Jump to content
Dogomania

Kraków-500 zł kary za psią "pamiątkę"


Kinya

Recommended Posts

[url=http://polskalokalna.pl/wiadomosci/malopolskie/krakow/news/malopolska-wysokie-grzywny-dla-wlascicieli-psow,1367766]500 zł kary za psią "pamiątkę" - Wiadomości - Polska Lokalna w Interia.pl - Wiadomości, informacje lokalne : Warszawa, Kraków, Poznań[/url]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 133
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

No i dobrze.
Właśnie przez takich ludzi, którzy pozwalają psu załatwiać się na środku chodnika czy w piaskownicy, potem wszyscy właściciele psów mają złą opinię.
Jestem jak najbardziej za tym żeby karać kogoś, kto jest zbyt elegancki i ą-ę żeby schylić się i posprzątać po swoim psie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pinkmoon']No i dobrze.
Właśnie przez takich ludzi, którzy pozwalają psu załatwiać się na środku chodnika czy w piaskownicy, potem wszyscy właściciele psów mają złą opinię.
Jestem jak najbardziej za tym żeby karać kogoś, kto jest zbyt elegancki i ą-ę żeby schylić się i posprzątać po swoim psie.[/quote]

A przepraszam, co Ty robisz, kiedy pies musi na chodnik, a w okolicy nie ma skrawka trawy? Ja pozwalam mu się załatwić i sprzątam...I nie widzę problemu w tym, że zrobił to właśnie na chodniku....

Kara mi nie przeszkadza, bo zwyczajnie - sprzątam. Ale to chyba nie jest najlepsze rozwiązanie problemu....Choć i tak fajnie, że coś ruszyło w tej sprawie, mam wrażenie, że trawniki wyglądają trochę lepiej..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='maszenka']A przepraszam, co Ty robisz, kiedy pies musi na chodnik, a w okolicy nie ma skrawka trawy? Ja pozwalam mu się załatwić i sprzątam...I nie widzę problemu w tym, że zrobił to właśnie na chodniku....quote]

I właśnie o to chodzi zeby sprzątnąć po psie . Myślę, że po sprzątnięciu nikt nie bedzie karal właściciela , nawet jak bedzie to środek chodnika w centrum stolicy.

Link to comment
Share on other sites

Popieram sprzątanie i karanie za niesprzątanie w miejscach gdzie to jest widoczne i można wdepnąć. Myślę, że od wielkości psa powinno być jak najbardziej. :mad:Jak ktoś nie chce sprzątać to niech wynosi swojego psa na rękach poza tereny uczęszczane. Ja sprzątam. Mam takie plastikowe łapki chwytające -[I]działają na takiej zasadzie jak spinacz do bielizny.[/I] Bierze się ... przez papier toaletowy albo przez woreczek, nie trzeba się wczuwać w ciepełko i konsystencję i jeszcze mi się ani raz nie ubrudziły nawet, polecam :cool3: jak to by było miło, gdyby było czysto...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pinkmoon']Maszenka, przecież napisałam że jestem za karaniem tych, którzy nie sprzątają. Wiadomo że czasami tak się zdarzy że pies się załatwi tam gdzie nie powinien, i to przecież oczywiste że jeśli się sprzątnie to jest ok ;)[/quote]

Rozumiem, zwracam honor, zdanie brzmiało, jakby robienie na chodnik=chamstwu:)

Link to comment
Share on other sites

Niedawno koło Rzeszowa pies pogryzł 80-letnią panią; trafiła do szpitala; właścicielowi psa grozi kara [B]do 250zł![/B] :angryy:
a za kupę 500?
ktoś zwariował?!

popieram sprzątanie po psie, jak najbardziej, ale niech się ustawodawca pochyli nad swoimi wypocinami...

