Jump to content
Dogomania

jak nauczyc psa zostawania w domu?????


Beata74

Recommended Posts

[quote name='Beata74']Wiem, ze mnie zlinczujecie, ale naprawde próbowałam wielu metod.
Kupiłam sobie odpowiednie ksiazki -polecane przez hodowców posokowców.
Uwazam, ze metoda wychowawcza powinna byc dostosowana do charakteru zwierzaka.
Oczywiscie zaczac trzeba najpierw od tych "naukowych" a jezeli nic nie skutkuje to dopiero wprowadzac metody bardziej radykalne.

I nie ma sie czego :o

(lanie nie oznacza katowania tylko solidny klaps, albo gazeta albo reka)[/QUOTE]
do kazdego psiaka trzeba miec duzo cierpliwosci a twoja gazeta czy klaps jak to mowisz to szybkie metody ktore czy wczesniej czy pozniej sie odegraja na tobie
mysle ze nie powinnas miec psa nie doroslas do niego

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 61
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Beata74']Wiem, ze mnie zlinczujecie, ale naprawde próbowałam wielu metod.
Kupiłam sobie odpowiednie ksiazki -polecane przez hodowców posokowców.
Uwazam, ze metoda wychowawcza powinna byc dostosowana do charakteru zwierzaka.
Oczywiscie zaczac trzeba najpierw od tych "naukowych" a jezeli nic nie skutkuje to dopiero wprowadzac metody bardziej radykalne.

I nie ma sie czego :o

(lanie nie oznacza katowania tylko solidny klaps, albo gazeta albo reka)[/QUOTE]
ach ach co za metody wprowadzasz,ja mialam w ciagu 20 lat rozne psy ,o najrozniejszych charakterach ,ale nigdy by mnie nie porzyszlo do glowy zeby psy bic ,reka czy gazetaczy sztangulowac,nawet wrzask nie funkcjonuje.Podobnie wychowalam moje dzieci jak i wychowuje psy ktore np,mam dzikie niszczace ,agresywne.Tylko cierplioscia konsekwentnym postepowaniem i" tonem"no i znajomoscia psychiki zwierzat ,mozna osiagnac wychowacze sukcesy.
Bicie psow (klapsy )powoduje antyreakcje (agresje lub leki) ,upokorzenie zuwierzecia ,a przeciez nam chodzi o nauczenie go dobrych manier i to bez przemocy.
Moje psy nie sa bite nawet te co byly gryzace,dzikie tzw psy trudne.Moje dzieci tez nie byly bite (raz jak moj syn mial 16 lat i byl w trudnym okresie ) podnioslam reke wysoko ,ale ja szybko opuscilam i wyrosly na wspanialych wyksztalconych ludzi bez przymusu,dominacji.
wiec uwazam ze jak ktos bije psy to bedzie i zncal sie nad dziecmi bo ma lekko reke do bicia i pokazuje swoja wyzszoc,a przy tym slabosc charakteru.

Link to comment
Share on other sites

Powracjac do tematu ,to szczeniakow( o ile takie mam) nigdy nie zostawiam dluzej jak na 4 godziny same .
Dorosle psiaki na poczatku zostawiam na pies minut i codziennie ten czas przedluzam.
odchodzac z domu podaje wpierw gryzaki w postaci penisa z bawolu,odsylam na psie legowiska,z psami sie nie zegnam ,a przychodzac do domu nie witam.Witanie nastepuje okolo pol godziny pozniej.Pies po odejsciu opiekuna musi miec wranie ze zaraz wroci,nie ma on rozeznania czasowego godzinnego.

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Witam serdecznie wszystkich,

Jestem nowa na forum, ale potrzebuję porady w zakresie pozostawiania psa samego w domu.
Wraz z moim chłopakiem adoptowaliśmy psiaka (mieszaniec) ze schroniska. Od razu się w nim zakochaliśmy. Z wyglądu wnioskujemy, że może być mieszańcem wilczurka z inną rasą :) To tak po krótce.
Diego (bo tak się wabi psiak) ma 2 lata i jest z nami niecały miesiąc.
Od samego początku pozostawialiśmy go samego w domu. Nie sprawiał problemów przez pierwsze 4 dni, aż do dnia kiedy to poprzestawiał trochę mieszkanie... Pogryzł klamki od balkonu i drzwi wejściowych, podrapał drzwi, pogryzł żaluje ale co gorsza, wydrapał wieeelką dziurę przy drzwiach wyjściowych w ścianie.
Na następny dzień wszystko było dobrze, pies znowu został na parę godzin w domu sam, jednak w sobotę podczas 1,5 godzinnej nieobecności poprawił swoje dzieło w ścianie.

