ledpen Posted November 25, 2013 Share Posted November 25, 2013 u nas jest taki wybieg - tzw. psi park, 2 częściowy - 1wsza część jest pusta, sama wolna przestrzeń; na drugiej są przeszkody do agility. Super sprawa :) jeśli chodzi o rower: stosujecie jakiś specjalny sprzęt w tym bieganiu przy rowerze? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kropi124 Posted November 25, 2013 Share Posted November 25, 2013 [quote name='ledpen'] :) jeśli chodzi o rower: stosujecie jakiś specjalny sprzęt w tym bieganiu przy rowerze?[/QUOTE] Ja mam w swojej galerii zdjęcia Barego przy rowerze. A wyglądało ( bo teraz jest już za zimno) to mniej więcej tak : - smycz 5m ( zwykła taśma) - taka długa ponieważ pies biegł z 2 m z boku ode mnie więc całej długości nigdy nie wykorzystujemy, dorobiłam sobie na niej dodatkowe kółeczko aby można było zrobić ją sobie krótszą, a solidniejszą; - szelki guardy, są wygodniejsze moim zdaniem bo nie obcierają pod łapami, nasze szelki sa wykorzystywane do normalnych spacerów i właśnie na wycieczki rowerowe' - czasem zakładam psu obrożę albo łańcuszek, ale nie jest on podpięty do smyczy chodzi bardziej o to że pies czuje że ma to na szyi i jest w tedy spokojniejszy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ledpen Posted November 25, 2013 Share Posted November 25, 2013 [quote name='kropi124']: - smycz 5m ( zwykła taśma) - taka długa ponieważ pies biegł z 2 m z boku ode mnie więc całej długości nigdy nie wykorzystujemy, dorobiłam sobie na niej dodatkowe kółeczko aby można było zrobić ją sobie krótszą, a solidniejszą; - szelki guardy, są wygodniejsze moim zdaniem bo nie obcierają pod łapami, nasze szelki sa wykorzystywane do normalnych spacerów i właśnie na wycieczki rowerowe' - czasem zakładam psu obrożę albo łańcuszek, ale nie jest on podpięty do smyczy chodzi bardziej o to że pies czuje że ma to na szyi i jest w tedy spokojniejszy :)[/QUOTE] nie wlatywał Ci pod rower? ja widziałam jaki specjalny wysięgnik do roweru, gdzie przyczepia się bezpośrednio psa i dzięki któremu nie wlatuje pod koła roweru: [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/853/3ac2.jpg/"][IMG]http://img853.imageshack.us/img853/696/3ac2.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/89/lhnj.jpg/"][IMG]http://img89.imageshack.us/img89/7113/lhnj.jpg[/IMG][/URL] dlatego się wypytuję, bo zastanawiam się czy np. taki sprzęt zda egzamin szelki quardy różnią się czymś od zwykłych? to zaprzęgowe czy jakies inne? leda ma 17 tyg nie byłaby za młoda jeszcze na quardy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kropi124 Posted November 25, 2013 Share Posted November 25, 2013 Ja się spotkałam właśnie ze złą opinią tych wysięgników.;) Quardy różnią się przede wszystkim tym że inaczej rozkładają ciężar. Poczytaj sobie :).[URL]http://www.psy.pl/archiwum-miesiecznika/art6932.html[/URL] Myślę że na quardy to dobry moment bo się przyzwyczaja, gorzej jak się nauczy że ma ciągnąć rower a nie biec przy nim. Mój Barko lubi biec przede mną więc nauczył się że jak będzie za blisko to wpadnie. Trochę nam to zaczęło bo w sumie lepiej mu wychodzi bieganie przy rolkach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gezowa Posted November 25, 2013 Share Posted November 25, 2013 Wtrącę się do wyżłowego tematu, bo przeglądam go co jakiś czas z czystej ciekawości ;) O ile dobrze ogarniam temat, to sucz jest jeszcze maleńka i poczekałabym co najmniej do 9 miesiąca życia zanim weźmiesz ją na poważną wycieczkę rowerową (wcześniej jak najbardziej możesz ją przyzwyczajać do roweru, wziąć na BARDZO KRÓTKĄ wycieczkę itd). Niemniej zależy co chcesz z tym psem robić, bo pod pojęciem "bikejoring" ludzie rozumieją kilka różnych metod "aktywnego wypoczynku z psem" ;) Jeśli chodzi ci o to, żeby pies biegał [B]przy [/B]rowerze to wystarczy zwykła smycz taśmowa i szelki guardy, ewentualnie ten wysięgnik jeśli okaże się, że smycz się wplątuje w koła (mój jak biega przy rowerze to nie było sytuacji, żeby coś nam się wkręciło). Jeśli okaże się, ze suka ma drive'a do ciągnięcia i myślisz na poważnie o bikejoringu (a szczerze zazdraszczam, bo wyżły nadają się do tego super ;) ), czyli o sporcie, gdzie pies ciągnie rower, to