Mecka Posted May 8, 2005 Share Posted May 8, 2005 Grejs jest u nas już prawie miesiąc (niewtajemniczonym przypominam, że jest wzięta ze schroniska) i nadal mam problem z jej noskiem, nawet pytałam o jej stale ciepły, wręcz gorący i bardzo chropowaty nosek. Zgoniliśmy to na cieczkę, która minęła, a wyciek z noska- leje się cały czas przejrzysta wydzielina, jak woda, i chropowatośc pozostały. Nadal tez zdarza się bardzo ciepły nosek oraz wystepuje przy tym nieświeży oddech z pyska. Ponieważ u weta jesteśmy stałymi bywalcami to wszystko bylo- nawet najmniejsza sprawa zgłaszane. Wet zasugerował że sunia przeszła w schronisku kaszel kenelowy lub chorobę kenelową, jednak mimo przeczytanych postów na ten temat na dogomanii nie wiem nadal jaki jest przebieg takiej choroby, jakie powinno być zastosowane leczenie i co jesli takie objawy wystepują nadal. Umówilismy się, że za miesiąc przy sterylce i jak będzie uśpiona zrobi jej wziernikiem obserwację, żeby wszystko było jasne. Dostaje cerutin i troszkę łagodzi wydzielinę z noska, kaszlu nie ma, bardziej kichanie. Co powinnam wiedzieć na temat kaszlu kenelowego- czyli objawy, leczenie, powikłania i chorobie kenelowej, czy jedno wyklucza drugie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ARKA Posted May 12, 2005 Share Posted May 12, 2005 Kaszel kenelowy sam w sobie nie jest grozny-jak grypa- ale moga byc powiklania. Dziwne, ze wet to olewa :( Zasugeruj wetowi podanie chociazby lekow podnoszacych odpornosc np. baypamun. A w jakim wieku jest sunia? A moze zrobic test-chyba test sie robi-nie jetem pewna w kierunku chalmydiozy. Wymaz zbadac? Przy chlamydiozie jest wyciek z nosa taki jak woda.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mecka Posted May 12, 2005 Author Share Posted May 12, 2005 na prawdę nie wiedziałam, że mogą być różne powikłania, wet zasugerował, że ona jeśli przeszła ten kaszel- bo była w schronisku koło roku, to teraz z czasem objawy te powinny się zmniejszać. Ja podaję od samego początku profilaktycznie leki uodparniające( z jeżówką) i właśnie ten cerutin, może dlatego nie zasugerował nic innego. Sunia ma stwierdzone około 3 lat, a ile ma dokładnie nie wiem. O chlamydiozie nie slyszałam nigdy :o , zapytam weta. ARKA teraz to mnie dopiero nastraszyłaś, ale dzięki. Jak to coś poważnego to zaczniemy leczyć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ARKA Posted May 12, 2005 Share Posted May 12, 2005 [quote name='Mecka']na prawdę nie wiedziałam, że mogą być różne powikłania, wet zasugerował, że ona jeśli przeszła ten kaszel- bo była w schronisku koło roku, to teraz z czasem objawy te powinny się zmniejszać. Ja podaję od samego początku profilaktycznie leki uodparniające( z jeżówką) i właśnie ten cerutin, może dlatego nie zasugerował nic innego. Sunia ma stwierdzone około 3 lat, a ile ma dokładnie nie wiem. O chlamydiozie nie slyszałam nigdy :o , zapytam weta. ARKA teraz to mnie dopiero nastraszyłaś, ale dzięki. Jak to coś poważnego to zaczniemy leczyć.[/quote] Wlasnie wynikiem kaszlu i innych wirusowek, moga byc, powiklania bakteryjne. Leki odpornosciowe poradza sobie z wirusem ale nie z bakteriami-dlatego trzeba zrobic badanie co to jest za bakteria!! zapytaj-bo nie pamitam tego- jak sie bada w kierunku chlamydii-czy testami czy wlasnie z tego wymazu. Podawanie witaminy C wcale nie jest takie zdrowe(dlugofalowo) zakwaszasz mocz- po co? Zrob suni podstawowe tez badania-mocz, krew z biochemia wlacznie(mocznik, kreatynina). Suka musi byc nadczczo,przed bad. krwi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mecka Posted May 12, 2005 Author Share Posted May 12, 2005 Badania na pewno zrobie. Całą kompleksówkę, bo przydadzą się też potem przy usypianiu na sterylke i oczywiscie doborze karmy (bo się kończy). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ariadna Posted May 16, 2005 Share Posted May 16, 2005 adenowirus typ 2 (CAV-2) wywołuje głównie infekcje układu oddechowego, objawia się nieżytem gardła, oskrzeli, stanem zapalnym migdałków oraz zapaleniem płuc. Również wirus parainfluenzy jest uznawany jako czynnik wywołujący kaszel kenelowy. Pierwszym objawem choroby jest suchy, spazmatyczny kaszel, który może utrzymywać się przez wiele tygodni. Zlekceważenie tej choroby może prowadzić do wystąpienia powikłań z uszkodzeniem mięśnia sercowego włącznie , to niestety może doprowadzić do zejścia śmiertelnego. Dlatego dobrze byloby gdyby udalo ci sie zrobic wszystkie badania ..napisz jesli cos bedzie wiadomo... takim domowym sposobem , ktory chociaz na chwile przyniesie psu ulge, jesli nie jestescie w stanie dotrzec do weterynarza w dany dzien jest letnie mleko z dodatkiem masla i miodem( sprawdza sie u suczek szczennych , bo te tym bardziej nie powinny brac zadnych antybiotykow), w przypadku gdy mamy np psa albo suke, ale nie szczenna polecam wode z miodkiem, lyzka stolowa na litr wody. pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
carolinascotties Posted August 11, 2010 Share Posted August 11, 2010 Moja Szkotka prawdopodobnie zarazila sie kaszlem od swojej siostry (ktora z kolei kaszel "dostala" od suni, ktora byla u nas na tymczasie - a spedzila ponad dobe w schronie)... Dzis czwarta doba od kontaktu z chora siostra i moja zaczyna pokaslywac... rzadko - ale jednak... chcialabym uniknac podawania antybiotyku - w lutym zaliczylysmy kuracje Marbocylem 20mg... w ubieglym roku Sybuloxem 250mg. :( Postanowilam zadzialac po domowemu - rano dalam cala kapsulke probiotyku, po poludniu dostala kilka kropli nalewki czosnkowej, przed chwila skonczyla zajadac cieple mleko z miodem i żółtkiem... Zastanawiam sie nad witamina C ( mam ja w postaci proszku - przywieziona z Niemiec ) - ale nie wiem, czy i w jakiej ilosci ja podac. [B] Czy macie sprawdzone domowe sposoby, ktore mozna zastosowac przy pierwszych objawach? moj watek - [/B][url]http://www.dogomania.pl/threads/190757-Kaszel-pierwsze-objawy-walka-domowymi-sposobami-(-[/url]) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kashia16 Posted November 25, 2013 Share Posted November 25, 2013 Mój Ciapek prawdopodobnie zaraził się kaszlem kenelowym od Muni, nowo adoptowanej ze schroniska suczki moich dziadków. Psiaki miały ze sobą kontakt, nikt się jeszcze nie spodziewał, że Munia jest chora. I wyszło jak wyszło. Gdy od dwóch godzin Ciapek zaczął nagle kaszleć i wymiotować białą flegmą, szybko udaliśmy się z nim do weta. Lekarz zawodowo opiekuje się schroniskiem w moim mieście, wiec wiedział, że panuje tam epidemia kaszlu kenelowego. Kazał nam się co dwa dni zgłaszać po antybiotyk w zastrzyku, dodatkowo przepisał lek na kaszel do codziennego stosowania. Ciapek odzyskał wigor, jakiego nie miał w ostatnim tygodniu. Kaszel prawie minął. W sobotę weterynarz podał mu antybiotyk, powiedział, że to prawdopodobnie ostatni. Kazał się zgłosić, gdyby się pogorszyło. Jednak Ciapek jeszcze sporadycznie pokaszluje, rzadko, ale jednak. Głównie, gdy jest podekscytowany np. jak wychodzi na spacer. Niepokoi mnie to,bo według moich dziadków Munia już przestała kaszleć, a leczył ją ten sam weterynarz. Nie wiem czy pójść po kolejny antybiotyk, czy podawać jeszcze tabletki na kaszel, czekając aż do ustąpienia objawów. Antybiotyk nie należy do tanich, ale najważniejsze jest dla mnie zdrowie pieska. Może jednak to normalne, że sporadycznie Ciapek może jeszcze pokasływać przez kilka dni? Jak myślicie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted November 25, 2013 Share Posted November 25, 2013 no,jeśli dalej kaszle to znaczy że niej wyleczony do końca,kazdy pies inaczej wraca do zdrowia..ważne żeby terapii nie przerywac. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kashia16 Posted November 25, 2013 Share Posted November 25, 2013 Dzięki za odpowiedź. Pewnie najlepszym wyjściem będzie ponowne odwiedzenie weterynarza. Ale prawdę mówiąc ciężko to wyczuć, Ciapek przez ostatnie dwa dni wyglądał na praktycznie zdrowego, myśleliśmy, że najgorsze mamy za sobą. Aż tu raptownie wczoraj wieczorem ponownie kilka razy kaszlnął. Dziś znowu nie kaszle. Pewnie ponownie dostanie antybiotyk. Wiecie jak długo ta choroba może trwać? Przeczytałem gdzieś, że kaszel może się utrzymać nawet do trzech tygodni. Mój portfel boleśnie to odczuje. Weterynarz każe drogo płacić za jedną dawkę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.