Jump to content
Dogomania

niereformowany szczeniaczek..:)


Magdalena85843

Recommended Posts

Moj 8 tygodniowy psiak jest u nas od okolo 2 tygodni, w ciagu nocy nie zalatwia sie w mieszkaniu, a dla niego ta noc trwa od 21:00 do 6-7:00 rano wiec to sukces.Natomiast w dzień wychodze z nim bardzo czesto nawet co godzinkę jesli trzeba i widze ze psiak jest dziwnie ruchliwy i włacza mu sie "wąchacz podlogowy".Mimo to szczeniak posikuje w domku, a przeceirz na kazdym spacerze siknie i kupkuje.Takie sikanie zdaza mu sie od 4do 5 razy w ciagu dnia.Juz czasem nie mam silły sprzatac po nim ale robie to bo przecierz nie moze byc brydno w domu.
Poradzcie mi jakis skuteczny sposob dzieki ktoremu uda sie calkowicie oduczyc psa sikania w domku.
Pozdrawiam:)
Magda ,wlascicielka Karuska

Link to comment
Share on other sites

Wychodź z pieskiem po każdej zabawie, jedzeniu i piciu, powinno pomóc :)
Jak moja Negra była mała pomogło ustalenie grafiku - godzin posiłków i spacerów. Oczywiście nie musi to być przestrzegane co do minuty. Moja psica szybko nauczyła się o której mniej więcej wychodziła i starała się poczekać z potrzebą :)
Pozdrawiam i mam nadzieję, że pomogłam :)

Link to comment
Share on other sites

1) Nauka idzie łatwiej gdy pokazujesz jak jest dobrze, a nie łajasz gdy jest źle.
Pies chcąc wyjść na spacer szczeka, a potem biegnie pod drzwi, albo przynosi but lub smycz.
Gdyby tylko stał i szczekał, to daleko byśmy nie zaszli ;)
Małemu szczeniakowi (a i czasem dorosłemu psu) przyda się ustalone miejsce gdzie może zrobić siusiu/kupę legalnie i bez konsekwencji (dłuższa nieobecność, chory pęcherz etc).
Dlatego też sugeruję wyznaczenie ustronnego miejsca na gazetę (nie w ciągu komunikacyjnym i nie koło miski).
Jak malec zaczyna siusiu/kupę, niesiemy go na gazetę i chwalimy jak tam dokończy. Potem wylewnie chwalimy gdy SAM tam pójdzie i zrobi...
Załatwianie się na zewnątrz to dopiero następny etap szkolenia.
Gazety nie sprzątamy do czysta, tylko zostawiamy choć jedną zasikaną wcześniej stronę.

2) Pies często sika w to samo miejsce, więc mycie podłogi jest kluczowe. Jako że pies ma WIELOKROTNIE lepszy węch od człowieka (ponoć wyczuje kroplę moczu w 10 litrowym wiadrze) tak więc większość środków do mycia maskujących swe niedostatki pięknym zapachem, zawodzi. Część z nich ma w składzie amoniak i inne związki, które wręcz "utrwalają" zapach moczu zamiast go eliminować.
Musisz poszukać skutecznego środka. Wiele osób poleca np. "Urine Off".

3) Ten piesek jest jeszcze strasznie młody i nie można liczyć, że już teraz ustawi sobie pęcherz na godziny spacerów, szczególnie że jeszcze z pewnością nie kojarzy, że sikanie w domu to coś nagannego ....
Dlatego dla Waszego i jego komfortu gazeta była by wskazana.

4) On w ogóle trochę za szybko został oderwany od matki (literatura podaje wiek 8 tygodni jako minimalny do odebrania suce, gdyż jest to okres socjalizacyjny szczeniaka i odebranie przed 8 tygodniem może skutkować późniejszymi kłopotami wychowawczymi (no ale może są różne szkoły...)
Czy pomylę się zgadując, że nie jest to szczenię z rodowodowej hodowli? (żeby nie było, sam mam same nierodowodowe ze schroniska, ale kupiłem (o ja naiwny) mojego pierwszego z pseudohodowli, też sprzedanego w wieku 6 tyg. i jestem od tego czasu strasznie cięty na pseudohodowców ...)