potrzebujesz albo wysięgnika, który mocujesz na ramie (to będzie taki dłuuugi kij z pętelką na końcu), a nie tak, jak na zdjęciu powyżej - do siodełka. Najlepszą metodą jest chyba zrobienie pałąka, bo zaoszczędzisz jednak te 100zł... ;) Pałąk robią z PCV, albo z innego materiału, który da się przyczepić do kierownicy i wygiąć w łuk. I wygląda to tak: [URL]http://www.rowerland.pl/images/d/0.53589000_1224941179.jpg[/URL] ; prócz tego smycz/linkę z amortyzatorem długości ok. 3m i pies musi mieć WYGODNĄ uprząż, bo guardy czy inne spacerowe szelki kompletnie się do tego nie nadają... Ja zamierzam kupić coś takiego: [URL]http://zerodc.pl/product-pol-2316-Uprzaz-ZeroDC-FASTER-rozm-S.html[/URL] :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted November 25, 2013 Share Posted November 25, 2013 Sagusia ciągnęła rower. Za każdym razem,gdy ja przypinałam, nie byłam pewna, czy nie jest to mój ostatni spacer. Ale uczucie jest tak fajne, że warte ryzyka. Wyżły sa do tego najlepsze.Pewnie słyszałyście o eurodogach? Popatrzcie na ta perełke wyżlakowatą,adoptowaną wiosną z naszego schroniska (sopockiego),to SOS wyżłom znalazło temu psu taki dom. Teraz Grafit jest profesjonalistą w każdym calu,a ja jestem z niego dumna,jakby co namniej był moim psem ;) [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images65.fotosik.pl/417/69a7ad363bf961famed.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ledpen Posted November 26, 2013 Share Posted November 26, 2013 [quote name='Gezowa'] Niemniej zależy co chcesz z tym psem robić, bo pod pojęciem "bikejoring" ludzie rozumieją kilka różnych metod "aktywnego wypoczynku z psem" ;)[/QUOTE] rozumiem typowy bikejoring, czyli pies ciągnie rower swego pana, przypięty do wysięgnika z przodu na kierownicy;) [URL]http://www.youtube.com/watch?v=omdD_Cc6c8E[/URL] ale moja sucz w tej chwili ma 17 tyg. więc jest za mała na takie szaleństwo;) choć ostro rwie się do przodu [quote name='Gezowa']Jeśli chodzi ci o to, żeby pies biegał [B]przy [/B]rowerze to wystarczy zwykła smycz taśmowa i szelki guardy, ewentualnie ten wysięgnik jeśli okaże się, że smycz się wplątuje w koła (mój jak biega przy rowerze to nie było sytuacji, żeby coś nam się wkręciło). [/QUOTE] ze względu na jej młody wiek, biorę pod uwagę również bieg przy rowerze (nie przed rowerem) dlatego poruszyłam kwestię wysięgników dopinanych z boku do siodełka. Chcę żeby nauczyła się biegać z boku rowera (a później z przodu), dlatego pragnę się poradzić co do stosowanych sprzętów;) tą smycz taśmową to w ręce trzymacie, czy przywiązujecie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gezowa Posted November 26, 2013 Share Posted November 26, 2013 To w sumie tak jak ja... Z tym, że ja się nie spodziewałam, że whippet może chcieć ciągnąć rower :diabloti: Więc u nas na początku były wycieczki przy rowerze, a dopiero później zaczęłam w nim wzmacniać ciągnięcie na szelkach i zarówno na bieg przy rowerze i na ciągnięcie mamy dwie różne komendy, w zależności jak mi wygodniej na daną chwilę. To niestety pies niezbyt duży (51cm w kłębie), dość mocnej jak na whippeta budowy, ale zdecydowanie bez fizycznej wytrzymałości do dłuższego ciągnięcia. Dlatego też nie przesadzam, czasami cały trening "ciągnięcia" to jest może kilka sekund rozłożony na dwie, czy trzy próby, wystarczy, że wybiegnie do przodu i pociągnie ten rower chwilę i jest super nagroda, zaciesz i puszczenie go na wolne bieganie. Inna sprawa, że nie mam odpowiedniego sprzętu (jeszcze), a jak wspominałam - guardy, które mamy obecnie, nie nadają się do tego kompletnie ;) Na pewno nie ma takiego powera do ciągnięcia jak wyżły, to nie ma co porównywać... ale mnie cieszy sam fakt, że próbuje i [B]chce[/B]. Może jak będzie drugi pies z takim samym zajobem to będzie mu łatwiej ciągnąć, bo jednak całą ta masa inaczej się rozłoży. Takie moje luźne przypuszczenia ;) Ja smycz po prostu przeplatam przez kierownicę, koniec trzymam w dłoni w razie gdybym musiała, to mogę nagle puścić smycz. U nas zaczęło się to od komendy "równaj" i tak zostało - nie wybiega mi na boki, no chyba, że widzę, ze BARDZO chce mu się załatwić potrzeby fizjologiczne :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.