Link to comment
Share on other sites

mam kupozbieracz i sprzatam. i popieram kary za niesprzatanie.
ale....smiac mi sie chce z "udogodnien"
w warszawie dawno, dawno temu pojawily sie podajniki z woreczkami oraz kosze. w niektorych miejscach nawet stoja do dzis, ....puste, bo nikt woreczkow nie uzupelnia. po wiekszosci zostal mit i legenda.
no i fajne akcje typu "psie sprawy warszawy". mialy byc dostepne w kioskach ruchu specjalne zestawy. nie policze ile kioskow obeszlam. wytrzeszczali na mnie oczy i nie wiedzieli o czym mowie. za to na sobotnio niedzielnych targach zoologicznych byly te zestawy. papierowa torebka + kartonik. swietna sprawa....dla wlascicieli pieskow tak na oko do 5 kg. tekturka malutka i strasznie mieciutka jakas. po pudlu pewnie juz by sie nie dalo zebrac niczego.....
jak to pieknie sie wypisuje bzdury. a jakos nikt nie napisze artykulu pt "okiem wlsciciela psa"....
no i oczywiscie podejscie straznikow czy policjantow. emerytow nie ukaza, dadza tylko slowne ostrzezenia. ojej! strasznie sie tego wszyscy boja. za to jak widza kobiete bez obstawy....probuja wlepiac mandat nawet za sikanie. faceta obchodza szerokim lukiem.
dlaczego rowniez nie reaguje nikt na srajace dzieci w parkach? rowniez w okolicy placu zabaw bo do krzakow przeciez tak daleko. tutaj nikt zagrozenia epidemiologicznego nie widzi. nie wspomne o sikaniu na terenie placu zabaw.
to tak okiem matki malego dziecka

Link to comment
Share on other sites

Tak a propos dzieci sikających gdzie popadnie. Niestety w Warszawie i nie tylko w ogródkach jordanowskich brakuje toalet. Pamiętam jak moja córka była mała, chodziłyśmy do jordanka przy Odyńca-piękny, wyremontowany plac dla dzieci tylko toalety brak no i krzaczków też......Maluch "przypilony" na siusiu i nie odsikany w porę, no wiadomo jak to się kończy:oops:
Warszawa nie pomaga niestety i psiarzom i ludziom na godne załatwianie swoich spraw-brak koszy, brak toalet. Nie polecam komuś, kto nagle zapragnie siknąć wybierać się do Centrum, trzeba trzymać i koniec. Nie polecam psiarzom Mokotowa, piesek zrobi kupkę to owszem zbieramy, sprzątamy i co dalej? Torebka do kieszeni. Na targach w Pekinie były takie fajne pojemniki, które można przytroczyć do szelek i wrzucić kupę w woreczku, taki sprzęt w Warszawie jak najbardziej przydatny, gdyby nie cena to już by był mój bo takie chodzenie z kupą w przejrzystym worku nie należy do najprzyjemniejszych rzeczy na świecie.
Swoją drogą, choć sprzątam po psach to i tak są ludzie którym nie podoba się to że pies wogóle śmie kucnąć i zrobić kupę. Może nauczę psy korzystać z sedesu:multi:

Link to comment
Share on other sites

siusiu robione na trawniku przez dziecko jest ok ale nie na placu zabaw. kupa szokuje i powinna byc zabrana przez rodzicow.
uwirz mi, kiedys chcialam wejsc do publicznego wc z moja mala. wiecej tego nie zrobie! bedzie sikac pod drzewkiem. ale nie kupe.
ja, gdy nie ma smietnika to sobie ide z kupa w woreczku, jeszcze nie zamykam woreczka zeby won bylo czuc, z pelna godnoscia, szukajac kosza na smieci. jakos nie czuje sie ta gorsza, nawet gdy ktos rzuca dziwne komentarze....