5) I znowu temat różnych "szkół". Mnie wet zabronił kategorycznie wypuszczać na ulicę szczeniaka nie posiadającego kompletu szczepień (3-4 miesiąc życia)!!!
Nawet buty zdejmowaliśmy przed drzwiami i chowaliśmy do zamykanej szafki! (kwarantanna)
Szczeniak nie posiadający kompletu szczepień nie posiada odporności na choroby, z którymi może mieć kontakt w odchodach innych psów (dla nich niegroźne bo są zaszczepione). Kontakt z niektórymi chorobami może skutkować szybkim zgonem szczeniaka ...
(skonsultuj to z wetem ...)

UPDATE:
[URL="http://www.dogomania.pl/forum/members/78271.html"]karola&gacek[/URL] uprzedziliście mnie ... - hi hi, jak pisałem to net mi się zwiesił, a jak się go doczekałem, to dopiero po wysłaniu swojego zobaczyłem Twój :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='karola&gacek']Maluszek z niego jeszcze ;) Daj mu czas (zwłaszcza, że wziełaś go bardzo wcześnie), do tego czasu kiedy będzie potrafił utrzymać siusiu może naucz go siusiać na gazety (znam pina który potrafi do kuwety się załatwić :) ) bo on chyba jeszcze na kwarantannie chyba powinien być?[/quote]


Moze i maluszek ale moje postepowanie(a zgodne jest z tym co kazdy pisze na forum)nic nie daje, a kiedy juz mysle ze jest lepiej to bywa ze psiak zapomni o nauce i znow robi zle...:(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Magdalena85843']Moze i maluszek ale moje postepowanie(a zgodne jest z tym co kazdy pisze na forum)nic nie daje, a kiedy juz mysle ze jest lepiej to bywa ze psiak zapomni o nauce i znow robi zle...:([/quote]

Zabierz dziecku pampersa i tłumacz mu, że ma "robić" raz na godzinę o wyznaczonej porze, a zobaczysz w jakim stanie będziesz miała mieszkanie :diabloti:
;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='M@d']Zabierz dziecku pampersa i tłumacz mu, że ma "robić" raz na godzinę o wyznaczonej porze, a zobaczysz w jakim stanie będziesz miała mieszkanie :diabloti:
;)[/quote]

Pies brudzi w mieszkaniu, a dziecko nosi pampersy wiec jednak znaczna roznica!!!!!!!!!! perawda?:( Wkorzyc sie mozna jesli robi sie wszystko co nalezy a pies nadal nie rozumie polecen i robi w kułko to samo(jakby na złosc).Ktos napisał ze wkladanie psu pyska w odchody to zły pomysł a moze nawet zaszkodzic.Ja uwazam ze nie da sie ciagle nie reagowac, bo szlak szłowieka trafia jak 50 razy zmywa podlogę na dzień!!!! WQorkiajace! Jesli ktos ma dobry pomysl na to jak psa oduczyc, i nie piszac ze lagodnym , spokojnym zachowaniem to prosze o e-mail
[EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]
ps:takie dobre rady mozecie sobie wsadzic w nos, poniewaz kazdym pies jest inny i na kazdego inne zeczy działają.Na mojego najwyrazniej delikatna perswazja to "pikus" i ma to w d...duzym powazaniu!

Link to comment
Share on other sites

Biorąc psa chyba nie myślałaś że od razu będzie umiał milion komend, zachować czystość w domu, będzie grzeczny i karny :shake:
Wziełaś psa przed terminem, z pseudo teraz płać za swoje błędy. I tak masz szczęście że jest zdrowy...