Oczywiście nie wiedzieliśmy co zrobić, to nasz pierwszy psiak w życiu no i nie oszukujmy się szczeniakiem nie jest. Po konsultacji ze schroniskiem zasugerowali nam, aby przez pewien okres pozostawiać psa w kojcu. Wypożyczyli go nam i póki co, psiak podczas naszego wychodzenia pozostaje w nim. Oczywiście niechętnie do niego wchodzi, ale nie mamy wyjścia. My też jesteśmy dla niego nowością, że tak to ujmę.
Jednak teraz chcemy go odzwyczaić a przyzwyczaić już do zostawania samego bez kojca.
Ostatnio nawet podjeliśmy 20 minutową próbę. Pies siedział pod drzwiami (włączyliśmy kamerke) albo leżał, albo siedział. Potem oczywiście się cieszył jak wróciliśmy i go nagrodziliśmy.

Może macie jakieś propozycje w jaki sposób powoli go odzwyczajać od kojca? Troszkę już poczytałam, ale będę wdzięczna za każdą pomoc i przydatne słowo :)

Link to comment
Share on other sites

  • 3 years later...

Witam wszystkich

Jestem nowy na forum i mam zapytanie odnośnie zostawiania psa w domu samego.

Mam sunię (Yuki) 2 latka mieszaniec, przygarnięta jak miała 2-3 miesiące.

Bardzo ruchliwa, pełna wigoru i energii, wszystkich uwielbia, każdego chce witać z każdym psem chce się bawić.

Jest moim małym skarbem. Codziennie bawimy się piłeczkami do tenisa (ponad 30), w domu ma też masę zabawek, biegamy na dworze bo widać że psina nie wie co robić z energią. Jak siedzę i jestem zajęty układa piłeczki na kolanach i czeka aż rzucę zawsze rzucam albo jak jestem zajęty to albo mi przyniesie piłkę do rzucania albo jeśli jestem zbyt zajęty sama sobie podrzuca i biega za nimi po domu. Od jakiegoś już czasu jestem w domu cały czas.

Jak coś zbroi to stanowczym głosem "Co to jest?" "Nie wolno" ze spuszczonymi uszami o gonem chowa się pod biurkiem. Więc chyba wie że nabroiła.

Niestety kiedy zostaje sama bo muszę wyjść, po powrocie  znajduję wszystko co papierowe do czego mogła się dostać rozerwane na strzępy. Na początku był to papier toaletowy. Niestety moje "Nie wolno" nie było stanowcze więc obawiam się że psinka nie wzięła tego na poważnie. Potem jeszcze były foliowe reklamówki. Lubi przestawiać buty z miejsca na miejsce ale ich nie gryzie, (chowa je wiedząc że jak je zakładam to wychodzę?). Teraz niestety po powrocie do domu widzę rozszarpane książki a zdarza się że jak rano wstaję (czyli jestem w domu) zapominam zamknąć szafę w której też są papierowe materiały rozrzucone i pogryzione na podłodze.

Jak wracam do domu, bo wie kiedy wracam lubi spoglądać często przez okno nawet jak jestem w domu to jak nie nabroi to leży, śpi. Jak nabroi od razu skacze na klamkę drzwi wyjściowych. Jak otwieram to nie wita się ze mną tylko chce uciekać jakby się paliło. Jak już ją złapię to boi się wrócić do domu mimo że nigdy jej nawet nie uderzyłem, więc rozumiem że wie że nabroiła...więc skoro wie że źle robi to dlaczego to robi?

