Posted September 20, 2003 Share Posted September 20, 2003 800 miałam na mysli :oops: :oops: :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
butterfly747 Posted September 20, 2003 Share Posted September 20, 2003 PALATINA :) np mi nie chodzi o to ze ktos w ogole pyta... bo nie uwazam to za cos zlego. Wrecz przeciwnie, wiadomo, ze potencjalny kupiec musi sie przygotowac na kupno takiego psiaka i nie widze nic zlego w tym, ze chce wiedziec na jaka sume moze sie przygotowac. Wiesz, denerwuje mnie to ze czasami dostaje maile (a to dopiero moje poczatki jako hodowca :-? ) ktore zaczynaja i koncza sie na "po ile sprzedasz" to chyba nie za dobrze swiadczy o potencjalnym nabywcy szczeniaka. Wystarczy troche to ubrac w slowa, przywitac sie, przedstawic, zostawic namiar do kontaktu i tyle. Samo pytanie w sobie nie jest zle, wazne jest w jakiej formie zostalo zadane bo to swiadczy o tym kto pisze i latwo sie urazic do takich osob. :) Co do szczeniąt z wadami eliminujacymi z wystaw - im tez, jezeli takie beda, bede chciala zapewnic kochajacy dom. Wiec nie widze nic zlego w tym, ze ktos o nie pyta, bo np chce miec szczenie z dobrej hodowli, prawidlowo odchowane i wlasnie tej rasy ale nie zamierza jezdzic z takim pieskiem na wystawy a i z pieniedzmi krucho. Moze wlasnie ta osoba bedzie cudownym wlkascicielem dla takiego pieska. Tu tez wazny jest sposob w jakie to pytanie sie zadaje. Takie jest moje zdanie teraz moze z czasem sie zmieni, ale jak na dzien dzisiejszy tak wlasnie uwazam. :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PATIszon Posted September 20, 2003 Share Posted September 20, 2003 Wiesz, denerwuje mnie to ze czasami dostaje maile (a to dopiero moje poczatki jako hodowca :-? ) ktore zaczynaja i koncza sie na "po ile sprzedasz" to chyba nie za dobrze swiadczy o potencjalnym nabywcy szczeniaka. Wystarczy troche to ubrac w slowa, przywitac sie, przedstawic, zostawic namiar do kontaktu i tyle. , :D Raczej sie ciesz, że tego nie ubieraja w słowa, bo łatwiej rozpoznać ćwoka i debila. Od razu wiesz, ze temu nie sprzedasz! Jakby taki matoł wysilił sie raz w życiu na coś kulturalnego i nie daj Boze kupił od Ciebie szczeniaka to byłby dopiero klops! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.