Link to comment
Share on other sites

Zgadzam się bila1. Wystarczyłaby kara wysokości 20-30 zł, tylko żeby karali powszechnie dużo osób a nie na zasadzie, że dopadną od czasu do czasu jakiegoś "kozła ofiarnego" i od razu człowieka zniszczą. Ten jeden słusznie się czuje skrzywdzony i upokorzony a reszta chodzi i się śmieją, że są sprytniejsi i że się nie dali złapać i i tak nie sprzątają

Link to comment
Share on other sites

[quote name='isabelle30']siusiu robione na trawniku przez dziecko jest ok ale nie na placu zabaw. kupa szokuje i powinna byc zabrana przez rodzicow.
uwirz mi, kiedys chcialam wejsc do publicznego wc z moja mala. wiecej tego nie zrobie! bedzie sikac pod drzewkiem. ale nie kupe.
ja, gdy nie ma smietnika to sobie ide z kupa w woreczku, jeszcze nie zamykam woreczka zeby won bylo czuc, z pelna godnoscia, szukajac kosza na smieci. jakos nie czuje sie ta gorsza, nawet gdy ktos rzuca dziwne komentarze....[/QUOTE]

Jesteś z Warszawy? Pod niektórymi jordankami nie ma trawniczków tylko chodniki i ulice. Ja już nie mam dylematów czy lepiej żeby dziecko siknęło na uboczu czy przy chodniku czy zsikało się w majtki bo to dorastająca nastolatka i doniesie do domu jak trzeba ale nie dziwię się matkom małych dzieci bo co one mają zrobić, maluch nie trzyma zbyt długo. Swoją drogą nigdy nie widziałam dziecka robiącego kupę pod krzakiem czy w jordanku (kupa to jednak taka wstydliwa sprawa dla dziecka).
To nie chodzi o to, że czuję się gorsza tyle, że na moim osiedlu grozi się psiarzom i wykłada na psy trutki. Nagrałam nawet na kamerę pana, który zawsze mi wygraża z okna i powiedziałam, że zaniose film na policję.
A noszenie kilometrami kupy w folii jest jednak dla mnie nieestetyczne, więc pojemnik sobie sprawię.

Link to comment
Share on other sites

pytasz co maja zrobic matki gdy nie ma trawniczka wokol placu zabaw? to samo co ja robie gdy z mala jedziemy pociagiem cala noc. nie ma bata, nie naraze jej na traume korzystania z pociagowego wc. woze ze soba pieluchy! i siusia w pieluszke a ma 6 lat. nigdy nie zdarzylo sie zeby ktos dziwnie popatrzyl. wrecz przeciwnie, gratuluja pomyslu. widzialam rowniez co zrobila pewna matka gdy jej 1,5 rocznemu synkowi zachcialo sie kupe juz teraz natychmiast. rozlozyla na ziemi chusteczki higieniczne....i wyrzucila calosc.
w parku roi sie od ludzkich kup, pod i w krzakach.....
za to powinni dowalac kary parotysieczne

Link to comment
Share on other sites

Zgadzam się z tym, że należy się ukarać właścicieli nie sprzątających po sobie.

W wakacje tego roku jak byłam w Centrum Gdyni, (o ile kto zna ulicę Świętojańska) siedziałam w ogródku Pizzy Hut (na dworze), czekałam na zamówienie, to widziałam jak pies średniego wzrostu chciał zrobić kupę, ale właściciel nie pozwolił i cały czas ciągnął psa. Ale............... z odbytu już wyszła kupka, pies szybko załatwił i właściciel b. szybko uciekł. Jak można zostawić odchody przed restauracją Pizzy Hut???? Kiedy ludzie w ogródku jedzą????? Ech .....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='isabelle30']pytasz co maja zrobic matki gdy nie ma trawniczka wokol placu zabaw? to samo co ja robie gdy z mala jedziemy pociagiem cala noc. nie ma bata, nie naraze jej na traume korzystania z pociagowego wc. woze ze soba pieluchy! i siusia w pieluszke a ma 6 lat. nigdy nie zdarzylo sie zeby ktos dziwnie popatrzyl. wrecz przeciwnie, gratuluja pomyslu. widzialam rowniez co zrobila pewna matka gdy jej 1,5 rocznemu synkowi zachcialo sie kupe juz teraz natychmiast. rozlozyla na ziemi chusteczki higieniczne....i wyrzucila calosc.
w parku roi sie od ludzkich kup, pod i w krzakach.....
za to powinni dowalac kary parotysieczne[/QUOTE]