Pies cię nie słucha, dlaczego? [U]Bo ty wiesz że on i tak tego nie wykona![/U] Masz małą wiare, przekonanie że TOBIE się nie uda go czegokolwiek nauczyć, a z takim podejściem niczego tego psa nie nauczysz... Założyłaś temat 19, dajmy na to że od 20 zaczełaś "nauke" sikania na gazete, a 21 napisałaś już że "twoje nauki nic nie dają" :shake: Nie oczekuj cudu!
Weź się w garść, stosuj jedną sprawdzoną przez hodowców, treserów, behawiorystów metode! Anie "metode" stosowaną 100lat temu na wsiach.
Przemoc nic nie da, a tylko pogorszy sprawe. Pies zacznie się ciebie bać, a nadal będzie sikać tylko że w miejscach ukrytych przed twoimi oczami czyli za tv, kanapą, drzwiami, między meblami. Nie wiem jak ty, ale ja bym wolała od razu zetrzeć siki niż miało by mi to gnić pod łóżkiem :razz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='karola&gacek']Biorąc psa chyba nie myślałaś że od razu będzie umiał milion komend, zachować czystość w domu, będzie grzeczny i karny :shake:
Wziełaś psa przed terminem, z pseudo teraz płać za swoje błędy. I tak masz szczęście że jest zdrowy...

Pies cię nie słucha, dlaczego? [U]Bo ty wiesz że on i tak tego nie wykona![/U] Masz małą wiare, przekonanie że TOBIE się nie uda go czegokolwiek nauczyć, a z takim podejściem niczego tego psa nie nauczysz... Założyłaś temat 19, dajmy na to że od 20 zaczełaś "nauke" sikania na gazete, a 21 napisałaś już że "twoje nauki nic nie dają" :shake: Nie oczekuj cudu!
Weź się w garść, stosuj jedną sprawdzoną przez hodowców, treserów, behawiorystów metode! Anie "metode" stosowaną 100lat temu na wsiach.
Przemoc nic nie da, a tylko pogorszy sprawe. Pies zacznie się ciebie bać, a nadal będzie sikać tylko że w miejscach ukrytych przed twoimi oczami czyli za tv, kanapą, drzwiami, między meblami. Nie wiem jak ty, ale ja bym wolała od razu zetrzeć siki niż miało by mi to gnić pod łóżkiem :razz:[/quote]

Hej. moze i tak, ale "bawie" sie z nim tak od trzech tygodni, wiec zrozum ze mozna miec tego powoli dosc:P
Nie zamierzam go bic, czy oddzialywac na niego siła, krzykiem, bo prawdopodobnie nie uztska porzadanego efektu, tylko ze wyprobowalam juz wielu zeczy i zastanawiam sie kiedy to zacznie dawac efekty:)?
Jak sie cos zmieni to dam znac a narazie ide sprzatnąc ...:D
dzieki za radę.
Ps:psiak jest zdrowy tylko dzieki mnie bo odrazu po kupnie pojechalismy z mezem do weta ktory sprawdzil autentycznosc rasy i ewentualne horoby, ktore psiak mogł załapac np od suki czy od innych szczeniąt.

Link to comment
Share on other sites

Chyba nie oczekujesz ze 8 tygodniowy szczeniak bedzie załatwiał się na dworzu?
Psy duzych ras przestaja robic w domu tak do poł roku, mniejszych troche dłużej. To moze trwac nawet do roku. Sa różne psy. Ale nie możesz, po prostu nie możesz oczekiwac, że szczeniak w tym wieku bedzie mial juz te umiejetnosc, ile bys go nie uczyła.
Przy nauce psa czegokolwiek trzeba meic duzo cierpliwosci, Ty jej nie masz w ogóle. Trzeba się było zastanowic 100 razy i troche "podowiadywac" zanim sie kupiło psa.
Nikt Ci nie da złotego sposobu, potrzeba na to czasu, cierpliowsci i bycia konsekwentnym.
I pies nie robi Ci na złosc... tym bardziej psie dziecko.

A przyklad z pieluchami i niemowlakiem był bardzo trafny. To tak jakbys zabrała niemowlakowi pampresa i oczekiwała, że zacznie siadac w tym wieku na kiblu.