Nie wiem co może być powodem jej zachować, może mi ktoś poradzić dlaczego tak jest, może ja coś robię źle

Proszę o pomoc

Link to comment
Share on other sites

Samo rzucanie piłeczek może przesadnie pobudzać psa. Lepiej, aby pies przez kwadrans szukał jednej schowanej przez Ciebie piłeczki niż przez godzinę biegał za kolejnymi. To trochę jak ekscytacja lisa w kurniku - na jedną kurę poluje spokojnie i rozważnie, tę jedną wyniesie z podwórka;  w kurniku podusi wszystkie. Papier toaletowy, podobnie jak chusteczki higieniczne to wyzwanie niemal dla każdego aktywnego psa; noszenie butów  lub znoszenie ich na własne legowisko daje poczucie bliskości właściciela - wprawdzie w mieszkaniu wszystko pachnie właścicielem, ale buty bardziej, a do tego są łatwo dostępne.

Suka nie wie, że coś robi źle - samo "nie wolno" to za mało, psa trzeba nauczyć np warowania przy otwartej szafie i za to chwalić, wtedy zrozumie, jakiego zachowania oczekujesz, jakie będzie nagrodzone. Pies bardzo silnie odbiera nasze emocje i często kojarzy niezadowolenie właściciela z towarzyszącą temu niezadowoleniu sytuacją, nie z własnym zachowaniem. Sunia mogła np skojarzyć Twój gniew z sytuacją gdy szafka jest otwarta - może bać się tego, że szafka jest otwarta, a nie tego, że wyrzuciła z tej szafki książki - książki zdaniem niejednego psa są wręcz stworzone do szarpania, prowokują zapachem podobnie jak papier toaletowy czy chusteczki...

Dobrze jej zrobi mniej zabaw w domu, a więcej na spacerze - właśnie zabaw w szukanie tego, co specjalnie zgubisz.

 

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

Miałem podobny problem z dorosłym psem. Myślę że w ten sposób wyrażał bunt że zostaje sam. Podpatrzyłem w tv i teraz wychodząc chowam w różnych zakamarkach ciasteczka snack mobility dog z vetexpert. Szkujac ich pies ma zajęcie i straty (choć zdarzają się) są dużo mniejsze.

Link to comment
Share on other sites

To jest zawsze ryzykowne na dłuższą metę - każdy pies, który uczy się szukania jedzenia pod nieobecność właściciela, na pewno uzna za swoje to co leży na stole; niejeden zwierzak sam wykombinuje jak otworzyć lodówkę. Gorzej, że puszczony luzem na spacerze będzie dożywiać się wszystkim co znajdzie - a w wielu miastach może znaleźć kawałki kiełbasy naszpikowane haczykami na ryby albo połamanymi żyletkami. Więc może lepiej dać psu na tyle wyczerpujące emocjonalnie zajęcie na spacerach, aby domową samotność tylko odsypiał. 

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

Zdecydowanie dobry spacer i zmęczenie powinny sprawić, że pies będzie spokojniejszy pod naszą nieobecność. Przygotuj mu legowisko, zostaw zabawki i jedzenie. Myślę, że dobrym pomysłem byłoby też zostawienie mu np. włączonego radia na jakiejś audycji by mógł słyszeć ludzki głos. Jednak przede wszystkim weź go przed swoim wyjściem do pracy na bardzo długi spacer i wybaw się z nim. Po powrocie poświęcaj mu dużo uwagi i z czasem powinien się przyzwyczaić.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
Dnia 9.05.2005 o 15:48, Beata74 napisał:

Witam, mam posokowca bawarskiego prawie 5 mies. jak wychodze z domu to strasznie za mna teskni, szczeka, wyje.
Prosze o rady jak nauczyc go zostawac w domu.
Mam go prawie 10 dni. Wczesniej biegał na podwórku, ja mieszkam w blokach.

Trzeba zostawiać go samego na krótko  i codziennie wydłużać czas.Pewnie potrzebuje zabawki do gryzienia.

Link to comment
Share on other sites

  • 10 months later...