Eeee, trochę dziwny pomysł z tą pieluszką. Myślę, że mało który 6-latek dałby się namówić na taki zabieg, szczególnie na placu zabaw czy trawniczku. Dla mnie jednak toaleta to podstawa+podkłady higieniczne na deskę (eko). 6 latek to duże dziecko i tak w pieluchę:-o
Z tą chusteczką na ziemi to ok.
A te kupy w parkach i krzakach to raczej produkcja żuli. Można spróbować ich ukarać grzywną:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Nie tylko żuli. Całe dzieciństwo moich dzieci, czyli ok. lat chodziłąm do Parku Skaryszewskiego. Żadnego kibelka w okolicy (niby był, ale wtedy to było miejsce spotkań panów wiadomej orientacji, w tej chwili tam jest... knajpka). Wszyscy, i dorośli i dzieci robili w krzakach. Psich kup to tam było najmniej...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Basia Z.']Zgadzam się bila1. Wystarczyłaby kara wysokości 20-30 zł, tylko żeby karali powszechnie dużo osób a nie na zasadzie, że dopadną od czasu do czasu jakiegoś "kozła ofiarnego" i od razu człowieka zniszczą. Ten jeden słusznie się czuje skrzywdzony i upokorzony a reszta chodzi i się śmieją, że są sprytniejsi i że się nie dali złapać i i tak nie sprzątają[/quote]
W naszym kraju najnizszym mandatem jest 50 zl. najwyzszym 5000.
Jestem zadani - karac surowo - wszystkich brudzacych, zasmiecajacych, sikajacych gdzie popadnie.

Link to comment
Share on other sites

ja mam mieszane uczucia w związku z tym karaniem. Bardziej od pisch kup przeszkadzają mi cuchnąceludzkim moczem klatki schodowe i śmieci w parku bynajmniej nie znajdujące się w koszach. no i jeżeli psie kupy budzą taki gniew, to czemu nie ptasie, albo końskie. Najbardziej mnie śmieszy gdy wpisuje się w walkę z kupami w działania proekologiczne... To nie ma nic wspólnego z ekologią i jest raczej walką o życie w sterylnej przestrzeni. Dlaczego w naszym kraju tak trudno skazać kogoś - nawet na grzywnę - za znęcanie się nad zwierzętami, a za psie gówno tak łatwo karze się wysokimi kwotami???
Dla mine to zaburzone proporcje.
I tak apropo: mój pies załatwia się na polach po byych PGR-ach i nie zamierzam tam po nim sprzątać

Link to comment
Share on other sites

[quote name='magorek'] Dlaczego w naszym kraju tak trudno skazać kogoś - nawet na grzywnę - za znęcanie się nad zwierzętami, a za psie gówno tak łatwo karze się wysokimi kwotami???
Dla mine to zaburzone proporcje.[/QUOTE]
Zgadzam się w 100%. Może nie chodzi o psie kupy ale o same zwierzęta? Pies ma być na krótkiej smyczy, w kagańcu, ma nie brudzić i nie pachnieć (znam natrętów, którzy ponoć czują zapach psa sąsiada PRZEZ ŚCIANĘ) i nie wydawać odgłosów - takie warunki stawia się miłośnikom zwierząt. Natomiast to, że ktoś psa katuje to już nie istotne:shake:
[SIZE="1"]Swoją drogą ciekawe, że ludzie przedstawiają się jako tacy delikatni a w upalny dzień w autobusie trzeba zatykać nos żeby przeżyć:roll:[/SIZE]
Ja po swoim piesku nie sprzątam, bo wychodzimy na spacery daleko poza miasto, ale jeśli zdarzyło jej się narobić na trawniku to sprzątałam, bo uważam, że należy to do moich obowiązków.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...