A co powiecie na pies +....rolki???

[PATIszon]

[quote name='HuSkaCz']z podwójną siłą, ponieważ to już nie tylko siła psa nas ciągnie, ale amortyzator (no chyba, że tak stabilnie stoimy na rolkach, że niewiem co :evil: ) musi powrócić do poprzedniego stanu.[/quote]

Ciekawa teoria.
Czyli skoro 1 amortyzator daje podwojna sile to nic tylko zakladac po 4 amortyzatory i wtedy smigamy jak rakieta!!!:evil_lol:

[HuSkaCz]

mówię to, co czuję jak pies mnie pociągnie :P

[Annalexanna]

Ja proponuje inne wykorzystanie psa nie jako pociągowego a towarzyszącego... przy jeździe. Z uwagi na rozmiar Cribiego raczej mnie nie może ciągnąć ale na pewno będzie chętnie ze mną biegał a i w sumie nie wydaje mi się, żeby pies koniecznie musiał być na smyczy... jak Pańcia będzie uciekać to naturalne, że trzeba gonić... Jeszcze nie próbowaliśmy ale jestem dobrej myśli czekamy na cieplejsze dni i śmigamy do parku... bardzo przyjemnie jeździ się w towarzystwie...:painting:

[pysiunia133]

Ja jak Zefisia nauczę go komand wybiorę się z nim na rolki ( w lato :) )
U mnie na wsi jest droga prowadząca na inną wieś ale jak jest ciepło chodzę z Zefirem nad rzeczkę jeden kilometr mamy do tego miejsca i on sam nie przepada chodzić po asfalcie i chodzi brzegiem po trawce więc u mnie nie będzie problemu z tym gorzej z zającami i sarnami :/ jest ich u mnie tona ale jeżdze na rolkach od 5 roku życia a mam 14 lat :) i pokonuję 8 kilometrów na nich ( mam pytanko bo moja przyjaciółka ma bokserka jest młodziutki ale ona już sobie planowała jazdę na rolkach jak podrośnie szczeniak ma dopiero 5 miesięcy ale niesamowicie ciągnie na smyczy czy nadaje się psa na rolki (chodzi mi o rasę))