Cześć! Mam podobny problem jak te wyżej opisane.
Moja dziewczyna 2 lata temu wzięła szczeniaczka mieszańca, trochę shih-tzu, trochę kundel. Od ponad roku mieszkamy ze sobą i pies upatrzył chyba we mnie swojego idola, bo nie odstaje mnie na krok. Nawet teraz kiedy siedzę i piszę posta, to tupie dookoła fotela i koniecznie musi wskoczyć bo inaczej nie da spokoju. Zawsze musi być gdzieś w pobliżu. Jak dziewczyna jest w domu, a nie w pracy, to też trochę siedzi przy niej, ale jakoś więcej ze mną. Nawet spać się nie da bez niej, bo Luna musi wejśc pod kołdrę i ułożyć się między nami, albo między moimi nogami i wtedy zaśnie.
Problem jest duży, bo nie da się praktycznie opuścić mieszkania bez jej krzyków z tęsknoty. Ledwie zamknę drzwi to już szczeka niemiłosiernie...ma mnóstwo zabawek, kilka ulubionych, gryzie moje kapcie bo jej pozwalam, ma taką zabawkę do której wkłada się przysmaki i musi nią rzucać żeby je wydostać. Dostaje nawet przed wyjściem coś do zjedzenia innego niż jedzenie w misce, a i tak wszystko na nic. Je dopiero jak wrócimy, przysmaki leżą tak jak leżały, a ona trzy piętra niżej słyszy, że podjechał samochód i już ujada i skacze na drzwi, szczeka. Dziś się dowiedziałem od sąsiada, że jak niema nikogo w domu to nie kładzie się spac, a zaczyna też szczekać i ujadać. 
Nie mamy możliwości wyjścia z nią rano na dłuższy spacer, jedynie po południu. Umie siadać na komendę, czasem się położy ale to przez przypadek, poznaje zabawki z nazwy (albo tonu głosu, nie wiem) bo przynosi to, co się jej powie żeby przyniosła. 
W ramach kary za złe zachowanie dostaje na pysk kaganiec taki na rzepy, szeroko rozpięty. Sam fakt, że ma go na pysku jest dla niej paraliżujący, mimo że spokojnie i swobodnie może wszystko w nim robić. Jak go ma to siedzi smutna i ledwie się rusza. Nie przeszkadza to jednak w szczekaniu, jeśli ona będzie w jednym pokoju, a ja w drugim za zamkniętymi drzwiami.
Jest jakaś rada na to, żeby nie rozpaczała po wyjściu bez przerwy, tylko kładła się spać? Strasznie ją chyba rozpieściliśmy..

p.s. teraz się położyła i spi, ale tak żeby być obok mnie. Jak pójdę do innego pokoju to też tam pójdzie i się położy. Nie odstępuje na krok..

Link to comment
Share on other sites

Po pierwsze - ucz pozostawania na siad lub na waruj, gdy suka jest obok - bez nagradzania, tylko pochwała. Potem to samo na legowisku - nagradzasz TYLKO na legowisku,  potem odchodzisz na krok, na dwa, na pięć, nie odwołujesz, zwalniasz z ćwiczenia podchodząc do psa - wtedy na hasło, po przyjęciu pozycji siad, pochwale (zawsze) i i nagrodzie nieregularnej, nie zawsze podawanej.  może Ci towarzyszyć. 

Po drugie - ucz podobnie przy zamkniętych, uchylanych, przymykanych drzwiach  wyjściowych - dziesiątki razy kładziesz rękę na klamce, przekręcasz klucz, stoisz w otwartych drzwiach - a ona ma siedzieć lub wracać na legowisko.

Po trzecie - ucz zostawania w drugim pokoju gdy jesteś w domu - przy otwartych potem przymkniętych, potem zamkniętych drzwiach.

Po czwarte - zainwestuj w domowa klatkę i naucz treningu klatkowego - bez przymusu, wrzucając do klatki smakole i nagradzając smakolami przez pręty, gdy suka jest w środku. Warunki dwa - klatka przykryta kocem, prześcieradłem - tak by stała się przytulną norą, przed pozwoleniem na wyjście z klatki - także przy otwartych drzwiczkach  - suka MUSI przyjąć pozycję siad, a nagrodą jest wyjście.

Po piąte - siad obowiązuje przed przejściem przed drzwi mieszkania, przed odpięciem smyczy na spacerze, przy czekaniu na miskę. Nie po to, aby "zdominować", ale by wyciszyć emocje. Siad ma być przepustką do wszystkiego, czego chce pies.

Po szóste - jeśli masz wątpliwości, jak się do tego zabrać, zaproś do domu trenera  - ale trenera-praktyka, a nie kogoś po weekendowych kursach behawioralnych.

 

 

 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...