Link to comment
Share on other sites

Magdalena, po przeczytaniu Twojego postu z 11.59 skoczyło mi ciśnienie i zamierzałem przestać być uprzejmy ...
Na szczęście przeczytałem Twój post o 13.41, poszedłem sobie zrobić kawę i poczekać aż mi przejdzie złość... (to dobra metoda tak w stosunku do ludzi jak i psów ;-) )
A teraz raz, dwa, trzy, cztery .... OK, teraz na spokojnie ...
1) bądź łaskawa przeanalizować co ci napisali ludzie (w tym ja na poprzedniej stronie) o zaczęciu uczenia sikania na gazetę!
2) jeżeli nie przeczytałaś tego przed zakupem psa, to pragniemy Cię uświadomić, że (tak jak piszesz) psy są różne i jak masz szczęście to jesteś w połowie drogi, a jak nie to poczekasz na znaczący sukces jeszcze wiele tygodni...
A na pełne zachowanie czystości jeszcze wiele miesięcy (dlatego konieczne jest wyznaczone "legalne" miejsce i gazeta)!...
Nawet po nauczeniu czystości pies utrzymuje swoje "wydzieliny" tylko przez skończony czas... a i w przypadku jakichś niedyspozycji także dorosły pies nie jest w stanie utrzymać czystości... (i znowu magiczna gazeta i "legalne" miejsce np. na kafelkach gdzie łatwo sprzątnąć czynią cuda...)
3) szczeniak 8 tygodniowy powinien być jeszcze z matką i dopiero być przygotowywany do wydania właścicielowi, wcześniejsze wydanie rodzi zwykle wiele problemów wychowawczych i porządny hodowca tego nie robi.
4) Nie wiem co znaczy, że wet potwierdził autentyczność rasy, bo autentyczność rasy potwierdza rodowód. Brak rodowodu oznacza, że pies jest albo kundlem (nie przypomina żadnej rasy), mixem (ma cechy więcej niż 1 rasy), albo "w typie rasy" (przypomina z wyglądu jakąś rasę)... i nie wiem co to ma do tematu, bo rasowy czy nie, z hodowli, czy z "fabryki szczeniąt" załatwiają potrzeby tak samo ...
Osobiście aktualnie mam jednego psa "w typie" i jednego mixa (oba ze schronisk) - to tak gwoli postawienia "kropki nad i" - żeby uniknąć podejrzeń, że może się "snobuję na rodowód"...
5) jeżeli brak Ci cierpliwości, to poszukaj swemu psu jakiegoś domu z cierpliwą osobą, bo pies to wielkie źródło szczęścia, ale też często źródło trosk i frustracji - i tak przez kilkanaście lat.

Jeżeli uważasz, że kupka czy siusiu to "problem", a 3 tygodnie to "wieczność" to co będzie jak wejdzie wiek ząbkowania, gdy przerobi ci na wióry pół mieszkania ( w tym np. Twoje nowe drogie buty, telefon, kabel od TV i ukochane słuchawki Sennheisera Twojego męża...), albo gdy mu to zostanie na dłużej i przez kilka miesięcy (albo kilkanaście lat) kilka razy w tygodniu jak wrócisz do domu zastaniesz taki obrazek ...

[IMG]http://images46.fotosik.pl/51/b05155e0f648039fmed.jpg[/IMG]

[IMG]http://images35.fotosik.pl/51/255bf61771bcaff3med.jpg[/IMG]

[IMG]http://images48.fotosik.pl/51/ef10afe51543eb93med.jpg[/IMG]

Jesteś na to gotowa?
Rozwiązanie tego problemu zajęło nam wiele miesięcy!
I jeszcze po ponad pół roku czasem są okazjonalne nawroty ...

To nie dzieło jakiegoś wielkiego, wrednego potwora, tylko milusiego kilkukilogramowego pieska (mix - suczka - sznaucer mini prawdopodobnie z domieszką teriera)...

[IMG]http://images43.fotosik.pl/69/a0850422700c26a2med.jpg[/IMG]

Jeżeli chcesz zostawić sobie psa i znaleźć przyjemność w jego posiadaniu, to już od dzisiaj babrząc się w kupie, powtarzaj sobie "gówniana robota, ale i tak go kocham" :D
To dobry trening cech osobowości - może się też przydać w pracy, przy wychowaniu dzieci itd :smile:
Jeżeli w wyniku tej transformacji patrzysz na pogryzione resztki swoich kupionych wczoraj butów, które kosztowały Cię miesięczną pensję i pierwszą myślą jest "czy aby czegoś nie połknął, co mu zaszkodzi", to znaczy że osiągnęłaś ZEN :p

Update:
Przydatny link "szczenię w domu"
[URL]http://www.kazior5.com/piesbehawiory.htm[/URL]
i jeszcze o wychowaniu
[URL]http://www.kazior5.com/pieswychowanie.htm[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Magdalena85843 napisala :

[QUOTE]Wkorzyc sie mozna jesli robi sie wszystko co nalezy a pies nadal nie rozumie polecen i robi w kułko to samo(jakby na złosc).[/QUOTE]

[QUOTE].Ja uwazam ze nie da sie ciagle nie reagowac, bo szlak szłowieka trafia jak 50 razy zmywa podlogę na dzień!!![/QUOTE]

Rozumiem frustracje polonistki. Ją musial dopiero ,,szlak'' trafiać jak te klasówki sprawdzała i nic...zupełnie nic.......to nie dało

Link to comment
Share on other sites

[quote name='isabelle30']M@D super foty! ze tez ja nie wpadlam na pomysl uwieczniania tego co zastawalam w domu, np zamordowanego pilota tv lub tej wielkiej kooopy na kanapie...[/quote]

Poszukam albo zrobię nowe... (część przedmiotów jest pogryziona, ale działa)
Chcesz zdjęcie zamordowanego pilota, to ci podeślę :eviltong:
A może chcesz kolekcję "przeczytanych" książek ...
Albo słuchawki od kompa, pudełko z częściami komputerowymi, wygryziony spód od kanapy, kilka zestawów podstawek pod naczynia (mata, korek, plastik - do wyboru!)...?
Mówisz masz, złóż zamówienie, pewnie mam... :diabloti:

BTW - Magdalena - szczeniak ma delikatną psychikę.
Większość behawiorystów uważa, że pierwszy okres lękowy ma miejsce między 8. a 10. tygodniem życia, a drugi pomiędzy 17. a 21.
Jak stracisz cierpliwość w niewłaściwym momencie, nawrzeszczysz, zastraszysz, zastosujesz przemoc, to możesz skazać się na kilkanaście lat gehenny z lękliwym psem, który albo wpada w panikę, albo okazuje agresję lękową ...
Rozważ to ...
Szczególnie, że ma już pewne predyspozycje związane z zakłóceniem okresu socjalizacji poprzez zbyt wczesne zabranie od matki i rodzeństwa ..
Przydatne informacje:
[URL]http://www.naszpies.psy24.pl/art.php?art=3327[/URL]

Update:
Acroba, posty nie wnoszące nic nowego do tematu, a niosące zarzewie "[I]flame war[/I]" są niezgodne z netykietą...
I tak jak w kilku innych tematach, w stosunku do kilku innych forumowiczów, konsekwentnie będę uprzejmie upraszał o powstrzymanie się od [B]niesprowokowanych[/B] ataków. Wystarczy tutaj na Forum tych [I]sprowokowanych[/I] wojen... ;-)
Jak zauważysz, mnie się udało (kilka postów wcześniej) powstrzymać, mimo sporej irytacji :razz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Magdalena85843']Hej. moze i tak, ale "bawie" sie z nim tak od trzech tygodni, wiec zrozum ze mozna miec tego powoli dosc:P
Nie zamierzam go bic, czy oddzialywac na niego siła, krzykiem, bo prawdopodobnie nie uztska porzadanego efektu, tylko ze wyprobowalam juz wielu zeczy i zastanawiam sie kiedy to zacznie dawac efekty:)?
Jak sie cos zmieni to dam znac a narazie ide sprzatnąc ...:D
dzieki za radę.
Ps:psiak jest zdrowy tylko dzieki mnie bo odrazu po kupnie pojechalismy z mezem do weta ktory sprawdzil autentycznosc rasy i ewentualne horoby, ktore psiak mogł załapac np od suki czy od innych szczeniąt.[/quote]
Wet niekoniecznie jest hodowca, szkoleniowcem i dietetykiem.
Do okreslenia rasowosci sluzy rodowod ZK, z opisanym pochodzeniem i rodzicami szczeniaka.
Czy decydujac sie na szczeniaka, liczylas sie z brudzeniem, niszczeniem i absorbujacym zajeciem przez najblizsze miesiace, ze szkoleniem i dlugimi spacerami wlasciwie do konca pobytu psa u Was?
Jesli az tak jest to irytujace, to proponuje jak najszybciej poszukac dobrego domu dla psa, zanim wyrzadzicie mu jeszcze wieksza krzywde.
Jesli decydujecie sie na pozostawienie psiaka, to zamiast nerwow i dosc niemilych skarg na psie dziecko, proponuje zaczac nauke od poczatku. Moze to trwac teraz dluzej, jesli psiak jest zrazony do Was, zalekniony i wycofany, przy takim braku poczucia elementarnego bezpieczenstwa i zrownowazenia ze strny ludzi.
No i zupelnie nie rozumiem, jak mozna brac 5-tygodniowego szczylka od handlarza i sie dziwic, ze psi niemowlak nie jest w pelni uksztaltowanym, karnym, wyszkolonym psem :shake:.
Te same porady przewinely sie we wszystkich topikach, gdzie sie pytasz, wiec jaki jest sens powtarzania? Pies niczemu nie jest winny, ze ktos bardziej szuka bezproblemowego pluszaka.
I jeszcze raz poczytaj, bo problemy to sie dopiero zaczna:
[url=http://pies.onet.pl/3659,13,16,bedzie_sikac__piszczec_i_gryzc,artykul.html]Onet.pl Pies[/url]
[url=http://www.owczarek.pl/zofia/journal/default.asp]Owczarek.pl - Szczeniak w domu - Blog Zofii[/url]

Link to comment
Share on other sites

Tak sobie czytam ten temat i nasuwa mi się pytanie - jak można być nie gotowym na psa i go kupować? Rozumiem jak się przybłąka psiak czy zostanie znaleziony gdzieś, wtedy ok, można być nie przygotowanym. U mnie były 3-miesięczne przygotowania domu na psiaka, później poszukiwania odpowiedniej kandydatki (i tak wzięłam spontanicznie co się akurat urodziło niedaleko) i oczekiwanie aż w końcu psiak się pojawi u mnie. Hexa sikała długo (do 6 miesięcy) i miała do tego wyznaczone miejsce (sama sobie wyznaczyła, no cóż..), którym był dywanik wymieniany i prany codzinnie. Podłoga odeszła, ale wliczone to było w ryzyko. Gdybym wtedy wiedziała o podkładach to by było duużo łatwiej.
Teraz mam szczeniaka, drugiego w ciągu ponad miesiąca. Zdecydowałam się spontanicznie - pojechałam, zobaczyłam i zabrałam. Szczeniucha przebywa u mnie tymczasowo, nie do końca zdążyłam się przygotować na przyjęcie szczyla. Też myję podłogę codziennie, zmywam siuśki, a do tego co drugi dzień muszę odkurzać, bo z dwóch psów kudły na białej podłodze wyglądają nieładnie (na białej pościeli również, ale z łóżka za nic nie mam zamiaru wyganiać ;)). Momentami też nie mam siły, źle się czuję, ale nie przyszło mi do głowy żeby narzekać czy tracić cierplowość. Mała ma rozłożone podkłady dla dzieci (tańsze niż psie) i czasem wceluje a czasem nie trafi i zalewa przedpokój. Jak się zapomni to i w kuchni naleje (fajnie po ciemku wdepnąć czystą skarpetką :evil_lol:). Uparcie łażę za srylem, noszę na maty jak nie mam siły wyjść (ból głowy np.), maczam świeże maty w siuśkach żeby 'zapach' był. Tylko na moją małą jest sposób żeby nie lała - zamknąć się z nią w pokoju, w którym śpimy i nie nasiusia, ewentualnie na matę jak nie wytrzyma. Na każdego psiaka jest sposób i trzeba go spokojnie szukać. Poprzednia mała sikała głównie na gazetę, wybrała miejsce pod drzwiami balkonu (ciut uciążliwe, ale przeżyłam ;)). Podłogi szoruję wszystkim (nawet szamponem mi się zdarzyło rano :evil_lol:), a i tak trochę czuć. Nawet mojemu marudnemu TZowi po miesiącu cierpliwość się nie skończyła i nie narzeka za bardzo :cool3:.
Się rozpisałam :roll:. Długie to, nudne ale nie wytrzymałam żeby się nie wypowiedzieć :roll:.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...